Ulubiona klasa w cRPG
-
- Majtek
- Posty: 119
- Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 17:27
- Numer GG: 6489564
- Lokalizacja: z internetu
Re: ulubiona klasa
A jeśli o Monastyr chodzi to mi osobiście podpasili wojownicy z Gordu po prostu wypasieni surviwalowcy walczący z potworami Morskich Odmętów taa... a i fajni byli Karyjscy inkwizytorzy i palenie na stosie
WolfTeam... warto chociaż zobaczyć...
-
- Bombardier
- Posty: 639
- Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:54
- Numer GG: 10499479
- Lokalizacja: Stalowa Wola
Re: ulubiona klasa
Ja tam nie będę orginalny- zawsze gram jakimś cwaniakiem, albo łotrzykiem. Bronią lepszą od cienia i mocnej trucizny, pewnego strzału czy wielkiego miecza jest inteligencja, dobry plan i szerzenie niezgody wśród wroga. W RPG-ach broń jest dla mnie środkiem ostatecznym. Jeżeli gracz będzie sprytniejszy od MG to nie musi mieć dobrej postaci. Zawsze można "Miszczca" Gry tak zaskoczyć by nie był w stanie tego logicznie i zgodnie z zasadami zripostować.
-
- Majtek
- Posty: 119
- Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 17:27
- Numer GG: 6489564
- Lokalizacja: z internetu
Re: ulubiona klasa
A to już Szasza trza mieć łeb i znać na pamięć wszystkie zasady. Bo jeśli chcesz coś obalić musisz to poznać a w praktyce przecież ważne nie jest wykiwanie "Miszczunia" tylko dobra zabawa i kuuupa śmiechu prawda.
Żeby nie było że offtop to... jakie bierzecie postacie w erpegech typu wampir czy mag.
Ja uwielbiam (jak zwykle) psychopatów czyli Malavianie. Z mhrocznym fatumem
A w magu Kult Ekstazy RULEZ!!! Jak ja uwielbiam tych ćpunów co igrają z Czasem hehe... po prostu unikatowi ludzie.
Żeby nie było że offtop to... jakie bierzecie postacie w erpegech typu wampir czy mag.
Ja uwielbiam (jak zwykle) psychopatów czyli Malavianie. Z mhrocznym fatumem
A w magu Kult Ekstazy RULEZ!!! Jak ja uwielbiam tych ćpunów co igrają z Czasem hehe... po prostu unikatowi ludzie.
WolfTeam... warto chociaż zobaczyć...
-
- Bombardier
- Posty: 639
- Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:54
- Numer GG: 10499479
- Lokalizacja: Stalowa Wola
Re: ulubiona klasa
Prawda. Aczkolwiek zazwyczaj to ja robię za MG, a sesje prowadzone przez moich graczy mają jeden motyw przewodni:Kali from Neo-Dżungla pisze:A to już Szasza trza mieć łeb i znać na pamięć wszystkie zasady. Bo jeśli chcesz coś obalić musisz to poznać a w praktyce przecież ważne nie jest wykiwanie "Miszczunia" tylko dobra zabawa i kuuupa śmiechu prawda.
Zemstę na mnie, a raczej na odgrywanej przeze mnie postaci.
Dlatego również nie mogę pozwolić mojej postaci na wszelki ćpuństwo brawurę, ale nie narzekam
W WOD-a grałem kiedyś Gangrelem. Marzy mi się rozegrać sesję Changelinga jako gracz, ale to dopiero gdy podręcznik wyjdzie w Polsce.
-
- Majtek
- Posty: 119
- Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 17:27
- Numer GG: 6489564
- Lokalizacja: z internetu
Re: ulubiona klasa
A to za jakieś... 2 lata? Świetlne? A może byś mi powiedział coś o tym systemie bo nie slyszalem... O co w nim chodzi? zapewne świat ten sam tylko kim innym gramy.
WolfTeam... warto chociaż zobaczyć...
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 12
- Rejestracja: poniedziałek, 5 listopada 2007, 21:08
- Numer GG: 9219750
Re: ulubiona klasa
A ja lubie grac elfem. bo moze niezle przywalic strzala z luku i zwinny jest, bronia biala tez nie pogardzi, a i czara jakiegoś rzuci.
Wnuczka leciała jak szczała. Babka szczała jak leciała.
-
- Pomywacz
- Posty: 60
- Rejestracja: czwartek, 23 sierpnia 2007, 13:53
- Numer GG: 7270128
Re: ulubiona klasa
Mag, dużo inteligencji, ew jakiś złodziej/łotrzyk etc. Liczy się postać, przy której można się popisać intelektualnie
FSM!
-
- Majtek
- Posty: 96
- Rejestracja: poniedziałek, 17 września 2007, 20:11
- Numer GG: 683648
- Lokalizacja: Rawicz/Wrocław
- Kontakt:
-
- Pomywacz
- Posty: 60
- Rejestracja: czwartek, 23 sierpnia 2007, 13:53
- Numer GG: 7270128
Re: ulubiona klasa
Skojarzyło mi się to z dialogiem kolegi, który wyskoczył niemalże balladą do stajennegoIaCobi pisze:Wieloklasowość !
Magicznie uzdolniony-wojownik-złodziej-poeta
FSM!
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: ulubiona klasa
Musi mieć fajny tyłek i umieć tłuc buców
[Hmm... Im jestem starszy, tym bardziej prymitywnie piszę, prawda? Ale piszę jak czuję.]
[Hmm... Im jestem starszy, tym bardziej prymitywnie piszę, prawda? Ale piszę jak czuję.]
-
- Majtek
- Posty: 78
- Rejestracja: niedziela, 6 stycznia 2008, 13:04
- Numer GG: 323029
- Lokalizacja: Gdzieś w Polsce.
Re: ulubiona klasa
Najlepszy jest łowca, ponieważ nie ma to jak lekki taki niby wojownik tnący orków jak nikt a do tego ma wroga rasowego cód, miód i dzikie poziomki:)
Hi I'm Starcu, I like you, I like RPG.
<--- RPG we wszelakim słowa znaczeniu.
(NIE JESTEM TERRORYSTĄ!!!)
<--- RPG we wszelakim słowa znaczeniu.
(NIE JESTEM TERRORYSTĄ!!!)
-
- Mat
- Posty: 560
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
- Numer GG: 9916608
- Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"
Re: ulubiona klasa
W typowym fantasy zwykle gram Krasnoludem wojownikiem albo czymś podobnym. Lubię też assassynów, a od czasu do czasu nekromanta też mi może zrobić na dobre.
-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: ulubiona klasa
Poszerzę moją poprzednią wypowiedź dotyczącą klas złodziejsko-skradalskich (wiem, że nie było takiego słowa, ale już jest) jako moich ulubionych. Mianowicie istnieją 3 klasy unikatowe dla 3 różnych serii a nie występujące w innych. Mianowicie są to po kolei Wiedźmini (zgadnijcie z jakiej gry ); Jedi (z KoTOR 1&2) oraz mistrzowie Kung-Fu tudzież innej sztuki walki (z Jade Empire).
A w grach dających pewną swobodę lub klasy mniej archetypiczne niż DD to wszelacy skrytobójcy, nie ma to jak dźgnąć kogoś w plecy zbawiając go w ten sposób żywota.
Z kolei w grach bardziej hack'n'slashowatych to kieruję się raczej w wojowników, na ogół z bronią dwuręczną choć to nie reguła. To wynika chyba z zasady uderz raz a dobrze oraz z sentymentu do dużych broni jaki został mi po którymśtam przejściu Baldur's Gate 1 i 2 tą samą postacią - wojowniczką z halabardą. To już tak na boku - wiecie jak kosi sklonowana hełmem Vhaliora laska z Pustoszycielem +6 i ubrana w wielką metalową jednostkę? Bardzo.
A w grach dających pewną swobodę lub klasy mniej archetypiczne niż DD to wszelacy skrytobójcy, nie ma to jak dźgnąć kogoś w plecy zbawiając go w ten sposób żywota.
Z kolei w grach bardziej hack'n'slashowatych to kieruję się raczej w wojowników, na ogół z bronią dwuręczną choć to nie reguła. To wynika chyba z zasady uderz raz a dobrze oraz z sentymentu do dużych broni jaki został mi po którymśtam przejściu Baldur's Gate 1 i 2 tą samą postacią - wojowniczką z halabardą. To już tak na boku - wiecie jak kosi sklonowana hełmem Vhaliora laska z Pustoszycielem +6 i ubrana w wielką metalową jednostkę? Bardzo.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica
Nordycka Zielona Lewica
-
- Mat
- Posty: 560
- Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
- Numer GG: 9916608
- Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"
Re: ulubiona klasa
Dopowiedź:
Ja wręcz kocham duuuuuże postacie. Głównie w hack&slashach. Nie ma to jak wielki Nordycki wojownik z dwuręcznym młotem bojowym wielkości małego drzewka w rękach.
Ja wręcz kocham duuuuuże postacie. Głównie w hack&slashach. Nie ma to jak wielki Nordycki wojownik z dwuręcznym młotem bojowym wielkości małego drzewka w rękach.
-
- Majtek
- Posty: 112
- Rejestracja: środa, 13 lutego 2008, 17:48
- Numer GG: 6026651
- Lokalizacja: 36 Ophiuchi B
Re: ulubiona klasa
Mag, bo zawsze nieskończona władza i potęga nęciła. Od czasów gdy zagrałem w Herosy III, pokochałem nieumarłych i mam nienaturalny do nich pociąg. Stąd zawężam do Nekromanty. Od czasu gdy zacząłem się poważniej fantasy zajmować, i w DeDeki grać najlepiej gdyby był on elfem bo strasznie fajna rasa (z podobnych przyczyn co mag) jednak znalezienie takiego połączenia w grach jest praktycznie niemożliwe.
-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: ulubiona klasa
Kiedyś skradane, łotry, zabójcy, złodzieje, takie tam. Potem osiłki w zbroi lub bez Z czyyymś duużym - ale uznałem to za leczenie kompleksów. Teraz to magami głównie... Mag-dyplomata, chaotyczny dobry. Stwierdziłem, że ten charatker faktycznie do mnie pasuje
-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: ulubiona klasa
A ja magów jakoś nie lubię. Zwłaszcza jak trafi się taka postać jaką strozyłem w NWN2 skuszony Czerwonym Magiem z Thay. Chłopak był solidnie przepakowany, do tego stopnia, że gra straciła sporą część przyjemności bo niszczenie wszystkiego w zasięgu wzrgoku przegiętymi obszarówkami jest zabawne tylko na początku. Dlatego teraz w Morrku (któremu po raz kolejny daję szansę) w ramach budowy ego ( ) gram postacią z własną klasą po części inspirowaną jednym anime. Latanie z bydlackim dwurakiem to fajna sprawa. Tylko nieco nieklimatycznie zrobiłem z tej klasy wojownika-dyplomatę, ale granie tępymi osiłkami (w tym wypadku płci żeńskiej coby pasowało do klimatu klasy) to nie moja broszka.
A wracając do magów - również w KoTOR 'magowie' byli przegięci. Jedi Consular na Ciemną Stronę Mocy (w 2 częście z prestiżówką Sith Lord) zwyczajnie musiał tylko iść przed siebie i miotać spawarką na wszystko co żyje i na drzewo nie ucieka. Gdzie tu zabawa? Z drugiej strony dobrze złożony jedi guardian musiał tylko iść przed siebie i machać latarką, no ale zawsze jest więcej kombinacji z ciosami specjalnymi (znaczy Flurry i te pozostałe).
A wracając do magów - również w KoTOR 'magowie' byli przegięci. Jedi Consular na Ciemną Stronę Mocy (w 2 częście z prestiżówką Sith Lord) zwyczajnie musiał tylko iść przed siebie i miotać spawarką na wszystko co żyje i na drzewo nie ucieka. Gdzie tu zabawa? Z drugiej strony dobrze złożony jedi guardian musiał tylko iść przed siebie i machać latarką, no ale zawsze jest więcej kombinacji z ciosami specjalnymi (znaczy Flurry i te pozostałe).
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica
Nordycka Zielona Lewica