[Historyczny{1002r.}]Wyprawa na Zachód
-
- Marynarz
- Posty: 290
- Rejestracja: poniedziałek, 29 grudnia 2008, 13:44
- Numer GG: 2609448
- Lokalizacja: Ostrowiec
- Kontakt:
Re: [Historyczny{1002r.}]Wyprawa na Zachód
W sumie długość zależy od tego w jaki Ty bedziesz pisał sposób. Można sobie gdzieś spojrzeć jak piszesz czy raczej nie bardzo?
Ja zazwyczaj z odpisywaniem nie mam problemu chyba, że ktoś daje za mało punktów zaczepienia.
Swoją drogą pozostało mi jeszcze napisać historię. Trochę mi z tym zejdzie, więc raczej w tym tygodniu nie ma co na mnie liczyć, ale mam jeszcze cały następny wolny od szkoły, więc pewnie coś wymyślę.
Ja zazwyczaj z odpisywaniem nie mam problemu chyba, że ktoś daje za mało punktów zaczepienia.
Swoją drogą pozostało mi jeszcze napisać historię. Trochę mi z tym zejdzie, więc raczej w tym tygodniu nie ma co na mnie liczyć, ale mam jeszcze cały następny wolny od szkoły, więc pewnie coś wymyślę.
-
- Mat
- Posty: 453
- Rejestracja: środa, 4 listopada 2009, 10:31
- Numer GG: 0
Re: [Historyczny{1002r.}]Wyprawa na Zachód
Osobiście to upek mi się podoba - wciągający i łączący wszystkie postacie
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 11
- Rejestracja: czwartek, 19 listopada 2009, 11:02
- Numer GG: 0
- Skype: lukimat1
Re: [Historyczny{1002r.}]Wyprawa na Zachód
Jeden mój post w sesji na innym forum(MG):
" NORDBYRG
Poranek 17 Grudnia wstał słoneczny i chłodny.Całe miasteczko było zasypane śniegiem po nocnej zawierusze. Była godzina ósma rano, a Słońce jeszcze się nie wyłoniło na wschodzie(wioska leży blisko koła podbiegunowego). W miasteczku poruszali się tylko strażnicy pełniący służbę. Poruszali się oni wzdłuż palisady, oraz tarując ścieżki dla przechodnich tonąc przy tym w śniegu po piersi.
Okręt wikingów stojący w porcie, został mocno zasypany. Odśnieżali go teraz mężowie tędzy, dzierżąc w rękach pochodnie. Szybko usuwali biały puch z potężnej łodzi. A była to łódź niezwykła. Miała trzy pokłady. Pokład górny lub zwany inaczej Bitewnym. Pokład środkowy i pokład wiosłowy. Widok Okrętu szokował wszystkich, którzy nań spojrzeli.
KARCZMA NORDBYRG
W karczmie przy ostatnim z drewnianych stolików usiadł Kjetil Hargansverdet kupiwszy wpierw piwo. Kjetil rozmyślał o wielu sprawach popijając aromatyczny napój. Piwo było wyborne. Murkr dawno takiego nie pił. Wszystkie wolne stoliki z czasem zapełniły się ponieważ z górnych pięter karczmy zaczęli ściągać ludzie którzy tu nocowali.
Staruszek z Islandii rozmyślał szczególnie nad wyprawą która go czeka. Myślał o tym co mu duchy powiedziały i nad tym co go czeka podczas "Stawiania czoła losowi".
Nagle drzwi się otworzyły i do karczmy wkroczył szaman o imieniu Leif Gardsen.Był to rosły człowiek wyglądający na siłacza jak na swoją profesję . Zamówił strawę u barmana i począł szukać wolnego stoika. Gdy nic nie znalazł podszedł do stolika Murkra[nie wiem jak się to odmienia] i zapytał:
-Czy mogę się przysiąść?
Tamten kiwnął głową na znak, że się zgadza... "
" NORDBYRG
Poranek 17 Grudnia wstał słoneczny i chłodny.Całe miasteczko było zasypane śniegiem po nocnej zawierusze. Była godzina ósma rano, a Słońce jeszcze się nie wyłoniło na wschodzie(wioska leży blisko koła podbiegunowego). W miasteczku poruszali się tylko strażnicy pełniący służbę. Poruszali się oni wzdłuż palisady, oraz tarując ścieżki dla przechodnich tonąc przy tym w śniegu po piersi.
Okręt wikingów stojący w porcie, został mocno zasypany. Odśnieżali go teraz mężowie tędzy, dzierżąc w rękach pochodnie. Szybko usuwali biały puch z potężnej łodzi. A była to łódź niezwykła. Miała trzy pokłady. Pokład górny lub zwany inaczej Bitewnym. Pokład środkowy i pokład wiosłowy. Widok Okrętu szokował wszystkich, którzy nań spojrzeli.
KARCZMA NORDBYRG
W karczmie przy ostatnim z drewnianych stolików usiadł Kjetil Hargansverdet kupiwszy wpierw piwo. Kjetil rozmyślał o wielu sprawach popijając aromatyczny napój. Piwo było wyborne. Murkr dawno takiego nie pił. Wszystkie wolne stoliki z czasem zapełniły się ponieważ z górnych pięter karczmy zaczęli ściągać ludzie którzy tu nocowali.
Staruszek z Islandii rozmyślał szczególnie nad wyprawą która go czeka. Myślał o tym co mu duchy powiedziały i nad tym co go czeka podczas "Stawiania czoła losowi".
Nagle drzwi się otworzyły i do karczmy wkroczył szaman o imieniu Leif Gardsen.Był to rosły człowiek wyglądający na siłacza jak na swoją profesję . Zamówił strawę u barmana i począł szukać wolnego stoika. Gdy nic nie znalazł podszedł do stolika Murkra[nie wiem jak się to odmienia] i zapytał:
-Czy mogę się przysiąść?
Tamten kiwnął głową na znak, że się zgadza... "
-
- Kok
- Posty: 1304
- Rejestracja: środa, 25 lutego 2009, 16:48
- Numer GG: 28552833
- Lokalizacja: Police
Re: [Historyczny{1002r.}]Wyprawa na Zachód
rozwalasz mnie- byłeś mg i nie wiedziałeś jak odmienić imię gracza / npc'a?
poza tym ten post jest taki...
poza tym ten post jest taki...
00088888000
-
- Marynarz
- Posty: 290
- Rejestracja: poniedziałek, 29 grudnia 2008, 13:44
- Numer GG: 2609448
- Lokalizacja: Ostrowiec
- Kontakt:
Re: [Historyczny{1002r.}]Wyprawa na Zachód
Zobaczymy jak będzie to wyglądać.Alien pisze:rozwalasz mnie- byłeś mg i nie wiedziałeś jak odmienić imię gracza / npc'a?
poza tym ten post jest taki...
Chociaż mam nadzieję, że jednak będziesz pisał dłuższe posty tutaj.
Przez krótkie posty się człowiekowi nie chce zbyt dużo pisać i potem sesja wygląda jak wygląda...
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 11
- Rejestracja: czwartek, 19 listopada 2009, 11:02
- Numer GG: 0
- Skype: lukimat1
Re: [Historyczny{1002r.}]Wyprawa na Zachód
corvus pisze:Zobaczymy jak będzie to wyglądać.Alien pisze:rozwalasz mnie- byłeś mg i nie wiedziałeś jak odmienić imię gracza / npc'a?
poza tym ten post jest taki...
Chociaż mam nadzieję, że jednak będziesz pisał dłuższe posty tutaj.
Przez krótkie posty się człowiekowi nie chce zbyt dużo pisać i potem sesja wygląda jak wygląda...
Ok. Będą dłuższe.
-
- Marynarz
- Posty: 290
- Rejestracja: poniedziałek, 29 grudnia 2008, 13:44
- Numer GG: 2609448
- Lokalizacja: Ostrowiec
- Kontakt:
Re: [Historyczny{1002r.}]Wyprawa na Zachód
Właściwie to ile w końcu jest zgłoszonych?
Masz już jakieś KP może?
Bo ja jak na razie mam małe problemy ze skleceniem historii postaci tak aby było ponad A4...
Masz już jakieś KP może?
Bo ja jak na razie mam małe problemy ze skleceniem historii postaci tak aby było ponad A4...
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 11
- Rejestracja: czwartek, 19 listopada 2009, 11:02
- Numer GG: 0
- Skype: lukimat1
Re: [Historyczny{1002r.}]Wyprawa na Zachód
Nie nie mam jeszcze. Może być trochę mniej.
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 3
- Rejestracja: czwartek, 24 grudnia 2009, 09:25
Re: [Historyczny{1002r.}]Wyprawa na Zachód
" NORDBYRG
Poranek 17 Grudnia wstał słoneczny i chłodny.Całe miasteczko było zasypane śniegiem po nocnej zawierusze. Była godzina ósma rano, a Słońce jeszcze się nie wyłoniło na wschodzie(wioska leży blisko koła podbiegunowego). W miasteczku poruszali się tylko strażnicy pełniący służbę. Poruszali się oni wzdłuż palisady, oraz tarując ścieżki dla przechodnich tonąc przy tym w śniegu po piersi.
Okręt wikingów stojący w porcie, został mocno zasypany. Odśnieżali go teraz mężowie tędzy, dzierżąc w rękach pochodnie. Szybko usuwali biały puch z potężnej łodzi. A była to łódź niezwykła. Miała trzy pokłady. Pokład górny lub zwany inaczej Bitewnym. Pokład środkowy i pokład wiosłowy. Widok Okrętu szokował wszystkich, którzy nań spojrzeli.
KARCZMA NORDBYRG
W karczmie przy ostatnim z drewnianych stolików usiadł Kjetil Hargansverdet kupiwszy wpierw piwo. Kjetil rozmyślał o wielu sprawach popijając aromatyczny napój. Piwo było wyborne. Murkr dawno takiego nie pił. Wszystkie wolne stoliki z czasem zapełniły się ponieważ z górnych pięter karczmy zaczęli ściągać ludzie którzy tu nocowali.
Staruszek z Islandii rozmyślał szczególnie nad wyprawą która go czeka. Myślał o tym co mu duchy powiedziały i nad tym co go czeka podczas "Stawiania czoła losowi".
Nagle drzwi się otworzyły i do karczmy wkroczył szaman o imieniu Leif Gardsen.Był to rosły człowiek wyglądający na siłacza jak na swoją profesję . Zamówił strawę u barmana i począł szukać wolnego stoika. Gdy nic nie znalazł podszedł do stolika Murkra[nie wiem jak się to odmienia] i zapytał:
-Czy mogę się przysiąść?
Tamten kiwnął głową na znak, że się zgadza... "[/quote]
Ty wredny chamie!(mam ochotę napisać coś brzydszego, ale obawiam się, że dzieci się zgorszą;) ) To mój post na lastinn.info. Zerżnąłeś go, więc jak mniemam myślałeś, że nie będę zarejestrowany na tym forum. Sądze, że to ty Łysy. Nie pomyliłem się, prawda? To bardzo brzydko z twojej strony(uwaga taka sama jek po przednio). A do innych:
Nie bierzcie udziału w tej sesji. On pewnie nawet nie ma pomysłu, tylko napisał co mu przyszło na myśl od razu. Wiem, że post jest lewy, ale dopiero zaczynałem z sesjami internetowymi. A co do Tego imienia, to nie było imię, tylko profesja. Łysy to znaczy lordofdarness miał dostęp do kart, więc mógł to też napisać.
Łysy a ja miałem cię z jako takiego kumpla...
Poranek 17 Grudnia wstał słoneczny i chłodny.Całe miasteczko było zasypane śniegiem po nocnej zawierusze. Była godzina ósma rano, a Słońce jeszcze się nie wyłoniło na wschodzie(wioska leży blisko koła podbiegunowego). W miasteczku poruszali się tylko strażnicy pełniący służbę. Poruszali się oni wzdłuż palisady, oraz tarując ścieżki dla przechodnich tonąc przy tym w śniegu po piersi.
Okręt wikingów stojący w porcie, został mocno zasypany. Odśnieżali go teraz mężowie tędzy, dzierżąc w rękach pochodnie. Szybko usuwali biały puch z potężnej łodzi. A była to łódź niezwykła. Miała trzy pokłady. Pokład górny lub zwany inaczej Bitewnym. Pokład środkowy i pokład wiosłowy. Widok Okrętu szokował wszystkich, którzy nań spojrzeli.
KARCZMA NORDBYRG
W karczmie przy ostatnim z drewnianych stolików usiadł Kjetil Hargansverdet kupiwszy wpierw piwo. Kjetil rozmyślał o wielu sprawach popijając aromatyczny napój. Piwo było wyborne. Murkr dawno takiego nie pił. Wszystkie wolne stoliki z czasem zapełniły się ponieważ z górnych pięter karczmy zaczęli ściągać ludzie którzy tu nocowali.
Staruszek z Islandii rozmyślał szczególnie nad wyprawą która go czeka. Myślał o tym co mu duchy powiedziały i nad tym co go czeka podczas "Stawiania czoła losowi".
Nagle drzwi się otworzyły i do karczmy wkroczył szaman o imieniu Leif Gardsen.Był to rosły człowiek wyglądający na siłacza jak na swoją profesję . Zamówił strawę u barmana i począł szukać wolnego stoika. Gdy nic nie znalazł podszedł do stolika Murkra[nie wiem jak się to odmienia] i zapytał:
-Czy mogę się przysiąść?
Tamten kiwnął głową na znak, że się zgadza... "[/quote]
Ty wredny chamie!(mam ochotę napisać coś brzydszego, ale obawiam się, że dzieci się zgorszą;) ) To mój post na lastinn.info. Zerżnąłeś go, więc jak mniemam myślałeś, że nie będę zarejestrowany na tym forum. Sądze, że to ty Łysy. Nie pomyliłem się, prawda? To bardzo brzydko z twojej strony(uwaga taka sama jek po przednio). A do innych:
Nie bierzcie udziału w tej sesji. On pewnie nawet nie ma pomysłu, tylko napisał co mu przyszło na myśl od razu. Wiem, że post jest lewy, ale dopiero zaczynałem z sesjami internetowymi. A co do Tego imienia, to nie było imię, tylko profesja. Łysy to znaczy lordofdarness miał dostęp do kart, więc mógł to też napisać.
Łysy a ja miałem cię z jako takiego kumpla...
-
- Kok
- Posty: 1304
- Rejestracja: środa, 25 lutego 2009, 16:48
- Numer GG: 28552833
- Lokalizacja: Police
Re: [Historyczny{1002r.}]Wyprawa na Zachód
kto ma zamiar brać udział w tej sesji? przecież dawno już o niej wszyscy zapomnieli
00088888000
-
- Marynarz
- Posty: 290
- Rejestracja: poniedziałek, 29 grudnia 2008, 13:44
- Numer GG: 2609448
- Lokalizacja: Ostrowiec
- Kontakt:
Re: [Historyczny{1002r.}]Wyprawa na Zachód
Hah, to ciekawe jakby wyglądały jego posty (skoro ów jego nie jest).
Coś nie mam szczęścia do sesji tutaj.
Ale w sumie to dobrze, że wyszło to teraz... Szkoda tylko, że trochę się namęczyłam z KP...
Coś nie mam szczęścia do sesji tutaj.
Ale w sumie to dobrze, że wyszło to teraz... Szkoda tylko, że trochę się namęczyłam z KP...
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 3
- Rejestracja: czwartek, 24 grudnia 2009, 09:25
Re: [Historyczny{1002r.}]Wyprawa na Zachód
Koleś myślał, że mnie nie ma ta tawernie, i była to prawda do bodajże piątku. Zjechał posta, a teraz boi się odpisać. Poczekam zobaczymy co z tego wyniknie(Nie ucieknie przedemną, bo ja go znam jak już pisałem).