Rzucanie słów na wiatr, ja nie chciałabym być uosobieniem cnot, wszelkiego piękna, wszechwiedząca i wszystko widząca, wszechobecna itd., Po co to wszystko? Pomyśl, jakie zawyżone ego może mieć taki samolubny Bóg? Czemu samolubny? Bo pewnie i Bóg ma swoje słabości, a nie słyszałam o takim władcy, co by nie był. Nawet, jeśli nie, to są też inne aspekty opowiadające się za abdykacją; odpowiadać na 5miliardów postów codziennie (nie tylko modlitw), zsyłać, co jakiś czas jakieś cuda, dbać o to by kościół nie został w tyle za ludzkością, codziennie podejmować wiekopomne decyzje, poddawać próbie, co najmniej połowę ludzkości każdego dnia, liczyć wiernych, wyjeżdżać na delegacje w najciemniejszych zakątki piekieł, dbać o to by niewierzący palili się równo z każdej strony, jeszcze wyliczać pensję dla armii aniołków i amorków, dbać o słowo boże, przestrzegać własnych praw, i jeszcze życie prywatne
Zap***dol całe 24 godziny na dobę, 6 dni w tygodniu, 12 miesięcy w roku, a czasem 25 godzin na dobę, dając z siebie zawsze 120% i jeszcze się wyspać, by nie mieć worów pod oczami, wstawać codziennie patrzeć w lustro i powtarzać sobie *nie martw się jutru jest twój dzień*