Tabaka

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
ODPOWIEDZ
laRy
Kok
Kok
Posty: 1133
Rejestracja: niedziela, 26 grudnia 2004, 14:02

Re: Tabaka

Post autor: laRy »

w Polsce sa jakies ograniczenia? mnie jakos nigdy o dowod nie_pytali... moze z powodu mojego pieknego wygladu? :D

bylem u dziadkow (międzyrzec podlaski, taka mala dziura w okolicach lublina) i kupilem taka ladna paczke (10g) wilsona menthol. po prostu cudne!
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Tabaka

Post autor: Tori »

Legalnie możesz zażywać od kiedy chcesz. W kabel też możesz dawać legalnie, ale posiadać, hmmmm, wypełnienie strzykawki już nie :P

Mmmmm, do mojej kolekcji doszła kolejna ozonka- tym razem Raspberry, w fikuśnej okrągłej tabakierze (5g- 3,8zł). Jako że TTI tego wyrobu nie sprowadza, ma fajną, czeską nalepkę z jeszcze fajniejszym tekstem:

'Tento tabakovy vyrobek muze skodit Vasemu zdravi a je navykovy'

Dodajcie sobie "ptaszki" tu i ówdzie, i macie trochę śmiechu :)

I ponownie mam w swojej stajnie cudego, mocnego, boskiego, jako pierwszego tabaczanego w moim życiu Red Bulla. Stare pudełko tak mi się starło w kieszeni, że te nowe wygląda niezwykle... Bogato? Tak, to dobre słowo.

No i mam jeszcze całego Gawcia apricota. Leży sobie w biurku, bezpiecznie zamknięty, i czeka na czas, aż podłapię doła ( w zasadzie mam go cały czas... Więc czeka aż zapadnę się jeszcze niżej) sypnę sobię, a nikotyna mnie rozluźni...

Zmieniłem także miejsce zaopatrzenia- teraz jest to kiosk wyładowany tytoniem w samym centrum miasta (niedaleko dworca PKP, dwadzieścia parę metrów za przystankiem tramwajowym na Zwycięstwa). Ceny hurtowe (jak głosi tabliczka), najtaniej gdzie się spotkałem:

Red Bull- 4.90
Gawith Apricot- 5.30.
Ozony w pudełkach 4.30/4.70 (już nie pamiętam)
Ozony w puszeczkach 3.80

Podobno był jeszcze Harvard, też za 3.80.

Tak mnie naszła myśl... Życie bez tabaki byłoby beznadziejne...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
laRy
Kok
Kok
Posty: 1133
Rejestracja: niedziela, 26 grudnia 2004, 14:02

Re: Tabaka

Post autor: laRy »

he he, ja na wildzie (kolo rynku wildeckiego, na rogu) znalazlem sklep z tytoniem, gazetami, itp. tabaki mieli niewiele, ale byl koenigsprise (tabaka krolewska) w torebce za 2.99zl :) mniam...
Werewolf
Pomywacz
Posty: 56
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 12:59
Numer GG: 0
Lokalizacja: Z miejsca gdzie psy d**ami szczekają a wrony zabijają się o znak "koniec świata"

Re: Tabaka

Post autor: Werewolf »

Och, jaki cudny temat :D! Tabaka to jest to!!! Gawith Apricot RULES! Kiedyś kupiłem jakiegoś "Shampana" czy cuś (za 2,90zł). Boże, jakie to było ohydne. Ogólnie to trzeba wiedzieć jak wciągać. Polecam metodę "między kciuk a wskazujący". Nie brać ZA DUŻO, bo do gardła leci. Ale w dynie daje to jak po puszce piwa :). Śmiesznie się wygląda jak źle wciągniesz i masz cały nos w tabace. Snuff'a można kupić wszędzie ( przynajmniej w Łodzi to, w co drugim kiosku).
Najgorsze jest to, że kiedy ja wciągam tabakę (np. na przystanku) ludzie patrzą na mnie jak na ćpuna (wali mnie to akurat), ale facet, który smrodzi jakimiś tandetnymi fajkami jest traktowany jak swój chłop. Arghhh!!!!
Does it matter what is on the top?
Way too down below, that's how this werewolf burns in me
O God, I see the light again
I'm gonna be getting someone in my brain
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Tabaka

Post autor: Tori »

Nie "Shampana" tylko Chapmana, dobry, ostry tytoniowy snuff. Żadnych udziwniaczy, aromatów, przede wszystkim tytoń Virginia. Może trochę kłóć w gardło, jak się za dużo zatabaczy, ale tak jest OK. Tak jak dla prawdziwych twardzieli są Męskie bez filtra, tak dla prawdziwych tr00 tabaczników są Chapmany :)

No i "rules" pisze się troszkę inaczej...

BTW- aktualnie mam:
Chapman Strong
Chapman Virginia
Chapman Vanilla
Chapman Menthol

McChrystals English Menthol Snuff
McChrystals Mild Lemon Snuff

WoS Raspberry

Medicated No 99

Harvard Special Snuff

Ozona Spearmint
Ozona Cherry
Ozona English Menthol Type
Ozona Raspberry

Red Bull
Gawith Apricot
Gawith Cola
Lowen Prise
Gletsher Prise

SG Raspberry Menthol
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Tabaka

Post autor: Szelmon »

Tori, czy ty sie zywisz tabaka??? Zapasy masz takie jakbys sie na nuklearna zime szykowal xD

@Werewolf
Heh, rozwalilo mnie zdanie "Ale w dynie daje to jak po puszce piwa"... Uuuu to musi nie lada moc miec xD Tak na marginesie, rodzice wiedza ze dajesz sobie "w dynie" puszkami i tabaka?
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Tabaka

Post autor: Tori »

Szelmon, nie wiesz? "Wojna będzie jutro. Przygotuj się do niej już dzisiaj."
Więc się przygotowuję :)

Swoją drogą, to "w dynię" daje nikotyna- na początku przy dużych ilościach jest potworna męczarnia, zawroty głowy, bóle brzucha, otępienie etc, ale potem organizm się przyzwyczaja :) Swoją drogą to musisz mieć potwornie słabą głowę, że jedna puszka/szczypta robi takie spustoszenie w organizmie :)
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Tabaka

Post autor: Alucard »

Ano... a ja studiując w Krakowie mam nieograniczon dostęo do tabaki każdego rodzaju... Mrrrr
Tori, myślałem, że kocham tabakę, ale przy twoich zapasach wymiękam... ja mam tylko na mieszkaniu 5 pudełeczek :D

Szelmon... no co ty alkoholiku!!! Wypijesz więcej niż puszkę piwa?? Toż to alkohol to twój wróg :P A właśnie... wiecie po ile można kupić w akademiku wódkę? Niewyobrażalnie niskie ceny (samogon, bo samogon, ale trafiają się także perełeczki jak cytrynówka...mnnnn :D )
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Tabaka

Post autor: Deep »

Ehh Tori... A mama wie, ze takie zapasy składujesz? Muszę się z tobą w końcu spotkać bo u mnie pustki :P
Ostatnio snuffałem sobie z koleżanką Red Bulla. Calkiem fajny smaczek trzeba przyznać :)
.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Tabaka

Post autor: Tori »

Rodzice wiedzą, mama się trochę czepia (Po co ci to, od tego się zaczyna itp) ojciec nawet ze mną tabaczył :P A sytuacja wyglądała tak:

Dawno dawno temu, gdzieś w okolicach czerwca, siostra miała zły dzień, czepiała się każdego itp, to przy obiedzie podsunąłem możliwość, że może coś brała :P Na to ona ze złośliwością w głosie "Nie, z dołu twojego biurka nic nie wzięłam!". Ja wydygany na ojca, a ten se dalej je, jak nigdy nic. Na następny dzień przyszedł, i wyskakuje z tekstem:
O: Nie myśl, że ja nie słyszałem. Co masz w biurku?!
Ja (gra na czas, i tak wiedziałem, że nie zadziała :)):No książki, zeszyty...
O: Nie wkurzaj mnie, wiesz o co mi chodzi!
J: Tabakę...
O: Jaką tabakę? Taką o: (tu gest nadgarstka do nosa i te sprawy)
J: Tak, taką...
O: Pokaż!
J (nie wiem co wybrać, miałem wtedy Red Bulla, Gawitha i Lowena, wyciągnąłem Lwa)
O: <ogląda, czyta> Otwórz to.
J: Otwieram, blokuję otwarcie na kołeczku.
O: <zbliża do nosa, wącha, patrzy na mnie...> Mogę sypnąć?
Ja zbieram szczenę z podłogi: Taaak...

Sypnął, zażył, stwierdził że nic takiego i poszedł...


Deep- Ty w końcu jakąś miejscówkę na Neuro załatw, bo u mnie nie ma bata żeby pograć :P

W planach mam jeszcze kupić sobie Chapmana Cherry i królewską...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Werewolf
Pomywacz
Posty: 56
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 12:59
Numer GG: 0
Lokalizacja: Z miejsca gdzie psy d**ami szczekają a wrony zabijają się o znak "koniec świata"

Re: Tabaka

Post autor: Werewolf »

Sorki za "Rules" i "Shampana", ale post pisałem na minutę przed tygodniową rozłąką z Internetem i pod wpływem euforii związanej z odkryciem tematu, więc nie zdążyłem sprawdzić błędów.

Faktycznie to był "Chapman" mentolowy. Nie smakował mi, bo zalatywał papierosami (a ich nie lubię). Nie jestem jak widać takim hardcorowcem jak wy.

Zdanie, „Ale w dynie daje to jak po puszce piwa" rozbraja i mnie (jak sobie je po raz drugi przeczytałem). Może, "trochę" przesadziłem, ale ten stan uniesienia jest ciężki do opisania. Nie paliłem, więc może, dlatego nikotyna działa na mnie tak mocno.

PS. Puszkami rzucam się z kumplami... Nowy sport, a sportów starsi się nie czepiają ;P skutek dostania w głowę puszka piwa również jest "nie do opisania". A serio to rodzice wiedzą o Tabace i nie robią jakiś większych problemów…

Więc wybaczcie swemu pokornemu słudze o Bogowie Tabaki jego nie znajomość i brak ogłady. Przyuczam się dopiero, więc miejcie litość. (TU SKAMLĘ i WYJĘ) ;P
Does it matter what is on the top?
Way too down below, that's how this werewolf burns in me
O God, I see the light again
I'm gonna be getting someone in my brain
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Tabaka

Post autor: Szelmon »

Nie no Wilkolaku... hardkorowcy z Was xD Toz Wasz sport to prawie jak Blood Bowl :) Oczami wyobrazni widze grupe mlodych chlopcow najpierw wciagajacych cos do nosa, a potem w dzikiej euforii rzucajacych sie puszkami z piwem (!). W swoich najdzikszych czasach nie wpadl bym na taki pomysl xD Nie pomysleliscie sobie przypadkiem, ze lepiej byloby usiasc gdzies na laweczce czy trawniku, otworzyc te puszki (choziazby bijac w nie kamieniem, badz uderzajac o glowe, bo moze zawleczka jest zbyt subtelnym sposobem, dal takiego hardkorowego teamu xD) i napic sie piwa? Nie no, tak czy inaczej szacunek :D

Twoje wrazenia po zazyciu tabaki doskonale rozumiem. Tak sie tylko przekomarzalem. Sa dokladnie takie same (z drobnymi roznicami) jak po fajkach, czy tytoniu do zucia. Takie po prostu jest dzialanie nikotyny, zanim organizm sie od niej uzalezni :)
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Tabaka

Post autor: Alucard »

No nie wiem szelmon czy do końca. Nawet uzależniony (paczka dziennie... niestety) czuję coś co opisywałeś. To znaczy tylko po pierwszej fajce rano, ale mimo to czuję. Tyle w tym temacie. zapasy tabaczki mam a w nich ukochanego medyka ;D
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Re: Tabaka

Post autor: Jelcyn »

A ja dzisiaj zakupiłem sobie Lowen Prise`a. Moje wcześniejsze doświadczenia z tabaką to popularny Red Bull. Tak więc cały uradowany, że udało mi się na moim osiedlu jakąkolwiek tabaczkę znaleźć zasnuffiłem sobie. Król Lew jest wspaniały, a jaka gustowna tabakierka, a ten cudowny anyżowy aromat. Normalnie sie rozpływam.

A teraz takie jedno pytanie. Czy dzięki tabace można rzucić/ograniczyć palenie? Chodzi mi o to czy dawka nikotyny w tabace jest wystarczająca, aby zaspokoić "głoda". Pytam się, bo ostatnio mój tata coraz więcej pali, i zastanawiam się jak go nakłonić do rzucenia/ograniczenia. wpadłem na pomysł podarowania mu tabaki, ale nie wiem czy się skusi.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Tabaka

Post autor: Szelmon »

Alucard pisze:No nie wiem szelmon czy do końca. Nawet uzależniony (paczka dziennie... niestety) czuję coś co opisywałeś. To znaczy tylko po pierwszej fajce rano, ale mimo to czuję.
Ja pale 7-10 sztuk dziennie jak pracuje, a jak jestem w domu to czasem nawet na dzien mi zejda 2-3 sztuki i nie czuje takiego dzialania jak np. 9lat temu jak jeszcze nie palilem i wzialem sztacha od kogos. To samo jest z tabaka, teraz jako palacz nie czuje juz takiego przyjemnego zawirowania w glowie jak kiedys. Tak samo jak nie robie sie zielony po wypaleniu dwoch fajek pod rzad, a kiedys sie zrobilem :) Wiec chyba jednak cos w tym jest co napisalem.

Jelcyn pisze:A teraz takie jedno pytanie. Czy dzięki tabace można rzucić/ograniczyć palenie? Chodzi mi o to czy dawka nikotyny w tabace jest wystarczająca, aby zaspokoić "głoda". Pytam się, bo ostatnio mój tata coraz więcej pali, i zastanawiam się jak go nakłonić do rzucenia/ograniczenia. wpadłem na pomysł podarowania mu tabaki, ale nie wiem czy się skusi.
Walniecie sobie tabaki zabija gloda jak najbardziej. Tabaka moze byc pomocna w rzucaniu palenia, na takiej samej zasadzie jak plastry nikotynowe, tabletki, gumy do rzucia itp. Po prostu dostarcza sie w ten sposob organizmowi nikotyne, na ktora odczuwa zapotrzebowanie. Jednak bez silnego postanowienia i tak nic z tego nie bedzie. Nalog papierosowy to nie tylko sama nikotyna, ale tez silne uzaleznienie psychiczne od samej czynnosci, wdychania dymu, puszczania kolek, robienia zagla, itd. itp. Twoj tata musi przede wszystkim chciec rzucic palenie. Mi sie wydaje ze jakby chcial to by rzucil bez zadnych dopingow.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Tabaka

Post autor: Tori »

Tia- silna wola przede wszystkim :P No i są też różne dawki nikotyny w tabakach- podobno, na polskim rynku najwięcej jej ma Gawith Apricot (Poshla), co zresztą można odczuć, a najwięcej ogólnie ma Fc Bayern (też Poshla, tylko niedostępny na polskim rynku- ba, łatwo go dostać jedynie przy owym mieście...)

BTW, Szelmon, co to jest "robienie zagla"?
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Tabaka

Post autor: Alucard »

No Szelmon ja nie twierdze, że nie masz racji. Też nie zielenieje po 2 petach i nie gną mi sie nogi jak kolega obstawi pojarkę. Tyle, że ciągle mimo wszystko jak rano ( 7 am., pada, zimno a ja popierniczam na uczelnie) zapalę, t czuję tego "floła" z młodości. No czuć tą nikotynę. Co prawda mniej intensywnie niz kiedyś, ale zawsze. Po tej pierwszej już wszystko w normie.

Co do tabaczki i rzucania. Pomaga, ale rzucenie to kwestia przede wszystkim psychologiczna. Głód tytoniowy da się łatwiej zabić niz "Chęć potrzymania peta, powdychania" dla samej rozkoszy (no bo poniekąd jest to przyjemne.... ) Dlatego jak sie nie ma silnej motywacji to i tabaka, i plaster, i tabletka nie pomoże
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
ODPOWIEDZ