Chomiki

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
Pan_Feanor
Marynarz
Marynarz
Posty: 185
Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 08:34
Lokalizacja: Siemiomosze :)
Kontakt:

Post autor: Pan_Feanor »

Hehe moje szczórki niszczyły mame swoimi imionami :D... Czarny nazywał się Burzum (lol^^). Szczyrzyca Moriquendi, A Szczór Laurelindorenan :D.... tak więc matka wymyśłiła i im ksywki czyli był tak BURŻUJ, MORISIA i LOREK :P.....
Zjedz kota! Zjedz kota! Kot ma wiele witamin i mikroelementów! RAORGHHH ! :D
Haer'dalis
Marynarz
Marynarz
Posty: 361
Rejestracja: poniedziałek, 18 października 2004, 11:58

Post autor: Haer'dalis »

Falka szczur Odkupicielem?? Co to za bluźnierstwo?! Św Inkwizycję na Ciebe naślę.

Co do xywek wymyślonych przez Twoją rodzicielkę Feanor...BURŻUJ...big LOL :D
Pan_Feanor
Marynarz
Marynarz
Posty: 185
Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 08:34
Lokalizacja: Siemiomosze :)
Kontakt:

Post autor: Pan_Feanor »

Czasem jak zażuci hasłem to nic tylko się wziąść i zaśmiać do rozpuku ^^... W sumie do mnie też mówią Burżuj :D
Zjedz kota! Zjedz kota! Kot ma wiele witamin i mikroelementów! RAORGHHH ! :D
Haer'dalis
Marynarz
Marynarz
Posty: 361
Rejestracja: poniedziałek, 18 października 2004, 11:58

Post autor: Haer'dalis »

Mówisz o Falce, czy o swojej mamie? Co do burżują to jestem ciekaw dlaczego ;)
Pan_Feanor
Marynarz
Marynarz
Posty: 185
Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 08:34
Lokalizacja: Siemiomosze :)
Kontakt:

Post autor: Pan_Feanor »

Bo kiedy całe stado pali pety ja pytak Fajkę :D.... ot jedna z wielu przyczyn...
Zjedz kota! Zjedz kota! Kot ma wiele witamin i mikroelementów! RAORGHHH ! :D
dsadfga_atadf_a
Mat
Mat
Posty: 545
Rejestracja: piątek, 20 sierpnia 2004, 14:26
Lokalizacja: zz...zzz... Zasnąłem (:
Kontakt:

Post autor: dsadfga_atadf_a »

a ja mam pieszka :D i jest ladniejszy od jamnikow ;p jest ślicznym owczarkiem i ma takie sooper oczka :) po za tym mialem swinke morska Jery :D ale on byl niezly loozak :] kiedys mi kompa zawiesil jak go na klawiature polozylem zeby pogral w quaka :D do tego mialem rybki ale jedna byla straszna. W nocy lapala kamyszki i potem plula nimi w szybe :evil: i to nie jest smieszne... po za tym mialem zolwia nie wiem nawet jak umarl :( nie pamietam go :'-( po za tym mam pajaka w kacie w pokoju :]
Haer'dalis
Marynarz
Marynarz
Posty: 361
Rejestracja: poniedziałek, 18 października 2004, 11:58

Post autor: Haer'dalis »

Pająka? Powiedziałeś PAJĄKA?! Zabij go natychmiast! To ucieleśnienie wszelkich moich lęków i obaw (oraz pragnień - dlaczego ja nie mam ośmiu nóżek...buhuuuuu )...niech przepadnie raz na zawsze!!
dsadfga_atadf_a
Mat
Mat
Posty: 545
Rejestracja: piątek, 20 sierpnia 2004, 14:26
Lokalizacja: zz...zzz... Zasnąłem (:
Kontakt:

Post autor: dsadfga_atadf_a »

ne moj pajak jest b. sympatyczny :D wiecie ze gdy tak na niego patrze to on mnie normalnie uspakaja ;] i daltego go nigdy nie zabije..! a gdy umrze to ladnie pochowam go w doniczce mojego kwiata.
Gość

Post autor: Gość »

Baaaaaababa pajaki są fajowe :D... mam niezłe fotki z majówki jak ptasznik kumpla spaceruje po moim zapijaczonym brotatym ryjku :>
Runiq
Bombardier
Bombardier
Posty: 765
Rejestracja: sobota, 18 września 2004, 12:59
Lokalizacja: Piekło skute lodem

Post autor: Runiq »

A ja miałem rybki. Skończyły tragicznie. Wszyskie. :)

:!: Jedna, bodajże, zagłodziła się na smierć (Pokarm był dobry, wcześniej jadła. Hmm... może przeszła na dietę, albo zarządziła głodówkę?).

:!: Druga skończyła najtragiczniej. Popełniła samobójstwo. Wyskoczyła z akwarium i wyladowałe na podłodze. Gdy przez mój pokój przechodził tata, przykleiła mu się do kapcia. Odkleiła się dopiero w przedpokoju. Biedaczka. Do dziś nie poznałem motywu jej działania. Była najedzona, akwarium wyczyszczone. Może umarła w imię Allaha (Hi, Rajah!)?

:!: Dwie pozostałe zmarły z powodu zakażenia środowiska (czyt. z braku czystej wody).

I to wszystko. Tak skończyło się moje rybkowanie. W/w rybki miałem jakieś dwa miesiące :P.
Haer'dalis
Marynarz
Marynarz
Posty: 361
Rejestracja: poniedziałek, 18 października 2004, 11:58

Post autor: Haer'dalis »

Brrrr...pajaki...wezcie przestancie o nich gadac, ok? (ja tez chce 8 nozek!!! buhuuuu) :(
Asthner
Tawerniany Bard
Tawerniany Bard
Posty: 544
Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
Numer GG: 4825300
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Asthner »

Co ja mam... Alternatywne osobowiści się nie liczą... To pozostają cztery koty. Mruczek, Monti, po kocie na punkcie Mruczka i Montiego.
Ten pierwszy to już stare, rozleniwione bydle. Prawdziwa waga ciężka. :P Ale charakter wręcz odwrotny, pozwala młodszemu kotowi robić z sobą wszystko, nawet mu miskę odstepuje. :P W ogóle walki moich kotów to niezłe widowiska czasem. Raz Monti przesadził budząc śpiącego słodko na kanapie seniora. Co ten zrobił? Wyprowadził jeden cios, ale taki, że aż łupnęło a Monti spadł z kanapy. A stale nie stał na brzegu. ;P
Innym razem popisał się Monti. W przypadkowym starciu zadał dwa "prawe sierpowe". Były tak szybkie, że zauważyłem tylko jeden i gdyby nie dwa odgłosy pacnięcia, nie skapnąłbym się. ;P
Wspominałem o tym, że Mruczek to terrorysta, który powinien być prawem ścigany? Jeśli czegoś chce to nie ma siły, która go powstrzyma. Będzie Was budzić po nochach grzechocząc porcelaną, zacznie zrzucać rzeczy z półek. Osoby, które pozostaną uparte mogę liczyć na pogryzienei stóp... :P Taaak... On ma coś w sobie z Garfielda. ;P

A Monti jest kilka lat młodszy i, choć już dorosły, to ma wyraźnie mniejszą posturę od Mruczka. A oba dachowce... Jest wykonawcą akrobacji, które można obejrzeć tylko w Matrixie. Jeszcze nigdy nie widziałem na żywo, jak ktoś biega po ścianie goniąc muchę. ;P
Poza tym, dużo bardziej niezależny od Mruczka. Jak nie chce się bawić, to nie i tyle. Wyrwie się, choćby go związać i zamknąć w sejfie... Ale miewa w czasie dnia takie fazy, gdzie w żądaniu pieszczot dorównuje jakością terroru Mruczkowi. Ile razy zabili mnie w Jedi Academy, etc, dlatego, że on postanowił spojrzeć mi w oczy i stawał na klawiaturze zasłaniając monitor... ;P

Kurczę, chyba mi się nudzi, po co ja to piszę? :P

A pająki są śliiiiiczne, inspirujące... Kiedyś stałem nieruchomo godzinę w nocy, żeby na tle lampy patrzeć jak jeden plecie nowiutką sieć...
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
Khazar
Mat
Mat
Posty: 574
Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
Kontakt:

Post autor: Khazar »

Pająki są rzeczywiście cool! Sam mam książkę o hodowli ptaszników. Najbardziej lubie tarantulle. Nie są tak naprawdę bardzo jadowiste (owszem, mają jad, ale zazwyczaj go nie używają, a jak już ugryzie, to najwyżej będzie opuchlizna).
A jeśli chodzi o tą rybkę, Runiq, to skonsultowałem się z Rajah'ą, który ma bezpośredni dostęp do Allaha. Wyruszył on w zaświaty, by ukorzyć się przed Wielkim Allahem i spytać się, czy twoja rybka umarła za niego. On odpowiedział: "Nie, nie umarła ona za moje wielkie, wspaniałe i wszechmocne Imię. Ona po prostu głupia była". :P
Obrazek
Haer'dalis
Marynarz
Marynarz
Posty: 361
Rejestracja: poniedziałek, 18 października 2004, 11:58

Post autor: Haer'dalis »

Ehm może tak zejdziemy z tematu pająków?? Chciałbym się częściej tu wypowiadać, ale mnie ośmionogi odstraszają...Możemy za to poruszyć temat...węży. IMHO bardzo przyjemne i przyjazne (oraz miłe w dotyku - wbrew plotkom) zwierzątka. Miał ktoś z Was kiedykolwiek kontakt z takimi milusińskimi? Od razu zastrzegam, że przez kontakt nie mam na myśli ukąszenia przez żmiję :P
Asthner
Tawerniany Bard
Tawerniany Bard
Posty: 544
Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
Numer GG: 4825300
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Asthner »

Dobra, tu miał być ten post. ;P

Z dziedziny gadów to najbardziej mi się podobają programy Steve'a Irwin'a. ;)
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
Khazar
Mat
Mat
Posty: 574
Rejestracja: niedziela, 12 września 2004, 18:03
Kontakt:

Post autor: Khazar »

Eee, może ja dziwny jestem, ale Haer, powiedz mi, jak można nie cierpieć pająków, a lubić węże (i vice versa)? Też je lubię, ale ja jeszcze nie słyszałem o kimkolwiek, kto lubiłby jedno, ale już nie drugie. Wydaje mi się, że te obie grupy zwierząt mają ze sobą jakiś "związek" jeśli chodzi o strach przed nimi. Chodziaż może ty inny jesteś (i bardzo dobrze - precz ze schematami!).
Obrazek
Haer'dalis
Marynarz
Marynarz
Posty: 361
Rejestracja: poniedziałek, 18 października 2004, 11:58

Post autor: Haer'dalis »

Nie mam pojęcia jak to jest, ale juz nie raz mówiono, że alterantywny jestem. Przykład? Dziwiono się, że uwielbiam RPGi, a historii nie znoszę :P
Teraz to z wężami...ja po prostu jestem jedyny w swoim rodzaju :D
ODPOWIEDZ