Strona 14 z 15

: czwartek, 5 kwietnia 2007, 18:37
autor: Mr.Zeth
ktoś kiedyś powiedział (żałuję, że zapomniałem nazwiska) takie oto zdanie:

"Rozumiem, ze są ludzie co w Boga nie wierzą, ale że sa tacy co w diabła nie wierzą mnie zastanawia"

:)

: czwartek, 5 kwietnia 2007, 18:45
autor: Force
Phoven pisze:O ile dobrze zrozumiałem to tylko fantastyka? Wink Jeśli tak to gdzie podział się Samael, wg niektórych źródeł najpotęzniejszy z diabłów (i pierwszy anioł)? Smile
No właśnie, a gdzie Mephistopheles, słynny kusiciel Fausta i koleś któremu kazałem żreć glebę w Neverwinter Nights :HotU ? 8)

: czwartek, 5 kwietnia 2007, 18:52
autor: Zajcew
Mr.Z pisze:O piekle wiem niewiele. Czasy, gdy ksiądz mógł mnie nastraszyć rogatym jegomościem z trójzębem przepadły bezpowrotnie. Zapewne to jest po prostu niebo, ale bez Boga.
Wtedy to byłyby po prostu dwa nieba nie? Piekło z definicji jest przeciwieństwem nieba. Ja sam nie wyobrażam sobie piekła tylko jako miejsce, ale raczej stan. Stan cierpienia oczywiście. I to nie jakiegoś byle fizycznego czy psychicznego, ale nowego wymiaru cierpienia.

: czwartek, 5 kwietnia 2007, 19:21
autor: AC
Phoven pisze:O ile dobrze zrozumiałem to tylko fantastyka? ;) Jeśli tak to gdzie podział się Samael, wg niektórych źródeł najpotęzniejszy z diabłów (i pierwszy anioł)? :)
A akurat o tym gościu nigdy nie słyszałem... na angielskiej wikipedii napisali, że Samael to ten sam co Lucyfer. Napisz może coś o Samaelu może-nie-Lucyferze. :wink:

Force ray pisze:No właśnie, a gdzie Mephistopheles, słynny kusiciel Fausta i koleś któremu kazałem żreć glebę w Neverwinter Nights :HotU ? 8)
A gdzieś tam się zgubił. Znam, znam go, ale jakoś mi wypadł z pamięci. Siedzi w karczmie Rzym i pewnie razem, gdy Ruscy Sputnik wystrzelili to wreszcie dopadł Twardowskiego. A może nie? :wink:

Czy ktoś mógłby wymienić wszystkie diabły o których on słyszał?


Ciekawostka: w niektórych miejscach mazowsza na diabła mówiło się: Kumpel Pawlaka. Niestety nie wiem czemu.
Zajcew pisze:Wtedy to byłyby po prostu dwa nieba nie? Piekło z definicji jest przeciwieństwem nieba. Ja sam nie wyobrażam sobie piekła tylko jako miejsce, ale raczej stan. Stan cierpienia oczywiście. I to nie jakiegoś byle fizycznego czy psychicznego, ale nowego wymiaru cierpienia.
A ja jako miejsca, które mogło istnieć przed Bogiem. Bo inaczej by wynikało, że Bóg stworzył Piekło specjalnie dla diabłów.

The Void - Arcanum: posłali największych złych świata do innego wymiaru zupełnie nie wiedząc, że tam też ktoś żyje. To samo mogło być z Piekłem.

: czwartek, 5 kwietnia 2007, 20:11
autor: Phoven
AC pisze:A akurat o tym gościu nigdy nie słyszałem... na angielskiej wikipedii napisali, że Samael to ten sam co Lucyfer. Napisz może coś o Samaelu może-nie-Lucyferze.
Istnieje polska wikipedia, nie? :)
Pochodzenia jednego i drugiego jest całkowicie inne więc to raczej error angielskiej wiki (chyba że chodzi o to samo znaczenie symboliczne, oboje sa w końcu "Szatanem" ;))
Wikipedia pisze:Samael (Samaël, Samiel, Satan, Satanael, Samuel), to anioł śmierci, oskarżyciel, uwodziciel, duch zniszczenia.

Wiedza o tym aniele jest zaczerpnięta z literatury talmudycznej, jak i późniejszej literatury kabalistycznej i religijnej. W Księdze Henocha Samael to prawdziwa lub anielska nazwa Szatana. Samael nie może być identyfikowany jednoznacznie z Szatanem, ponieważ niektóre tłumaczenia Księgi Henocha nazywają Szatana anielskim imieniem Satanail. Etymologia słowa „Samael” to „Jad Boga” - utożsamiana jest z aniołem śmierci, ale może też pochodzić od syryjskiego boga Szemal.

W tradycji żydowskiej Samael to anioł śmierci, zarządzający „Siódmym Niebem”, jeden z siedmiu wysłanników Boga na świecie, któremu służy dwa miliony aniołów, on to kusił Ewę w raju jako wąż (ponoć uwiódł ją potem i spłodził Kaina), on też zatrzymał rękę Abrahama, kiedy ten chciał poświęcić życie swego syna. W żydowskich Świętych Księgach Kabały, Samael, określany jest jako surowość Boga i jest uznawany za piątego archanioła świata. Jest uosobieniem gniewu i kojarzony jest z prostytucją.

W tradycji chrześcijańskiej Samael to upadły anioł, wypędzony z nieba za sprzeciwienie się Bogu, należący do pierwszego kręgu zwanego Serafy (Serafini).
Oprócz tego moja wiedza przedstawia sie następujaco:
*Żydzi uznają Samaela za "karzącą rękę Boga", czyli mówiąc niebiańskiego anioła od brudnych spraw ;)
*Chrześcijanie natomiast uznają Samaela za pierwszego anioła, stworzonego "w blasku Boga", więc również najpotęzniejszego który jednak jak to zwykle w mitologiach bywa odwócił się od swego stwórcy, zbuntował i został wygnany do piekła. Ma najpotęzniejszą władzę, nie jest jednak tak chytry jak Lucyfer czy odrażajacy jak Belzebub. Zresztą wg tego co wiem najpotężniejsze demony dzielą się mniej wiecej tak
*Potężni Władcy Tradycyjnego Piekła:
-Lucyfer
-Samael
*Potężni <zło>, byłe bóstwa semickie:
-Belzebub, czyli Bhall/Baal etc.
*Potężne Potworki Diabły:
-Lewiatan
*Potężny Posiadający Inną Etymologie i postać:
-Azazel

Tradycyjnie uznaje sie za księcia Piekła Lucyfera, Samael i Azazel są raczej równi w mocy lecz nie władajacy piekłem (co czyni Lucyfer)

Karniwaen'a i Tahur'a w ogóle nie znam. Jakieś źródla? :)
Czy ktoś mógłby wymienić wszystkie diabły o których on słyszał?
Istnieje wprawdzie http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_upadłych_aniołów ale jest ona wg mnie nie do końca zgodna z pismami. Zreszta to troche bez sensu, imion jest zbyt dużo :)

PS. Przypominam - to tylko połączenie mitologii judeo-chrześcijańskiej z pismami ojców kościoła.

: czwartek, 5 kwietnia 2007, 21:37
autor: MAd Phantom

http://satanahia.black.art.pl/html/html/slownik.html - bardzo dobry "słownik" aniołów i demonów z obszerną bibliografią...

: piątek, 6 kwietnia 2007, 08:32
autor: AC
Dzięki Mad :wink:

Karniwaen z linku Mada:
Carreau (Carnivean) - eks-książę chóru po-tęg; obecnie demon wzywany w litaniach sa-batowych (zob. Michaelis, Admirable History of Possession and Conversions of a Penitent Woman; por. De Plancy, Słownik wiedzy tajemnej, s. 111). Według Histoire de la Magie en France Garineta Carreau był jednym z diabłów, które opętały siostrę Serafikę z Loudun; pod nieobecność Ba-rucha Carreau pilnował kropli wody, która za-czarowała jej żołądek [sic!]. [Carreau jest także demonem "drugiej i trzeciej kategorii", który "nakłania do nieokazywania miłosierdzia" (zob. Rachleff, Okultyzm w sztuce, s. 233) -przyp. tłum.]
Chyba trochę przekręciłem jego nazwę :wink:

A ten "Tahur" w linku figuruje jako
Sachluf - anioł (geniusz) roślin oraz geniusz godziny drugiej (zob. Apoloniusz z Tiany, Nuc temeron).
Nie wiem co z tą godziną drugą, ale to, że jest geniuszem roślin się zgadza. Imiona, nazwy nie mają znaczenia - liczy się to co sobą reprezentują. Zresztą: tego nazwę przekręciłem trochę bardziej ;)


Phoven z tego co napisałeś wynika, że tam jest multum "wojen domowych", ciekawe jak się połączą do Bitwy Dnia Sądu Ostatecznego. No i w Piekle jest jeszcze Pandemonium...

Re: satanizm

: poniedziałek, 22 października 2007, 13:23
autor: Werewolf
Mam pytanie. Czy ktoś wie gdzie w bibli jest opisane strącenie Szatana przez Boga, no i ten sławny bunt aniołów? Acha i po kiego czorta ;P Chrystus trzeciego dnia po zmartwychwstaniu wstąpił do piekieł? Te pytania zadałem księdzu na religii, a on z błogą miną popatrzył na mnie, coś wybełkotał o głupich pytaniach i i prowadził dalej tzw. lekcję. Help!

Re: satanizm

: poniedziałek, 22 października 2007, 23:49
autor: Szelmon
Przeczytaj "Raj utracony" Miltona.

Re: satanizm

: czwartek, 20 grudnia 2007, 07:41
autor: Thurs
Ja tam w szatana nie wierzę, a o Boga się mnie nie pytajcie nawet bo to dla mnie tylko jeden wielki znak zapytania, i nie zapowiada się żebym w cokolwiek uwierzył na jego temat, co ludzie wymyślą. Jak przyjdzie czas to się może zobaczy. :P

Re: satanizm

: piątek, 21 grudnia 2007, 10:07
autor: Werewolf
A czas przyjdzie szybciej niż myślisz... i będziesz musiał wybrać, po której ze stron stanąć. :D :twisted:

Re: satanizm

: piątek, 21 grudnia 2007, 10:43
autor: Thurs
Werewolf pisze:A czas przyjdzie szybciej niż myślisz... i będziesz musiał wybrać, po której ze stron stanąć. :D :twisted:
Musi to na rusi. :P
Będę stał z boku z założonymi rękami i patrzył, jak się wszyscy tłuką na Armageddonie. A niech no tylko ktoś podejdzie za blisko, to z glana go... 8) :lol:

Znaczy się, że będę z tymi bad raczej, jakby nie patrzeć... :P

Re: satanizm

: środa, 26 grudnia 2007, 00:53
autor: Ramirez
Jedynym odłamem satanizmu jaki mogę uznać za znośny to Church of Satan, IMHO Temple of Satan i jakieś upodobnione jego wersje trzeba wytłuc, a jego wyznawców zlinczować 8)

Re: satanizm

: środa, 26 grudnia 2007, 10:29
autor: Craw
Church of Satan to pic na wode, fotomontaz i fabryka pieniedzy dla nim rzadzacych.

Satanizm przeciwstawia sie jakiejkolwiek zorganizowanej religii, tak wiec tzw Kosciol Szatana to oksymoron i zaprzeczenie samej istoty tej "wiary."

Re: satanizm

: środa, 26 grudnia 2007, 10:38
autor: Alucard
Satanizm to kpina z wiary. Jakiejkolwiek.

Nawet własnej etyki i praw nie potrafia stworzyc-wszystko, począwszy od historii chreścijaństwa po zasady rządzące satanizmem sa zerżnięte i opierają się tylko na negacji tego , co juz jest. Wiem, ze takie są założenia, ale religia zakładająca tylko chaos, zniszczenie, profanację et cetera to kpina i smiech na sali. Takie duże dzieci które nie mają co z soba zrobić i są bandą nieudacznikow, więc postanawiaja cos zniszczyć, opluc i pogwałcic bo tak najłatwiej.

Re: satanizm

: środa, 26 grudnia 2007, 11:09
autor: Craw
Satanizm to nie jest religia, a raczej pewna filozofia. Szatan to tylko symbol buntu, nic wiecej.

Re: satanizm

: środa, 26 grudnia 2007, 12:20
autor: Ramirez
Satanizm to nie jest religia, a raczej pewna filozofia. Szatan to tylko symbol buntu, nic wiecej.
Dokładnie, choć nie do końca. Satanizm to faktycznie nie jest religia, ale filozofia życia, natomiast z tym buntem to może lekka przesada, Szatan jest tam po prostu szeroko rozumianym symbolem. W przeciwieństwie to Temple of Satan, gdzie Szatan jest postacią.