Pokemon [Cień Szansy]

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Errer_Avares »

Gunter Ole

Trener był święcie przekonany o tym, że walka skończy się już przy ostatnim ataku... Jednak pomylił się. Okazało się, że ataki Woppera działają na większy dystans niż Absorb Cacnea. Z tego co zauważył Gunter wodny strumień nie wyrządził jakiś poważniejszych szkód jego pokoemonowi, jednak mino to dawał szanse na przedłużenie tego pojedynku rybakowi i jego wodnemu stworkowi:
-Cacnea- powiedział dość cicho, jednak na tyle głośno by jego pokemon go usłyszał- mamy wygraną w garści... Nie wypuścimy jej prawda? Idź w jego stronę i użyj Absorb. Może cię nawet trafić, to nieważne... Ważne żebyś ty trafił. Wtedy wygramy Cacnea!- "A wędka będzie moja"- dodał w myślach Gunter.
Wydawało mu się, że Wopper nie ma żadnych szans, ale niczego nie można było wykluczyć. Chłopak już w swojej głowie szukał jakiegoś planu "B" gdyby taktyka, w którą szczerze wierzył nie przyniosła skutku. "Przezorny zawsze ubezpieczony."
Mój miecz to moja siła
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Hose15 »

Paul Nekonushi & Vero Steel & Joachim Brennen

Panorama miasta zdziwiła nie tylko Was. Z lasu obok wybiegła uradowana nastolatka z PokeBallem w dłoni. Zapewne trenerka. Paul wykonał fotkę nadającą się na pocztówkę reklamująca te okolice. Dziewczyna pobiegła kamienistym traktem w dół. Był dość stromy ale widocznie jej to nie przeszkadzało. Gdy tylko zeszliście Waszym oczom ukazała się kamienista tabliczka z napisem "Pewter City". Nie było tutaj za wielu ludzi. Po ulicy kręciło się się wielu górników z opasłymi brzuchami. Za pasem często widniały PokeBalle. Było tutaj dużo trenerów chętnych sprawdzić swoje szanse. Niedaleko wejścia znajdował się motel o nazwie "PikaParadise" z wielką maskotką "Elektrycznej Myszy" przed wejściem. Trenerzy zmierzali w kierunku wielkiego budynku znajdującego się nieopodal gór. Był to tutejszy "Gym".
Ivo Saresa & Uzumaki Shitai

Taktyka Ivo znów podziałała. Była doświadczoną trenerką. To było widać. Oddish ukryty w krzakach namierzył Pineco, który był zdezorientowany. Zaatakował go atakiem Absorpcji. Wyglądał na zmęczonego. Chyba przydałaby mu się pomoc w Centrum Pokemon. Oddish wygrywa walkę!
Gunter Ole

Kwestią czasu było zwycięstwo nad tym rybakiem. Jego Wooper był bezradny. Przestraszył się, że jego broń nie działa na "Kaktusa". Ten użył Absorpcji i zakończył walkę. Wooper zemdlał z braku energii. Rybak upadł na kolana i mamrotał coś nieskładnie. Schował pupila i sięgnął do torby na plecach. Z drżeniem rąk oddał Ci swoją wędkę. Trzonek był koloru morskiego z piękną, pozłacaną żyłką. Spławik mienił się w kolorach tęczy.
- Oto Twoja nagroda. Wiedz, że tutaj, przy Błękitnych Jeziorach wędka Ci się przyda. Złap wodnego Pokemona. Z pewnością przyda Ci się w walce z Mibu. Liderem z Pewter. Powodzenia! - pobiegł w stronę lasu, machając ręką.
Ostatnio zmieniony czwartek, 21 sierpnia 2008, 11:11 przez Hose15, łącznie zmieniany 1 raz.
Czerwona Orientalna Prawica
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Errer_Avares »

Gunter Ole

Kiedy Cacnea wykonał kończący cios Gunter oszalał z radości! Zaczął biec w stronę swojego podopiecznego na dużej prędkości chcąc go uściskać. Jednak zaczął gwałtownie hamować, kiedy uzmysłowił sobie, że jego pokemon to "kaktus" i takie poufałe gesty zakończyły by się ranami na ciele trenera. Zapierając się jak może i kurząc nieco okolicę Gunter zatrzymał się dosłownie pół mera przed swoim Cacnea i teatralnym gestem otarł pot z czoła. Poklepał swojego podopiecznego (wyszukując miejsca, w którym nie było kolców) i powiedział do niego kilka słów pochwały:
-Tak jest "Katkusie"! Świetna robota, a wyglądasz jakbyś chciał więcej!- Gunter zdawał się być również mocno rozochocony wygraną- Jak tak dalej pójdzie to zdobędziemy odznakę bez problemu!
Następnie chłopak poprawiwszy swoją deskorolkę umieszczoną za plecakiem wysłuchał słów swojego przeciwnika i przyjął swoją wygraną, czyli wędkę:
-Dzięki za radę i w szczególności za wędkę- powiedział kiedy chłopak odchodził- może się jeszcze kiedyś spotkamy i będziesz mógł się odegrać... Bywaj!
Gunter spojrzał na wędkę, a następnie na rybaków, którzy byli świadkami walki. "Cholera nie chce mi sie łowić... To takie nudne zajęcie- pomyślał Gunter- Zaraz, zaraz! Przecież ci rybacy mają na pewno dużo wodnych poków":
-Chłopaki słuchajcie!- zakrzyknął jak na jarmarku- Wymienię tę oto śliczną i skuteczną wędkę na jakiegokolwiek pokemona zdolnego do wykonania wodnego ataku! To świetna okazja, a zgadzam się na wymianę tylko dlatego, że cholernie mi się spieszy!- nadal zachwalał swój towar- Druga taka okazja może wam się nie trafić... No to jak są jacyś chętni?!

[Jeżeli niema to Gunter razem z Cacnea ruszają wypróbować wędkę :)]
Mój miecz to moja siła
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Nekonushi »

Paul Nekonushi

Po obejrzeniu miasta z góry nastawiał się na miły widok środka. Okazało się jednak, że większość miasta zasłaniała hałda męskich, spoconych ciał w strojach górniczych. Zapomniał więc o oględzinach i wrócił myślami do swojego Larviego.
- Dobra, Vero chce odpocząć, a ja muszę oddać Larvitara do Centrum Pokemon. Ty - wskazał na Joachima - pewnie też masz coś do załatwienia. A zatem umówmy się, dajmy na to, tutaj i spotkamy za jakiś czas. Co wy na to? - po ustaleniu udał się w kierunku miejscowych w celu zapytania o najbliższe miejsce pracy sióstr Joy.
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: BlindKitty »

Vero Steel

Schodzenie po kamienistym szlaku nie sprawiało jej problemów. W ogóle czuła bliski związek z górami, od zawsze; poruszanie się po nich było bardzo ciekawe, o wiele lepsze niż chodzenie po płaskim terenie.
W końcu zeszli do miasta, a Paul zapropnował rozdzielenie się.
- Tak, mi to pasuje. Co powiecie na spotkanie za... Cztery godziny? - spojrzała pytającym wzrokiem na towarzyszy. Sama miała ochotę gdzieś się położyć i przespać, aczkolwiek może niekoniecznie pod gołym niebem, raczej w jakimś pensjonacie, albo coś. Poszła więc rozejrzeć się po okolicy.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
TomEdo
Marynarz
Marynarz
Posty: 196
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 12:45
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: TomEdo »

Ivo Saresa

-Oddish wystarczy... możesz już wyjść z krzaków, Pineco chyba ma już dość.
Spojrzała z satysfakcją na Uzumakiego i nie spuszczając z niego wzroku "wessała" swojego stwora do pokeball'a.
-Mówiłeś coś o Centrum Pokemon. Oba nasze pokemony muszą wypocząć, a teraz pakujmy manatki i w drogę, jeszcze kawał drogi do przejścia.
Poprawiła okulary i zaczęła pakować swoje rzeczy do wymarszu. Mimo iż tego nie okazywała w środku aż kipiała z zadowolenia, teraz miała pewność, że dogłębne studiowanie teorii nie poszło na marne.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Azrael »

Uzumaki Shitai

Trener odwołał swego poka spowrotem do pokeball'u.
- Jeszcze mogłem wygrać, ale oczywiście ty musiałaś wessać swego Odisha spowrotem co?
Shitai tylko udawał gniew, tak naprawdę pogodził się z przegraną. Prawie.
- Choć szybciej, szybciej do poke centrum. Uleczymy nasze poki, zdobędę jakiegoś nowego, podszkolę Szychę i zobaczysz - jeszcze cie pokonam.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Hose15 »

Gunter Ole

Rybak, który z Tobą przegrał, ze zrezygnowaniem obserwował tę sytuację. Jego wędka była teraz w obcych rękach. Po chwili podniósł się z ziemi i ruszył w nieznanym Ci kierunku. Cacnea również cieszył się z tej wygranej. Na razie przebywał jeszcze poza PokeBallem. Miał okazję do okazania tejże radości. Twój pomysł od razu został wcielony w życie. Szybko znalazło się kilka osób z Wodnymi Pokemonami. Niedaleko jeziora, przy którym walczyłeś ustawiła się kolejka chętnych. Pokemony jakie Ci proponowano to:
- Magikarp
- Barboach
- Wooper

Cacnea zyskuje 20% doświadczenia.

Paul Nekonushi

Nie czekając na odpowiedź ze strony towarzyszy, udałeś się w stronę miejscowych. Ludzie nie traktowali tu obcych przyjemnie. Ich spojrzenia były jakby przepełnione gniewem. Nawet nie wiadomo za co. Jeden z sympatyczniejszych górników z wielkim brzuchem powiedział Ci, że Centrum znajduje się jakieś 200 m na zachód od Pika Paradise.

Vero Steel

Odłączyłaś się od towarzyszy. Zarówno Pikachu jak i Ty byliście zmęczeni. Kamienie pod stopami przyjemnie chrzęściły. Był to typowy drobny żwir. Tak jak wcześniej zauważyłaś, na pierwszy plan wysuwał się motel "Pika Paradise". Może akurat ma coś związanego z tymi Pokemonami.

Uzumaki Shitai & Ivo Saresa

Oboje schowaliście swoje Pokemony do PokeBalli. Na pewno na to w pełni zasługiwały. Po zwinięciu wszystkich swoich rzeczy z "areny", ruszyliście w stronę Pewter. Mijaliście Błękitne Jeziora, oraz jakiegoś chłopaka z deskorolką ogłaszającego wymianę wędki za Wodnego Poka. No cóż, ludzie mają różne pomysły. Po kilku godzinach dotarliście do miasta. Las, który się za Wami skończył prezentował się słabo w porównaniu do miasta. Piękne, potężne góry majaczyły nad całym Pewter. Dodatkowo ścieżki wyłożone były chrzęszczącym żwirem. Ten dźwięk był przyjemny i kojący. Na pierwszy plan wybił Wam się motel o nazwie "Pika Paradise". Neonowy napis na dachu był imponującej wielkości. Zdążyliście zobaczyć wielu trenerów oraz górników z opasłymi brzuchami.
Czerwona Orientalna Prawica
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Errer_Avares »

Gunter Ole

Pomysł na wymianę Pokemona okazał się nad wyraz trafny. Sprawa wyglądała tak: Miejscowi chcieli wędkę, a Gunter potrzebował wodnego "stworka", a raczej nie był typem chłopaka, któremu przyjemność sprawia łowienie... Właściwie postrzegał tą czynność jako absolutnie nudną i zdecydował by się na nią dopiero wtedy, kiedy nie wiedział żadnej innej opcji na zdobycie nowego pupila. Do wyboru miał trzy Pokemony: Magikarpa, Barboacha oraz Woopera. Pokedex posłużył Gunterowi pomocą odradzając wzięcie Magikarpa. Powód? Niezdolność do wykonania skutecznego ataku w tym stadium rozwoju. "Magikarp odpada... Póki co potrzebuje Pokemona, który pomoże mi zdobyć pierwszą odznakę." Kolejny w kolejce do przetestowania był Barboach. Urządzenie trzymane w ręku chłopaka utwierdziło go w przekonaniu, że Barboach potrafi atakować. Mimo wszystko Gunter nie był zadowolony z wyniku, ponieważ stworek nie potrafił wykonać jeszcze typowo wodnego ataku. "A więc wybór jest prosty. Dopiero co wiedziałem go w akcji i wiem, że jest zdolny używać wodnych mocy!"- ucieszył się w myślach Gunter i o mało co nie podskoczył z radości. Nie zrobił tego jednak zachowując wyraz twarzy wspaniałomyślnego człowieka:
-Wybieram Woppera- obwieścił wszystkim na około, a kiedy doszło już do wymiany od razu przywołał nowego podopiecznego- Witaj Wopper! Jestem Gunter i od dzisiaj jestem twoim nowym trenerem- wskazał palcem na swojego kaktusa- To jest Cacnea od dzisiaj będziemy w trójkę, razem podróżować. Podróżować i wygrywać moi malcy!
Po krótkim przywitaniu Woppera postanowił ruszyć w stronę miasta z zamiarem zdobycia pierwszej odznaki. Pozwolił jeszcze przez jakiś czas spacerować swoim Pokemonom na wolności, jednak kiedy ci go spowalniali lub wydawali się zmęczeni przywołał je natychmiast do swoim Pokeballi.
Mój miecz to moja siła
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Nekonushi »

Paul Nekonushi

Podziękował za odpowiedź, a po chwili spytał jeszcze:
- Zauważyłem, że część mieszkańców niezbyt lubi trenerów Pokemon... wie pan może, dlaczego?
Po uzyskaniu odpowiedzi udał się w kierunku Pika Paradise... i stwierdził, że nie ma pojęcia, gdzie ono jest. Więc zamiast tego wyjął laptopa i odpalił GPS-a, po czym zsynchronizował go z okularami. Potem schował laptopa i udał się w kierunku centrum Pokemon. Tam udał się od razu do siostry Joy z prośbą o wyleczenie jego biednego Larviego.
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Re: Pokemon [Cień Szansy]

Post autor: Hose15 »

Wszyscy(Rien, Ostrokrzew, Nekonushi, TomEdo)

Cała Wasza czwórka z przygodami lub nie dotarła do miasta zwanego Pewter City. Wejście do niego stanowiła dość stroma droga wychodząca z ciemnego lasu. Panorama miasta była skromna. Ot, zwykłe miasteczko tętniące swoim własnym życie. Na północy dojrzeliście srogie, szare góry, u ich podnóża średniej wielkości Gym, gdzie swoją siedzibę miał tutejszy lider. Nic na jego temat nie wiedzieliście. Zdołaliście dojrzeć kilka wysokich hoteli. Na pierwszy plan wybijał się ten z wielkim Pikachu na dachu. Maskotka tego Pokemona świeciła na całą okolicę. Reszta miasteczka usiana była drobnymi domostwami, gdzie mieszkali zwykli ludzie. Wejścia do miasta pilnowała Oficer Jenny. Zobaczyliście mały, niebieski budynek, tuż przy wejściu oraz motor na którym poruszała się policjantka.
Czerwona Orientalna Prawica
Zablokowany