[Arkona] Drużyna Książęca.

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

[Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Brzoza »

adakat pisze:Imię: Racimir,
Urodzony: Legnica
Wiek: 22 lata
Zdolności: Walka toporem, osłanianie ciała tarczą, Dyplomacja, Nawracanie, tworzenie Miodu Pitnego, Rozeznanie geograficzne
Ekwipunek: Topór, tarcza drewniana lecz z grubego i twardego drzewa przez co staje się cięższa lecz również lepsza w obronie, kolczuga, pas rzemienny, sakwa, skórzane buty, giezło koloru szarego i w zapasie ciemnozielonego, plecak skórzany, onuce, bukłak z wodą i drugi z miodem pitnym, drewniana fajka z małym zapasem ziela, medalion z Perunem, drewniana figurka małej wielkości również Peruna.
Bóg: Perun.
Historia: Racimir urodził się i wychowywał w Legnicy. Mimo, że rodzice wybrali dla niego drogę woja on zawsze ciekawy był świata oraz jego stworzycieli. Często wędrował przez co dobrze rozeznany jest w świecie. Podczas swych podróży poznał również głębiej religię oraz boga Peruna. Postanowił podążyć ścieżką kapłana tegoż właśnie boga. W swym rodzinnym mieście opowiadał ludności o swym patronie, o swym bogu. Nie wystarczało mu to jednak, więc postanowił udać się do Gniezna na dwór Mieszka I, by jemu ofiarować swe skromne usługi. Książe dostrzegł potencjał i zdolności nie tylko duchowe i polityczne lecz również bojowe Racimira dlatego skierował go do swego najlepszego oddziału wojowników.
Errer_Avares pisze:Imię: Sławobor
Urodzony: Wolin
Wiek: 20
Zdolności: Związane z bronią: Ciskanie oszczepem, walka mieczem i tarczą. Pozostałe: Zapasy (nie wiem czy mogę wziąć coś takiego :P), jazda na koniu, rzeźbienie i proste naprawy (np. naprawa umba do tarczy).
Ekwipunek: Broń i ochrona: Miecz, tarcza (okrągła), hełm normański, oszczep, kolczuga. Ubranie: Brązowe giezło, czerwone spodnie, pasek, onuce, lniana oliwkowa przeszywanica, sakwa i wisiorek wykonany z kości (róg obfitości). Pozostałe: Koń, nóż (nie mam więcej pomysłów :/).
Bóg: Perun.
Historia postaci:
Na dzień dzisiejszy Sławobor nie pamięta swojej rodziny. Kiedy był małym chłopcem mieszkającym z rodziną nieopodal Wolina, wyszło rozporządzenie ówczesnego władcy wspomnianego grodu, mówiące że: "Co dziesiąte wiejskie dziecię, ma stawić się w grodzie w celu przeszkolenia i odbycia służby wojskowej". Pech... A raczej nie pech, a przeznaczenie chciało, że wśród wielu innych to między innymi on został zmuszony do zaciągu. Uczył się szybko i mężniał w oczach. W wojsku nauczył się czcić Peruna. Po odbyciu kilku letniej służby nie wiedział co ma z sobą począć... Do domu jakoś wracać nie chciał, ponieważ życie żołnierza wydawało mu się tym, co chciałby robić w życiu. Naprawdę nie uśmiechało mu się gonić do końca życia za świniami. Oczywiście mógł w dalszym ciągu zostać na służbie Wolina, jednak wieloletnia rutyna osłabiła zapał z jakim wykonywał swoje obowiązki. Jego serce pożądało czegoś większego, bardziej ekscytującego, czegoś co rozsławi jego imię! Dowiedział się od przejezdnego kupca, że w Gnieźnie szukają ludzi do jakieś ważnej misji... Wsiadł na konia i postanowił poszukać tego czego szukało jego serce w Gnieźnie. Bądź co bądź Gniezno jest tak samo dobrym miejscem do szukania sławy, jak każde inne.
Gurewicz pisze:Imię:Bożebor
Urodzony:Gniezno
Wiek: 23 lata
Zdolności: Hmm-strzelanie z luku i walka wlocznia , poza tym jest wytrzymalym piechurem, dobrym biegaczem, polowanie, no i oczywiscie jazda konna
Ekwipunek: koń o imieniu Miszka, siodlo, skórznia, kaptur kolczy, szyszak, wlocznia, łuk i pełen kołczan, skorzane spodnie, pod skórznią welniana koszula(koszulka:D?), miekkie skorzane buty, zapas jedzenia na 2 dni, i tak samo jak kolega-miod pitny, okolo 2 litrow:D
Bóg: Świętowit
Wyglad:Bożebor jest wysokim brunetem, ma dlugie wlosy opadajace do ramion, z zielonymi oczami.Odziany jest w skorzany pancerz, z nalozonym na niego szyszakiem.
Historia:Historia Bożebora przez dluzszy czas nie byla zbyt ciekawa.Jego ojcem byl Biezdziad, a matka Bogmiła.Byli oni prostymi rolnikami, a ich syn byl zadziwiajaco jak na swoj wiek silny, zreczny i spostrzegawczy(nie chodzi mi o bystrosc).Nie grzeszyl olbrzymia inteligencja, ale nie byl tez kompletnym idiota.Skonczylby jako zwykly rolnik, ale na poczatku lat szescdziesiatych zaciagnal sie do druzyny Mieszka i walczyl z wrogim plemieniem Wieletów.Matka byla temu przeciwna, ale odpowiadal za niego ojciec, ktory byl dumny z jego decyzji.Kiedy to bylo dokladnie-nie wie, sprawa czasu zajmuja sie kaplani.Wykazal sie wtedy wielkimi zdolnosciami bojowymi, dosc szybko zostal dostrzezony.Pozniej wedrowal razem z druzyna ksiecia, robiac co bylo trzeba.
Azrael666 pisze:Karta: Moja, nie zabardzo jest wojem, ale chętnie napiszę drugą jak coś.
Imię: Sławobor
Urodzony: Stargard
Wiek: 21
Zdolności: Strzelanie z procy, walka/rzucanie noży(ami).
Jeszcze niezdażyło się aby za pomocą gry na cytrze i przyśpiewek Sławobor nie rozśmieszył kogoś. Zna bardzo wiele sprośnych dowcipów, świetnie wtapia się w tłum/skrada oraz cechuje się wysoką charyzmą.
Ekwipunek: Koń - Wojciech, pięć noży - po jednym w butach dwa przy plecach za pasem, oraz jeden w rękawie.
Skórzaną procę, na rzemieniu ma niewidocznie przywiązaną do pasa, a ołowiane kamienie do niej chowa w mieszku teoretycznie na pieniądz. Cytre ma uwiązaną na rzemieniu i nosi przeżuconą przez plecy. Suszone mięso i kubłak wody.
Bóg: Mokosza i Dola


Historia: W drodze.... dłuuuuuuugiej
Obelix pisze:ja sie zaklepuje

Imię: Lech, zwany też żartobliwie Cieniem z powodu jego umiejętności
Urodzony: Gniezno
Wiek: 17
Zdolności:

Walczące
Krótkie Miecze
Łuki

Niewalczące
Uniki
Skradanie się
Ukrywanie się
Tropienie


Ekwipunek: Koń (+Siodło ofkoz), Krótki miecz, Łuk, troche strzał w kołczanie, jakiś skórzany pancerz (żeby mało ruchy krępował), Buty jeździeckie (coby mu nogi nie odpadły jak koniem będzie jechał), koszula + spodnie (nie chce mi się rozpisywac), jakaś torba albo worek (coś żeby sobie na ramie zarzucic albo do siodła przywiązac) a w środku jakieś jedzenie (troche suszonego miąsa, jakiś chleb i kawałek sera, flaszka z miodem pitnym).

Bóg: Strzybóg

Historia: Mieszkał z rodzicami na małym gospodarstwie niedaleko Gniezna, jego rodzice byli prostymi rolnikami tak samo jak dwaj starsi bracia od których nauczył się wszystkiego, spodobało mu się jednak polowanie i zamiast pomagac rodzinie w polu całe dnie włóczył się po lasach polując z łuku na zwierzyne, czasami nawet udało mu się coś ustrzelic i w domu była prawdziwa uczta, a jak została jakaś zwierzyna z którą rodzina Lecha nie miała co zrobic to ojciec brał zwierzyne na wóz i razem z Lechem jechali sprzedac to w gnieźnie, z czasem został zauważony jako dobry strzelec i świetny tropiciel. Pewnego nieszczęsnego dnia kiedy Perun wpadł w gniew i rozpętał burze, zbłąkany piorun trafił w pole rodziny Lecha, zboże zaczęło się palic, na szczęście za chwile spadł deszcz który ugasił pożar lecz rodzina była spisana na duże straty ponieważ szlag trafił całe zboże i częśc gospodarstwa, tak więc marzeniem Lecha zostało odbudowanie gospodarstwa, niestety do tego potrzebne są pieniądze więc Lech, skuszony wysokim zarobkiem, zaciągnął się do jakiejś drużyny jako tropiciel/skrytobójca, potem okazało sie że to wcale nie byle jaka drużyna...

Wygląd: młody lecz troche niski jak na swój wiek blondyn, włosy ma obcięte na krótko z grzywką zasłaniajacą czoło.

Fajnie że sesja wystartowała. :)

Każdego posta zaczynajcie od Imienia.
Kursywą piszemy to co mówią postacie, bogrubionym krótki komentarz albo coś, ale wolałbym abyście w dziale rekrutacja pytali się mnie o coś poza grą etc. Żeby bałaganu nie robić.

A i nie spodziewajcie się aktualizacji na pół strony bo zwyczajnie nie widzę w tym sensu, jest to raczej nuzące.


Ruszyliście. Nakaz z góry był taki, żeby nie poruszać się głównymi traktami i szlakami, nie wiadomo gdzie moga być szpiedzy. Z resztą, tamtędy moga poruszać się wojska nieprzyjaciela, co jest równie niebezpieczne. Był początek wiosny. Na początku drogi minęliście kilka wiosek które hucznie i barwnie obchodziły żegnanie zimy, paląc figury boginii mrozu, siostry boga nocy. Tej nocy z powodu pełni jechaliście całą noc. Kilku z Was przysypiało na koniach, jednak nikt na dłużej nie zasnął. Kiedy zaczynało świtać, zaczeliście wjeżdzać w pas wzniesień które niegdyś uformowali prabogowie - Czarnobog i Białobog. Wąska ścieżka powoli stawała się szersza i szersza oraz bardziej ubita. Wszystko wskazywało na to że znajdujecie się blisko ludzkich osad. Ktoś wpadł na pomysł aby wjechać na jedno ze wzniesień, aby rozejrzeć się po okolicy. Jednak na szczycie zaleźliście coś zaskakującego i zarazem przerażającego. Na płaskim szczycie stała drewniana figura przedstawiająca postawnego młodego mężczyznę odzianego w pociągłą szatę. Siedzący niczym sowa na tarczy wbudowanej w statuę. Udeptana ziemia , brak trawy wokół wskazywały na to że człowiek bywa tu czesto. Co gorsza był tu niedawno. Czara stojąca pod posągiem była pełna lekko zakrzepłej krwi pełnej bąbelków z rosy na wierzchu, a charakterystyczny zapach rytualnych kadzideł unosił się gdzieś wokół. Słabnął z powodu rosy która gasiła węgielki w pięciu żelaznych gankach stojących wokół centrum pagórka - czyli figury. LINK Widok ten był przerazający gdyż wszyscy wiedzieli kogo przedstawia figura - był to Chors. Pan nocy, leśnych stworów, patron skrytobójców i intrygantow. Jego rytuały były krwawe i barbarzyńskie, pomimo jego niechęci do brutalności. Jego kapłani są wyrachowani i dwulicowi, co za tym idzie niechętni obcym. Skoro wszystko jest tutaj jeszcze dosyć świerze znaczy to że kapłani muszą gdzieś jeszcze tutaj być. Figurę taką żadko się spotyka, a raczej nigdy.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Errer_Avares »

Sławobor

Przez całą niemalże drogę Sławobor trzymał się swojego jedynego, prawdziwego przyjaciela w całej drużynie: Racimira. Łączące ich więzi były naprawdę dziwne... Tak naprawdę nie mieli wiele wspólnego poza zamiłowaniem do alkoholu i wojaczki. Racimir zawsze imponował młodemu wojowi, dlatego też Sławobor prawie we wszystkim się go słuchał. Kiedy podjechali do tajemniczego posągu, zachował się podobnie, jak zawsze zachowywał się kiedy czegoś nie rozumiał. Mianowicie podjechał do kapłana, lekko zdezorientowany i przemówił do niego w te słowa:
Racimirze przyjacielu mój- szepnął niskim głosem- Czego możemy się spodziewać, znajdując ten posąg w tej głuszy?
Mój miecz to moja siła
adakat
Szczur Lądowy
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 15:40
Numer GG: 9925239
Lokalizacja: Leszno
Kontakt:

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: adakat »

Racimir

Jadąc na swym wierzchowcu z zaciekawieniem, jaki i bogatą wiedząc w oczach obserwował otoczenie opowiadając co nieco o napotkanych nowościach Słaboworowi. Lubił go, gdyż wykazywał dużą inicjatywę do zdobywania wiedzy, jak i poznawania i przyswajania sobie tego o czym pojęcia nie miał. Marzył o tym by zasiąść w ciepłej karczmie z kuflem Pitnego Miodu przed sobą opowiadając ludności o swych przygodach i bogu, który niejednokrotnie z opresji go ratował. Gdy dojechali na wzniesienie i dostrzegł owy drewniany posąg znieruchomiał. Zachował jednak zimną krew i zszedł z wierzchowca, by przyjrzeć się dokładnie owej figurze, jak i czarą. -Krew jest świeża, są gdzieś w pobliżu.-Powiedział cichym głosem do pozostałych wzrok swój przez chwilę na młodego woja o imieniu Słabowor zatrzymując.-To posąg boga Chorsa, patrona zabójców i barbarzyńców . - rzekł cichym, pewnym i pełnym dumy głosem-Najlepiej będzie jak udamy się do pobliskiej wioski, by zaczerpnąć informacji o żyjących tutaj jego wyznawcach, którzy jak wszyscy wiecie, należą do zgrai barbarzyńców i istot, które nie znają dobroci oraz litości-Po tych słowach spojrzał pytającym wzrokiem na pozostałych wojów z drużyny.
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Errer_Avares »

Po słowach kapłana, również spojrzał na pozostałych. Jakby odruchowo jego ręka trzymała się dziwnie blisko rękojeści miecza. Możemy spodziewać się kłopotów?
Mój miecz to moja siła
adakat
Szczur Lądowy
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 15:40
Numer GG: 9925239
Lokalizacja: Leszno
Kontakt:

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: adakat »

Racimir

Spojrzał na Sławobora lekko się uśmiechając, poprawiając swoje giezło spod kolczugi lekko się wysuwające.-I to rzekłbym poważnych-Odpowiedział tylko zamykając na chwilę oczy.-Widzicie tę krew, to hołota bandytów i barbarzyńców nie tolerująca nowo przybyłych, a tym bardziej kapłanów innych bogów-Dodał dotykając dłonią swego topora.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Obelix »

Lech

Był bardzo podekscytowany tym że udało mu się załapac do prawdziwej druzyny książęcej, przez całą podróż tylko widział w marzeniach wizje siebe ratującego ludzi od zła razem z kompanami itp. Pogrążony w marzeniach "obudził" się dopiero kiedy przed oczami wyrósł mu posąg a jego koń sie zatrzymał żeby nie zderzyc się z którymś z kompanów.
Już wyobrażał sobie jak bronią wioske przed złymi wyznawcami Chorsa a wódz obsypuje ich denarami ale to były tylko marzenia, pierwsza myśl brzmiała "na nich!" lecz zanim coś powiedział ugryzł się w język, nawet nie wiadomo ilu ich jest więc takie pójście mogło byc co najwyzej samobójstwem.

W końcu się odezwał po paru chwilach ciszy to co robimy? szukamy jakiejś wioski?

wiedział że troche głupio to zabrzmi ale był jeszcze młody i poza Gnieznem i gospodarstwem rodziny nigdzie nie był więc nie miał takiej wiedzy jak kapłan Racimir
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Brzoza »

Zaćwierkały ptaki. Z pobliskiego skupiska olch wyfrunęły całą watachą furkocząc skrzydłami. Uświadomiliście sobie że nikt nigdy nie widział takiej figury. Nikt. Taka figura może stać tylko przy chrami Chorsa, który od stuleci nie został odnaleziony i odwiedzony przez nikogo inego jak tylko kapłanów Chorsa bądź najgorliwszych wiernych. Jednak co jakiś czas pojawiały się w szynkach i różnych domach, podczas uczt i posiłków świątecznych, historie o drużynach które dotarły do tej pradawnej świątyni. Zawsze występowały w tych legendach różne postacie, o różnych charakterach, zawsze te legendy działy się w innym miejscu, w innych górach, w innej części słowiańszczyzny. To na Rusi, to na Czechach, czasem pojawiały się i dalekie kraje gdzie już niewiele podobnie mówią do Was - takich jak Serbia, czy Jugosławia. W gruncie rzeczy chodziło o to, że drużyna taka znajdowała sie w pobliżu świątyni, zupełnie przypadkowo. I wtedy pojawiał się ktoś, kompania szybko skłucała się szybko prez tego człowieka, a kiedy się rozchodzili, jeden za drugim ginął ze skrytobójczych technik. O nie, Chors nie przepadał za barbarzyństwem, raczej nim gardził, czasem tylko pozwalając na odstępstwa. Szybciej niecierpliwy Perun czy spokojny Swarog umieli uczynić rzeź. Chors uwielbiał intrygi i kłutnie zwieńczane śmierciami.
Nawet nie wiecie czy gdzieś za drzewem nie czai się jeden z jego kapłanów.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Errer_Avares »

Racimirze a nie jest to przypadkiem ten posąg, o którym mówiłeś mi w drodze? Popatrzył na kompana , który najwyraźniej nie wiedział o co chodzi jego rozmówcy. No ten posąg znajdujący się niedaleko tajemniczej świątyni. Tego no... Boga intryg... A może coś pomyliłem? Powiedz nam co o tym myślisz.
Mój miecz to moja siła
adakat
Szczur Lądowy
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 15:40
Numer GG: 9925239
Lokalizacja: Leszno
Kontakt:

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: adakat »

Racimir

Kapłan zamyślił się przez chwilę obchodząc wokoło posąg i całe wzniesienie, bacznie obserwując okolicę.-Istnieją legendy, które zapewne słyszeliście o ukrytej świątyni wyznawców Chorsa-Powiedział do kompanów bacznie na posąg spoglądając przez cały czas.-Jeśli interesuje was moje zdanie to posąg owy jest tylko swoistym drogowskazem do tego co w legendach jest zamieszczone-dodał.-Zresztą precz z tymi mądrościami, mówiąc prosto świątynia jest gdzieś tutaj, jestem wręcz tego pewien-skończywszy mówić usiadł przed posągiem i spojrzał na twarz owej figury.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Azrael »

Sławobor...

... nie rozumiał o co im chodzi. Pięknie tu posążek, ładna ziemia, a ci przejumują się jednym, dosłownie jednym kapłanem który w najgorszym wypadku wyskoczy zza drzew i spróbuje ich skłocić? PHI! To nie dla niego.
Wyciągnął cytrę chwilę się zastanowił.... podrapał po głowie i niemogąc się zdecydować spytał o radę.
- Wolicie przyspiewki o krowach czy o miłości? - i nie zależnie od odpowiedzi ignorując wszystkich wkoło zaczął szarpać przypadkowe struny, aby "rozgrzać" instrument. - Będzie to piśń o bobrze.
Zaprawdę powiadam wam, bestia to szczwana i modra...

Śpiewał po cichu tak, aby każdy mógł go usłyszeć, bądź aby profani mogli nie słyszeć.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Gurewicz
Marynarz
Marynarz
Posty: 165
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 19:10
Numer GG: 5211689

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Gurewicz »

Bożebor
Bożebor caly czas jechal spokojnie na swoim wierzchowcu.Od czasu do czasu zamienial pare slow z towarzyszami, jednak na ogol milczal pograzony w myslach.Gdy zobaczyl posag, "przebudzil sie".Spojrzal na niego-z czyms mu sie kojarzyl, ale bylo to cos dosyc odlegle.Gdy usilowal sobie przypomniec.Prawie nic mu nie switalo, gdy uslyszal slowa Racimira.Niezbyt mu sie podobalo, nie byl pewien co robic.Zrobil wiec to, co zawsze robil w takich sytuacjach
Co robić?-cichym glosem zapytal czcigodnego kaplana.
Gdy uslyszal Sławobora spojrzal nań poirytowanym wzrokiem.Bywal zabawny, ale nie lubil gdy zaczynal w takich sytuacjach.Nie probowal go uciszac, wiedzac, ze sie nie uda-a ten natychmiast obroci co powie przeciw niemu.
adakat
Szczur Lądowy
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 15:40
Numer GG: 9925239
Lokalizacja: Leszno
Kontakt:

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: adakat »

Racimir

Kapłan po chwili wstał i spojrzał na resztę wojowników.-Moja rada brzmi, aby zajechać do pobliskiej wioski, odpocząć tam i zaczerpnąć informacji, potem zaś możemy podjąć decyzję co dalej-rzekł cichym głosem wsiadając na swojego wierzchowca.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Brzoza »

Niestety, nie macie zielonego pojęcia czy jest gdziekolwiek w pobliżu jakakolwiek wioska.
Zawiał lekki wiaterek, unosząc przygniłe liście i dmuchając Wam po plecach. W głębi doliny po stronie pagórka, po którego zboczu nie wdrapywaliście się, dymiło się spomiędzy drzew( czyli :LINK . Zdawało się być to osadą. Ludzką? Łowiecką? A może jest to właśnie świątynia? Wiatr jeszcze wiał niosąc ze sobą dymy ogniska i zapachy pieczonego mięsa. Tura albo sarny. Ze zbocza tego dobiegł was trzask łamanej gałązki. Zbocze od którego wieje wiatr jest łagodniejsze niż to którym tu przyszliście.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Errer_Avares »

Sławobor

Patrzcie ludziska! Widzicie ten dym Wskazał palcem bliżej nie określony kierunek, a następie lekko spiął konia i ruszył w tamtą stronę odwracając się w siodle Pojedźmy tak. Nawet jeżeli nie jest to wioska, której szukamy, to co nam szkodzi zobaczyć co się pali? Zatrzymał konia czekając na odpowiedź towarzyszy.
Mój miecz to moja siła
adakat
Szczur Lądowy
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 15:40
Numer GG: 9925239
Lokalizacja: Leszno
Kontakt:

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: adakat »

Racimir

Mężczyzna przymknął na chwilę powieki rozmyślając nad czymś po czym wskoczył na swego konia.-Możemy wysłać zwiadowcę lecz co nam to da, jeśli to faktycznie owa świątynia to i tak już o nas wiedzą lub zaraz się dowiedzą, jedźmy dalej jak przystało na drużynę księcia i czekajmy co nam Perun przyniesie-powiedział głośniejszym niż zwykle głosem poprawiając przytknięty do pasa topór.
Errer_Avares
Mat
Mat
Posty: 468
Rejestracja: czwartek, 29 listopada 2007, 12:11
Numer GG: 11764336
Lokalizacja: Leszno

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Errer_Avares »

Sławobor

I takie rozumowanie mi się podoba! Zakrzyknął dziko młody wojownik, poprawiając tarczę przewieszoną przez ramię. Po kilku dniach miłej podróży przydałoby się trochę rozprostować Z młodzieńczym zapałem poklepał rękojeść swojego miecza. No to prowadź kapłanie!
Mój miecz to moja siła
Gurewicz
Marynarz
Marynarz
Posty: 165
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 19:10
Numer GG: 5211689

Re: [Arkona] Drużyna Książęca.

Post autor: Gurewicz »

Bożebor
W końcu koniec tej nudnej, monotonnej jazdy-pomyslal mlody woj.
Hajda na wroga! wykrzyknal, po czym pojechal za Racimirem.
Zablokowany