[brak] paskudne więzienie (do archiwum)

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

[brak] paskudne więzienie (do archiwum)

Post autor: Ardel »

Elpenor obudził się na twardej, nieprzyjemnej pryczy. Obok niego leżał wymizerowany człowiek, który co chwilę kaszlał przez sen. Elfa obrzydzało to. Był bardzo nieszczęśliwy z tego, że nie miał jak strzelać z łuku w więzieniu. Była to jego życiowa pasja. Ale co do jego umiejętności zielarskich, to znalazł tu zastosowanie - pleśnie i grzyby można było używać w reozmaitych celach.

Właśnie obok przeszedł krasnolud, znajomy elfa.
-Witaj zasuszony, chorowity człowiekczu... I ty zacny, aczkolwiek uwięziony elfie. Czas na spacer. Otwarł celę i wyciąnal z za pasa torpór. Idziemy panowie. Puścił was przodem. Po chwili dotarliście na spacerniak, gdzie stało już kilku więźniów i tyleż samo strażników
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 sierpnia 2007, 15:34 przez Ardel, łącznie zmieniany 1 raz.
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: kajtek Raulin »

Elepenor
Rozgląd się w poszukiwaniu innych elfów.
Jeśli takowe są podchodzę i zagaduje do nich.
Jeśli zaś ich nie ma to pytam sie znajmoge,krasnoludzkiego strażnika:
-Masz coś na zbyciu?
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: Ardel »

Niestety elfów nie było w pobliżu. Strażnik rozejrzał się wokoło i odpowiedział:
-Tak... Wiem, że lubisz ziółka, więc mogę dać ci trochę rabarbaru i szpinaku; wiesz, że to mordercze połączenie; lub 5 skrętów. Na resztę będziesz musiał zapracować.

popchnął cię w stronę spacerniaka, by wyglądał to tak jakby się nad tobą znęcał
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: kajtek Raulin »

Elpenor
-Posłuchaj! Muszę sie stąd wydostać!Znasz jakieś tajemne przejście?
Po dłuższej chwili.
-Nie dawaj mi teraz niczego bo inni strażnicy się skapną.Zostawiaj mi wszystko w mej skrytce.Pod mą pryczą.
Nastepnie czekam na odpowiedź krasnoluda.
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: Ardel »

-Nie mogę pomóc ci się wydostać.... Nawet im tego nie proponuj, bo moja pomoc wobec ciebie się skończy! - twarz miał zaciętą. Najwyraźniej go zdenerwowałeś. - Dostaniesz ode mnoie fajki. A teraz idź
Popchnął cię mocno na spacerniak.

Zaśmiał się z ciebie brudny człowiek i splunął na ciebie zieloną śliną...
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: kajtek Raulin »

Elpenor
Spaceruje wdychając czyste powietrze.Zawsze to coś innego niż wilgoć i smród w celi.
Spoglądam na mur.Jakiej jest wysokości?
Następnie szpcze elficką modlitwę do mego boga:
(przetłumaczenie)
-Panie daj mi wolność,raj i spokój niebieski.Zaprowadź mnie do twego boskiego lasu.Tam spożyjemy wieczerzę....
Nawet niue patrze na brudnego człowieka gdyż jego widok mnie obrzydza.
"Jakaś dziura,małe niedopatrzenie a wyjdę i zaczne zycię od nowa"
Pomyślałem i usiadłem na troche zżółkniętej trawie spacerniaka.
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: Ardel »

Obok ciebie usiadł mężczyzna, o dziwo czysty i całkiem umyty. Nie był to strażnik, ale nie wyglądał na więźnia.
-Witaj Elpenorze. Słyszałem, żeś niewinny i trafiłeś tu przez przypadek. Więc, jako organizator walk na arenie w tym więzieniu (skądś kasę mieć musimy) proponuję ci walki na niej. Być może uda ci się wygrać i wyjść na wolność, ale możesz też zginąć... Co ty na to?
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: kajtek Raulin »

Elepnor
-Co? I skąd znasz me imię? Z kim lub czym mam walczyć? Ile wygram a ile przegram?
Zestresowany powiedziawszy to patrze na więźnia nieufnie.
-Czy to legalne? Kto pilnuje zasad? Strażnicy?
Odsuwam się strachliwie....
-Kim jesteś? Gdzie jest arena?
Zapytałem i rozejżałem się za najbliższym strażnikiem.
Czy któryś z nich jest elfem?
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: Ardel »

-Spokojnie, Elpenorze... Jestem tutaj jednym z najważniejszych więźniów... I najbardziej wpływowych. Wiem wszystko. Nawet to, że pewien strażnik jest twoim pomocnikiem. Krasnolud. Ale spokojnie, nie wydam was. Masz walczyć z innymi więźniami. Wygrywasz broń, może nawet wolność, a przegrywasz życie.

Odwrócił głowę i spojrzał na ludzi wyglądających jak ścierwa na spacerniaku.

-Chcesz tak wyglądać? - wskazał na niech. - Zasad pilnują strażnicy. Nie jest to legalne, jak wszystko w więzieniu. Ale naczelnik wie i sam na mecze przychodzi. Arena... Jeśli się zgodzisz to pójdziemy tam.

Żaden strażnik nie był elfem.
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: kajtek Raulin »

Elpenor
-Mam jakiś czas na namysł? Chce to przemyśleć!
Powiedziawszy to przesywam się bliżej i szepcze do ucha temu "wpływowemu":
-Znasz jakieś tajne wyjście stąd?
Patrze czy żaden ze strażników nic nie usłyszał....
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: Ardel »

-Masz czas do jutra. I nie pytaj się mnie o takie rzeczy. Stąd nie ma wyjścia!

Wstał i odszedł. Przez ramię rzucił jeszcze:
-Jutro na spacerniaku czekać będę!
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: kajtek Raulin »

Elpenor
Wstaje i pytam się znajomego,krasnoludzkiego strażnika:
-Kiedy można wrócić do celi?
Nastepnie patrze na niego pytająco.
-To jak można? Muszę się zdrzemnąć.....
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: Ardel »

-Idź... Widziałem, że rozmawiał z tobą Avalanche. Uważaj na niego. Fajki masz pod pryczą. 5 dobrej jakości skrętów. Idź!
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: kajtek Raulin »

Elepnor
Idę do mej celi....
Kładę się na pryczy i wyciągam jednego skręta..fuu...krasnoludzkie eksperymenty.....
Pomimo ochydnego smaku dopalam do końca i zasypiam...
Czuje niewygode i obrzydzenie do skręcie....
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: Ardel »

Zapadłeś w głeboki sen. Śniło ci się, że wielki papieros goni cię po więzieniu. Następnie wypadłeś przez jakąś bramę i trafiłeś na arenę. Po chwili byłeś ukrzyżowany na samym jej środku i rzucały się na ciebie lwy...

Obudziełs się cały zlany potem 'Ale odjazd po tym skręcie' pomyślałeś. Obok ciebie chrapał brudny człowiek. Powoli świtało. Z celi obok słychać było jakąś bójkę
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: kajtek Raulin »

Elpenor
Wstaje powolnie rozciągając ręce....
Nie idę w stronę celi gdzie jest bójka...może to strach?
Pytam się najbliższego strażnika:
-Kiedy można wyjść na spacerniak?
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: [brak] paskudne więzienie

Post autor: Ardel »

Odpowiedział ci ciężko uzbrojony krasnolud (nie twój znajomy)
-A co cię to interesuje?! Wyjdziesz jak cię wypuścimy!
Po czym pobiegł w stronę celi, gdzie toczyła się bójka. Usłyszałeś krzyki i uderzenia. Po chwili po korytarzu pociekł mały strumyczek krwi.
Strażnik wrócił i popatrzył na ciebie...
-Hmmm... Jesteś inny niż wszyscy. Wiesz co? Jeszcze nie sprawiałeś problemów. Masz tu ode mnie bułkę
Wrzucił ci bulkę przez kraty i poszedł.

Po chwili dostałeś paskudną owsiankę na śniadanie i kubek wody
Zablokowany