[Naruto] Dziwna organizacja..

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Nekonushi »

Uchiha Dragonis

Choć Dragonis bardzo się starał, ciągle brakowało mu trochę do pełnego scalenia z drzewem. W jego głowie zrodziło się kilka myśli, jak poprawić efektywność.
"A gdybym tak wyobraził sobie siebie scalonego z drzewem i na tym skupił myśli... Albo wyrył na drzewie swój kształt i na nim się skupił... Albo - jeszcze lepiej - spytam Kakashiego o radę." Tak też uczynił.
- Kakashi-sensei - zapytał - Czy są jakieś szczególne metody, które mogą mi pomóc w treningu?
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: BlindKitty »

Togashi Kyouko

Oparła dłonie na kolanach i pochyliła się do przodu, łapiąc przez chwilę oddech i układając w głowie plan. Jedynie krótki moment był potrzebny żeby się pozbierać i rozpocząć atak.

Wiedziała że nie trafi, ale wiedziała też że Maito Gai nie jest specjalistą od genjutsu. Poszła więc najbardziej oczywistą drogą, której nie mógł łatwo przeciwdziałać - skoczyła w zagajnik i złożyła pięczęć.
- Mokuzai: Bukiyose no Jutsu! - powiedziała, i w kłębie dymu w jej dłoni pojawił się kij bo. Wzięła go na moment pod pachę i znów złożyła pieczęć.
- Bunshin no Jutsu!

I po chwili trzy Kyouko, dzierżące kije, wyszarżowały z zagajnika. W biegu co chwilę zmieniały się miejscami. Na kilka metrów przed Gai-sensei zaatakowały jednocześnie - rzucając kije niczym włócznie. Miały go tylko rozproszyć, właściwy atak nadszedł jednak ułamek sekundy później - wszystkie trzy postacie, wśród nich prawdziwa Kyouko, zasypały przeciwnika gradem ciosów, przy pomocy Taren Ken.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Hose15 »

Hagane Izumo
Twoje Bunshiny nacierały na Neji'ego. Ten jak na razie unikał ciosów. W pewnym momencie wyciągnął bombę dymną i rzucił ją w twoją stronę. Skoczył do góry i stamtąd cisnął ponad 20 senbonami. Prawie wszystkie Cię trafiły. Miał uruchomionego Byakugana! Przeszył Cię niesamowity ból lecz jakoś się trzymałeś. Po chwili Jounin wylądował na ziemi.
Uchiha Dragonis
- Nie Dragonisie. Nie istnieją żadne szczególne metody. Wszystko zależy od Ciebie. Nie masz wyboru.
Kakashi pogrążył się w czytaniu "Ciemnego Kwiatu".
Kolejne próby przynosiły spodziewane efekty. Po niecałej godzinie umiałeś Kakuremino no Jutsu. Potrafiłeś wtopić się w otoczenie. Lecz do perfekcyjnego opanowania techniki trochę Ci brakowało. Może więcej niż trochę.
+ Kakuremino no Jutsu
Togashi Kyouko
Po rzuceniu kijami bo w Gai'a, Jounin zaśmiał się.
- Takie dziecinne sztuczki. Nigdy się na to nie nabio....
Teraz wyprowadziłaś kolejny atak. Szybkość Taren Ken w twoim wykonaniu była chyba zadziwiająca dla Maito Gai'a. Co chwila uskakiwał przed kolejnymi ciosami. Nagle wyprowadził kontrę.
- Konoha Senpuu!! - krzyknął kopiąc Cię bardzo mocno w twarz. Odrzuciło Cię na kilka metrów. Twoje klony zniknęły. Krew powoli spływała z twojego nosa...
Czerwona Orientalna Prawica
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: BlindKitty »

Togashi Kyouko

Chce wiedzieć nie tylko czy jestem silna i szybka, ale też, czy jestem wytrwała - stwierdziła w myślach Kyouko i otarła rękawem płynącą krew. Nogi pod nią lekko drżały. Oddychała przez chwilę spokojnie, powolnym krokiem obchodząc swojego - oby - przyszłego sensei.

Znów złożyła pieczęcie, tym razem nie kryjąc się z tym zbytnio.
- Bunshin no Jutsu! - krzyknęła, tym razem przywołując tyle klonów, ile tylko zdołała.
Nagle wszystkie, wraz z nią, wbiegły do zagajnika. Po sekundzie wypadły - chodziło jej tylko o to, żeby Gai nie wiedział, który z nich jest tym prawdziwym. No i o to, żeby przygotować się do złożenia pieczęci... Klony, w tym prawdziwa Kyouko, znów rzuciły się do ataku, tym razem jednak połowa wykonywała Taren Ken, a połowa Taren Kikku. Młoda shinobi atakowała kopnięciami, dłonie trzymając w gotowości do złożenia Kawarimi no Jutsu, gdy tylko w jej stronę pomknie kolejny cios. Chciała w ten sposób zamienić się z jednym z klonów i dać sobie sekundę na wyprowadzenie ciosu.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Ant »

Hagane Izumo

Gdy senbony wbiły się w ciało genina, z jego gardła wyszedł najgłośniejszy głos jaki kiedykolwiek z siebie wydało. Ptaki, które siedziały na drzewach wzniosły się w powietrze. Izumo ledwo trzymał się na nogach. Z trudem przyjął pozycję bojową. Wtedy poczuł w gardle zbierającą się krew. Wypluł ją na ziemię.
Przed oczami genina zaczęły się pojawiać ciemne plamy i zaczęło mu się kręcić w głowie.
" Moja chakra się kończy. Jest jej na prawdę mało. Na dodatek jestem ranny. Neji na pewno trafił w ważne punkty mojego organizmu. "
Wziął z lekkim trudem głęboki wdech. Zakaszlał krwią.
"... Ale nie poddam się. To jest sparring, więc Neji mnie nie zabije. "
Uśmiechnął się do siebie.
Odskoczył w krzaki.
"Byakugan jest pewnie diabelnie chakożerny, może spróbuję wyczerpać jego zapasy chakry, a gdy osłabnie zaatakować na prawdę. Moje ninjutsu zapewne już na nic nie zda. Pewnie bez problemu odróżni prawdziwy shuriken od jego cienia. Z tego co czytałem, widzi gdzie jestem."
Wstał. Z jękiem wyciągnął z siebie metalową igłę.
" Jego broń może mi się przysłużyć. "
Rzucił senbon w kierunku nowego sensei.
Zaczął krążyć, po krzakach, wyciągając z siebie igły i rzucając nimi w Nejiego. Celując jednocześnie patrzył na jego ruchy, czy przypadkiem nie zbiera się do ataku. Chciał być gotowy na uniki. Starał się również wypatrzeć resztki swojego arsenału na polu walki, by gdy skończą się senbony, zaatakować nimi jounina.
Przyjął taktykę defensywną, a mianowicie nie dać zbliżyć się użytkownikowi miękkiej pięści, unikać wszystkiego co się da i atakować tylko z dystansu, gdy jest pewien, że broń osiągnie odpowiedni tor lotu.
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Nekonushi »

Uchiha Dragonis

Gdy zobaczył, że stoi w drzewie, ucieszył się ogromnie. Przez to stracił skupienie, a technika się rozproszyła. Nie narzekał jednak - bądź co bądź w kilka godzin trening opanował tę technikę.
- Kakashi-sensei - zawołał - Chyba już mi to wyszło.
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Hose15 »

Togashi Kyouko
Bunshiny szarżowały wprost na Jounina. Ten spokojnie stał na swoim miejscu. Taren Kikku i Taren Ken dosięgły go lecz został po nim drewniany klocek. Po chwili wyszedł z krzaków obok.
- Tu jestem - zaprezentował swój słynny, szeroki uśmiech. - Dobra. Koniec tej walki. I tak oboje dobrze wiemy, że nie masz ze mną szans. Twoje Bunshiny to tylko iluzja i nic tak naprawdę mi nie mogą zrobić. Widzę, że jesteś dość szybka i tak jak ja lubujesz w Taijutsu. Na początek sprawię, że twoja szybkość zwiększy się niewiarygodnie. Załóż to. Podał dwa obciążniki na nogi po 70 kg każdy.
Hagane Izumo
Neji stał mniej więcej pośrodku pola treningowego. Był spokojny i milczący jak zwykle. Szybko założył skórzane ochraniacze z metalowymi płytkami na ręce. Odbijał senbony z łatwością. I to bez Byakugana. Jak na razie nie odsłaniał żadnego słabego punktu..
Uchiha Dragonis
Kakashi przestał czytać książkę.
- Dobrze. Widzę, że w miarę szybko to opanowałeś. Cieszę się. Przejdźmy może do technik ognia.
Złożył w kilka sekund kilkanaście pieczęci.
- [Katon] Kusari Honou !
Z jego ręki wytworzył się ogromny łańcuch ognia. Poszybował on daleko i zdążył spalić trochę zieleni wokoło.
- Jak widzisz to technika ognia. Wiem, że głównie właśnie takiego rodzaju technik używasz. Ta którą Ci pokazałem została wymyślona przeze mnie. Musisz wytworzyć z Chakry Katon łańcuch ognia w swoich dłoniach a później go wypuścić. Z kontrolowaniem jest bardzo ciężko. Ale na razie trenuj samo formowanie łańcucha.
Czerwona Orientalna Prawica
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Nekonushi »

Uchiha Dragonis

Trening szedł mu dobrze. Już pierwszego dnia zabierał się za drugą technikę. Kakashi złożył w kilka sekund kilkanaście pieczęci.
- [Katon] Kusari Honou !
Z jego ręki wytworzył się ogromny łańcuch ognia. Poszybował on daleko i zdążył spalić trochę zieleni wokoło.
- Jak widzisz to technika ognia. Wiem, że głównie właśnie takiego rodzaju technik używasz. Ta którą Ci pokazałem została wymyślona przeze mnie. Musisz wytworzyć z Chakry Katon łańcuch ognia w swoich dłoniach a później go wypuścić. Z kontrolowaniem jest bardzo ciężko. Ale na razie trenuj samo formowanie łańcucha.
- Tak jest! - odrzekł. Od razu zabrał się do treningu.
Najpierw kilka razy upewnił się, że potrafi ułożyć odpowiednie pieczęci. Gdy był już pewien, że z ich składaniem sobie poradzić, przeszedł do właściwej części nauki nowej techniki.
Na początek skumulował chakrę. Nie było to wybitnie trudne - robił to już niezliczoną ilość razy. Potem przeszedł do drugiej części - pieczęci. Te - wyćwiczone chwilę wcześniej - również układały się szybko i łatwo.
Najgorzej było z samą techniką - musiał nauczyć się używać odpowiedniej ilości chakry. Jedyną metodą, była metoda prób i błędów, więc rozpoczął - co chwila składał pieczęci i mówił - Katon, Kusari Honou. Niestety, tak jak spodziewał się Dragonis, technika nie wyszła mu od razu - potrzebował ćwiczeń, dużo ćwiczeń. Dlatego ćwiczył długo i wytrwale - wszystko po to, by stać się silniejszym, by wreszcie Izumo przestał na niego patrzeć z nieuzasadnioną wyższością, by Kyouko doceniła go jako partnera w walce, a nie małe dziecko, które trzeba niańczyć.
Wypuszczał kolejne ilości ognia, przelewając weń swoją frustrację. "Stać się silniejszym... muszę stać się silniejszym. I to nie tylko, by coś komuś udowodnić - przede wszystkim po to, by poradzić sobie z prawdziwym zagrożeniem, jakie sprawiają moi bracia."
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Ant »

Hagane Izumo

Izumo widząc jak wielkie są możliwości obrony jounina stwierdził, że tamten udany atak był tylko zachętą do dalszej walki i to na całego. Późniejszy atak senbonami, był zapewne próbą, która miała ukazać jak się zachowuję w sytuacjach stresowych, gdy jest ranny.
" A więc to tak mnie sprawdzałeś. To nie miała być tylko pusta walka, czy dołożenie mi. Masz metody niczym Shikamaru Nara. Jestem pod wrażeniem. "
- Neji-sensei! Wykorzystałem już wszystkie techniki, które potrafię. Moja chakra jest na wyczerpaniu. Na dodatek zraniłeś mnie i to dość porządnie. Raczej nie wytrzymam jeszcze zbyt długo. Myślę, że poznałeś już moje umiejętności i mój styl walki. Czy możemy już skończyć ten sparring? - odezwał się głos z krzaków.
Genin jednak nie stał w miejscu. Szedł cały czas w bardzo nieregularny sposób, by utrudnić lokalizację przeciwnika. Mimo tego co powiedział, wciąż był gotów na unikanie kolejnych ataków na prawdę groźnego przeciwnika, który nawet niechcący mógłby go zabić. Wystarczyłoby, że użyłby za wiele siły...
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: BlindKitty »

Togashi Kyouko

Otworzyła szeroko oczy. Kawarimi no Jutsu? Szacowny jounin Maito Gai jeszcze długo nie przestanie jej zaskakiwać.
- Nie sądzę, żeby w naszej wiosce był jakikolwiek genin zdolny cię zranić, Gai-sensei - uśmiechnęła się w odpowiedzi.

Przyjęła obciążniki, nieco przyginając się pod ich ciężarem. Zapięła je na bandażach. Czas kupić getry, pomyślała, spoglądając na kawałki czegoś potwornie ciężkiego, opisane różnymi znakami. Mówiły o poświęceniu, szybkości, poświęceniu i sile. I poświęceniu.
Spróbowała podnieść nogę...
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Hose15 »

Uchiha Dragonis
Po żmudnych ćwiczeniach kontrolowania Chakry nagle zrobiło Ci się słabo, a efekt twoich wysiłków to dwa małe, płomyki ognia. Poczułeś się bardzo źle. Twoje ręce trzęsły się.
- To wynik przetrenowania, Dragonis. Za dużo od siebie wymagasz. To jasne, że tak słaby Genin jak ty nie ma zbyt dużo Chakry. I zapewne szybko ją straci. Tak właśnie było w twoim przypadku. A teraz odpocznij. Przygotowałem dużo prowiantu. Znajduje się on w budzie - Kakashi pokazał palcem szary budyneczek.
Hagane Izumo
Coś wyskoczyło za twoimi plecami. To Neji.
- Okej. Koniec sparingu. Widzę, że twoje umiejętności są...mierne. Zraniłeś mnie raz i nie uniknąłeś senbonów. Ale to drugie mogło być przewidywalne. W końcu używałem Byakugana. A to dla Geninów jest nie lada wyzwanie. Odpocznij. Gdy wrócisz do sił zaczniemy naukę pierwszej techniki.
Togashi Kyouko
Obciążniki były dość niewygodne. Poza tym były ciężkie. Nie zdołałaś podnieść nogi. Szło Ci to bardzo ciężko. Maito Gai stał z boku i przyglądał się z uśmiechem.

Stwierdziłem, że nie będziemy przez kilkanaście dni opisywać waszego miesięcznego treningu dlatego proszę Was o to byście wysłali mi 7 technik lub umiejętności na PW które chcieliście poznać podczas tego czasu. Oczywiście muszą być na poziomie niedoświadczonego Chuunina, więc nie przesadzajcie. Możecie użyć niektórych technik które posiadają Wasi trenerzy. A Dragonis. Ty wysyłasz tylko 5 ;) Ponadto wyślijcie jeszcze statystyki. Mianowicie podam Wam kilka cech i wy musicie podać w liczbie od 1 do 100 w jakim stopniu jesteście w danej cesze zaawansowani. Tylko nie podawać mi 100 w jednej z rubryk. Oscylujecie gdzieś w granicach 20 - 25. Oczywiście w nie wszystkim jesteście takimi orłami ;)
Siła
Szybkość
Wytrzymałość
Nin
Tai
Gen
Inteligencja
Czerwona Orientalna Prawica
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Hose15 »

Wszyscy
Wioska Trawy, Miesiąc po wyczerpujących treningach...
Droga do tej Wioski nie była długa. Niecałe 2 dni. Znajdowała się ona pomiędzy Krajem Ognia, a Krajem Wiatru. Leżała ona w dość głębokiej dolinie. Wokół było pełno zieleni. Z gór, które były wejściem do Wioski, roztaczały się piękne widoki. Do centrum prowadził Was jakiś Chuunin z opaską na ramieniu. Na plecach miał dwie dai - katany. Wyglądał dość groźnie. Zbliżając się do centrum, wyczuwaliście większe natężenie ruchu. Rzeczywiście. Było tutaj mnóstwo Shinobi z innych Wiosek. W tym także z Waszej. Towarzyszył Wam sam Shikamaru Nara. To on został wysłany jako Wasz opiekun. Wyszliście na główną drogę. Zaczęły pokazywać się pierwsze budynki. Niezbyt skomplikowana architektura. Piękne płaskorzeźby oraz zdobienia na zewnątrz. Całe budynki skryte były w cieniu drzew. Cała okolica wyglądała jak wielka dżungla. Światło prawie tutaj nie docierało. Przekupy zachwalały swoje produkty. Niektórzy dawali skusić się na namowy starych kobiet. Wszyscy okoliczni ninja, kierowali się w jednym kierunku. Do Placu Głównego. To na nim znajdował się wielki budynek, w którym odbędzie się pierwszy etap. Po godzinie drogi piechotą byliście na miejscu. Czekaliście na Shinobi, który będzie prowadził I Etap CE.
Czerwona Orientalna Prawica
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: BlindKitty »

Togashi Kyouko

Miesiąc treningów z Maito Gaiem przyniósł pewne efekty. Stała się szybsza i silniejsza; nie poznała wprawdzie wielu nowych technik, ale była pewna że jest w stanie bardzo dobrze wykorzystać te które zna. No cóż, ale na razie siła i wytrzymałość nie zdadzą się na wiele, bo oto przed nimi to na co czekali już od dawna - pierwsza część egzaminu na Chuunina.

- Jak myślicie - odezwała się do towarzyszy - Trudny będzie ten pierwszy etap? Ta wioska wygląda tak jakoś... Przyjaźnie, nie wydaje mi się żeby tutejsi shinobi mieli stworzyć jakiś arcytrudny test.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Ant »

Hagane Izumo

Treningi Nejiego dały więcej niż się spodziewał. Co prawda nie nauczył się do końca Taren Kikku, ale miał parę asów w rękawie. Treningi z użytkownikiem Byakugana były bardzo męczące. Ostatnie dni były głównie odpoczynkiem, ale nie był to odpoczynek tylko trening korzystania w odpowiedni sposób z chakry. Odpoczynki te odbywały się w różnych miejscach, takich jak woda, ostre kamienie, rozżarzone węgle i inne takie. Nie było to proste, ale jakoś mu wychodziło. Nauczył się niewiele technik, ale te które poznał były według niego gwarantujące zwycięstwo w każdej sytuacji. Teorię też miał nieźle opanowaną.
- Moja droga Kyouko... Sądzę, że po naszych treningach cały ten egzamin na chuunina będzie dla nas banalnie łatwy. - odpowiedział patrząc przed siebie. Na jego twarzy malował się arogancki uśmiech
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Nekonushi »

Uchiha Dragonis

"Chciałbym móc podzielić wasz entuzjazm" - pomyślał, lecz nie powiedział na głos - ostatnie treningi zmieniły go trochę, mniej mówił, więcej myślał.
Za to teraz z kolei za dużo myślał, a za mało działał - tak usłyszał od Kakashiego. Ale w sumie pasowało mu to.
"Izumo aż tryska pewnością siebie... Kyouko dojrzale obserwuje sytuację i wyciąga mądre wnioski... A ja nie jestem pewien. I w sumie mało mnie to obchodzi. Jeśli biorę udział w tym egzaminie to tylko po to, by wspomóc towarzyszy... i jednocześnie uwolnić się od nich, dostać inny przydział, zająć się czymś ciekawszym jako Chuunin - i z lepszymi ludźmi.
Jednak tak naprawdę z całej drużyny mam najmniejsze szanse na zostanie nim. Zwłaszcza, że w związku z tym, kim jestem, może się ode mnie oczekiwać więcej. Czy oni nie rozumieją, że to, jaką mam krew wcale mnie nie ulepsza?
Jedyne co mnie w tym wszystkim cieszy, to z kim tu przybyliśmy - sama obecność Shikamaru-sensei sprawia, że czuję się lepiej niż z jakimś tam Keizu. Choć trzeba przyznać, że po naszym zadaniu otrzymaliśmy pokaźną sumkę..."
Gdy Izumo się odezwał zastanawiał się, czy powiedzieć co chciał - jeszcze go wyśmieje, albo co... nie chodziło mu o to, co o nim powie - nie przejmował się takimi. Bardziej mu zależało, by w drużynie nie było konfliktów. A do tego prowadziła większość jego rozmów z członkiem klanu Hagane. W końcu się zdecydował.
- Według mnie kwestia nie leży w tym, jaki egzamin mogą nam przygotować ci shinobi. Większym problemem jest to, z kim będziemy się musieli zmierzyć. A w tym przypadku nie byłbym taki pewny naszych sił - oczywiście, wszyscy wzrośliśmy w trakcie tych treningów choć w minimalnym stopniu, ale brakuje nam zgrania, a to podobno też ważne - w tym miejscu się uśmiechnął - Tak czy siak - jeśli mielibyśmy się rozdzielić, to życzę wam powodzenia.

BTW: Chciałbym poznać te dane statystyczne które ci podaliśmy, tzn. jak napisałem "poprawić to i to" to o ile poprawiłem, które techniki poznałem i w jakim stopniu itp. No, chyba, że wszystko poznałem zgodnie z tym, co napisałem, wtedy nie narzekam...
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Hose15
Bombardier
Bombardier
Posty: 899
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
Lokalizacja: Lublin

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Hose15 »

Kurcze, tu sam przyznam się do pewnego błędu. Popatrzyłem dość szybko na Wasze karty. Chciałbym dowiedzieć się opisu technik Anta. Mianowicie:
- Gouwan
- Hien
- Chakra Kyuuin Jutsu
Kocie - na Karyuudan'a się zgodzę, ale na Karyuu Endan już nie. Mówiłem Ci, że do tego trzeba Chakry Doton. Zmienisz to. Co do 3 punktu, w twojej karcie umiesz Kuchiyose no Jutsu w stopniu zaawansowanym. Przywołujesz( wpisujesz "bestię") która sięga ci mniej więcej do pasa. Możesz ją trochę bardziej opisać. Co potrafi, itp.
Przeprasza Was za moje zaniedbanie. Musimy sobie to teraz wyjaśnić bo później nie będzie czasu ;)
Czerwona Orientalna Prawica
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: [Naruto] Dziwna organizacja..

Post autor: Nekonushi »

No dobra niech ci będzie... wprawdzie to jej bliźniacza technika a nie ona wymaga chakry doton, ale zmienię to... A opis bestii znajdziesz na PW jak skończę odpisywać na Pokemonach.
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Zablokowany