[bra] alchemik i inżynier
-
- Kok
- Posty: 1015
- Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
- Numer GG: 8570942
- Lokalizacja: Shadar Logoth
[bra] alchemik i inżynier
Witajcie moi drodzy gracze.
Jeszcze waluta:
Miedziak (czyli prawie nic )
Srebrnik
Srebrna marka
Złota marka
Srebrna korona
Złota korona
W trakcie gry poznacie mniej węcej ich wartość
Podczas pierwszego posta napiszcie jak wyglądacie.
Piszcie w pierwszej osobie (tak jakoś lepiej mi się to czyta)
Marius
Obudziłeś się w domu swojego mistrza. Wcorajszy test na czeladnika był naprawdę wyczerpujący. Ubrałeś się i sprawdziłeś jak wygląda twój ekwipunek. Siekierka, proca, sakiewka z 3 miedziakami, srebrnikiem i srebrną marką. Butelka dobrego wina – dostałeś ją wczoraj od mistrza po egzaminie. Przed tobą czekały drzwi, a za nimi czekał zapewne mistrz i nowe zadanie.
Dragonis
Gdy otworzyłeś oczy nad twoją głową wisiał sobie wysuszony krwawnik. Zapachniało gotowana korą dębową – twój nauczyciel już nie spał.
Sprawdziłeś swoje wyposarzenie, zresztą jak co dzień. W sakiewce 10 miedziaków i złota marka. Dwa ususzone liście babki lancetowatej i malutki kawałek adamantytu. Wypolerowany i dopiero co naostrzony sztylet również był na swoim miejscu.
Wasze zarobki:
Marius – dziennie zarabiasz 2 miedziaki oraz dostajesz noclego i wyżywienie (tzn śniadanie i kolacja)
Dragonis – zarabiasz miedziaka, nocleg wyżywienie (śniadanie, obiad) Oraz co jakiś czas dostajesz miksturki
Życzę miłej gry
Jeszcze waluta:
Miedziak (czyli prawie nic )
Srebrnik
Srebrna marka
Złota marka
Srebrna korona
Złota korona
W trakcie gry poznacie mniej węcej ich wartość
Podczas pierwszego posta napiszcie jak wyglądacie.
Piszcie w pierwszej osobie (tak jakoś lepiej mi się to czyta)
Marius
Obudziłeś się w domu swojego mistrza. Wcorajszy test na czeladnika był naprawdę wyczerpujący. Ubrałeś się i sprawdziłeś jak wygląda twój ekwipunek. Siekierka, proca, sakiewka z 3 miedziakami, srebrnikiem i srebrną marką. Butelka dobrego wina – dostałeś ją wczoraj od mistrza po egzaminie. Przed tobą czekały drzwi, a za nimi czekał zapewne mistrz i nowe zadanie.
Dragonis
Gdy otworzyłeś oczy nad twoją głową wisiał sobie wysuszony krwawnik. Zapachniało gotowana korą dębową – twój nauczyciel już nie spał.
Sprawdziłeś swoje wyposarzenie, zresztą jak co dzień. W sakiewce 10 miedziaków i złota marka. Dwa ususzone liście babki lancetowatej i malutki kawałek adamantytu. Wypolerowany i dopiero co naostrzony sztylet również był na swoim miejscu.
Wasze zarobki:
Marius – dziennie zarabiasz 2 miedziaki oraz dostajesz noclego i wyżywienie (tzn śniadanie i kolacja)
Dragonis – zarabiasz miedziaka, nocleg wyżywienie (śniadanie, obiad) Oraz co jakiś czas dostajesz miksturki
Życzę miłej gry
-
- Majtek
- Posty: 100
- Rejestracja: wtorek, 22 maja 2007, 11:35
Re: [bra] alchemik i inżynier
Ubrałem się w swój, sięgający do połowy ud, zielony płaszcz. Byłem bardzo zadowolony z siebie po wczorajszym egzaminie. Pogładziłem się z zadowoleniem po swojej zaplecionej w warkocz bródce i spojrzałem na swoje dłonie. "Tak oto dłonie czeladnika" - pomyślałem patrząc na swoją bladą skórę. Poprawiłem jeszcze włosy, które miały ciemny, brunatny kolor i otworzyłem drzwi wypatrując swojego Mistrza.
-
- Kok
- Posty: 1015
- Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
- Numer GG: 8570942
- Lokalizacja: Shadar Logoth
Re: [bra] alchemik i inżynier
Marius
Mistrz siedział tam gdzie zawsze - za swoim biurkiem i wpatrywał się w papiery. Po chwili zauważył cię.
-Hejo siusiek - powitał cię zwyczajowym przezwiskiem. - Mam dla ciebie na dziś dwa zadania. Po pierwsze: zanieś ten list - wstał i podał ci go - Henrykowi, kupcowi przy bramie zachodniej. Nie otwieraj go pod żadnym pozorem - dostrzegłeś pieczęć. - Po drugie: weź to co da ci kupiec po przeczytaniu listu i zanieś mnie. Dobrze? Leć! Masz być tu za godzinkę!
Mistrz siedział tam gdzie zawsze - za swoim biurkiem i wpatrywał się w papiery. Po chwili zauważył cię.
-Hejo siusiek - powitał cię zwyczajowym przezwiskiem. - Mam dla ciebie na dziś dwa zadania. Po pierwsze: zanieś ten list - wstał i podał ci go - Henrykowi, kupcowi przy bramie zachodniej. Nie otwieraj go pod żadnym pozorem - dostrzegłeś pieczęć. - Po drugie: weź to co da ci kupiec po przeczytaniu listu i zanieś mnie. Dobrze? Leć! Masz być tu za godzinkę!
-
- Majtek
- Posty: 100
- Rejestracja: wtorek, 22 maja 2007, 11:35
Re: [bra] alchemik i inżynier
Marius
Spojrzałem na list i na mistrza. Nie bylem zdziwiony poleceniem, gdyż było ono zwyczajowe i często takie zadania wykonywałem.
- Dobrze - odpowiedziałem i szybkim gestem ręką pożegnałem mistrza. Wyszedłem z domu i udałem się w stronę Zachodniej Bramy. Idąc zastanawiałem się co jest napisane w tym liście. Jednakże nie miałem zamiaru go otwierać, bo wiedziałem, że zawiódłbym zaufanie mojego mistrza, a był on mi jak ojciec. Ta ciekawość dopadała mnie zawsze gdy miałem wykonać podobną misję. Mistrz miał już swoje lata więc nie mógł biegać po ulicach i załatwiać takie sprawy, dlatego właśnie ja się tym zajmowałem.
Spojrzałem na list i na mistrza. Nie bylem zdziwiony poleceniem, gdyż było ono zwyczajowe i często takie zadania wykonywałem.
- Dobrze - odpowiedziałem i szybkim gestem ręką pożegnałem mistrza. Wyszedłem z domu i udałem się w stronę Zachodniej Bramy. Idąc zastanawiałem się co jest napisane w tym liście. Jednakże nie miałem zamiaru go otwierać, bo wiedziałem, że zawiódłbym zaufanie mojego mistrza, a był on mi jak ojciec. Ta ciekawość dopadała mnie zawsze gdy miałem wykonać podobną misję. Mistrz miał już swoje lata więc nie mógł biegać po ulicach i załatwiać takie sprawy, dlatego właśnie ja się tym zajmowałem.
-
- Kok
- Posty: 1015
- Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
- Numer GG: 8570942
- Lokalizacja: Shadar Logoth
Re: [bra] alchemik i inżynier
Marius
Dotarłeś do dość dużych dębowych drzwi. Zapukałeś. Otwarł ci sympatycznie wyglądający mężczyzna z stożkowatą czapką na głowie.
-Witaj młodzieńcze. Chciałbyś coś kupić? Czy też może sprzedać? - spytał machinalnie. - A to ty Marius... Przepraszam, zaspany jestem. O co chodzi?
Dotarłeś do dość dużych dębowych drzwi. Zapukałeś. Otwarł ci sympatycznie wyglądający mężczyzna z stożkowatą czapką na głowie.
-Witaj młodzieńcze. Chciałbyś coś kupić? Czy też może sprzedać? - spytał machinalnie. - A to ty Marius... Przepraszam, zaspany jestem. O co chodzi?
-
- Majtek
- Posty: 100
- Rejestracja: wtorek, 22 maja 2007, 11:35
Re: [bra] alchemik i inżynier
- Przynoszę list od mojego mistrza - odparłem i podałem mu list. - Mistrz mówił, że mam na podstawie tego pisma odebrać jakiś pakunek.
-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Re: [bra] alchemik i inżynier
Dragonis
- Witaj, mistrzu. Przywitałem się.
- Jakież to eliksiry przygotowujesz dzisiaj ?
- Witaj, mistrzu. Przywitałem się.
- Jakież to eliksiry przygotowujesz dzisiaj ?
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Kok
- Posty: 1015
- Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
- Numer GG: 8570942
- Lokalizacja: Shadar Logoth
Re: [bra] alchemik i inżynier
Marius:
odebrał list. Złamał pieczęć i otworzył. Uważnie przeczytał.
-Hahhahahah - śmiech wydobywał się z gebin jego brzucha. - To był test na to, czy nie spróbujesz jakoś listu otworzyć. A przy okazji zlecenie na zakup narzędzi. Poczekaj chwilę.
Zniknął w swoim domu. Po dłuższej chwili wrócił.
-Trzymaj - wręczył ci dużą, ciężką paczkę. - Donieś mu to, ale pod żadnym pozorem nie upuść! Cenne rzeczy są wewnątrz.
Dragonis:
Gdy otworzyłeś drzwi w twoje nozdrza udeżył zapach siarki.
-Witaj - odparł mistrz na twoje pozdrowienie. Pochylał się własnie nad dużym kotłem. - Zajmuję się mikstura dla młodych dam. Na łojotok - uśmiechnął się i spojrzał na twoją twarz. - może chcesz trochę? - spytał ironicznie
odebrał list. Złamał pieczęć i otworzył. Uważnie przeczytał.
-Hahhahahah - śmiech wydobywał się z gebin jego brzucha. - To był test na to, czy nie spróbujesz jakoś listu otworzyć. A przy okazji zlecenie na zakup narzędzi. Poczekaj chwilę.
Zniknął w swoim domu. Po dłuższej chwili wrócił.
-Trzymaj - wręczył ci dużą, ciężką paczkę. - Donieś mu to, ale pod żadnym pozorem nie upuść! Cenne rzeczy są wewnątrz.
Dragonis:
Gdy otworzyłeś drzwi w twoje nozdrza udeżył zapach siarki.
-Witaj - odparł mistrz na twoje pozdrowienie. Pochylał się własnie nad dużym kotłem. - Zajmuję się mikstura dla młodych dam. Na łojotok - uśmiechnął się i spojrzał na twoją twarz. - może chcesz trochę? - spytał ironicznie
-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Re: [bra] alchemik i inżynier
Dragonis
- Tak, z pewnością mi się przyda. Odpowiedział równie sarkastycznie jak jego mistrz.
- Czy jest coś, co mam dzisiaj dla ciebie zrobić ?
- Tak, z pewnością mi się przyda. Odpowiedział równie sarkastycznie jak jego mistrz.
- Czy jest coś, co mam dzisiaj dla ciebie zrobić ?
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Kok
- Posty: 1015
- Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
- Numer GG: 8570942
- Lokalizacja: Shadar Logoth
Re: [bra] alchemik i inżynier
Dragonis:
-Tak. Potrzebuję dwa kły wilka oraz ogon traszki. Przynieś mi to na wieczór. Nie chcę żebyś walczył, więc kły kup odkogoś - wręczył ci dwa srebrniki. - Idź
-Tak. Potrzebuję dwa kły wilka oraz ogon traszki. Przynieś mi to na wieczór. Nie chcę żebyś walczył, więc kły kup odkogoś - wręczył ci dwa srebrniki. - Idź
-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Re: [bra] alchemik i inżynier
Dragonis
- Dobrze, zajmę się tym. Najpierw pobiegł do łuczarza by spytać, czy ma na składzie owe kły.
- Dobrze, zajmę się tym. Najpierw pobiegł do łuczarza by spytać, czy ma na składzie owe kły.
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Majtek
- Posty: 100
- Rejestracja: wtorek, 22 maja 2007, 11:35
Re: [bra] alchemik i inżynier
Moje ręce ugięły się na chwilę pod ciężarem paczki. Mimo ciężaru wiedziałem, że doniosę ja do domu mistrza bezpiecznie. Pożegnałem kupca i poszedłem z powrotem do domu.
-
- Kok
- Posty: 1015
- Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
- Numer GG: 8570942
- Lokalizacja: Shadar Logoth
Re: [bra] alchemik i inżynier
Dragonis
Łuczarz nie miał kłów wilka. Nie wiedział nawet czemu miałby je mieć. Polecił swojego znajomego myśliwego dwei ulice dalej.
Marius
Ruszyłeś drogą do domu mistrza. Gdy doniosłeś mu paczkę bardzo się ucieszył.
-Dziekuję Mariusie. A teraz... - zatarł ręce i otarł w kaftan - czy mógłbyś pójść do lasu i znaleźć dla mnie człowieka, dokładniej zielarza Dafresta, który powinien mieć na składzie troszkę pewnego metalu. - mimo 'czy' nie było to pytanie. - Znajdziesz go prawdopodobnie w samym środku lasu, przy wielkiej sośnie. Masz tutaj pieniądze - podał ci 150 złotych koron!!! - idź i znajdź go. Poweidz mu, że chcesz stopu jego twórstwa, ma zielonkawo czerwony kolor, i spróbuj stargować cenę jak najniżej. Potrzebuję pół kilo tego stopu.
Łuczarz nie miał kłów wilka. Nie wiedział nawet czemu miałby je mieć. Polecił swojego znajomego myśliwego dwei ulice dalej.
Marius
Ruszyłeś drogą do domu mistrza. Gdy doniosłeś mu paczkę bardzo się ucieszył.
-Dziekuję Mariusie. A teraz... - zatarł ręce i otarł w kaftan - czy mógłbyś pójść do lasu i znaleźć dla mnie człowieka, dokładniej zielarza Dafresta, który powinien mieć na składzie troszkę pewnego metalu. - mimo 'czy' nie było to pytanie. - Znajdziesz go prawdopodobnie w samym środku lasu, przy wielkiej sośnie. Masz tutaj pieniądze - podał ci 150 złotych koron!!! - idź i znajdź go. Poweidz mu, że chcesz stopu jego twórstwa, ma zielonkawo czerwony kolor, i spróbuj stargować cenę jak najniżej. Potrzebuję pół kilo tego stopu.
-
- Majtek
- Posty: 100
- Rejestracja: wtorek, 22 maja 2007, 11:35
Re: [bra] alchemik i inżynier
Marius
- Dobrze, już idę. - przyjąłem kolejne zadanie. Wyszedłem z domu i udałem się w stronę lasu. Nie lubiłem chodzić po lesie, przeszkadzały mi komary, które czekały na jakiegokolwiek wędrowca by wyssać z niego krew i zostawiały po sobie te swędzące ślady na skórze. Wolałem spacer po ulicach miasta lub ewentualnie po polnych drogach wśród usianych zbożem pól. Jednak polecenie mistrza to polecenie mistrza i musiałem je wypełnić.
- Dobrze, już idę. - przyjąłem kolejne zadanie. Wyszedłem z domu i udałem się w stronę lasu. Nie lubiłem chodzić po lesie, przeszkadzały mi komary, które czekały na jakiegokolwiek wędrowca by wyssać z niego krew i zostawiały po sobie te swędzące ślady na skórze. Wolałem spacer po ulicach miasta lub ewentualnie po polnych drogach wśród usianych zbożem pól. Jednak polecenie mistrza to polecenie mistrza i musiałem je wypełnić.
-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Re: [bra] alchemik i inżynier
Dragonis
Zawstydzony podziękował i poszedł we wskazanym kierunku.
Zawstydzony podziękował i poszedł we wskazanym kierunku.
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Kok
- Posty: 1015
- Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
- Numer GG: 8570942
- Lokalizacja: Shadar Logoth
Re: [bra] alchemik i inżynier
Marius
Ruszyłeś drogą przez las. W pewnym miejscu musiałeś zejść ze szlaku, by dojść do wskazanego miejsca. Las cię przerażał... Ptaki, zwierzęta... Myślące maszyny do zabijania... Po chwili prawie stanęło ci serce.. Zauważyłeś wilka wlepiającego w ciebie swoje ślepia...
Dragonis
Myślwy otworzył ci drzwi. Przywitał się z tobą, a gdy zapytałeś o kły odpowiedział:
-Mam parę. Jeden w cenie dwóch miedziaków. Ile chciałbyś kupić?
Ruszyłeś drogą przez las. W pewnym miejscu musiałeś zejść ze szlaku, by dojść do wskazanego miejsca. Las cię przerażał... Ptaki, zwierzęta... Myślące maszyny do zabijania... Po chwili prawie stanęło ci serce.. Zauważyłeś wilka wlepiającego w ciebie swoje ślepia...
Dragonis
Myślwy otworzył ci drzwi. Przywitał się z tobą, a gdy zapytałeś o kły odpowiedział:
-Mam parę. Jeden w cenie dwóch miedziaków. Ile chciałbyś kupić?
-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Re: [bra] alchemik i inżynier
Dragonis
- Dwa poproszę. Gdy już je otrzymałem, dodałem - Masz może ogon traszki lub wiesz, skąd mógłbym go wziąć ?
- Dwa poproszę. Gdy już je otrzymałem, dodałem - Masz może ogon traszki lub wiesz, skąd mógłbym go wziąć ?
Czerwona Orientalna Prawica