[Storytelling] Misja

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Sławkowi ręce zaczęły niesamowicie drgać... fizyczne skutki głodu narkotykowego. Gdy Simone mówiła cora składniej odzyskując świadomośc, on bez leków popadał głębiej w swoja chorobę

Klucze... Taaa, yo dobry pomysł, tylko jak? Chłopak sie trzęsie- Myślała Simone- Jest teraz bezużyteczny... nie da rady... w napadzie mógłby go zabić, a trup... brrr... Simone zaczęły pojawiać sie rózne wizje... strażnik się obraca, ciągniesz szybko chłopaka za róg... grubas biały kitel zapala fajke... dym... kiepuje na podłoge... znowu tyłem do was...
Drgnął... słyszał? nie... tylko zakaszlał...

Chłopak się trzęsie... Simone nie pozwala mu dać w żyłę ani szukac leków... nie teraz... Łzy kapia na podloge... taka bezradna...

Ukraść klucze... tylko jak

Swiatło... Krzysztof... tylko czego chce Krzysztof? Tylko kim jest światłosć?
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Re: [Storytelling] Misja

Post autor: Eglarest »

simon simon - krzyczy chłopak - wymyśl że coś - ja chce do Krzysztofa do światła...., Simon, simon...

Słąwek upadł an podłogę i zaczął sie zwijać - ku..a daj mi coś na uspokojenie bo zaraz coś rozpier...le

moze ten strażnik moze on ma działke - pomyslał- ch.. z kluczami ważne że on ma dragi ... zaciupie gnoja i zabiore leki...
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: [Storytelling] Misja

Post autor: Alucard »

Leki, leki.. Chłopak myśli- Bliżej leki... bliżej Krzysztof...
Ślini sie, wije... Strażnik cos zauważy...
Światło latarki, krzyk, odgłos biegajacych duchów...
Uciekaj-Krzyczy Simone. Rozdzielenie, schody i korytarz
-Biegnij kurwa-Chłopak traci nerwy... nie ma leków, cały sie trzęsie... Strażnik skręca. Sławek biegnie schodami...Simone kortytarzem... białe kitly biegna za Simone... Odwrót głowy *Czemu trzeszczące stawy tak bolą? Cemu ściany podszeptują złe drogi*Chłopak chwyta sie za skroń... Kątem oka widzi jak 200 metrow obok niego *Czy to na pewno metry? czy to nie kilometry? A jeśli to 2 kroki? Jezu! A jeżeli stoi obok* strażnik uderza Simone pałka w głowę

Ucieczka, drzwi... otwarte drzwi. Jakieś pomieszczenie... Szafki. SZAFKI ! DRAGI ! Szuka... nic... fotografie, klucze, jakieś fiolki z pły... KLUCZE?!
Sławek chowa je szybko... Uciszyło się... białe kitle zrobiły porządek z Simone... tak.. porządek *Miły chłopak... szkoda że nie żyje... Nie żyje? Jak to nie żyje... widziałeś tylko jak... a może... * -Sławek pogrążył się w swoich paranojach- *Krzysztof? KRZYSZTOF*-Sławek wbiega pierwszej lepszej izolatki... grzebie w kieszeni... klucz, tak... otwiera... Tu go nie znajdą... A ON A KLUCZE, A ON MA KLUCZE TRALALALA! Może uciec kiedy Chce! Nagle zobaczył dziwna dwunozną istotę na łóżku wpatrująca sie w niego
-Eeee... czesć- powiedział-Dali Ci leki...? masz leki...?

I tu nowa postać- Opisz jaka jest twoja reakcja, co robisz, jak się zachowujesz...
Eg, ty wiesz co masz robić
Simone- Wybacz. :D
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Re: [Storytelling] Misja

Post autor: Eglarest »

Leki... nie ma .. klucze są .. krzysztof.. nie ma ... Misja jest .. . - Sławek skulił się i zaczął płakać - Simone, fajny, przystojny dobrze całował..., chuj z nim Krzysztof ! Misja! - wstał spojrzał na łóżko przebadał wnikliwie nową postać - hmm istota, dwu nożna, ciekawe jak całuje !- pomyślał , po czym walnął głową w szafkę by sie opanować, a gdy skończył walić spojrzał w oczy owej osobie i rzekł - Nie dali mi dragów ale wiem gdzie są trzeba wiać przez drzwi...
Zablokowany