[DnD] Tajemnica Wielkiego Lasu

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Wilga

Ona nie była tak entuzjastycznie nastawiona jak Zafari. Tu działo się coś złego i bardka chłonęła wręcz całą swoją osobą atmosferę grozy towarzyszącą tworzącej się na jej oczach historii.
- Jeśli nie będziesz hałasował jak robisz to do tej pory to możesz iść przodem - mruknęła bardka. Jej towarzyszki były zdecydowanie cichsze niż ten rozgadany jegomość. Ona była minstrelem i lubiła opowieści, ale nie takie bezmyślne kłapanie paszczęką, które w pełnej krasie prezentował nowy towarzysz. Westchnęłą zniecierpliwona. Znów uprzedziła Garei, byle tylko zakończyć te prowadzące donikąd i uniemożliwiające skupienie głupie gadki.
- To w języku mrocznych elfów. Chyba znaczy "człowiek", ale głowy nie dam. Równie dobrze może znaczyć "bezmyślna gaduła" - mruknęła dając mu do zrozumienia żeby się zamknął. To chyba był wybuch gniewu ze strony Wilgi.
- Oj, oj... No przyjacielu... Rozzłościłeś kochaną Wilgę. Mawiają że mowa jest srebrem, a milczenie złotem. W twoim wypadku jest droższe niż złoto, mój drogi - odezwał się Pieśniarz cicho i dźwięcznie kończąc dyskusję.
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Zafari:

Mężczyzna oglądnął się wstecz. Uśmiechnął się szeroko, patrząc na błysk przy mieczu. Dawno nie widział inteligentnej broni. Chyba tylko przy tamtym rycerzu... jego miecz ciągle zrzędził... no i był taki jeden półork, którego topór śpiewał sprośne piosenki i był mądrzejszy od właściciela. na wspomnienie tego Zafari uśmiechnął się szerzej.
Ruszył przodem, biorąc jednego konia za uzdę i rozglądał się bacznie wokół. Nie podzielał grozy towarzyszek, tom bardziej, ze zanim zdecydował się polować był w tym lesie parę razy, i spacerował gwiżdżąc donośnie. Jeszcze nigdy go nikt nie zaatakował... nikt ani nic. Raz tylko przepłoszył sarny. Inna sprawa, ze te wszystkie dzisiejsze "objawy" były dość... zastanawiające.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Ninerl
Bombardier
Bombardier
Posty: 891
Rejestracja: środa, 3 stycznia 2007, 02:07
Numer GG: 6110498
Lokalizacja: Mineth-in-Giliath

Post autor: Ninerl »

Ninherel
Ninherel uniosła brwi ze zdumieniem, słysząc propozycję mężczyzny: "Albo głupi" pomyślała "Albo szalony". Na wypowiedź Wilgi się uśmiechnęła i zachichotała cicho- proszę, wreszcie jakiś cień gniewu.
- Wilga ma całkowita rację.- odezwała się.- Jeśli będziesz za głośny, to zawsze mam kuszę pod ręką. Nie zamierzam zginąć przez jakiegoś mal'ai.-oświadczyła. "Zawsze mogę zabić" pomyślała " co prawda ciężkozbrojny, by się przydał." Zaczynała już tęsknić za bratem- zastanawiała się, czy nie lepiej, by było wędrować jednak razem. " Zawsze jest bezpieczniej" stwierdziła. "A zwłaszcza dla czarodzieja".
Jam jest Łaskawą Boginią, która daje Dar Radości sercom ludzkim; na Ziemi daję Wiedzę Wiecznego Ducha, a po śmierci daję pokój i wolność . Ani nie żądam ofiary, gdyż oto ja jestem Matką Życia, i Moja Miłość spływa na Ziemię.
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Wilga

Mężczyzna nieco ją drażnił. Cała jego postawa była nieco zbyt swobodna nawet jak dla bardki, która przecież nie znała się na lasach, nie umiała się skradać i inaczej podchodziła do całej historii niż reszta grupy... Był taki swobodny podczas gdy nastrój całej przygody był według niej zagadowy i pełen napięcia. On nie wpisywał się w konony żadnej opowieści, którą można by było napisać po zakończeniu całej sprawy. Pięknie w całą pieśń wkomponowałaby się porywcza Ninherel, milcząca Tara czy spokojna i przyjazna Garei. Ale on wymykał się wszelkim definicjom dobrej poezji... Był bezbarwny... Nadawał się ze swoją łatwowiernością wprost do sennej kołysanki.
Na jego uśmiech Wilga zareagowała naburmuszonym wyrazem twarzy... Przez chwilę wyglądało na to, że pogrążyła się w rozmyślaniach albo w dyskusji z Pieśniarzem. Sądząc po tym jak szybko zmieniał się wyraz jej twarzy odzwierciedlając kolejne emocje odczuwane przez młoda półelfkę. Troszkę zdumiało ją to nagłe poparcie ze strony Ninherel, ale nic na to nie odparła przechodzą cnad tym do porzadku dziennego. Uznała za normalne fakt, że czasem się z nią będzie zgadzać a innym razem będzie się na nia złościć... Świat byłby nudny, gdyby wszystko było takie jasne i przewidywalne...
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Post autor: Mr.Zeth »

Zafari:

Mężczyzna obrócił się do Ninerel i przyłożył palec do ust, uśmiechając się. Sam powstrzymał się przed komentarzem, wiec i Nin mogła zrobić to samo. Szedł dalej naprzód, poruszywszy ramionami, by pawęż nasunęła się wyżej. Chronił się za nią cały poza nogami, a rany tej części ciała można łatwo uleczyć... no i nie przeszkadzały w drodze, skoro Zafari miał konia... a pół-drowka nie miała dobytej kuszy. Mężczyzna szedł o zakład, ze uznali go za zwykłego, prostego naiwniaka. Dobrze. tą role odgrywa się najłatwiej w jego przypadku. Spojrzał w niebo nad sobą i uśmiechnął się. Zapewne tak czy inaczej dowiedzą się prawdy, ale i to się nie liczyło, w końcu i to mu nie zaszkodzi. Co najwyżej zmieni zdanie o nim.
Wojownik powrócił do rozglądania się po lesie, to się teraz liczyło...
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Ninerl
Bombardier
Bombardier
Posty: 891
Rejestracja: środa, 3 stycznia 2007, 02:07
Numer GG: 6110498
Lokalizacja: Mineth-in-Giliath

Post autor: Ninerl »

Ninherel
Mężczyzna jej się nie podobał, był za bardzo pewny siebie."Tacy są tylko szaleńcy albo ci, którzy są wystarczająco potężni." pomyślała "Nie podoba mi się to...Wydaje się trochę szalony, ale to tylko maska."- tego była pewna, w świecie, w którym się wychowała, przybieranie masek było niemal instynktowne. Dlatego potrafiła je rozpoznać, ludzie byli zdecydowanie łatwiejsi do rozszyfrowania. "Trzeba na niego uważać" doszła do wniosku. Właściwie całe jej życie było zdominowane przez czujność właśnie. Z wyjątkiem snu i pobytu w tawernach oraz czasami nielicznych chwil spędzonych w Podmroku, poza miastem. W bezpiecznym miejscu, rzecz jasna. Zauważyła, że zasłonił się pawężem- czyli nie był głupi. "To dobrze" pomyślała "głupi wróg lub sojusznik to przekleństwo." Zastanawiała się, jak się wiedzie Faertrilowi-"Pewnie się dobrze bawi, jak zwykle" uznała. Zdecydowanie łatwiej przychodziło mu przekonywanie ludzi i uśmiechanie się do nich oraz wzbudzanie zaufania. Nie bardzo wiedziała dlaczego...
Jam jest Łaskawą Boginią, która daje Dar Radości sercom ludzkim; na Ziemi daję Wiedzę Wiecznego Ducha, a po śmierci daję pokój i wolność . Ani nie żądam ofiary, gdyż oto ja jestem Matką Życia, i Moja Miłość spływa na Ziemię.
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Post autor: Mekow »

Garei

Dziewczyna milczała, zastanawiając się nad tym wszystkim. Mężczyzna miał wielką tarczę i szedł na przedzie. Było to dobrym pomysłem. Czuła się nieco bezpieczniej, aczkolwiek jednocześnie martwiła się trochę o niego. Przekonywała się, że skoro sam zdecydował się na prowadzenie, to powinien dać sobie radę w razie jakiegoś zagrożenia.
Z całej ich grupy, podobali jej się prawie wszyscy. Jedynie Ninherel jakby emanowała swego rodzaju wrogością. Nie była zła, wszak przecież właśnie pomagała rozwiązać zagadkę lasu, ale była dość porywcza.
Maszerowali już dłuższy czas - wszyscy w milczeniu. Garei zastanawiała się jaki los spotkał porwaną dziewczynę. Myślała też o mieszkańcach wioski, ale o nią martwiała się dość poważnie.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Ninerl
Bombardier
Bombardier
Posty: 891
Rejestracja: środa, 3 stycznia 2007, 02:07
Numer GG: 6110498
Lokalizacja: Mineth-in-Giliath

Re: [DnD] Tajemnica Wielkiego Lasu

Post autor: Ninerl »

No i cisza....a tak fajnie było i w ogóle się zapowiadało :(....
Jam jest Łaskawą Boginią, która daje Dar Radości sercom ludzkim; na Ziemi daję Wiedzę Wiecznego Ducha, a po śmierci daję pokój i wolność . Ani nie żądam ofiary, gdyż oto ja jestem Matką Życia, i Moja Miłość spływa na Ziemię.
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Re: [DnD] Tajemnica Wielkiego Lasu

Post autor: WinterWolf »

MG nam zniknęła... W sumie wszystkie ustalenia miedzy postaciami już zostały poczynione... czekamy aż Leryn zdecyduje co z nami dalej zrobić... No chyba, że sesja padła :( A mnie się tak miło grało...
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Re: [DnD] Tajemnica Wielkiego Lasu

Post autor: Mr.Zeth »

a ja nawet nie zdołałem sie rozkręcić... -_- noż do diabła...
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Zablokowany