[brak++]Czas poszukiwaczy przygód "Magia Świata"

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Alder
Majtek
Majtek
Posty: 97
Rejestracja: wtorek, 16 stycznia 2007, 16:52
Lokalizacja: Wałbrzych

[brak++]Czas poszukiwaczy przygód "Magia Świata"

Post autor: Alder »

Sesja zostaje rozpoczęta.
Kilka zasad i innych...

Po pierwsze:
Jak pisać!
Nad każdym postem musi być nazwa bohatera! (Pogrubiona)
Wszystkie akcje jakie wykonuje postać piszemy normalnie
- "Wszelkie wypowiedzi postaci piszemy kursywą w cudzysłowiu stawiając myślniki na początku i na końcu." -
*Wszelkie przemyślenia postaci piszemy kursywą pomiędzy gwiazdkami*
[Wszelkie zwroty osobiste do MG lub innych graczy w stylu np: "proszę o krótki opis okolicy" piszemy w nawiasie kwadratowym]

Proszę o pisanie w 3 osobie!


W sesji biorą udział:

scorez jako: Parsival Galadium (Gaveriell)
Rasa/Klasa: Człowiek(biały)/Pan czasu(mag)

Asd7 jako: Elcalane
Rasa/Klasa: Elf/Tropiciel

Heimdall jako: Harald Wilk
Rasa/Klasa: Zmiennokształtny/Łowca

PrQ jako: Loran Anavries
Rasa/Klasa: Człowiek/Skrytobójca(Cichy wojownik)

Co nie oznacza, że nie ma już miejsc! Do tych osobników dołączą jeszcze inni w trakcie sesji!


A więc zaczynamy

-----------------------------------------------
Dawno, dawno temu w południowo-zachodnich Chinach istniało miasteczko zwane Elternia. Było ono jednym z mniejszych miast, którego nie było widać na żadnej z map. Żyli tam szczęśliwi osobnicy różnych nacji. Jedni wywodzili się od królów. Jedni byli elfickimi książętami, a jeszcze inni zwykłymi ludźmi bądź krasnoludami. Nie obyło się także bez poszukiwaczy przygód. Mieszkańcy miasteczka mówili o tej krainie, że jest mlekiem i miodem płynąca. Żyło się tam niesamowicie przyjemnie i bez żadnych kłopotów.

Jednak kiedyś musiały nadejść czasy, których każdy mieszczanin się obawiał…


Nadejście zła zostało przepowiedziane, przez jednego zapomnianego w miasteczku mnicha. Alamuisa, który siedząc w swej świątyni bronił się przed złem, które nadeszło z północy od strony lasu Arten. Ów mnich był jednym z potężniejszych osobników tej nacji w mieście. Postanowił on zebrać oddział wojowników i nauczyć ich wszystkiego, co wie, aby to oni mogli powstrzymać zło i ruszyć po chwałę.
-----------------------------------------------

Wszyscy spotkaliście się w drodze do pobliskiej tawerny "Pod kroplą wody", gdzie niebawem miał się zjawić Alamuis. Weszliście do gospody i przysiedliście przy jednym z okrągłych stołów.
Karczma od wewnątrz była pokryta na ścianach i podłodze drewnianymi deskami. Na wprost drzwi po drugim końcu sali znajdowała się lada, za którą stał gospodarz. W tawernie oprócz waszej czwórki znajdowało się 8 osób, niektóre z nich popijały różnego rodzaju trunki, inne były pochłonięte rozmową.
Po chwili podszedł do was karczmarz i zapytał się - "Czy mógłbym coś podać?" - Spojrzał na każdego z was i oczekiwał na odpowiedź.[/i]
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Harald Wilk

Wszedł do karczmy i wybrał wolny stół. Misternie zdobiony krótki łuk oparł o jedną z nóg stołu, a sam zasiadł na krześle. Zrzucił kaptur i oczom wszystkich zgromadzonych w karczmie ukazała się twarz o delikatnych rysach twarzy oraz długich, białych włosach sięgających do połowy pleców. Gdy karczmarz podszedł do Wilka, ten spojrzał mu w oczy. Karczmarz zaniemówił z wrażenia, oczy przybysza były niesamowite, zupełnie jak oczy wilka, brązowo-pomarańczowe z dużą, czarną źrenicą. Czy mółbym sobie życzyć jakiejś ciepłej strawy, jestem bardzo zmęczony podróżą. I jeszcze jakieś dobre wino by się przydało. Aha, panie... Proszę o coś z mięsnych potraw, nie toleruję zielska.
...
PrQ
Marynarz
Marynarz
Posty: 381
Rejestracja: czwartek, 18 sierpnia 2005, 15:41
Lokalizacja: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"

Post autor: PrQ »

Loran Anavries

Wszedł do karczmy. Wszyscy zamarli i spojrzeli na niego, lecz po chwili wrócili do swoich spraw. Usiadł koło Haralda. Nie miał kaptura więc od samego wejścia było widać jego gładkie rysy, oraz(z pozoru) gniewny wyraz twarzy. Poza tym posiadał śneżno-białe włosy, jednak krótko ścięte. Zasiadł naprzeciw towarzysza. "-Mi daj tylko butelkę porządnego wina i coś porzywnego do zjedzenia"-rzekł nie spoglądając na szynkarza.
Prosiak (PrQ)
Alder
Majtek
Majtek
Posty: 97
Rejestracja: wtorek, 16 stycznia 2007, 16:52
Lokalizacja: Wałbrzych

Post autor: Alder »

"Zaraz przyniosę wam to, co zamówiliście. A poza tym. Możecie mówić do mnie Coiran - Powiedział do was średniego wzrostu mężczyzna o ciemnych włosach do ramion i niebieskich oczach. - " Jak mogę do was mówić? Przepraszam, że pytam się o imiona, ale łatwiej mi obsługiwać i rozmawiać z klientami, jak znam ich imiona
PrQ
Marynarz
Marynarz
Posty: 381
Rejestracja: czwartek, 18 sierpnia 2005, 15:41
Lokalizacja: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"

Post autor: PrQ »

Loran Anavries

"-Milo Cię poznać Coiranie, zwą mnie Loran Anavries....do usług"-mówił z lekkim skinieniem głowy.
Prosiak (PrQ)
Asd7
Marynarz
Marynarz
Posty: 215
Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21

Post autor: Asd7 »

Elcalane
Wchodząc do tawerny nie zwrócił nawet uwagi na to, że wszyscy poczeli mu się przyglądać. Był elfem wiedział że jest piękny ale na szczycenie się tym nie pozwalała mu jego duma, no i co go mogło obchodzić to co myślą o nim obce osoby? Nic. Postanowił wiec skoncentrować się raczej na swoich przyszłych kompanach. Ucieszyło go, to że nie zachowali się oni jak reszta gości.
-"Witam jestem Elcalane. Dla mnie barmanie kielich wina."-
*Czy nie jestem czasem nazbyt oschły? Eee nie.. nie wypada przecież dzielnemu wojownikowi zbytnia poufałość, bynajmniej nie teraz. w ogóle ich nie znam, przynajmniej na razie.
Za dużo ostatnimi czasy myślę. Dość!*
Dopiero kiedy usiadł zdał sobie sprawę z tego, jak dziwnie musiał wyglądać tak stojąc i patrząc się w próżnię. Miał nadzieję że nikt tego nie zauważył.
Zaczął badawczym ale nie natarczywym wzrokiem przyglądać się siedzącym obok próbując na podstawie wyglądu czegoś się o nich dowiedzieć.
"Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"

- Albert Einstein
PrQ
Marynarz
Marynarz
Posty: 381
Rejestracja: czwartek, 18 sierpnia 2005, 15:41
Lokalizacja: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"

Post autor: PrQ »

Loran Anavries

"-No więc-"odezwał się niespodziewanie-"myslę że powinniśmy się jakoś zapoznać przed wspólną przygodą prawda??"-tutaj spojrzał po twarzach siędzących obok"-No więc jestem Loran i będe ubezpieczać wasze tyły"-usmiechnął się przez co jego oblicze zmieniło się niemal nie do poznania....oczy wyglądały jak małe półksiężyce...[Coś na wzór tego: ^^]
Prosiak (PrQ)
Asd7
Marynarz
Marynarz
Posty: 215
Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21

Post autor: Asd7 »

Elcalane
Patrząc tak na swych przyszłych kompanów nasuneło mu się pytanie, które od razu wypowiedział:
-"Czy ktoś z was potrafi walczyć z przeciwnikami wręcz, czy może musimy ustrzelić każdego wroga zanim do nas dotrze?"-
"Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"

- Albert Einstein
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Harald Wilk

"Hm, no ja kilka lat uczyłem się strzelania z łuku, mam co prawda przy sobie miecz, ale używam go tylko w szczególnych przypadkach. No ale wręcz też mogę walczyc, właściwie to w ząb, po przemianie. Ty jako elf powinieneś wiedzieć kim są zmiennokształtni, chyba żeś nie z tych stron"
Ostatnio zmieniony środa, 17 stycznia 2007, 22:10 przez Heimdall, łącznie zmieniany 1 raz.
...
PrQ
Marynarz
Marynarz
Posty: 381
Rejestracja: czwartek, 18 sierpnia 2005, 15:41
Lokalizacja: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"

Post autor: PrQ »

Loran Anavries

"-Hmmm umiem sobie radzić z wrogiem, jednak wolę załatwiać przeciwników...po cichu..."-powiedział-"Jesteś zmiennokształtnym?!?! Wiec powiedz mi jak to jest przemieniać się w wilki, czy inne zwierzęta, jakei dto uczucie??"-mówił z podekscytowniem...
Prosiak (PrQ)
Asd7
Marynarz
Marynarz
Posty: 215
Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21

Post autor: Asd7 »

Elcalane
Dopiero teraz zwrócił uwagę na maga, przynajmniej po ubiorze można go było wziąść za maga. *Hmmm.. Czemu milczy? Czeka na coś? Czy może medytuje?* Pozostawił te pytania jednak tylko dla siebie i powracając do dyskusji odpowiedział Haraldowi -"Tak wiem kim są zmiennokształtni, widząc jednak twój łuk sądziłem że taki też sposób walki preferujesz."-
"Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"

- Albert Einstein
Alder
Majtek
Majtek
Posty: 97
Rejestracja: wtorek, 16 stycznia 2007, 16:52
Lokalizacja: Wałbrzych

Post autor: Alder »

Coiran chwile przysłuchiwał się waszej rozmowie z uwagą.
Po chwili powiedział
- "Za chwilę wrócę... Idę przygotować wam to, co zamówiliście.
Odszedł od stołu, przeszedł za ladę i zniknął wam z oczu przechodząc, przez drzwi prowadzące na zaplecze.
Nagle do gospody wszedł młodzieniec z lutnią w ręku i podszedł do lady. Po chwili zawołał.
- "Coiranie! Przyszedłem wypełnić moją część umowy!
Coiran wyszedł z drewnianą tacą, na której niósł zamówione przez was posiłki!
Podszedł do was i postawił na stole puchary z winem i mięsidło. Po chwili odszedł nic nie mówiąc.
Podszedł do młodzieńca i zaczęli rozmawiać, niestety nie słyszeliście o czym.
Asd7
Marynarz
Marynarz
Posty: 215
Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21

Post autor: Asd7 »

Elcalane
*hmmm kto to może być?*
Bacznie przygląda się młodzieńcowi starając się jednocześnie zapamiętać jego twarz i ubiór, zwraca także uwagę czy instrument młodzieńca jest w jakikolwiek sposób charakterystyczny. Obserwóje też reakcję kompanów.
"Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"

- Albert Einstein
PrQ
Marynarz
Marynarz
Posty: 381
Rejestracja: czwartek, 18 sierpnia 2005, 15:41
Lokalizacja: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"

Post autor: PrQ »

Loran Anavries

Jadł swobodnie spoglądając na przybysza...*O czym rozmawiają?? Żałuję że nei siadłęm blizej*...spojrzał na Elcalane'a..."-Nie słyszysz o czym mówią?"-szepnął do niego...
Prosiak (PrQ)
Asd7
Marynarz
Marynarz
Posty: 215
Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21

Post autor: Asd7 »

Elcalane
Wytężył swój słuch mając nadzieję że wieloletnie polowania i wiele godzin spędzonych w lesie pozwoli mu wyłowić spośród karczmianego gwaru choć część rozmowy. Jednocześnie stara się nie dac po sobie poznać, tego iż koncentruje się na usłyszeniu tej właśnie rozmowy.
"Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"

- Albert Einstein
Alder
Majtek
Majtek
Posty: 97
Rejestracja: wtorek, 16 stycznia 2007, 16:52
Lokalizacja: Wałbrzych

Post autor: Alder »

Coiran wraz z młodzieńcem podeszli do rogu tawerny, przesunęli kawałek jeden ze stołów i postawili w rogu sali krzesło. Młodzieniec na nim usiadł i zaczął stroić instrument!
Po chwili podszedł do was Coiran i zapytał
- "Czy życzycie sobie pokój na noc?
Asd7
Marynarz
Marynarz
Posty: 215
Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21

Post autor: Asd7 »

Elcalane
Mimo iż zirytowało go trochę to że nie zdążył nic podsłuchać nie dał tego po sobie poznać.
-"Jesteśmy tu z kimś umówieni ale na wszelki wypadek przygotuj pokój dla 4 osób."-
Kiedy Coiran odszedł dodałem do towarzyszy -" Ile można czekać na tego Alamuis'a...?!
Swoją drogą czy nie uważacie że tan karczmarz jest jakiś taki hmmm bardzo miły i usłużny?"-
W oczekiwaniu na odpowiedź wychylił spory łyk z kielicha wcześniej jednak wąchając ukradkiem trunek i sprawdzając jego klarowność.
*Lepiej być przezornym może ten caly Alamuis chce sprawdzić naszą czujność...*
"Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"

- Albert Einstein
Zablokowany