Chędożona kompania [Wiedźmak, wiedźminem tez zwany]

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Re: Chędożona kompania [Wiedźmak, wiedźminem tez zwany]

Post autor: Mekow »

Ruth

Dziewczyna była zaskoczona tym spotkaniem. Przez krótki moment zastanawiała się kim (lub czym) był ten mężczyzna. Jego oczy były nieludzkie i budziły jej niepokój - wpatrywała się w niego z otwartymi ustami. Owszem, stała z tyłu za innymi, ale nie czuła się najpewniej. Napotkany osobnik był jakiś dziwny. Jego słowa były dość spokojne, ale wypowiedź to coś więcej niż tylko treść.
Prawa stopa dziewczyny powędrowała w lewo i usadowiła się na ziemi, nieco w przodzie, jakieś dwadzieścia centymetrów za jej lewą stopą. Nogi dziewczyny skrzyżowały się nad kolanami, a uda przywarły do siebie nawzajem. Taka pozycja często jej pomagała utrzymać... nerwy.
Nic nie powiedziała. Nie ona była w tym towarzystwie od gadania - na pewno nie z takimi jak on. Oddech miała głęboki i nieco przyspieszony, a jej myśli błądziły.
"Co on tu robił? Czy te trupy, które mieliśmy sprawdzić były jego sprawką?"
Po dłuższej chwili opanowała się trochę i zamknęła usta.
- Cześć. - powiedziała cicho i uśmiechnęła się niemrawo.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Zablokowany