[starcraft] Mroczny Templariusz

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

Jim Razor Duray
Eeeeee. bardzo chętnie ale jak niby to zrobimy? walcze z zergami od 7 lat przy czym 5 spędziłem na Tarsonis czyli pierwszym celu inwazji zergów, nikt z Terran nie poznał zergów tak dobże jak ja i paru Naukowców których osobiście nie znam.... chociaż chwile! mam pomysł! Parsival! pamiętasz te generatory Psi które teraz masowo ma Arcturus Mengsk? To urządzenie ściągające zegów przez które o mało co nie zginęliśmy na tej planecie?
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Uljeraz

- Bądź pozdrowiony Tassadarze. Twoje uwolnienie bardzo mnie raduje. Dziękuje też tobie Fenixie za twą pomoc. Powiedział do dwójki, która niedawno dołączyła. Słysząc słowa Terranina odwrócił się do niego - Co to za urządzenia, o których mówisz Jimie? Skupianie zergów w jednym miejscu... to może wiele zmienić
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

Jim Razor Duray
To długa historia, zaczyna się tym że Frachtowiec dowodzony przez parsivala, obroniony przezemnie i atakowany przez waszych braci.... w końcu został strącony, wyłapaliśmy ich zanim sfajczli się w atmosferze ale dominium potrzebowało kozłów ofiarnych.... tak więc po minutowym sądzie zdegradowano mnie i nas obu wysłano na planete która była kolonią skazańców, wokół pustynia, zero surowców, przesrane! jeszcze dodatkowo znaleźliśmy ją [skinął głową w stronę Mevy] w mieście w którym było więcej Creepu niż gruzu z tym cholernym ustrojstwem pod pachą, jeszcze już w naszej bazie nasi inteligentni technicy włączyli urządzenie ściągając do bazy Zergów z chyba całej planety, dzięki pomysłowości i twardej walce udało nam się obronic ale Zergowie powoli wdzierali się do bazy, w końcu z pomocą przyszli nam Rebelianci Arcturusa Mengska ale zginęło nas tam sporo w tym ówczesny nasz najlepszy kumpel z którym nas wysłali na tamtą cholerną planete. ale pomijając historyjki - Psi Emitter to taki radar wysyłający jakieś promieniowanie które ściąga wszystkich okolicznych Zergów w jego miejsce z żądzą mordu. Ale Mengsk raczej nie da nam jednego, zresztą nie dziwie mu się, takie urzadzenie w niepowołanych rękach mogłoby wywrócic świat do góry nogami.
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Wszyscy
To bardzo ciekawe co mówisz. Może jednak udało by się nam zdobyć jedno. Choć jedno. Reszte sami zbudujemy. Ściągniemy wszystkie zergi tego sektora w jedno miejsce, a potem nasze bombowce spalą planetę do samego jądra... Zeratul zabije cerebrate'ow, a my zniszczymy Overminda.. Tak... To będzie piękne zwycięstwo ku chwale Aiur i waszej planety... rozmarzył się Tassadar. Oczywiscie o ile pomożecie nam w tej misji..
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

Jim Razor Duray
nie wiem czy Mengsk się zgodzi, nie chce stracic roboty bo bez niej nie mam dostaw a bez dostaw nie mam surowców a bez surowców moja baza padnie. zresztą zawsze po zergach zostanie pan Arcy-dupa-ważny Duke któremu chętnie dorobiłbym drugi odbyt zawsze ozemy poleciec do mojej bazy i tam spróbowac skontaktowac się z Rebelią
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

sorry za double post....


MG!!!!! GRACZE!!!! CO Z WAMI!!!!!!
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
scorez
Kok
Kok
Posty: 1183
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
Numer GG: 3374868
Lokalizacja: otchłań

Post autor: scorez »

Parsival Gaveriell Galadium

Jego rozmarzony wzrok tkwił gdzieś w 'pomiędzy'. Patrzył jak Jim coś mówi. Po chwili został szturchnięty przez Mevę. *"Co się z tobą dzieje Parsival?"* Przesłała mu impuls umysłu. *Ech... co? Emmm... sorki... zamyśliłem się.* Teraz już odzyskał jasność umysłu.
-Meva, czy ty wiesz może jak można by było stworzyć ten psi-emiter? Wiem że nie znasz się na technice ale to ty miałaś z nim najwięcej do czynienia. Potrafiła być nam wytłumaczyć jak on działał?-
Spytał się zabierając głos. Ty w końcu wiesz o nim więcej niż my.
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

Uljeraz

- W takim razie może polecisz z eskortą do swej bazy? Jeśli pomożesz nam z zergami, to ja i moja załoga mozemy ci pomóc z Dukiem. Dobre pytanie Parsivalu. Jeśli cos wiesz dobrze by było gdybyś nam powiedziała.
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

czekałem na resztę Obelixie
Wszyscy
Meva lekko speszyła się pod natłokiem pytań. E.. No.. W sumie.. Zasadniczo to nie mam zmysłu do takich rzeczy, ale tutaj jest dużo telepatów, protossi, macie moc... Może coś uda się wam wyciągnać z mojej głowy. powiedziała. Tassadar zmierzył ją wzrokiem To szlachetny czyn i mądre słowa. Myślę, że coś na to poradzę. Tak więc, ja zajmę się Mevą, a wy rozkoszujcie się lotem na Shakuras. Zeratul z pewnością już nas oczekuje.

-----------------------------
Lot minął szybko. Gdy zbliżyliście się do planety, coś was zaniepokoiło. Wyglądała inaczej...To Creep!! krzyknął Razor. Zergowie tutaj? Co jest grane?? Kassandra nie kryła zdziwienia.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

Jim Razor Duray
po reakcji wstępnej przyszedł czas na reakcje właściwą czyli ściagnięcie z pleców karabinu i słynna gadka nie obchodzi mnie co, ważne że trzeba to rozwalic!! co oznaczało pełną gotowośc bojową podstarzałego dowódcy
Ostatnio zmieniony niedziela, 18 marca 2007, 17:53 przez Obelix, łącznie zmieniany 1 raz.
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
scorez
Kok
Kok
Posty: 1183
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
Numer GG: 3374868
Lokalizacja: otchłań

Post autor: scorez »

Parsival Gaveriell Galadium

-Jadę z Mevą. Zostanę z nią. Muszę i nie obchodzi mnie co mi powiecie. Jadę z nią i już.- Powiedział Parsival. Podniósł lekko lufę broni aby nie tylko w myślach ale i w czynach można było wyczuć wrogość i zacięcie. Był gotów walczyć.
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Wszyscy
Lecimy stąd. Nie mamy tu czego szukać odezwał się mrocznym głosem Tassadar. Na tej planecie nie żyje już żaden z moich braci. dodał ze smutkiem. Moc Kerrigan jest zaiste imponująca. Jednak zemścimy się srogo, i wszyscy zergowie poczują na swojej skórze moc templarów! uniósł się po chwili gniewem. Dalej w przestrzeń, musimy dogonić Zeratula. Jest naszą jedyną nadzieją...
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

Jim Razor Duray
eeeee... jaką Kerrigan? o czym wy mówicie? i czy nie mozemy poleciec do mojej bazy? jest tam bezpiecznie, wieśniacy przyzwyczaili się do dziwnych zjawisk no i można się porządnie najeśc jedzenie było ważne ponieważ burczenie w brzuchy Jima stało się denerwujące, pozatym chciał zabrac pare nowych zabawek ze stoczni na jazde próbną
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
scorez
Kok
Kok
Posty: 1183
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
Numer GG: 3374868
Lokalizacja: otchłań

Post autor: scorez »

Parsival Gaveriell Galadium

-Raz... jeżeli ci burczy w brzuchu to trzeba było zjeść trochę moich ziemniaków. Hmmm... eee... ja też nic nie wiem o żadnym Kerrigan'ie ale lećmy już bo z każdą chwilą będzie nam trudniej go dogonić.- To mówiąc przytulił Mevę.
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Wszyscy
Kerrigan, królowa ostrzy, najdoskonalsze dziecko Overminda, które ma potencjał zastąpić jego samego, choć nie przyzna się przed nikim. Była człowiekiem, Duchem jak Meva i Kassandra, jednak zergowie pochwycili ją i wpuścili swój jad w jej żyły. Jest jedną z najdoskonalszych istot. Niewykluczone, że stanie nam na drodze. A teraz... Niech będzie Jimie. Na twoją planete, zgromadzimy zapasy potrzebne na podróż i może uda się nam zbudować ten cały emiter.. Później poszukamy Zeratula, i zniszczymy zergów. Jego pomoc będzie nieoceniona. odezwał się Tassadar.

[--------------------------]

Wylądowaliście na planecie gdzieś na zadupiu galaktyki. Ludzie niepewnie patrzyli na protosskie statki, i tylko dzięki mocnym słowom Jima nie przywitali gości salwą z gaussów. Choć mieli je pod ręką i wcale nie celowali w ziemię gdy otworzył się luk i wyszliście zaczerpnąć powietrza.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

Jim Razor Duray
dobra no to jesteśmy na moim zadupiu, fajne świeże powietrze....
a teraz zmierzamy do bazy, jest położona na niewysokim wzgórzu na północ od wioski, najpierw pójde tam ja i przygotuje wszystko a potem dam wam sygnał czerwoną flarą i to bedzie znak że mozecie przylatywać, ok? to ja lece
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
scorez
Kok
Kok
Posty: 1183
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
Numer GG: 3374868
Lokalizacja: otchłań

Post autor: scorez »

Parsival Gaveriell Galadium

-Ale znajdź kogoś kto może zbudować ten psi-emiter.- To mówiąc pocałował Mevę w policzek. -Chodź kochanie do naszej kajuty... musimy odpocząć.- Szepnął Mevie do ucha uśmiechając się łobuzersko.
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E
Zablokowany