[Nie ważne] "Naevus - Carmen" (Znamię - Epos)

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Siostry Śneiżnobiałe mewy -ukochane
bracia moi mili łabędzie -szyjami spętane
każdy z was, do nas woła, każdy opowiada
historie niestworzone, historie z tego świata

taniec rozpoczyna z narsilem świta biała
wsrod słów opowieści co niesie morska fala
by nagle zniknąć pod białą grzywą fali
by wędrowcy znów zostali sami

Gdy gwiazdy niebo usnuły i ziemie oświetliły
wędrowcy pośród morza tak sobie wyśnili
że kiedyś jeszcze wzniosą się razem ku górze
i odnajdą miejsce gdzie rosna dzikie róże.
Wilczyca
Marynarz
Marynarz
Posty: 298
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Wilczyca »

***

Spod powiek zmrużonych droga mleczna wije
Wstęgi swoje smużne. Składa w pięciolinię,
Na której za blaskiem księżyca w wiolinie
Strużka kołysanki diamentowej płynie.

Szeptem grały wydmy, piaskiem po muszelkach
Wiatr wilgotny gładził. Krystaliczna perła
Nucenia śliskiego jak z warg małż wyjętą
Wicią hipnotyczną wplątała w swe pęta

Powieki wędrowców. Niezamknięte oczy
Śledziły upojnie wszechniebieskie morze,
Na tle którego, ponad szare skały
Mewy w niebo pieśni syrenie wzbijały.

Twarz blada jak księżyc zabłysła w ciemności
Śpiew swój dzwięczny niosąc. Z tej słonej wilgoci
Sieć utkaną ciągnąc wołała na fale
Coby oddać z wody przynależne skale.

Wędrowcy zbudzeni dziwnym przedstawieniem
Długo słów szukali by oddać zdumienie,
Zapytać rybaka co też o tej porze
Zwrócić by mu miało tłuste, ciepłe morze.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up

But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

gdy pieśni morskich pań wreszcie ucichły
pieśni na które Leon był jakiś nieczuły
a wody morskie wzburzone opadly
wyżuciło ich zdradziecko prosto na skały

Kogo się tu spytać kogo poradzić
gdzie szukac , czego szukać by się nie zabić
co z morza można wieczorem wyłowić
co z morza otej poze się może wyłonić

dwuch wędrowców strudzonych?
skarby niestwożone z dawna utracone
moze inne jakie klejnoty i dary
lub tez inni podrózni, potwory i mary

Zdani znów jedynie na swoje przyjaźnie
zagubieni neico w nieswiadomym stanie
spogladali przed siebie zawsze odważnie
szukając odpowiedzi na leona znamie
Zablokowany