[NeuroShima] "na poczatku byl chaos..."
-
- Pomywacz
- Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 29 stycznia 2007, 22:45
Siergiej żłopał leczniczego browara, starając się nie zwymiotować tego, co wypił wczoraj.
Thorin przez chwilę leżał zdezorientowany, jednak gdy tylko poczuł się lepiej, szybkim ruchem podniósł się z podłogi. -Co to do cholery było!?
Krasnolud podnosząc wzrok ujrzał ogromnego pająka, nabrał powietrza w płuca i z głośnym okrzykiem ruszył na potwora - WRAAAGHHHHHH!!
Thorin przez chwilę leżał zdezorientowany, jednak gdy tylko poczuł się lepiej, szybkim ruchem podniósł się z podłogi. -Co to do cholery było!?
Krasnolud podnosząc wzrok ujrzał ogromnego pająka, nabrał powietrza w płuca i z głośnym okrzykiem ruszył na potwora - WRAAAGHHHHHH!!
-
- Bombardier
- Posty: 775
- Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
- Numer GG: 6330570
- Lokalizacja: Twoja świadomość
- Kontakt:
Rat
laptop już naładowany był od dawna i muzyka leciała jak zawsze, usiadł głębiej w fotelu czy na czym tam siedział i zaczął odgrywac
Axl spojrzał na pająka ze zdumieniem po czym wpadł na pomysł, co komu po rozmiarze giganta skoro nie może się przemieszczac?! zwrócił się do reszty : Krasnoludzie! zaatakujmy nogi pająka aby nie mógł chodzic! wtedy łucznicy i mag rozprawią się z nim na odległośc! do boju drużyno!
laptop już naładowany był od dawna i muzyka leciała jak zawsze, usiadł głębiej w fotelu czy na czym tam siedział i zaczął odgrywac
Axl spojrzał na pająka ze zdumieniem po czym wpadł na pomysł, co komu po rozmiarze giganta skoro nie może się przemieszczac?! zwrócił się do reszty : Krasnoludzie! zaatakujmy nogi pająka aby nie mógł chodzic! wtedy łucznicy i mag rozprawią się z nim na odległośc! do boju drużyno!
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
-
- Marynarz
- Posty: 380
- Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 16:52
Kaczor
Kaczor, ledwo zywy przytknal puszke do ust. Wzial potezny lyk. RPG byl ambrozja, a piwo nektarem. Od razu poczul sie lepiej, a na jego twarzy zagoscil szeroki usmiech. Rozpoczal opowiadanie
Taaak....-Pomyslal Anoc.- Duze to to. Zastanowmy sie.... Istota ciemnosci.....o ile jest to istota ciemnosci....no na przyjazna nie wyglada...nie lubi swiatla i ciepla. Coz....-kombinowal mag.-Ogniste pociski sie nadadza. Nie uszkodze towarzyszy, a pajaka-jest szansa-mruknal gnom. Rozpoczal recytowac zaklecie, starajac sie skierowac cala jego niszczycielska energie w oczy poczwary. -Ciekawe ile jest wart jad tego.....skur....czybyka....
Kaczor, ledwo zywy przytknal puszke do ust. Wzial potezny lyk. RPG byl ambrozja, a piwo nektarem. Od razu poczul sie lepiej, a na jego twarzy zagoscil szeroki usmiech. Rozpoczal opowiadanie
Taaak....-Pomyslal Anoc.- Duze to to. Zastanowmy sie.... Istota ciemnosci.....o ile jest to istota ciemnosci....no na przyjazna nie wyglada...nie lubi swiatla i ciepla. Coz....-kombinowal mag.-Ogniste pociski sie nadadza. Nie uszkodze towarzyszy, a pajaka-jest szansa-mruknal gnom. Rozpoczal recytowac zaklecie, starajac sie skierowac cala jego niszczycielska energie w oczy poczwary. -Ciekawe ile jest wart jad tego.....skur....czybyka....
"Yet another beautiful moonlit night."-Alucard
-
- Pomywacz
- Posty: 37
- Rejestracja: czwartek, 15 lutego 2007, 21:15
Skupienie i determinacja zrobily swoje. Anoc zaczal recytacje zaklecia normalnym glosem stopniowo, na koncu przechodzac w potezny krzyk. Ogromna ilosc ognistych pociskow utworzyla jeden wielki, oslepiajaco jasny oblok ognia, ktory z zawrotna szybkoscia poszybowal w strone lba potwora. Od wybuchu zrobilo sie jasno jak w dzien. Dopelniajac efektu Selin i Tanis zasypywali bestie strzalami z predkoscia i precyzja posylajaca garnizon wyborowych, krolewskich lucznikow do lamusa. Krasnolud (oczywiscie) nie zwazajac na strumienie plynnego ognia spadajace z lba potwora ani na swist strzal w powietrzu z glosnym bojowym wrzaskiem dobiegl do pajaka. Axl byl tuz kolo krasnoluda, zrecznie krecac piruety wokol nog pajaka starajac sie podciac sciegna i miesnie.
Wtedy, oslepiony potwor wydal z siebie potezny ryk bolu konczac przerazajacym klekotem poteznych szczek. Postapil na oslep kilka krokow naprzod, tak iz skrytobójca i krasnolud znalezli sie idealnie pod miekkim brzuchem olbrzyma. Po czym wyprostowal sie na przednich odnozach wyciagajac okaleczony leb w gore. I wtedy...
- Bijcie! Teraz!- kazde z Was uslyszalo slaby szept. Jakby podmuch wiatru. Nie wiadomo skad...
HEHE JESZCZE CHWILKE I PRZECHODZIMY DO NS
Wtedy, oslepiony potwor wydal z siebie potezny ryk bolu konczac przerazajacym klekotem poteznych szczek. Postapil na oslep kilka krokow naprzod, tak iz skrytobójca i krasnolud znalezli sie idealnie pod miekkim brzuchem olbrzyma. Po czym wyprostowal sie na przednich odnozach wyciagajac okaleczony leb w gore. I wtedy...
- Bijcie! Teraz!- kazde z Was uslyszalo slaby szept. Jakby podmuch wiatru. Nie wiadomo skad...
HEHE JESZCZE CHWILKE I PRZECHODZIMY DO NS
Ostatnio zmieniony czwartek, 15 marca 2007, 00:56 przez corenick, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Marynarz
- Posty: 380
- Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 16:52
Kaczor
Kaczor, jesli byl otumaniony po wczorajszym, to myslal juz jasno. Mial plan. Rozpoczal:
Mowisz, masz-mruknal gnom, wygobywajac z tubusa na zwoje swoj Mniejszy Grad Pociskow Izzaka. Postanowil sprowadzic swego wroga do pionu. Rozniesie go na strzepy. Zaczal czytac, czujac wypelniajaca go magie. Mial jeszcze sporo sily, ale wiedzial ze ma jeszcze ze 3 zaklecia i padnie zemdlony.
Gdy skonczyl opowiadac rzekl-Coz, zaraz wracam, lece do kibla.-Spojrzal jakby zaskoczony na Layle i zekl dworskim tonem-oh, przepraszam o Pani, nie chcialem urazic-po czym z ironicznym usmieszkiem oddalil sie w wiadomych celach.
Kaczor, jesli byl otumaniony po wczorajszym, to myslal juz jasno. Mial plan. Rozpoczal:
Mowisz, masz-mruknal gnom, wygobywajac z tubusa na zwoje swoj Mniejszy Grad Pociskow Izzaka. Postanowil sprowadzic swego wroga do pionu. Rozniesie go na strzepy. Zaczal czytac, czujac wypelniajaca go magie. Mial jeszcze sporo sily, ale wiedzial ze ma jeszcze ze 3 zaklecia i padnie zemdlony.
Gdy skonczyl opowiadac rzekl-Coz, zaraz wracam, lece do kibla.-Spojrzal jakby zaskoczony na Layle i zekl dworskim tonem-oh, przepraszam o Pani, nie chcialem urazic-po czym z ironicznym usmieszkiem oddalil sie w wiadomych celach.
"Yet another beautiful moonlit night."-Alucard
-
- Marynarz
- Posty: 225
- Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 17:49
Layla
- Hej!! Nie poczekales, az ci zezwole na wyjscie.- Ze smiechem rzucila w strone Kaczora.
Selin slyszac cichy szept bez zastanowienia zwiekszyla szybkosc z jaka wypuszczala strzaly. Gdy te sie skonczyly odrzucila luk i dobywszy miecza biegiem ruszyla w strone potwora. Zrecznie omijajac potezne odnoza wslizgnela sie pod brzuch i z calej sily wbila ostrze w podbrzusze pajaka. Nastepnie z rowna zwinnoscia rzucila sie na bok, tak aby znalesc sie mozliwie jak najdalej demona. Gdy jej sie to udalo wyciagnela sztylet (male cos ale lepsze niz nic) i oczekiwala reakcji na swoja akcje.
- Hej!! Nie poczekales, az ci zezwole na wyjscie.- Ze smiechem rzucila w strone Kaczora.
Selin slyszac cichy szept bez zastanowienia zwiekszyla szybkosc z jaka wypuszczala strzaly. Gdy te sie skonczyly odrzucila luk i dobywszy miecza biegiem ruszyla w strone potwora. Zrecznie omijajac potezne odnoza wslizgnela sie pod brzuch i z calej sily wbila ostrze w podbrzusze pajaka. Nastepnie z rowna zwinnoscia rzucila sie na bok, tak aby znalesc sie mozliwie jak najdalej demona. Gdy jej sie to udalo wyciagnela sztylet (male cos ale lepsze niz nic) i oczekiwala reakcji na swoja akcje.
Ostatnio zmieniony czwartek, 15 marca 2007, 08:55 przez Midnight, łącznie zmieniany 1 raz.
Now this is not the end. It is not even the beginning of the end. But it is, perhaps, the end of the beginning.
-
- Pomywacz
- Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 29 stycznia 2007, 22:45
-
- Bombardier
- Posty: 775
- Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
- Numer GG: 6330570
- Lokalizacja: Twoja świadomość
- Kontakt:
Rat
Axl wpadł w ekstaze i zaczął nawalac pająka gdzie się da bez większego myślenia a ja na chwile się wyłączam powiedział po czym otworzył laptopa i sprawdził emaile po czym wrzucił kolejnego robaka na serwer EA, musi szybko zarobic bo niedługo skończy mu się kasa o czym przed chwilą sobie przypomniał
Axl wpadł w ekstaze i zaczął nawalac pająka gdzie się da bez większego myślenia a ja na chwile się wyłączam powiedział po czym otworzył laptopa i sprawdził emaile po czym wrzucił kolejnego robaka na serwer EA, musi szybko zarobic bo niedługo skończy mu się kasa o czym przed chwilą sobie przypomniał
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
-
- Pomywacz
- Posty: 37
- Rejestracja: czwartek, 15 lutego 2007, 21:15
Rzuciliscie sie jak szaleni w wir walki. Bestia obrywala coraz wieksze loty, glosniej tez ryki bolesci rozbrzmiewaly we wnetrzu swiatyni. W koncu pajak upadl lbem w przod. W ostatniej chwili udalo Wam sie uciec na boki.
Final przygody zapowiadal sie bardzo obiecujaco gdy z dala uslyszeliscie pierwsze grzmoty. Powial mocniejszy wiatr, powodujac ze czesc z Was dostalo gesiej skorki. Coz bylo poczac? Burza, jezeli bedzie, zmusila Was do przeniesienia sie na miekkie skory zwierzat ulozone przed kominkiem w pokoju goscinnym.
RAT
Z niejakim zdziwieniem zauwazyles, iz twoj OS uparcie twierdzi iz jest off-line. Po krotkich poszukiwaniach okazalo sie iz rzeczywiscie jestes off-line i to calkiem!
Final przygody zapowiadal sie bardzo obiecujaco gdy z dala uslyszeliscie pierwsze grzmoty. Powial mocniejszy wiatr, powodujac ze czesc z Was dostalo gesiej skorki. Coz bylo poczac? Burza, jezeli bedzie, zmusila Was do przeniesienia sie na miekkie skory zwierzat ulozone przed kominkiem w pokoju goscinnym.
RAT
Z niejakim zdziwieniem zauwazyles, iz twoj OS uparcie twierdzi iz jest off-line. Po krotkich poszukiwaniach okazalo sie iz rzeczywiscie jestes off-line i to calkiem!
-
- Marynarz
- Posty: 225
- Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 17:49
Layla
Layla nie Miala nic przeciwko przeniesieniu sie do srodka. Skory niedzwiedzie jakie Kornik mial w salonie byly przyjemnie mieciutkie i z checia sie na nich wylozy. Miala jedynie nadzieje, ze jezeli bedzie burza to nie potrwa ona za dlugo, gdyz chciala sie jeszcze wybrac do lasu potrenowac, albo i male polowanie urzadzic.
Selin podniosla sie z ziemi sprawdzajac czy nie jest ranna. Nie znajdujac niczego niepokojacego pomogla wstac tym ktorzy byli najblizej po czym z troska spogladnela w strone zwlok pajaka. *Jak ja niby teraz mam wydobyc swoj miecz?*
Layla nie Miala nic przeciwko przeniesieniu sie do srodka. Skory niedzwiedzie jakie Kornik mial w salonie byly przyjemnie mieciutkie i z checia sie na nich wylozy. Miala jedynie nadzieje, ze jezeli bedzie burza to nie potrwa ona za dlugo, gdyz chciala sie jeszcze wybrac do lasu potrenowac, albo i male polowanie urzadzic.
Selin podniosla sie z ziemi sprawdzajac czy nie jest ranna. Nie znajdujac niczego niepokojacego pomogla wstac tym ktorzy byli najblizej po czym z troska spogladnela w strone zwlok pajaka. *Jak ja niby teraz mam wydobyc swoj miecz?*
Ostatnio zmieniony piątek, 16 marca 2007, 23:27 przez Midnight, łącznie zmieniany 1 raz.
Now this is not the end. It is not even the beginning of the end. But it is, perhaps, the end of the beginning.
-
- Bombardier
- Posty: 775
- Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
- Numer GG: 6330570
- Lokalizacja: Twoja świadomość
- Kontakt:
Rat
hej! zauwazyłem coś ciekawego i dziwnego! zawołał Rat, System twierdzi że jestem odcięty od internetu, mam bezprzewodówkę czyli musiał nawalic satelita komunikacyjny, tymczasem one są prawie niezawodne, mogą się wysypac tylko w wypadku przecięcia trasy lotu meteorytów albo poprzez awarie która moze zostac spowodowana implusem elektromagnetycznym, impuls taki można wywołac tylko atomówką, albo mamy kryzys komunikacyjny albo trzecią wojnę światową!
hej! zauwazyłem coś ciekawego i dziwnego! zawołał Rat, System twierdzi że jestem odcięty od internetu, mam bezprzewodówkę czyli musiał nawalic satelita komunikacyjny, tymczasem one są prawie niezawodne, mogą się wysypac tylko w wypadku przecięcia trasy lotu meteorytów albo poprzez awarie która moze zostac spowodowana implusem elektromagnetycznym, impuls taki można wywołac tylko atomówką, albo mamy kryzys komunikacyjny albo trzecią wojnę światową!
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
-
- Pomywacz
- Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 29 stycznia 2007, 22:45
-
- Bombardier
- Posty: 775
- Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
- Numer GG: 6330570
- Lokalizacja: Twoja świadomość
- Kontakt:
Rat
człowieku! karta padła? mam najnowszy sprzęt! żeby ta karta padła to musiałbym komputerem o ściane rzucać! spróbuje przestawić ustawienia połączenia
przejał się najwyraźniej tym co zaszło, zaczął grzebać w systemie a jak to nic nie dało to wyjął z torby śrubokręt i rozebrał komputer na czynniki pierwsze sprawdzajac czy wszystko OK
człowieku! karta padła? mam najnowszy sprzęt! żeby ta karta padła to musiałbym komputerem o ściane rzucać! spróbuje przestawić ustawienia połączenia
przejał się najwyraźniej tym co zaszło, zaczął grzebać w systemie a jak to nic nie dało to wyjął z torby śrubokręt i rozebrał komputer na czynniki pierwsze sprawdzajac czy wszystko OK
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
-
- Pomywacz
- Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 29 stycznia 2007, 22:45
-Pieprzysz głupoty, a do tego robisz na kupie złomu. - Siergiej śmiejąc się pod nosem ze znerwicowanego Ratta otworzył kolejnego browczyka i relaksował się w najlepsze. Niech się dzieje co chce... on i tak nie używał niczego, co wymagało by połączenia z siecią.
-Zostaw ten wkrętak, bo apteczki nie mamy.
-Zostaw ten wkrętak, bo apteczki nie mamy.
-
- Marynarz
- Posty: 380
- Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 16:52
Ehhhhhh-westchnal kaczor(:D)- Co ja z wami mam. Zgadzm sie z Siergiejem. Nie biadol nad karta. Zajmesz sie nia pozniej, ymczasem siadz z nami i sie napij piwa poki zimne!-po wielce wybitnym monologu kaczor otworzyl piwo, napil sie, poczym starl z ust piane ktora przypadkiem uwolnila sie z puszki.Usmiechnal sie promiennie. -Co sie martwicie? Fajnie jest!-
zmeczony gnom przysiadl w cieniu, rzucil czar swiatla i zaczal zakuwac zaklcia. Gdy skonczyl( a przygotowal 2 kule ognia i kwasowa strzalle opraz uspienie)-zasnal
zmeczony gnom przysiadl w cieniu, rzucil czar swiatla i zaczal zakuwac zaklcia. Gdy skonczyl( a przygotowal 2 kule ognia i kwasowa strzalle opraz uspienie)-zasnal
"Yet another beautiful moonlit night."-Alucard
-
- Marynarz
- Posty: 225
- Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 17:49
-
- Bombardier
- Posty: 775
- Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
- Numer GG: 6330570
- Lokalizacja: Twoja świadomość
- Kontakt:
Rat
Ej! moze wy nie wiecie ale mam dostać poważną kasę od Electronic Arts za regularne sprawdzanie ich systemu zabezpieczeń a skończyłem w 99,9% a potrzebuje kasy do odnowienia tego Chargera który stoi u mnie w garażu, no i jeszcze jako pierwsza osoba z kraju dostane w swoje łapska Tego nowego NFS rozmarzył się chwile marzac o prawie-nielegalnych ( bo przeciez wirtualnych) wyścigach po czym zaczął dalej dłubać się w sprzecie
Ej! moze wy nie wiecie ale mam dostać poważną kasę od Electronic Arts za regularne sprawdzanie ich systemu zabezpieczeń a skończyłem w 99,9% a potrzebuje kasy do odnowienia tego Chargera który stoi u mnie w garażu, no i jeszcze jako pierwsza osoba z kraju dostane w swoje łapska Tego nowego NFS rozmarzył się chwile marzac o prawie-nielegalnych ( bo przeciez wirtualnych) wyścigach po czym zaczął dalej dłubać się w sprzecie
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars