[Neuroshima] Hardcore Version

[Tori]

Szybki Orzeł

Indianin z otwartymi ustami spoglądał na to wszystko. Po chwili wyciągnął skórzany bukłak, napił się wody i zagryzł twardym paskiem suszonego i mocno solonego mięsa. Zjadł połowę, napił się wody i dokończył twardy jak podeszwa buta posiłek

[shade]

Nabojów ci u nas dostatek
Aron
-Ha, robactwo panoszy się tu jak zawsze. parsknął Aron –Zakładam też że niktnic z tym nie robi bo karzdemu to odpowiada? dopił ostatnie krople whiseky -Cholera, dobry ten wiskas!... Przydała by się nam jakaś praca, nie koniecznie legalna byle opłacalna... spojrzał na Amelię i spytał cicho -Lubisz karaluchy?

[BlindKitty]

Sędzia Thomas

- Skoro tak, trzeba ich będzie karać w trybie doraźnym. - mruknął sędzia, bardziej sam do siebie niż do kogokolwiek innego. Potem ruszył w miasto, szukać towarzyszy podróży.

[Arxel]

Amelia

- Nie lubię robali ale potrafię je ścierpieć jeśli ci o to chodzi. Karaluchy za to lubię. Powiedziała do Arona i zaczeła pić. - Ale jeślibyśmy mieli się czymś zająć to jutro. Teraz jestem za bardzo zmęczona. Powiedziała i wypiła do dna po czym zapłaciła barmanowi w nabojach.

[Tori]

DEEP!!

[Deep]

Sorry, sorry

Tłok
Sprzedawca popatrzył na mężczyznę.
Nie sądzę, żebyś znalazł to miejsce na mapie. Na mapie powojennej znajdziesz tylko domniemane granice Molocha - Sprzedawca uśmiechnął się krzywo - I w dodatku została wydana jakieś 3 lata temu.
Szybki Orzeł, Aron, Amelia oraz Sędzia Thomas
Trójka gawędziła sobie i rozmawiała z barmanem.
- Hmm... W zasadzie moge wam coś powiedzieć. Ale obiecajcie mi, że po tym jak wm to powiem wyjdizecie z tąd jakbyście mnie nigdyt w zyciu nie widzięli. Mam parę świerzych newsów ze Strefy 51. Za kilka gambli mógłbym wam je odpalić. - Barman spojrzał wyczekująco na towarzyszy po czym spojrzał na owego gościa. Spojrzał krzywo na siedzących przy barze - Może jednak nie teraz...
W drzwiach stał Sędzia Thomas, towarzysz podróży. Podszedł do kontuaru, do towarzyszy.

[Obelix]

dobra, to wezme tylko te tabletki, tu masz moje rzeczy, wybierz oc chcesz w zamian

[shade]

Aron
-Strefa 51? spojrzał na towarzyszy krzywo się uśmiechając -Co wy na to? Brzmi tajemniczo choć od pewnego ześwirowanego żołnierza słyszałem o tym miejscu tylko jedno... „oficjalnie nie istnieje” powiedział szeptem tak jak gdyby próbował parodiować ześwirowanego generała, którego spotkał kiedyś w starym opuszczonym bunkrze niedleko Nowego Jorku.

[Arxel]

Amelia

Roześmiała się - Taaak... to możesz jeszcze powiesz nam jak wygląda centrum molocha? Niezbyt wierzę w tą cała strefę 51 ale dowiedzieć się czegoś nie zaszkodzi. Mów. Powiedziała do barmana.

[Tori]

Szybki Orzeł

Indianin słuchając rozmowy nagle sobie coś przypomniał. Wiem! Słyszałem, jak starszy wioski opowiadał, jak jego dziadek codziennie widywał małe światełka unuszące się nad tym terenem! Kiedyś rodzinną wioskę dziadka starszego odwiedzili Poważni Mężczyźni, którzy szukali jakiegoś zbiega. Był mały, szary, strasznie chudy i miał wielką głowę z wielkimi oczami. Zbieg ten schował się w namiocie, a gdy Poważni Mężczyźni odeszli, Obcy, jak go nazwała starszyzna, wskazał ręką w niebo, i po chwili przybyła Błyszcząca Płaska Gwiazda, i zabrała go! To się działo naprawdę! Indianin był niczym dziecko wierzące w każdą bajkę...

[Tori]

E! Ruszcie się!

[BlindKitty]

Sędzia Thomas

Podszedł do towarzyszy i zaczął przysłuchiwać się ich rozmowom. Po chwili powiedział:
- Ile to jest 'kilka'?

[Deep]

Tłok
Sprzedawca spojrzał na ladę po czym zebrał wszystkie naboje jakie mu zaoferowałeś i bez słowa wydał WD-Tabsy
Reszta
Barman spojrzał niechętnie na sędziego i spytał On jest z wami?

[Tori]

Szybki Orzeł

Indianin z uśmiechem powiedział cicho do sprzedawcy: Wiesz pan, pałętało się takie biedactwo, to przygarnąłem... Jak reszta zwierzaków go nie zaakceptuje to na żarcie pójdzie... I krótko się zaśmiał.

[Tori]

DEEP!!

[Deep]

Ta sesja już chyba nie ruszy. Sorry Tori.