SLIDERS
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
Do otwarcia tunelu pozostały 4minuty. Jack i Roland weszli na drogę. Była to cztero pasmowa autostrada, nigdzie nie było widać żadnego samochodu. Na tablicy stojącej przy autostradzie było napisane:
Witamy w Ottawie
Największym megawięzieniu o zaostrzonym rygorze
w Ameryce Północnej.
Życzymy miłego dnia.
Witamy w Ottawie
Największym megawięzieniu o zaostrzonym rygorze
w Ameryce Północnej.
Życzymy miłego dnia.
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bosman
- Posty: 1784
- Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P
Claudia Greenal
- Właśnie, spokojnie. - Claudia poparła Davida.
- Profesor nastawił zegar na 10 minut, więc zaraz wrócimy do do... - mówiła do nieznajomego (Charliego), ale przerwała w pół zdania, gdy zauważyła tablice przy autostradzie.
- Schowajmy się lepiej! - powiedziała zaniepokojona tym, gdzie się znaleźli.
- Ile do zjazdu? - spytała Ronalda, który miał zegar.
- Właśnie, spokojnie. - Claudia poparła Davida.
- Profesor nastawił zegar na 10 minut, więc zaraz wrócimy do do... - mówiła do nieznajomego (Charliego), ale przerwała w pół zdania, gdy zauważyła tablice przy autostradzie.
- Schowajmy się lepiej! - powiedziała zaniepokojona tym, gdzie się znaleźli.
- Ile do zjazdu? - spytała Ronalda, który miał zegar.
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Tawerniak
- Posty: 2122
- Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
- Numer GG: 5438992
- Lokalizacja: Mroczna Wieża
- Kontakt:
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bombardier
- Posty: 836
- Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
- Lokalizacja: z ziem piekielnych
- Kontakt:
David Hadre
-Popieram pomysł Claudi- powiedział gdy tylko ujrzał napis na tablicy.- Póki tutaj jesteśmy lepiej się ukryć w pszenicy, chyba gorzej nie mogliśmy trafić.- Dave znów skierował się w miejsce gdzie się pojawili. Czy nie sądzicie że do dziwnego wymiaru wysłał nas profesor?- spytał się reszty.
Jack Merter
Detektywowi trudno było się oswoić z myślą że trafił do całkiem innego świata. Spoglądał co chwile na tablice, nie mógł w to po prostu uwierzyć. Z osłupienia wyrwały go słowa młodej dziewczyny. Pokiwał głową co znaczyło ,że się zgadza z nią. Jeśli to prawda wolał nie trafić do wiezienia.
-Popieram pomysł Claudi- powiedział gdy tylko ujrzał napis na tablicy.- Póki tutaj jesteśmy lepiej się ukryć w pszenicy, chyba gorzej nie mogliśmy trafić.- Dave znów skierował się w miejsce gdzie się pojawili. Czy nie sądzicie że do dziwnego wymiaru wysłał nas profesor?- spytał się reszty.
Jack Merter
Detektywowi trudno było się oswoić z myślą że trafił do całkiem innego świata. Spoglądał co chwile na tablice, nie mógł w to po prostu uwierzyć. Z osłupienia wyrwały go słowa młodej dziewczyny. Pokiwał głową co znaczyło ,że się zgadza z nią. Jeśli to prawda wolał nie trafić do wiezienia.
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Mat
- Posty: 550
- Rejestracja: środa, 5 lipca 2006, 08:45
- Kontakt:
Charlie Tager
- Inny wymiar... Może i jestem w stanie uwierzyć w to tylko dlaczego jestem tu z wami? Ten wasz profesor jest naprawdę dziwny. - Charlie uspokoił sięi dopiero teraz dostrzegł tablicę przy drodze.
- Więzienie?! - wykrzyknął zdziwiony.
- Jak można zrobić więzienie z całego miasta? Mam nadzieję, że nie jesteśmy aż tak blisko żeby nas ktoś dostrzegł. - powiedział cichym głosem, prawie że tylko do siebie. "Niech to się już skończy" - pomyślał i usiadł w zbożu.
- Inny wymiar... Może i jestem w stanie uwierzyć w to tylko dlaczego jestem tu z wami? Ten wasz profesor jest naprawdę dziwny. - Charlie uspokoił sięi dopiero teraz dostrzegł tablicę przy drodze.
- Więzienie?! - wykrzyknął zdziwiony.
- Jak można zrobić więzienie z całego miasta? Mam nadzieję, że nie jesteśmy aż tak blisko żeby nas ktoś dostrzegł. - powiedział cichym głosem, prawie że tylko do siebie. "Niech to się już skończy" - pomyślał i usiadł w zbożu.
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bosman
- Posty: 1784
- Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P
Claudia Greenal
- Profesor mówił, że dopiero tworzy bazę danych na temat wymiarów. Że wybór wymiaru, do którego się udajemy dopiero będzie możliwy, a póki co zrzuca nas chyba losowo. - odpowiedziała Davidowi na jego pytanie.
Kiedy siedzieli ukryci w pszenicy poczuła się bezpieczniej.
- Mnie ciekawi, dlaczego profesor nie przeszedł z nami. Nie chciał nas...yy - zastanowiła się chwilkę
- ...oprowadzić? - dokończyła zdanie, niepewna czy to ostatnie słowo pasuje do tego co chciała powiedzieć.
- Ale zaraz wrócimy i wszystkiego się dowiemy.
- Profesor mówił, że dopiero tworzy bazę danych na temat wymiarów. Że wybór wymiaru, do którego się udajemy dopiero będzie możliwy, a póki co zrzuca nas chyba losowo. - odpowiedziała Davidowi na jego pytanie.
Kiedy siedzieli ukryci w pszenicy poczuła się bezpieczniej.
- Mnie ciekawi, dlaczego profesor nie przeszedł z nami. Nie chciał nas...yy - zastanowiła się chwilkę
- ...oprowadzić? - dokończyła zdanie, niepewna czy to ostatnie słowo pasuje do tego co chciała powiedzieć.
- Ale zaraz wrócimy i wszystkiego się dowiemy.
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
Minęło już pięć minut nadszedł czas, aby wrócić. Roland skierował pilot w kierunku autostrady. Otworzył się tunel. Po kolei wszyscy wskoczyli w wirujący dysk, który miał ich zabrać z powrotem do domu. Po wyjściu z tunelu zobaczyli znajomy widok, znajdowali się na środku ulicy. Wszędzie były domki jednorodzinne, w kiepskim stanie. Dwa z nich były bardzo znajome, były to domy Hadreów i Fernów tuż obok siebie. Był pochmurny dzień, nie widać było skutków nocnej burzy. Dookoła było sucho. Na ulicy walały się różne śmieci między innymi jakaś gazeta.
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bombardier
- Posty: 836
- Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
- Lokalizacja: z ziem piekielnych
- Kontakt:
David Hadre
Gdy tylko wyskoczył z wiru powiedział do innych.- No to nasza podróż zakończona pomyślnie .- Dopiero ujrzawszy okolicy szpetnie przeklął pod nosem. Nie tak zapamiętał tą okolice i na pewno nie taką ją zostawił. - Albo nasz burmistrz jest w depresji i odwołał służby porządkowe albo wpakowaliśmy się w niezłe gówno.- Dave obawiał się tego o czym właśnie w tej chwili myśli. Nie zastanawiajac się długo skierował swe kroki w stronę domu profesora. Miał nadzieje że będzie on miał jakąś wiarygodną odpowiedz. Idąc do drzwi spojarzał na Rolanda i reszte.
Gdy tylko wyskoczył z wiru powiedział do innych.- No to nasza podróż zakończona pomyślnie .- Dopiero ujrzawszy okolicy szpetnie przeklął pod nosem. Nie tak zapamiętał tą okolice i na pewno nie taką ją zostawił. - Albo nasz burmistrz jest w depresji i odwołał służby porządkowe albo wpakowaliśmy się w niezłe gówno.- Dave obawiał się tego o czym właśnie w tej chwili myśli. Nie zastanawiajac się długo skierował swe kroki w stronę domu profesora. Miał nadzieje że będzie on miał jakąś wiarygodną odpowiedz. Idąc do drzwi spojarzał na Rolanda i reszte.
Ostatnio zmieniony czwartek, 20 lipca 2006, 19:56 przez Sergi, łącznie zmieniany 1 raz.
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Tawerniak
- Posty: 2122
- Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
- Numer GG: 5438992
- Lokalizacja: Mroczna Wieża
- Kontakt:
Roland Deschain
Mężczyzna przetarł oczy. Jednak widok się nie zmienił. Podszedł do gazety i podniósł ją. Przeszedł kilka kroków do przodu i spojrzał na pierwszą stronę, a zwłaszcza na datę wydania. Miał niemiłe przeczucie, że nie jest to jego świat, czuł się tu równie obco co w poprzednim wymiarze.
Co pisze w gazecie? Jaka jest data jej wydania?
Mężczyzna przetarł oczy. Jednak widok się nie zmienił. Podszedł do gazety i podniósł ją. Przeszedł kilka kroków do przodu i spojrzał na pierwszą stronę, a zwłaszcza na datę wydania. Miał niemiłe przeczucie, że nie jest to jego świat, czuł się tu równie obco co w poprzednim wymiarze.
Co pisze w gazecie? Jaka jest data jej wydania?
![Obrazek](http://img263.imageshack.us/img263/5090/housesign.png)
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bosman
- Posty: 1784
- Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P
Claudia Greenal
Claudi wydawało się przez chwile, że wrócili do domu. Ale coś było nie tak.
"Dlaczego jest dzień? I jak tu w ogóle wygląda?" - pomyślała.
Tętno jej podskoczyło i nie była pewna kogo słyszy. Ktoś powiedział:
'... wpakowaliśmy się w niezłe gówno'.
"Obawiam się, że tak." - pomyślała.
- Dlaczego jest dzień? Nie było nas zaledwie 10 minut. Dlaczego nie pada?
- Chyba nie jesteśmy w domu. - smutnym i zaniepokojonym głosem wyraziła swoje obawy.
Claudia postanowiła pójść za Davidem do domu profesora w nadziei na znalezienie jakiejś odpowiedzi. Ronald jednak znalazł inne źródło informacji - podniósł znalezioną gazetę. Pomyślała wtedy:
"Może nie jest to tak dobre, jak rozmowa z profesorem lub chociaż jego odpowiednikiem, ale dowiemy się czegoś od razu."
Ustawiła się obok Ronalda i przeczytała nagłówek.
Co napisali w nagłówku ? I ogólnie co napisali?
Claudi wydawało się przez chwile, że wrócili do domu. Ale coś było nie tak.
"Dlaczego jest dzień? I jak tu w ogóle wygląda?" - pomyślała.
Tętno jej podskoczyło i nie była pewna kogo słyszy. Ktoś powiedział:
'... wpakowaliśmy się w niezłe gówno'.
"Obawiam się, że tak." - pomyślała.
- Dlaczego jest dzień? Nie było nas zaledwie 10 minut. Dlaczego nie pada?
- Chyba nie jesteśmy w domu. - smutnym i zaniepokojonym głosem wyraziła swoje obawy.
Claudia postanowiła pójść za Davidem do domu profesora w nadziei na znalezienie jakiejś odpowiedzi. Ronald jednak znalazł inne źródło informacji - podniósł znalezioną gazetę. Pomyślała wtedy:
"Może nie jest to tak dobre, jak rozmowa z profesorem lub chociaż jego odpowiednikiem, ale dowiemy się czegoś od razu."
Ustawiła się obok Ronalda i przeczytała nagłówek.
Co napisali w nagłówku ? I ogólnie co napisali?
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Mat
- Posty: 514
- Rejestracja: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 19:10
- Lokalizacja: z kapusty
Gazeta była z dnia urodzin profesora, czyli dzisiejsza. Na pierwszej stronie było czarno-białe zdjęcie platformy wiertniczej, w nagłówku było napisane „Ostatnia platforma zakończyła pracę” niżej mniejszym drukiem „Zużyto już ostatnie pokłady ropy na ziemi!”. Artykuł dotyczył ostatniej działającej platformy, która wydobyła ostatnią baryłkę ropy, wydobyciu wszystkich złóż ropy oraz marnym stanie surowcowym planety. Na następnej stronie pisało „Kryzys gospodarczy pogłębia się” Państwa Ameryki Północnej rozpadały się a Unia Euroazjatycka stała się mocarstwem. „Papież Urlich IV apeluje o zaprzestanie działań wojennych w ogarniętym wojną domową USA” Dalszych kilka stron dotyczyło mniej istotnych spraw., Gdy tylko David przekroczył próg podwórka profesora usłyszał odgłosy kłótni dobiegające z jego własnego domu. Po chwili z mieszkania Hadreów wyszła jakaś postać w starych poobcieranych ciuchach. Był to David. Przeklną w kierunku swojego własnego mieszkania, po czym usiadł na schodach, wyją z kieszeni strzykawkę i wbił sobie ją w żyłę. Wstał zachwiał się i ruszył w kierunku własnego ogrodu za domem. Davida z szoku wyrwał głos jakiejś grubej kobiety, która wyszła z domu profesora –Zjeżdżaj stąd cholerny ćpunie, bo wezwę policję!
Do zjazdu zostały 3 godz.
Do zjazdu zostały 3 godz.
Ostatnio zmieniony czwartek, 20 lipca 2006, 22:23 przez shade, łącznie zmieniany 2 razy.
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bombardier
- Posty: 836
- Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
- Lokalizacja: z ziem piekielnych
- Kontakt:
David Hadre
Dave stał jak wryty, ciągle przed oczyma miał obraz siebie z tego świata. Nie potrafił uzmysłowić sobie jak do czegoś takiego mogło dojść. Chłopak słysząc słowa kobiety opamiętał się i odszedł spowrotem na ulice do reszty.
- Widocznie nasz kochany profesor coś powarznie skrzanił- powiedział bądac przy Rolandzie, który wciąż trzymał gazetę. Dave odczytał jeden z nagłówków, już chyba nic nie mogło go bardziej zdziwić. W końcu spytał się Rolanda.- Nie bawiłeś sie przypadkiem naszym pilocikiem, bo widocznie trafiliśmy pod zły adres, lepiej będzie jeśli od razu stąd się zmyjemy.
Dave stał jak wryty, ciągle przed oczyma miał obraz siebie z tego świata. Nie potrafił uzmysłowić sobie jak do czegoś takiego mogło dojść. Chłopak słysząc słowa kobiety opamiętał się i odszedł spowrotem na ulice do reszty.
- Widocznie nasz kochany profesor coś powarznie skrzanił- powiedział bądac przy Rolandzie, który wciąż trzymał gazetę. Dave odczytał jeden z nagłówków, już chyba nic nie mogło go bardziej zdziwić. W końcu spytał się Rolanda.- Nie bawiłeś sie przypadkiem naszym pilocikiem, bo widocznie trafiliśmy pod zły adres, lepiej będzie jeśli od razu stąd się zmyjemy.
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Mat
- Posty: 550
- Rejestracja: środa, 5 lipca 2006, 08:45
- Kontakt:
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bombardier
- Posty: 836
- Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
- Lokalizacja: z ziem piekielnych
- Kontakt:
Jack Merter
Detektyw dokładnie się przyjrzał tekstą w gazecie, po czym podrapał się po głowie. Coś mu mówiło że nie wszystko poszło tak jak William chciał. Spojrzał się po innych.- Dobra rozumiem że chcecie pozwiedzać sobie inne wymiary ale ja tu jestem przez pomyłkę tak samo jak pan Tager. Więc jeśli to nie problem to odstawcie nas do naszego świata a samo sobie róbce co chcecie.- Jack miał nadzieje że wszystko okaże sie jedynie głupim wygłupem jego profesora i za chwile wszyscy będą się wspólnie śmiać.
Detektyw dokładnie się przyjrzał tekstą w gazecie, po czym podrapał się po głowie. Coś mu mówiło że nie wszystko poszło tak jak William chciał. Spojrzał się po innych.- Dobra rozumiem że chcecie pozwiedzać sobie inne wymiary ale ja tu jestem przez pomyłkę tak samo jak pan Tager. Więc jeśli to nie problem to odstawcie nas do naszego świata a samo sobie róbce co chcecie.- Jack miał nadzieje że wszystko okaże sie jedynie głupim wygłupem jego profesora i za chwile wszyscy będą się wspólnie śmiać.
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bosman
- Posty: 1784
- Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P
Claudia Greenal
- Coś poszło nie tak. Profesor mówił, że już podróżował do innych wymiarów i że zegar ściągał go z powrotem.
Claudia analizowała fakty. Zastanowiła się chwile szukając jakiegoś wyjaśnienia.
"Pamiętam przechodzenie z poprzedniego wymiaru do tego, ale nie pamiętam momentu jak opuściliśmy piwnice profesora. Było inaczej, coś wtedy poszło źle. Może piorun uderzył w mieszkanie profesora, kiedy on otwierał tunel... albo...
Doszła jednak szybko do winosku, że szukanie przyczyny w niczym im nie pomoże.
Wtedy coś do niej dotarło, a jej oczy zalśniły od łez. Zmartwiona spuściła głowe w dół i złapała się za czoło, ukrywając twarz pod dłonią.
- Nie wrócimy do domu. - powiedziała smutnym, płaczliwym tonem.
- Coś poszło nie tak. Profesor mówił, że już podróżował do innych wymiarów i że zegar ściągał go z powrotem.
Claudia analizowała fakty. Zastanowiła się chwile szukając jakiegoś wyjaśnienia.
"Pamiętam przechodzenie z poprzedniego wymiaru do tego, ale nie pamiętam momentu jak opuściliśmy piwnice profesora. Było inaczej, coś wtedy poszło źle. Może piorun uderzył w mieszkanie profesora, kiedy on otwierał tunel... albo...
Doszła jednak szybko do winosku, że szukanie przyczyny w niczym im nie pomoże.
Wtedy coś do niej dotarło, a jej oczy zalśniły od łez. Zmartwiona spuściła głowe w dół i złapała się za czoło, ukrywając twarz pod dłonią.
- Nie wrócimy do domu. - powiedziała smutnym, płaczliwym tonem.
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Tawerniak
- Posty: 2122
- Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
- Numer GG: 5438992
- Lokalizacja: Mroczna Wieża
- Kontakt:
Roland Deschain
Mężczyzna odrzucił gazetę. Podszedł do Claudii i przytulił ją.
-Będzie dobrze... Na pewno następny wymiar będzie nasz... - starał się ją pocieszyć.
Sam starał się w to wierzyć, jednak nie było to łatwe.
-Słuchajcie, zostały nam trzy godziny. - stwierdził. - Teraz wszystko zależy od nas, musimy trzymać się razem i wejść w kolejny portal. Pytanie brzmi, co będziemy robić czekając. Jakieś propozycje?
Mężczyzna odrzucił gazetę. Podszedł do Claudii i przytulił ją.
-Będzie dobrze... Na pewno następny wymiar będzie nasz... - starał się ją pocieszyć.
Sam starał się w to wierzyć, jednak nie było to łatwe.
-Słuchajcie, zostały nam trzy godziny. - stwierdził. - Teraz wszystko zależy od nas, musimy trzymać się razem i wejść w kolejny portal. Pytanie brzmi, co będziemy robić czekając. Jakieś propozycje?
![Obrazek](http://img263.imageshack.us/img263/5090/housesign.png)
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)
-
- Bombardier
- Posty: 836
- Rejestracja: wtorek, 4 lipca 2006, 19:54
- Lokalizacja: z ziem piekielnych
- Kontakt:
David Hadre
- Pięknie, mamy spędzić trzy godziny w świecie pełnym ćpunów.- Dave nie potrafił się jeszcze otrząsnąć się z widoku jego samego w tym świecie. Chłopak spojrzał się po reszcie, tworzyli niezwykle zabawny obrazek pośrodku tego burdlu.- Według mnie nie ma sensu szukać profesorka w tym świecie- powiedział po chwili.- Przez trzy godziny powinniśmy jakoś dać sobie radę, i chyba nawet wiem gdzie możemy bezpiecznie poczekać na kolejny portal.- cała czwórka spojrzała się na Davida, a on wskazał palcem w strone wysokiego budynku kilka ulic dalej.- Co powiecie na wizyte w Uniwersytecie?
- Pięknie, mamy spędzić trzy godziny w świecie pełnym ćpunów.- Dave nie potrafił się jeszcze otrząsnąć się z widoku jego samego w tym świecie. Chłopak spojrzał się po reszcie, tworzyli niezwykle zabawny obrazek pośrodku tego burdlu.- Według mnie nie ma sensu szukać profesorka w tym świecie- powiedział po chwili.- Przez trzy godziny powinniśmy jakoś dać sobie radę, i chyba nawet wiem gdzie możemy bezpiecznie poczekać na kolejny portal.- cała czwórka spojrzała się na Davida, a on wskazał palcem w strone wysokiego budynku kilka ulic dalej.- Co powiecie na wizyte w Uniwersytecie?
![](./styles/WildWest/theme/images/bg-lastrow-2.jpg)