[DnD] Syn nicości

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Sabrae Xoraim
Bombardier
Bombardier
Posty: 700
Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
Numer GG: 9383879
Lokalizacja: Preczów :P
Kontakt:

Post autor: Sabrae Xoraim »

SiNafay
Po chwili zastanowienia spakowała jeszcze flet, lecz lutnie pozostawiła, gdyż zbyt dużo miejsca by zajęła.
Obrazek
(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.
Mangelee
Majtek
Majtek
Posty: 87
Rejestracja: piątek, 16 grudnia 2005, 15:23
Lokalizacja: Z Lwiej Skały
Kontakt:

Post autor: Mangelee »

poza sesją: sorki, ale ja przez ten tydzień nie mogę pisać :( Mam szlaban na kompa :cry: Ale za tydzień już będę pisać, obiecuję
I już się nie martw
Aż do końca twych dni
Naucz się tych dwóch radosnych słów
Hakuna Matata!
Obrazek
Sabrae Xoraim
Bombardier
Bombardier
Posty: 700
Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
Numer GG: 9383879
Lokalizacja: Preczów :P
Kontakt:

Post autor: Sabrae Xoraim »

Poza: :| No coment... :?
Obrazek
(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Za niedługo odpiszę, musicie byc cierpliwi ;)
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Sabrae Xoraim
Bombardier
Bombardier
Posty: 700
Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
Numer GG: 9383879
Lokalizacja: Preczów :P
Kontakt:

Post autor: Sabrae Xoraim »

HEEEEEJJJ czekamy :D
Obrazek
(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.
Mangelee
Majtek
Majtek
Posty: 87
Rejestracja: piątek, 16 grudnia 2005, 15:23
Lokalizacja: Z Lwiej Skały
Kontakt:

Post autor: Mangelee »

hej no czemu sesja stoi? nawet mogę pisać trochę(30 min ;/) a wy nic. ja dzisiaj nie napiszę, bo najpierw byłam na innych sesjach a potem szukałam tej. Bo dość nisko jest. Jutro napiszę.
I już się nie martw
Aż do końca twych dni
Naucz się tych dwóch radosnych słów
Hakuna Matata!
Obrazek
Sabrae Xoraim
Bombardier
Bombardier
Posty: 700
Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
Numer GG: 9383879
Lokalizacja: Preczów :P
Kontakt:

Post autor: Sabrae Xoraim »

sesja stoi bo:
a) nic nie piszesz (dokładniej, nienapisałaś nic wnosząceog do sesji od "PostWysłany: Pon Mar 06, 2006 11:58 am" a dziś jest 27, 20 dni dziewczyno! nie wierze, że przy odrobinie dobrej woili nie znalazlabys czasu na napisanie czegos przez 3 tygodnie. Nawet jakby ci się komp splił, są przyjaciele, którzy użyczą komputerka na 20 minut, albo kafejki też nie są koszmarnie drogie.)
b) CoB nie narysował mapki jeszcze
c) czekamy na ziomusia nowego

* niepotrzebne skreślić :-P
Obrazek
(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Ufff... mogę już zaczynać :) Zapłacę za to przy deadlinie :) Ok, to będzie ostatni post w Akademii, więc zacznie się nowy rozdział waszego życia. Jak chcecie podsumujcie to jakoś w poście :)

Shea, Si'Nafay

Całą dwójcą jesteście już spakowane i przygotowane do wyjścia. Oprócz Was przy wyjściu znajduje się Helmita, służebnica Mystry i młody adept Deneira. Przychodzi pożegnać Was Mistrz Ulfryk i daje Wam do ręki zwój - mapę miasta. Nie odzywa się tylko patrzy na was zdeterminowanym wzrokiem i mówi:
Tylko mnie nie zawiedźcie! Niech chwała i mądrość Deneira spocznie na Was moje dzieci... W świątyni Deneira powinni was ugościć, alchemik także ma powiązania z Akedemią. Uważajcie na szlachtę, oni mają swoje ciemne sprawki. Aha i musicie odnaleźć jakoś Gildię Zabójców...
Kapłan jeszcze was błogosławi i wypycha siłą za drzwi. Patrzy chwilę smutnym wzrokiem i odzywa się cicho:
- Wracajcie zdrowo... Akademia będzie na was czekać...
Pełne rozterek i strachu wychodzicie przez bramę, przez nikogo nie żeganane, w ciszy i w spokoju. Wyruszacie z bezsensowną misją - dobrze o tym wiecie... Nikt się nie odzywa, każdy oddaje się własnym myślom.

Oto mapa:
Obrazek
http://img529.imageshack.us/my.php?image=mapa5qa.jpg -> jeśli nie działa :/

A teraz numeracja:
A. Dzielnica biedy, czyli Slumsy
B. Dzielnica szlachecka
C. Dzielnica Gildii

1. Namiot targowy gildii kupców
2. Sklep wielotowarowy Smithiego Boulderthrasha
3. Karczma: "Pod Złotym Smokiem"
4. Alchemik
5. Dworek Barona Munchausena
6. Straż miejska
7. Ratusz
8. Lecznica
9. "Towary egzotyczne" - sklep z egzotycznymi cenami :)
10. Pałac Burmistrza Gburriego
11. Świątynia Deneira
12. Gildia Wojowników
13. Karczma: "Pod strzaskanym bełtem"
14. Placówka Gildii Magów

(W razie problemów z mapą - piszcie!)

Ivor

Obudziłeś się rano i wyjżałeś przez okno. Twoim oczom ukazał się dziwny pochód... Sześć adeptów właśnie wybywało z Akademii! O sześć osób mniej... Nie wiedziałeś, po co, ale nie martwiłeś się tym - ważne, że zostałeś Ty!
Kiedy przeszli już przez bramę, na Twoich ustach wykwitł uśmiech... Zaswędziała Cię klatka piersiowa, chciałeś się mimowolnie podrapać i poczułeś coś twardego. Pomyślałeś, że to ten naszyjnik z wilczego zęba - nie myliłeś się - on wrosnął Ci w skórę!
Ostatnio zmieniony środa, 29 marca 2006, 16:49 przez CoB, łącznie zmieniany 1 raz.
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Sabrae Xoraim
Bombardier
Bombardier
Posty: 700
Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
Numer GG: 9383879
Lokalizacja: Preczów :P
Kontakt:

Post autor: Sabrae Xoraim »

Si'Nafay:
Drowka przypatrzyła się dokładnie mapie, starając się zapamiętać jak najwięcej szczegółów, choć nie miała głowy do takich rzeczy.
Obrazek
Następnie podała zwój dalej i stwierdziła: No, najpierw dojdźmy do tego miasta. Im szybciej zrobimy co trzeba tym szybciej wrócimy na łono Akademii... powiedziała starając się dodać otuchy sobie i swym kompanom.
Obrazek
(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

Post autor: M_M »

Ivor:

Jem cokolwiek. Wychodzę na dwór i pytam się pierwszej spotkanej osoby Gdzie się znajduje mieszkanie mistrza po czym idę tam
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Ivor

Przekąszasz zapasy jakie zostały Ci w piwniczce i z pierwszymi ciepłymi promieniami słońca wchodzisz do wewnątrz Akademii. Amulet na twojej piersi pulsuje dziwną energią, która po części wywołuje ból, po części przyjemność. Na korytarzu złapałeś jakąś dziewczynę, która wskazała Ci drogę do gabinetu. Zaraz tam trafiłeś. Otworzyłeś drzwi i Twoim oczom ukazał się Ulfryk na klęczkach z całą zapłakaną twarzą. Nawet Cię nie spostrzegł - klęczy do ciebie profilem.

Si'Nafay

Wędrowaliście w ciszy lasem. Do miasta macie dwa dni drogi. Koło wieczora pierwszego dnia usłyszeliście tęten kopyt - okazało się, że to karawana... Widzicie 6 zbrojnych chroniących wóz wypełniony jakimiś dobrami i zgrabnie ubranego kupca. Jesteście jeszcze za daleko, by rozpoznać rysy twarzy.
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Sabrae Xoraim
Bombardier
Bombardier
Posty: 700
Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
Numer GG: 9383879
Lokalizacja: Preczów :P
Kontakt:

Post autor: Sabrae Xoraim »

SiNafay:
Drowka spostrzegła karawanę i czując znużenie drogoą, zaproponowała:
- O, karawana, może nas podwiozą do miasta? Ale może lepiej Wy do nich zagadnijcie, bo mnie pewnie się przestraszą.
Obrazek
(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

Post autor: M_M »

Ivor:

Splatam ręce z tyłu na plecach i czekam w milczeniu z zniecierpliwieniem na twarzy.
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Ivor

Kapłan przestał się w końcu modlić i spojrzał w Twoją stronę. Minął Cię nieobecnym wzrokiem! Dopiero po chwili dotarło do niego, że ktoś jest w pokoju. Szybko przetarł łzy, wstał i przemówił:
- Ach, to ty ogrodniku... Co się stało? - mówił to tonem znacznie spokojniejszym niż wczoraj i nawet nieznacznie się uśmiechnął do ciebie.



Si'Nafay

Karawana w końcu dojechała do was. Helmita natychmiast wystąpił naprzód, dumnie się wypiął i powiedział rozkazującym tonem: - Stójcie! - kupiec rozmawiał w ty6m momenie z jednym ze strażników. Zdawało się, że nie usłyszał młodego rycerza, jednakże jeden ze strażników nagle zatrzymał konie i powiedział zduszonym głosem:
- Przeż to dzieciaki z Akademii! Stało się wam coś młodziki? - dopiero teraz kupiec zainteresował się wami. Na Si'Nafay zatrzymał przez chwilę wzrok, po czym zwrócił się do Helmity:
- Odwozicie tą czarną sukę na pręgierz do miasta...

Później wszystko działo się w ułamkach sekundy. Helmita nagle pojawił się przed kupcem, trzasnął go z opancerzonej rękawicy w twarz, chlusnęło krwią. Spostrzegłaś kilka wybitych zębów. Młody kapłan powiedział do kupca:
Ona jest kapłanką bluźnierco!
Zaraz po tych słowach przypomniała Ci się zła ojczyzna i z niesmakiem pomyślałaś, że ten człowiek nie żyłby już za taką obrazę.

Strażnicy natychmiast powyciągali miecze i okrążyli was. Kupiec podniósł się z ziemi ze wzrokiem wpatrzonym we własne trzewiki, po czym wysyczał:
- Przepraszam! Nie sądziłem, że to kapłanka. No chłopcy to my już ruszamy i zostawiamy dzielny pochód kapłanów!
- krzyknął i wyruszyli w drogę. Helmita pozbierał się, podszedł do ciebie i powiedział:
Zaprawdę nie wiem, co będzie jak takie sytuacje będą zdarzały się częściej. A teraz rozłóżmy się obozem...
Drużyna rozsiadła się po bokach drogi rozkładając na ziemi to, co ze sobą zabrali...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Sabrae Xoraim
Bombardier
Bombardier
Posty: 700
Rejestracja: wtorek, 1 listopada 2005, 15:50
Numer GG: 9383879
Lokalizacja: Preczów :P
Kontakt:

Post autor: Sabrae Xoraim »

SiNafay:
.... Helmita natychmiast wystąpił naprzód, dumnie się wypiął i powiedział rozkazującym tonem: - Stójcie! ... Drowka zaś pomyślała *Co on robi?? jeszcze uznają go za rabusia, albo bogowie wiedzą co*. Lecz wtem ozwał się strażnik: - Przeż to dzieciaki z Akademii! Stało się wam coś młodziki?, wtedy SiNafay już myślała, że ich podwiozą i będą u bram miasta o wiele wcześniej i nie strudzeni wędrówką. Spojrzenia ucieszonej drowki i kupca spotkały się i rzekł: - Odwozicie tą czarną sukę na pręgierz do miasta... Aż się w niej zagotowało, nik jej tak nie obraził od kilku długiego czasu, przynajmniej nie w prost, może potajemnie za jej plecami, lecz nie prosto w twarz. Mimowolnie przypomniała sobie, jak w wieku 27 lat widziała człowieka, który przeklnął jedną z kapłanek pajęczej boginii, myślał, iż ona go nie usłyszy. Usłyszała, dlatego człek ten umierał długo i w straszliwych męczarniach ku mrocznej uciesze kapłanki. SiNafay wzdrygnęła się na to wspomnienie, gdyż nie należało do przyjemnych, zresztą jak większość wspomnień z podmroku. Już miała dosyć dobitnie odpowiedzieć na tę zniewagę, kiedy zobaczyła siarczysty policzek jaki wymierzył Helmita kupcowi i aż się zrumieniła, na myśl, że taki świętoszek jej broni. Lecz szansa na podwózkę została zatracona, mimo to drowka ciszyła się. Okazało się bowiem, że kapłan, mimo całej swej szorstkiej powierchowności troszczy się o nią. Przebrała się więc w tunikę, a swuj ekwipunek złorzyła w zgrabną kupkę. Z torby wyjęła owoc, sztylet i flet. Sztyletem obrała owoc ze skórki, opdzieliła na ćwairtki i wydłubała pestki, potem wytarła go i schowała. Po zjedzeniu swojej kolacji zajęła się graniem na flecie, po chwili zaczęła równierz tańczyć w rytm radosnej melodii fletu.
Obrazek
(\ /)
( . .)
c('')('')
This is Bunny. Copy and paste bunny into your signature to help him gain world domination.
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

Post autor: M_M »

Ivor:

Przyszedłem się spytać gdzie mieszka miejscowy kapłan. Chodzi mi o najlepszego uzdrowiciela. Poza tym chciałbym wiedziec co mam tutaj robic i czym to robic jako ogrodnik.
Rowerem pod górkę nie zjedziesz...
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Ivor

- Najlepszym uzdrowicielem jest rektor i ciężko się z nim zobaczyć. Możesz spróbować złapać go po nabożeństwie - zapowiem Ciebie. Nie martw się. A co do Twojej pracy - narzędzia i nasiona powinny leżeć w Twojej altanie. Nie odwiedzałem tam ogrodnika, sam musisz się rozejrzeć, choć jeśli chcesz pomogę Ci. - odpowiedział starzec. Chwilę na Ciebie popatrzył:
- Jakbyś miał jakieś inne prośby i sprawy to przychodź do mnie. Nie martw się - przyzwyczaisz się do Akademii.

Si'Nafay

Wszyscy jakby z przyzwyczajenia przyglądali się Twojemu tańcowi i grze. Czułaś, że tym razem przechodzisz samą siebie - Twoje ruchy były pełne enrgii jak i harmonii i doskonale uzupełniały muzykę, którą sobie grałaś. W końcu jednak opadłaś z sił i zmęczona skierowałaś się na posłanie - obok ciebie rozłożył się Marcus i z głupim uśmiechem wpatrywał się w Twoją twarz. Patrzyłaś w gwiazdy oddając się rozmyślaniom, przy tym usłyszałaś paladyna:
- Chociaż to uczęszczany trakt, gdzieś tu moga być trolle. Dlatego zostanę na warcie - a wy śpijcie. Później się z kimś zmienię.
Uspokojana powoli zaczęłaś zasypiać, ale usłyszałaś obok siebie szept Marcusa:
- Wiesz co, ty się chyba nie przejęłaś tym co mówił tamten kupiec Si'Nafay? - przy tym poczułaś jego rękę na Twoich plecach, która zapewne miała zamiar zatrzymać się gdzieś indziej. Odwróciłaś się i ujrzałaś twarz adepta paloną czystym pożądaniem...
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Zablokowany