[Nieważne] - Lacho Kalad

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Kirdian odezwał się do Egis

- więc jesteśmy na miejscu, zrób teraz co do cieie należy ja rozejżę sie po okolicy.
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Kirdian odszedł,a Egis zaczęła rozpytywać Elfów o Króla. Pokierowano ją do Pałacu, ale tam napotkała na trudności, bo nie chciano jej wpuścić. Nic dziwnego, była podróżną, a od tak sobie nie można spotkać się z Królem Elfów. Dziewczyna nalegała, aby ją wpuszczono, chciała widzieć się z Królem, ale nie chciała opowiadać postronnym osobom z czym przychodzi.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

- przykro mi dziewczyno ale nic z tego nie będzie przyjdz za dwa dni Władca będzie udzielał audiencji.
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Dziewczyna jak każdy Elf miała w sobie dużo cierpliwości, więc postanowiła zaczekać na dzień audiencji u Króla. Podeszła do strażnika zajmującego wpisywaniem na listę oczekujących na spotkanie z Władcą Elfów i poprosiła o zapisanie jej. Teraz pozostawało jej tylko czekać. Wyszła z Pałacu i udała się na poszukiwania jej towarzysza podróży.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Egis rozgladala sie wokolo az zobaczyła Kirdiana ktory przy jednym z kramikow rozmawial ze sprzedawcą oczyms ale egis byal aleko by uslyszec oczym gaworzy lub co proboje kupic.
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Elfka podbiegła do Kirdiana, aby jej nie zginął w tłumie. Odciągnęła go na bok i opowiedziała jak było w Pałacu i że musi czekać na audiencję dwa dni.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Kirdian ledwo zdazyl cos schowac do kieszeni poczym wysluchal egis do konca
- widzisz wszystko jest mozliwe -usmeichal sie - chodz musimy jakos przenocowac proponuje przespac sie za murami pd golym niebem, acha i trzeba jeszcze uzupelnic zapasy.
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Egis nie zdołała ujrzeć co Kirdian chowa do kieszen i udała, że nie widzi jak to robi, nie dopytywała się co nabył u kramarza. Odwzajemniła uśmiech i skinęła głową na znak, że się zgadza na propozycję Elfa. Uwielbiała spać pod gołym niebem. Napoili i nakarmili konie, a potem uzupełnili prowiant u handlarzy.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

w okolicach móró rozbili sobie obozik gdzie sobie ajk co wieczor podspiewywali. Wszystko było by normalnie ale jakiś Elf zblizył się do nich i zagaił

- przepraszam Państwa czy można?
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Śpiewy umilkły, Egis i Kirdian spojrzeli na przybysza, potem na siebie, znów na przybysza i jednocześnie przytaknęli głowami wskazując miejsce przy ognisku. Nieznajomy usiadł, a młode Elfy czekały, aż zacznie coś mówić.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Dziękuję... - odrzekł siadając- Nazywam się Falandir szedłem wiele tygodni do Fomenos właśnie ma podroz dobiegła końca lecz bramy już zamknięte... dziwi trcoh fakt takiegoz abezpieczenia tu w Ammanie jest spokoj Melkorn nie jest tak głupi by tu przybyć ... no ale od ostatneij wojny zdołal zasiac niepokoj w sercach elfów.
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Z kim mamy zaszczyt dzielić miejsce przy ognisku? - wydusiła z siebie Egis. Melkorn nie jest tak daleko jakby się mogło wydawać...
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Mówiłem nazywam się falandir a przybywam z najdalszych ostępów ammanu z zachodu . A kto ugoscił mnie przy swym ogniu jesli moglbym poznac imie szlachetnej pani i wasze dostojny Panie?
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Mój towarzysz to Kirdian, a me imię to Egis. Cóż Cię sprowadza zacny panie w te strony? Także długą drogę przemierzyłeś. Musisz mieć ważny powód skoro tak się natrudziłeś, aby tu przybyć.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

- Owszem mam - odpowiedziła dosć lakonicznie - I wy pewnie też go macie. - Męzczyzna zamyslił sie chwilę- Kirdian hmm Twe statki dotarły i do nas
- cóż robię je z duszą Falandarze.- odpowiedział Kirdian.

Falandar rozejzrał się w około i pogrzebal kijem w ognisku. zapanowało milczenie.
Egisahieb
Marynarz
Marynarz
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 24 marca 2006, 21:00

Post autor: Egisahieb »

Chyba czas na spoczynek - powiedziała Egis. Spojrzała na Falandara i Kirdiana, i położyła się na swoim posłaniu. Nie mogła jednak usnąć. Wyjęła diament z torby zdjętej z konia, przypatrywała się mu i myślała o przyjacielu, a także o Kirdianie i Falandarze, którzy jeszcze siedzieli przy tlącym się ognisku i rozmawiali cicho, chyba o dawnych czasach, przynajmniej się tak Egis zdawało. Twarze w blasku Teleperiona wydawały się spokojne, zadumane. Zapytała współtowarzyszy skąd się znają.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Egis chciala sie apytac ale znurzył ja sen gdy się ocknęła po chwili ognisko juz dośc dogasało ale zuwazyla ze Kirdian i falandir rozmawiają przypadkiem usłyszała ich rozmowę

Kirdian: wiem ze moje okręty mogą dopłynąć nawet do środziemia, nasze okrety ans tu przyniosły pamiętaj
Falandir: Kirdianie przyjacieluz namy sie setki lat zaufaj mi...
Kirdian: dobrze wiesz ze tak jak ejst teraz zyje mi sie lepiej po to Elfy przybyly do Ammanu...
Falandir: poco wziąles ze soba dziewczynę
Kirdian: To ona
Falandir: ona?
Kirdian: to ona wziela mnie ze sobą.
Falandir: sluchaj kirdianie poproszę Finwego o zezwolenie
Kirdian: dobrze wies ze Finwe trzyma wladze tylko dzieki swej..
Falandir wiem...ale...

elfy oddalily sie na tyle ze niebylo ich slychac
Zablokowany