[Świat Pasem] Łowcy Wad

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: Mr.Zeth »

W sali zapanowała cisza, gdy drzwi otworzyły się i do sali weszła kobieta...
Dość ładna i o nienagannej linii. kiło niej szedł Sanchez. - Poznajcie Sharrę - powiedział, przyprowadzając kobietę do stołu. - Jest jeszcze jedna z nas - uzupełnił. Kera gwizdnął. - mamy ozdobę drużyny - powiedział, narażając się Milii.
Cała grupa zwolniła jedno miejsce, a Sharra usiadła na nim. Sanchez skinął głową i opuścił salę i zapadła cisza. Kera odchrząknął. - Dawaj, co tam masz ze swych opowieści lżejszego, szkocki twardzielu- zwrócił się do McKenneta.
Milia natomiast szturchnęła Clarka. – A uwierzyłbyś, gdybym ci powiedziała? - zapytała.

[---]

Impreza zakończyła się i nastały dni treningów. Mała impreza co wieczór. Umiejętności każdego z Łowców rozszerzały się i wzmacniały z każdym dniem... aż do ostatecznego treningu...
Sanchez stanął na środku olbrzymiego krateru przed swymi "podopiecznymi". Nie było osobnych sfer, była jedna wielka... - No to teraz test drodzy państwo. Użyjcie telepatii by się dogadać, bo będziecie mieli położyć to! - pokazał ręka za siebie i teleportował się gdzieś... a spod zastygłej warstwy magmy wybił się... smok. Olbrzymie, białe bydle ważące pewnie ze sto ton...
Nadszedł czas testu...

(macie wszystkie możliwości które podałem w PW... połóżcie to bydlę i zaczynamy "danie główne" czyli eksterminacje Wad!)
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: Pavciooo »

Wiktor Sepkowski:

Rozgląda się, czy przypadkiem nie ma w okół jakichś kości. Telepatycznie mówi do reszty: Zajmijcie go jakoś, ja muszę pomyśleć jak mogę użyć tu swoich mocy, jeżeli ktoś ma okazję to spróbujcie mu odciąć jakoś choćby kawałek ogona czy łapy co bym miał z czego zrobić jakąś broń...

Czy mogę używać mocy przywołujących istoty albo ochrony bez kości gdyby nie było jakichś niedaleko? Czy wszystkie kategorie wymagają kości?
I tak nikt tego nie czyta...
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: BlindKitty »

William MacKennet

Skoczył do przodu.
- Czy ktoś z was zna się choć troszkę na walce wręcz? Wolałbym faszerować go ołowiem z daleka, ale jak nie ma nikogo go mógłby go utrzymać na dystans od strzelców, to ja się tym zajmę! - przekazał telepatycznie reszcie, stając przed zespołem i mierząc w smoka.
Póki nie jest za blisko, a oni się nie zdecydują, sypie w niego ołowiem z największą częstotliwością, z jaką tylko jest w stanie.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Lansharra
Pomywacz
Posty: 24
Rejestracja: sobota, 26 maja 2007, 15:04
Numer GG: 2290465

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: Lansharra »

Sharra
MacKennet moge go zatrzymac przyzwańcem ale to chwile potrwa, sprobujcie go czyms zajac do tego czasu- przekazała swoim towarzyszom telepatycznie Sharra i skupiła sie na zakleciu przywołujacym zombie smoka ziemi. to powinno go zatrzymac chociaz na moment - pomyslała. miala jednak swiadomosc, ze jesli nie zaatakuja rownoczesnie przegraja. ona bedzie wykonczona tym zakleciem i niewiele sily pozostanie jej by walczyc.
Jam samozwańcza jest muza Zetha
Jam ciemny jest wsród wichrów płomień boży,
lecący z jękiem w dal- jak gluchy dzwon północy-
ja w mrokach gór zapalam czerwień zorzy
iskrą mych bólów, gwiazdą mej bezmocy.
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: Mr.Zeth »

Wszystko potoczyło się trochę inaczej, niż zaplanowano. McKennet trafił co prawda każdym z 20 wystrzelonych naboi ale smok odchylił się... a potem zionął ogniem prosto w grupę...

na sali treningowej z kuli wypadli wszyscy który zapomnieli o istnieniu uników. Sanchez zaśmiał się. - Ciekawe, czy Sharra, Kennet, Fletcher, Amanda i Wiktor sobie poradzą sami? - rozglądnął się po niezadowolonych twarzach. - Możesz przestać się tak kretyńsko uśmiechać? - warknęła Milia. Nie była w nastroju na żarty. Wyleciała na pierwszym teście. - O spokojnie, zawalczycie z czymś łatwiejszym później - stwierdził instruktor.

Kennet odturlał się na lewo i smok ruszył w jego stronę. Wiktor stał z boku lekko zaskoczony obrotem akcji. Fletcher przywołał potężną zbroję i miecz dwuręczny, po czym ruszył na bestię. Amanda powiedziała tylko "eeee", cofając się o parę kroków...
nagle spod ziemi wybiła się smocza łapa.. śmierdząca, zniszczona smocza łapa. Chwyciła w żelazny uchwyt smoczy ogon. bestia oglądnęła się nań i wzięła wdech do zionięcia ogniem.

-Niech lepiej nie planują strategii na za długo, lub uzgodnią sprawę mentalnie, bo będzie śmiesznie... świat się zmienia, więc plany powinny się dostosowywać - zaśmiał się Sanchez. reszta została potraktowana promieniami leczącymi i wstała, by oglądać dalszy pojedynek.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Smoku
Marynarz
Marynarz
Posty: 332
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:33
Numer GG: 0
Kontakt:

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: Smoku »

Liam

pomyślał sobie że jak zwykle znajdzie się ktos kto musi nieprzemyślanie szarżować, po usłyszanych telepatycznie komunikatach wiedział że wszyscy chcieli jakoś zatrzymać smoka, jednak z tego co zaobserwował przed chwilą nie wiele wyszło, w takim razie ja spróbuję w jakimś stopniu ograniczyć zakres jego ruchów nadał telepatycznie komunikat i nie czekając na odpowiedź, wyłacza się z kanału telepatycznego, skupiając się na wykonaniu zaklęcia sieci bólu i spętaniu za jego pomocą smoka
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: BlindKitty »

William MacKennet

- Tak trzymaj, daj znać jak zaklęcie wejdzie! - rzucił telepatycznie do Liama i zaczął okrążać smoka, wciąż sypiąc pociskami. Czekał na moment, w którym smok nie będzie mógł uciec przed atakami, a więc kiedy będzie związany zaklęciem.
Wtedy momencik, smok z pewnością zionie ogniem, Szkot uniknie tego ataku i zaatakuje Szarżą, zanim potwór zdąży zaatakować znów swoim zionięciem.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: Pavciooo »

Wiktor Sepkowski:

Po dosyć niebezpiecznym początku uświadomił sobie, że pomimo ich przewagi liczebnej nie będzie łatwo. Widząc, że smok szykuje się do zionięcia ogniem postanowił jakoś zapobiec "odpadnięciu" kolejnych osób... Najpierw myślał żeby użyć tarczy czaszek, ale wpadł na lepszy pomysł. Postanowił użyć ściany żeber w miejscu gdzie smok miał paszczę. Nawet jeśli uniknie wysuwających się żeber, to powinny one zablokować podmuch ognia. Lepiej, żebyście nie zbliżali się teraz do tego monstra, to niebezpieczne... Nie tylko z jego powodu...- powiedział telepatycznie do reszty podczas tworzenia ściany żeber.
I tak nikt tego nie czyta...
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: Mr.Zeth »

Liam:

Policzek wybudził go ze snu. Sanchez odetchnął. - Już myślałem, że się "zawiesił". Po gwałtownym wybiciu ze sfery ćwiczebnej niektórzy tak mają... śni im się ciąg dalszy - wskazał kulę, w której trwała zażarta walka Fletchera, Kenneta, Wiktora, Sharry i Amandy ze smokiem.
- Wszystko ma miejsce na alternatywnej płaszczyźnie, wiec wygląda to teraz jakbyśmy oglądali film - mruknął instruktor.

McKennet, Wiktor Sepkowski i Sharra:

Smok spróbował się obrócić przodem do trzymającej go za ogon istoty. Smok - zombie wybił się ponad ziemię w połowie i wbił zęby w udo żywego smoka, unieruchamiając go. Bestia zionęła ogniem w napastnika, ale nie poczyniła mu większych szkód.... chwycił więc szczęki szponami i próbował je rozewrzeć. Fletcher zatrzymał się i wbił miecz w ziemię, pogrążając się w skupieniu. Amanda ocknęła się i zaczęła rzucając jakieś zaklęcie...
Ściana żeber wybiła się spod ziemi, przebijając jedną łapę i kłując pierś smoka. Łuska na piersi jednak była bardziej wytrzymała. bestia runęła na plecy.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: Pavciooo »

Wiktor Sepkowski:

Nie był w pełni zadowolony z rezultatu swojego działania. Postanowił spróbować czegoś innego... Korzystając z chwili zamieszania stanął na boku i spróbował przywołać tego latającego żmija i sprawdzić, czy nada się do walki z tym smokiem.
I tak nikt tego nie czyta...
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: BlindKitty »

William MacKennet

Szybkim ruchem schował swoje działko szybkostrzelne i wyciągnął pistolet.
Lodowe pociski. Skoro smok zieje ogniem, to może lód dobrze podziała przeciw niemu?

William ruszył biegiem w stronę smoka, strzelając z pistoletu. Miał zamiar wyrwać jakąś kość ze ściany - miał nadzieję, że Wiktor się nie obrazi - i zaatkować nią smoka, próbując wbić ją w oko.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Lansharra
Pomywacz
Posty: 24
Rejestracja: sobota, 26 maja 2007, 15:04
Numer GG: 2290465

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: Lansharra »

Sharra czuła , ze na niewiele sie juz przyda. Przywołanie ghula wyczerpało ją, nie byla jeszcze na tyle silna aby od razu sie zregenerować. A do tego smok był ledwo draśnięty. widziała, ze reszta drużyny skupia sie na swoich zakleciach. spojrzała na smoka i ostatecznie postanowiła sprobować przywołać upiora ale jako ze jest to czar, ktorego nie da sie kontrolowac odsunela sie i telepatycznie przekazała towarzyszom: Jak skonczycie i bedziecie musieli sie zregenerowac to dajcie znac i sie odsuncie. Niestety nie dam rady przywolac drugiego smoka, ani nic rownie duzego, ale mozemy sprobowac z upiorem,tyle ze lepiej zebysmy byli poza jego zasiegiem.
Jam samozwańcza jest muza Zetha
Jam ciemny jest wsród wichrów płomień boży,
lecący z jękiem w dal- jak gluchy dzwon północy-
ja w mrokach gór zapalam czerwień zorzy
iskrą mych bólów, gwiazdą mej bezmocy.
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: Pavciooo »

Wiktor Sepkowski:

W przerwach pomiędzy mamrotaniem swojego zaklęcia przekazywał telepatycznie: *Dobrze... Ale najpierw... Zobaczymy... Jak wyjdzie nam... Ta fala... Ataków... A jeśli nie osłabi... Wystarczająco... To trzeba będzie tego spróbować.*
Starał się przy okazji mówienia wiadomości nie pokręcić zaklęcia ani nie wyjść za bardzo ze skupienia.
I tak nikt tego nie czyta...
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: BlindKitty »

William MacKennet

*gruch*
Pociski kalibru jak do niewielkiego działka przeciwlotniczego opuszczały lufę pistoletu raz za razem.
*gruch*
Lansharra coś nawijała.
*gruch*
Nie ma problemu, rzucił telepatycznie w odpowiedzi na jej sugestię.
*gruch*
Ale miał nadzieję że nie będzie to konieczne.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Mr.Zeth
Bosman
Bosman
Posty: 2312
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
Numer GG: 2248735
Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
Kontakt:

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: Mr.Zeth »

Wnętrze sfery. Nieumarły smok wybił się w całości spod ziemi i rzucił na żywego. Bestia wypluła parę ognistych kul, ale zostały ugaszone przez pociski wodne Amandy. Smok osłabiony pociskami Williama nie był w stanie walczyć z nowym przeciwnikiem, ale nie miał zamiaru się poddać. Usiłował przegryźć kręgosłup zombie, ale smak zgniłego mięsa wywoływał odruch wymiotny... a gdy cios Fletchera spowodował upadek bestii sprawa wydawała się przesądzona.
Gdy przywołana przez Wiktora istota na chwilke zdezorientowała smoka swym pojawieniem się nieumarły po prostu chywcił żywego za łeb i korzystajac z okazji skręcił mu kark. Rozległo się głośne łupniecie i bezwładne ciało rzuciło się w górę, a potem znów runęło na ziemię.
Sfera pękła i przebywajacy w niej łowcy wypadki na matę.
- Nooo nieźleeee - zaśmiał się Sanchez. - Zdaliscie! Mozecie w sumie ruszac na ulicę, po polecenia zgłaszajcie się do Wyroczni. Wprowadzi was...- powiedział i obrócił się do reszty. - Ok, teraz ci, co padli od razu.. ktos chce spróbować z czymś słabszym?- zapytał. - Bring it on... - syknęła Milia. - Zgłoście gotowość to was teleportuję do środka! - zaśmiał się Sanchez. Milia zaraz odstała się do nowej Sfery. Za nią poszedł Abdul...
- Ktoś jeszcze? - zpaytał instruktor.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!

Mr.Z pisze posta
Obrazek

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: Pavciooo »

Wiktor Sepkowski:

Popatrzył na resztę. Nie czuł się w pełni usatysfakcjonowany - uważał, że jego wkład zwycięstwo nad treningowym potworem był zbyt mały... Nie mniej czuł się gotowy wyruszać. Nie miał jednak nic przeciwko dodatkowemu treningowi. Spojrzał jednak najpierw na resztę i sprawdził, ile osób chce zostać. Sam nie bedzie przecież wyruszał, lepiej potrenować... Jeżeli jednak chociaż dwie osoby chcą już wyruszać, idzie razem z nimi
I tak nikt tego nie czyta...
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Świat Pasem] Łowcy Wad

Post autor: BlindKitty »

William MacKennet

- Nie wiem jak wy, ale moim zdaniem należałoby już wziąć się do roboty. Moim zdaniem powinniśmy udać się do Wyroczni - stwierdził Szkot, przeciągając się aż chrupały kości. Czekał na decyzję reszty, ale sam był zdecydowany już wyruszyć; pytanie brzmiało tylko, sam czy z kimś.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Zablokowany