[Neuroshima] Detroit

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

Van & Mike
udało się wam dogonić Dodge'a bez wiekszego problemu, Van puknął go w tylni zderzak i Dodge wpadł w poslizg, cóż napęd na tylne koła to rzecz dla weteranów, spojrzał na was wściekłym wzrokiem i chyba was zapamiętał, potem wyprostował się i wylądował gdzieś za panienkami, z dogonieniem kierowcy Schultza też nie było większych problemów ale przed wami pojawiła się pierwsza przeszkoda - Wyrwa w autostradzie na jakieś 4 metry, wystarczy aby zakończyć wyścig. przy waszej prędkości moze uda się przeskoczyć ale za cholere nie możecie zauważyć jakiejś wyskoczni!, Wyrwa jest jakieś 2Km przed wami, radze się dobrze przyjrzeć....
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Mike Turtle

- Fuck! - Głośne przekleństwo wyrwało się z ust Mike'a. - Cholera, trzeba było puścić kogoś przodem!
Mike gorączkowo zaczął wypatrywać jakiejś skoczni. Zazwyczaj potrafił znaleźć na prawdę dobrze ukryte. Gdy tylko ją wypatrzył zaczął krzyczeć na Vana i naprowadzać go na skocznię.
.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

Mike & Van

Udało się znaleźć coś prowizorycznego, kawałek autostrady był widocznie wygiąty w górę, to było niebezpieczne ale to jedyna alternatywa jaką narazie zauważyliście.

Michael

udało ci się dotrzeć do startu i tylko wysłuchałeś co ludzie mówili
Ej! tam jakaś niebieska wyścigówka i czarne Audi Schultza jadą do wielkiej wyrwy w drodze! usłyszałeś przy samym wejściu, i rzeczywiście, wyrwa ogromna, jakieś 4 metry wzdłuż a Van z Żólwiem jadą za tym czarnym Audi, bałeś się że spadną jak nie wiadomo co...
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Gisher
Marynarz
Marynarz
Posty: 381
Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: z buszu :)
Kontakt:

Post autor: Gisher »

Michael

Ja nie mogę, jak się rozbiją to po robocie!
- wyszeptał. Serce przyspieszyło, zaczął się okropnie pocić i z niepokojem spoglądał na tor, po którym mknęły rozpędzone samochody.
Hakuna matata!
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Mike Turtle

Tam! - Krzyknął Żółw. - Nie bój się. Mi kiedyś udało się przeskoczyć coś podobnego małą osobówką.
Mike wytężył wzrok za wyszukiwaniem czegoś bezpieczniejszego ale na razie nie powiadamiał o tym Vana. Zastanawiał się na ile stać kolegę i wóz. "Fajna będzie zabawa" - pomyslał i nieco się uspokoił.
.
Myso
Pomywacz
Posty: 46
Rejestracja: piątek, 12 stycznia 2007, 00:05
Kontakt:

Post autor: Myso »

David Vander

- Trudno trzeba zaryzykować!
David skręcił w strone wygiętej autostrady. "Nie za ciekawie to wygląda, ale jeżeli wygramy zdobędziemy tutaj szacunek" Przestraszony Van popatrzył jescze raz na Żółwia
- Miło cię było poznać... I dodał gazu.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

Żółw & Van

To była jedyna alternatywa, Van dodał gazu kierując się na rozwalony kawałek autostrady, potem już zamkneliście oczy i czekaliście....

ze stanu modlitwy do czegokolwiek i swobodnego lotu wyrwało was ostre szarpnięcie, udało się! jesteście po drugiej stronie wyrwy! zaraz po uderzeniu wasz samochód wpadł w poślizg, na szczęście udało się Vanowi go z tego stanu wyprowadzić, przeskoczył jeszcze tylko Wściekły-Facet-W-Chargerze R/T czyli ten którego rąbneliście, przejechał tuż za wami, najwyraźniej wyprzedził panienki które zachamowały tuż przed przepaścią, kierowca Schultza wybrał zły wyskok i przyrąbał przednią szybą w początek autostrady po drugiej stronie, to był drastyczny widok, jego auto wisi zaczepione na jakimś drucie, ze środka pięknego niegdyś Audi słychać słabnący głos
Pomocy!....
Wiecej nie zdążyliście zauważyć bo przed wami kolejna przeszkoda - ostry zakręt w lewo z zjazdem z autostrady

Napiszcie jakiej marki macie samochody, będzie mi to do czegoś potrzebne!

Michael

Oddech ci stanął w momencie kiedy twoi dwaj kumple lecieli nad przepaścią, na szczęście udało się im wylądować i jadą dalej a za nimi ten czarny Dodge, zaraz potem zaczęły się dziać straszne rzeczy - To Audi z logo Schultza jest o kawał drutu - dosłownie! wisi zaczepione na kawałku autostrady z drugiej strony! od spadnięcia z wysokości 10 metrów!, potem było jeszcze gorzej, jakiś różowy samochód zatrzymał sie przed samym skrajem przepaści i zaraz później pozostali kierowcy zaczęli się rozwalać, jeden spadł w przepaść a drugi wypadł z autostrady w locie, ten różowy jest juz jednym kołem w wyrwie. Masakra!
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Gisher
Marynarz
Marynarz
Posty: 381
Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: z buszu :)
Kontakt:

Post autor: Gisher »

Michael

Wolksvagen Golf
(Edit: Co ja piszę! Ford Focus ma być! Sorry :) )


Michael odsapnął z ulgą, ale po chwili ujrzał wypadek na trasie. Rozejrzał się za jakimikolwiek służbami medycznymi. Ktoś przecież powinien tu być! Trzeba pomóc tym nieszczęśnikom!
Hakuna matata!
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Mike Turtle

Ja mam TIRa samoróbę jakby co ;)


Żółw zakrzyknął - Tego mi było trzeba! Gazu chłopie! - Dawno nie czuł się tak dobrze. Obejrzał się na Shultza z myślą *Mam nadzieję, ze Michael mu pomoże*. Przypomniały mu się czasy gdy jeździł sobie starym Biuickiem i robił podobne rzeczy do tych wyskoków, potem przesiadł się na TIRa.*Muszę jeszcze raz spróbować* - pomyslał po czym zauwarzył zakręt.
- Nauczę cię teraz przydatnego skrotu. BBNC! Broń Boże Nie Ciąć - Mike uśmiechnął się lekko. Taak. Na zjazdach z autostrady lepiej było nie ciąć.
.
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

To moze ustalmy jeszcze tempo wypowiedzi, najpier wy, potem ja, nie chce mi się miesiącami czekac na wypowiedź Mysa który jest kierowcą samochodu który bierze udział w wyścigu

Michael
Zauważyłeś coś takiego, niedaleko stąd żółty holownik, dość duży jak na tą klase, jacyś ludzie chaotycznie obok niego biegali

Żółw & Van
Van posłuchał się rady bardziej doswiadczonego kierowcy ale przypadkiem walneliście tyłem auta o murek na autostradzie i wóz zaczyna nieprzyjemnie się ślizgać...
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Myso
Pomywacz
Posty: 46
Rejestracja: piątek, 12 stycznia 2007, 00:05
Kontakt:

Post autor: Myso »

Uooo nie dobrze - Van starał się opanować wóz, wciąż był pod wrażeniem, że udało im się przeskoczyć. Wszystko się działo tak szybko, że nie miał czasu sie zastanawiać, dodał gazu.



sorry ze nie pisalem ale nie mialem czasu:/ teraz jestem chory to bede mial wiecej czasu
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

to nie pisać w dziale "Nieobecności" tylko tutaj :P bo tam wcale nie zaglądam
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Gisher
Marynarz
Marynarz
Posty: 381
Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: z buszu :)
Kontakt:

Post autor: Gisher »

Michael
Biegiem ruszył w stronę holownika, bez zastanowienia wskoczył za kółko i szukał kluczyków.
Hakuna matata!
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

Van i Żółw

Udało się opanować poślizg i po chwili jechaliscie normalnie, przed wami tylko sprint do mety, do mety prowadzą 2 małe dróżki stojące w plątaninie słupów podpierających podniszczoną konstrukcje autostrady, przed wami trudny odcinek zwłaszcza że obok was wyskoczył facet w Dodge'u, pokazał jakiś gest pewnie oznaczający - "poddajcie sie albo was rozwale!" i zaczął jechać z wami łeb w łeb

Michael

Wskoczyłeś do holownika ale zaraz potem wyciągnął cie z niego jakiś człowiek, wywalił cie na ziemie i zapytał się Czego tu szukasz chłoptasiu? dlaczego przeszkadzasz nam w przygotowaniach do akcji ratunkowej? powiesz grzecznie czy mam ci złamać ręke?
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Gisher
Marynarz
Marynarz
Posty: 381
Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: z buszu :)
Kontakt:

Post autor: Gisher »

Michael

Wstał, otrzepał się z kurzu i warknął - Chciałem pomóc tym biedakom, bo nie zauważyłem, żeby ktoś się tym zajął! - Po chwili jednak zreflektował się i zapytał uprzejmiejszym tonem - Mogę w czymś pomóc?
Hakuna matata!
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

Michael
Facet puścił ciebie i powiedział było tak od razu to bym czasu na ciebie nie marnował - WSZYSCY DO WOZU!! - jak chcesz prowadzić to wbijaj za kierownice i jedziemy!

Van & Mike
Zignorowaliście faceta w Dodge'u i jechaliście dalej omijając słupy, skoncentrowaliście na omijaniu słupów i nawet nie zauważyliście jak czarny Dodge się do was zbliżał, z tego skupienia wyrwało was potężne szarpnięcie, to tamten facet przywalił w was porządnie swoim autem, wasz wóz wpadł w poślizg a facet tylko szydersko sie uśmiechnął i ruszył przed siebie, przez chwilę musieliście stanąć w miejscu żeby nie przerwać wyścigu na słupie i ruszyliście przed siebie, facet w Dodge'u był sporo przed wami i chyba wygra jeśli czegoś nie zrobicie!

Michael
wszyscy zaczęli sie ładować do holownika, facet spojrzał się na ciebie wzrokiem "no! właź!" i rzucił ci kluczyki od wozu
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Gisher
Marynarz
Marynarz
Posty: 381
Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: z buszu :)
Kontakt:

Post autor: Gisher »

Michael
Taką kulturkę to rozumiem! - Uśmiechnął się i wskoczył za kółko holownika. Zapalił i ruszył z kopyta w stronę wyrwy. Uważał, żeby nie wpaść do niej samemu. Zatrzymał się kilka metrów przed pechowym wozem i obrócił holownik. Potem powoli zbliżył się do samochodu, czekając, aż inni coś zrobią.
Hakuna matata!
Zablokowany