[Neuroshima] Deep & Tori Story (sesja dla 1 gracza)

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Żołnierz wzrokiem odnalazł kelnerkę i poczekał aż ta wróci do lady. Kotek, można to na coś wymienić? Na przykład na amunicję do tego cacka? Miamczyk podniósł wyżej błyszczące czernią Minimi. O której kończysz pracę, jeśli można się spytać? Chris zapytał się znów patrząc w oczy...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Dziewczyna zieszała się nieco ale już sie nie zaczerwieniła.
- Mogę ci to wymienić na 10 naboi do Minimi. - Po krótkiej pauzie dodała - Mam juz chłopaka. Proszę, cię, nie mów do mnie "kotku" bo jak Smith się tu pojawi, nie będziesz miał lekko. Nie, żebym ci groziła ale po prostu znam temperament Smitha - Dziewczyna przyjeła 10 dolców od Chrisa po czym podała mu 10 sztuk naboi.
.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Dobra. Powiedz mi jeszcze, gdzie znajdę jakiś sklep, czy miejsce gdzie będę mógł bezpiecznie wymienić trochę gambli. Miała chłopaka i najwyraźniej było jej z nim dobrze, więc Chris nie chciał się wtrącać. Też by się nieziemsko zdenerwował, gdyby do jego dziewczyny kleił się jakiś podróżnik...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

ziewczyna usmiechnęła się do Chrisa
Bezpiecznych miejsc do handlu u nas nie znajdziesz. Ale pytaj, szukaj, może trafisz na kogoś uczciwego - To mówiąc dziewczyna poszła obsługiwać innych klientów. Chris nie miał tu już nic do roboty. W zasadzie nawet zachciało mu się spać. Nie widział nigdzie zegarów ale na dworze było już ciemno, a w zasadzie byłoby ciemno gdyby nie te kolorowe noeony. Spacer przez Vegas musiał być piekny o tej porze...
.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Piękny i niebezpieczny... Chris wyszedł na ulicę, i osłaniając oczy przed blaskami neonów rozejrzał się za szyldem reklamującym sklep. Jeśli miejsce to wyglądało porządnie to żołnierz wszedł bez zastanowienia, jednak jeśli było to miejsce w którym łatwiej jest dostać nóż w plecy niż w dłoń to Miamczyk przeszedł się dalej, szukając bezpieczniejszego miejsca.
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Idąc tak, przypominał sobie swoje własne rodzinne miasto. Tam nigdy nie widział neonów... Minął sklep z zakurzoną wystawą po czym skierował swoje kroki do jakiegoś przedwojennego supermaretu, który dalej sprawował swoją rolę lecz już w inny sposób. Na półkach nie było towaru. W kasach nie było psrzedawców a punkcie obsługi klienta nie siedział wiecznie uśmiehcnięty pan w garniturze doradzający kupować najdroższe produkty. Gdzieś tam z tyłu siedział starszy juz jegomość z dwoma ochraniarzami przy boku. Handlował on towarem. Właśnie żegnał się z jakimś klientem. Zobaczywszy Chrisa zapytał go, co chciałby kupić bądź sprzedać.
.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Żołnierz wolnym krokiem zmierzał do staruszka. Interesują mnie dobre 5,56 i Desmopresyna. W zamian mam to. Miamczyk zaczął wykładać na stoł z pelcaka broń i amunicję. I kolejno na stoliku, w równym rzędzie, pojawiały się: Uzi, Ingram- MAC 10, Colt Peacemaker z pełnym bębenkiem i paczuszka z nabojami do Peacemakera (10 szt.). Następnie odtroczył od plecaka snajperkę M40 A3 i położył ją wzdłóż wyciągniętych towarów, jakby podkreślając nią rachunek. Po chwili wyciągnął pełny magazynek, sięgnął do kieszeni na piersi i z dłoni na blat "przetoczył" 5 naboi 7,62. I jeszcze to. rzekł Chris kładąc z boku torbę lekarską.

Powiedzmy 200 naboi w taśmie i 20 dawek leku. To jak?

Maus zawyżył trochę cenę, nigdzie by to raczej nie przeszło, jednak w Vegas, stolicy leków, dragów i czego tam jeszcze prochy były tanie jak barszcz. Z kamienną twarzą czekał na decyzję starca.
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Chce pan 200 naboi i 20 dawek leku za to wszystko? - Człowieczek ogarnął wzrokiem towary wyłożone przez Chrisa po czym popatrzył głęboko w oczy Żołnierza. Po chwili przed Miamczykiem pojawiła się taśma z nabojami oraz opakowanie Desmopresyny.
.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Miamczyk przeliczył szybko naboje, i gdy się wszystko zgadzało splunął w dłoń i podał ją starcowi. Przybił interes. Następnie przewiesił przez siebie taśmę i zapiął koszulę, aby wyglądem tylu gambli nie prowokować awantur. Następnie, szybkim krokiem podążył do hotelu, pytając się portiera, czy nie było żadnych wiadomości dla niego.


Jaka to taśma? Rodzaje taśm.

I szczerze, ile byś dał? ;)
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

1. Jakaś normalna/zwykła/przeciętna ale jak już pytasz to dam ci parcianą :P
2. Zastanawiałbym się przeliczał itd. Teraz mi się tego nie chce robić. Jak zarobiłeś na tym to się możesz cieszyć;)

Portier pokiwał przecząco głową i wydał klucz Chrisowi. Miamczyk zwiesił głowę i poszedł na górę do pokoju. Otworzył drzwi i połozył się na łóżku. Było już późno. Zegar właśnie pokazywał godzinę 1.00.
.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

No i co mam napisać? Że kładę się spać? Dobra...

Żołnierz dwa razy sprawdził drzwi, zdjął koszulę, buty, spodnie, rozgrzał się i wykonał serię ćwiczeń. Następnie zarzucił na siebie koszulę, wciągnął spodnie i wskoczył do łóżka. Tam leżał kilka minut patrząc w sufit i nasłuchując, a gdy nic bnie zwróciło jego uwagi wygodnie ułożył się na boku i zasnął.

PS. Zedytuj listę rzeczy w pierwszym poście ;)
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

O 12, według zegarka na ścianie, obudziło Chrisa pukanie do drzwi. Miamczyk niechętnie wstał z łóżka i powędrował w kierunku pukania. Otworzył drzwi. Stał za nimi młody, przystojny mężczyzna, ubrany po wojskowemu z nienagannie uczesanymi, ciemnymi, długimi włosami. Uśmiechnął się do Żołnierza po czym zapytał: - Czy mam przyjemność rozmawiać z Chrisem Mausem?
Gdy uzyskał odpowiedź twierdzącą przedstawił się podając dłoń Mausowi
Nazywam się Samuel Frizz. Przysłał mnie przywódca karawany, z którą pan podróżował. Podobno mam pana uczyć jazdy samochodem, czy tak? Zechciałby pan zaprowadzić mnie do pojazdu? - Mężczyzna spokojnie czekał na odpowiedź.
.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Żołnierz zaspanym głosem potwierdził. Tak... Chwileczkę... W niewiadomym celu rozejrzał się po pokoju, przeciągnął się i zabrał Minimi z całą amunicją ze sobą, założył także prawe pusty plecak. Tędy... O, tutaj.Chris wskazał Frizzowi Jeepa, wskoczył na siedzenie pasażera i podał kluczyki młodzieńcowi.
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Samuel włożył kluczyki do stacyjki i odpalił.
Najpierw przejedziemy się na placyk, po garażu nie będziemy przecież jeździć. - Frizz uśmiechnął się do Chrisa - Tymczasem w drodze wyłożę ci teorię.
Dwaj Żołnierze odjechali jeepem. W czasie gdy oboje jechali na miejsce nauki, Samuel Frizz opowiedział Chrisowi teorię w skrócie. Pominął znaki drogowe gdyż w zasadzie mało, które się ostały. Powiedział mu tylko o tych najważniejszych. Wyjaśnił mu co sprawia, że auto się porusza. Gdy dojechali na miejsce, Frizz zamienił się z Chrisem miejscami i powoli zaczął mu tłumaczyć co Chris powinien zrobić w celu poruszenia auta z miejsca.
Po 2 godzinach Chris radził już sobie całkiem nieźle ale z Vegas do Nowwego Jorku by nie dojechał. Umówili się na następną lekcję o 12 dnia następnego. Chris wraz z Frizzem wrócili do hotelu Miamczyka. Tu się pożegnali i każdy ruszł w swoją stronę.
.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

No, już coś umiem. Tylko co ja będę robił przez tą kupę czasu? Miamczyk wchodząc po schodach gadał sam do siebie. "No i nie mam nic do roboty..." Miamyczk w połowie schodów zawrócił i poszedł do znajomej knajpy, by coś zjeść, napić się, rozerwać...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Post autor: Deep »

Chris wszedł do knajpy. Rozejrzał się. Ludzi było na pewno mniej niż ostatnio. No cóż. W końcu to było popołudnie. Ludzie dopiero się budzili do życia. Przy barze zauważył znajomą kelnerkę. Uśmiechnęła się do niego. Żołnierz również się uśmiechną i podszedł do niej. Postawiła mu piwo.
Sorry, że cię ostatnio tak potraktowałam. - powiedziała - Nie mam nic do roboty. Ludzi mało. Pogadamy? -zapytała.
.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Tori »

Oczywiście, kotku Rzekł miamczyk puszczając oko. Powiedz mi coś o sobie. Lubię dużo wiedzieć. Czym się interesujesz, jak się nazywasz... Bo to, że jesteś piękna, już wiem Po raz kolejny puścił oczko i czekał na reakcję.
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Zablokowany