[Almanach] Sesja Gothic

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
buek
Majtek
Majtek
Posty: 80
Rejestracja: piątek, 16 listopada 2007, 17:34
Numer GG: 4102046
Lokalizacja: Kanoha

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: buek »

Eh.. To chyba był błąd. No to trzeba pomóc w walce.
Ruszył z miejsca sprintem do kopalni. Podniósł kilof, ominął Dirrerina i ruszył na strażników. Liczył, że strzały Dirrerina wprowadzą popłoch między strażników i łatwiej będzie zaatakować jednego, a nie odrazu rzucać się na całą bande.
Co moge zrobić kilofem? Najłatwiej będzie chyba uderzyć w głowę zaostrzoną stroną. No i będzie ładny efekt.
Matt_92
Mat
Mat
Posty: 554
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
Numer GG: 6781941
Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Matt_92 »

Kalreth

-Wcześniej było jeszcze dobrze. Teraz mamy NAPRAWDĘ przesrane!- powiedział i pędem pobiegł w pobliże Dirrerina. Szedł tuż za nim i Ratfordem, więc do kopalni nie miał tak daleko.
-Jakaś broń, znajdź jakąś broń- myślał na głos, rozglądając się. Łuk i miecz były już zajęte, żadnego kilofa w pobliżu.
Skrzynia.
Zmówił szeptem krótką modlitwę do Innosa i popędził do skrzyni.
*Jakiś sztylet czy coś by sie przydało. Albo zwój. Usmażyłbym tych cholernych strażników.*
Otworzył ją (jeśli będzie zamknięta, kilka razy kopnie w zamek) i zaczął przeszukiwać.
*A potem zabiję tego idiotę. Musiał się drzeć. Tylko ściągnął na nas kłopoty. Beliar ma dziś dobry humor.*
A d'yaebl aep arse!
Uriziel
Majtek
Majtek
Posty: 140
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 16:09
Numer GG: 11926008
Lokalizacja: Gniezno

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Uriziel »

Steve

*No i zostawili mnie? Wszyscy?* - chłopak rozejrzał się z niepokojem, czy nie został przy nim chociaż jeden współwięzień. Niestety...
A strażnicy byli coraz bliżej, musiał myśleć szybko!
Nie! Byli za blisko, nie ma czasu na myślenie. Z jednym by sobie pewnie poradził, ale było ich zbyt wielu. Zerwał się i ruszył pędem w stronę kopalni.
*Zapowiada się ciekawie, a myślałem, że może będziemy zgraną drużyną, albo coś tam... Najwyraźniej takie rzeczy tylko w bajkach i legendach. Cholerny świat!*

Z daleka widział, że wszystkie kilofy były już zajęte. *Tym lepiej, nie będą mi mogli zarzucić, że nie walczyłem.*

Nagle zobaczył skrzynię i od razu wyraźnie pokraśniał. Skrzynie, kufry, szkatułki... wszystko to zawsze napawało go radością. Przyspieszył kroku i łapczywie ruszył w jej kierunku w nadziei, że znajdzie tam coś ciekawego. Może nawet sztylet, wtedy skusiłby się na walkę.
Va faill, dhoine...
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Sihamaah »

Ratford

Zanim Ratford zdążył wyjść, podbiegł już Kalreth. Jako, że wyglądał na zdezorientowanego i nie nie zauważył tych kilku kilofów, znajdujących się w wejściu kopalni, Ratford wcisnął tu ten trzymany przez siebie w ręce.
-Trzymaj. Spokojniej. Czas walczyć.
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
Grim
Marynarz
Marynarz
Posty: 346
Rejestracja: piątek, 7 grudnia 2007, 09:48
Numer GG: 0

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Grim »

Na polu bitwy panował nie lada burdel, przy którym ten z Czerownej Latarni wyglądał bardziej na biuro matrymonialne.
***

Podczas gdy pozostali więźniowie rozbiegli się w poszukiwaniu broni, Ulf i Johan zostali pod ścianą.
- Idiota! - zaskrzeczał rozwścieczony Johan, słysząc głupawy komentarz Faf'ika, po czym błyskawicznie schował się za plecami Ulfa.
Gdy więźniowie przebiegali tuz pod nosami zaskoczonych strażników Ulf wykorzystał nadażająca się okazję i potęznie przygrzmocił w skroń najbliższego, który padł jak ścięte drzewo.
- Kurfff...! - wujęczał tylko osuwając się na ziemię.
Drugi strażnik natychmiast zorientował się w sytuacji i ciął na odlew przez brzuch olbrzyma. Ten zgiął się w pół, nie mogąc zablokować ciosu. Krwawił i to zdrowo.

Johan zniknął gdzieś nie włączając się już w walkę. Ostatnie co było po nim słychac to cichy plusk.

Strażnik stał nad Ulfem delektując się bólem i krwią olbrzyma.
Błąd.

W jego kierunku pomknęła wystrzelona przez Dirrerina strzała wbijając się głęboko w nieosłonięty bok.
Strażnik zwinął się z bólu upadając na ziemię w kałużę krwi Ulfa.
- Haaaaaaaaaaah! - zawył wijąc się na ziemi. Jego kompani zaryczeli z wściekłości, widząc ból towarzysza.

Panował straszliwy zgiełk i nieopisany chaos. Przez wrzaski rozwścieczonych strażników przebijały się przekleństwa i rozkazy dowódzcy strażników.
- Łapcie sukinsyna z łukiem! Skrócić dystans! - krzyknął, dobiegając do drugiego powalonego strażnika który chwiejnie się podniósł. Nie został jeszcze wyeliminowany z potyczki.

Cała trójka pognała w kierunku Dirrerina, chcąc jak najszybciej wyeliminowac go z gry.

***
Skrzynia, która stała się obiektem zachłanności więźniów kryła w sobie nie lada skarb. Nie była zamknięta. Oprócz paru bryłek rudy i kilku strzał, walała się tam jeszcze magiczna runa - Ognista Strzała. Większość miejsca zajmowała skórzana sakiewka wypełniona po brzegi jakimiś monetami. Niestety nie było tam żadnego użytecznego żelastwa. Może by tak rzucać w nich sakiewką? :D
For Honor & BIG Money!
Matt_92
Mat
Mat
Posty: 554
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
Numer GG: 6781941
Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Matt_92 »

Kalreth

-Dzięki, ale mam coś lepszego- powiedział do Ratforda i uśmiechnął się paskudnie, wyciągając ze skrzyni runę z zaklęciem.
*To jednak zrobimy pieczeń z tych sukinsynów.*
-Trzymaj- powiedział do Steve'a, podając mu kilof. -Na pewno będziesz miał z tego większy pożytek niż ja.
Zauważył, że tamten też próbował się dostać do skrzyni, więc wyciągnął także całą rudę i sakiewkę z monetami.
*Trzeba zadbać o przyszłość. Kasa się przyda.*- pomyślał i schował wszystkie fanty do kieszeni. Wyjął też strzały.
Wstał z klęczek i przysunął się do strzelającego z łuku Dirrerina. Podał mu pociski. Postrzela trochę dłużej.
Tryzmał w dłoni rudę. Z takim cackiem mógł się trochę zabawić. Choc zaklęcie nie jest bardzo potężne, to da radę skorzystać kilka razy.
Zaczął wymawiać jakieś słowa i gestykulować. Czuł, jak magiczna moc przepływa przez jego ciało. Jako cel ataku obrał faceta, który go ochrzcił. Wyciągnął dłoń w jego stronę, a strumień ognia opuścił jego ciało, pędząc w kierunku przeciwnika. A potem tak jeszcze kilka razy, do skutku.
A d'yaebl aep arse!
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Bielik »

Dirrerin
Dzięki- powiedział biorąc strzałę od Kalretha. Na jego twarzy nie było widać żadnych emocji. Zresztą i tak połowa zakryta była chustą.
-Łapcie sukinsyna z łukiem! Skrócić dystans!
-Cholera! Gdzie jesteś śmieciu?- syknął słysząc okrzyk strażnika.
Teraz jego głównym celem był przywódca strażników. Chwilę później w jego kierunku pomknęła strzała, a chwilę później następna.
Teraz trzeba było się przygotować. Z łukiem na bliski dystans nic niezrobi. O ile w ogóle jeszcze ktoś biegł w jego stronę i był na tyle daleko, żeby móc wystrzelić niezwłocznie to wykorzystuje. Po wypuszczeniu strzały od razu zabiera się za szukanie drogi ucieczki...
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Gabriel-The-Cloud
Marynarz
Marynarz
Posty: 348
Rejestracja: niedziela, 5 sierpnia 2007, 21:29
Numer GG: 5181070
Lokalizacja: Gliwice/Ciemnogród

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Gabriel-The-Cloud »

Dzikun

Młody cygan jakimś cudem został minięty przez strażników - czyżby wprawa ze slumsów, gdzie ucieczka przed strażą jest czymś zupełnie normalnym? Nieważne - ważne, iż Dzikun znalazł się nagle za plecami jednego ze strażników. Dobiegł do niego, wskoczył mu na plecy i... wraził oba palce w oczy strażnika. Nieważny styl, nieważna szkoła walki, liczy się efekt - jeśli przez wydłubanie oczu ma się coś osiągnąć, to czemu nie? Teraz wystarczyło utrzymać się przez moment na plecach, a gdy ofiara będzie się rzucać, wyczuć moment i skręcić jej kark. Powinno się udać.
Uriziel
Majtek
Majtek
Posty: 140
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 16:09
Numer GG: 11926008
Lokalizacja: Gniezno

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Uriziel »

Steve

Kalreth go ubiegł. Nie zdążył dobiec do skrzyni, a tam była... RUDA!!
Piękna, błyszcząca bryłka magicznej rudy, zachwycająco błękitna, idealnie załamująca promienie światła słonecznego... Mógł ją mieć, mógł ją posiąść, gdyby tylko był szybszy...
-Trzymaj- mag przerwał mu rozmyślania, a Steve ugiął się lekko pod ciężarem kilofa. Spojrzał na niego z niepokojem i lekkim zakłopotaniem. *I co ja mam z tym zrobić? Ciężkie to i nieporęczne - rozejrzał się wokół - Komu by to dać? No trudno, trzeba walczyć. Raz się żyje... tylko czemu tak krótko...*

Nie miał pojęcia, co zrobić z tym ciężkim czymś, które dane mu było trzymać. Szukał okazji, żeby spróbować coś osiągnąć, gdy zobaczył biegnącego Dirrerina - *Pewnie ucieka przed strażnikiem. To może być okazja* - z niemałym trudem wziął zamach, przygotowany na nadbiegnięcie ofiary. Ciężar strasznie mu dokuczał. To nie była broń dla niego. - *To nie może się udać...*
Va faill, dhoine...
buek
Majtek
Majtek
Posty: 80
Rejestracja: piątek, 16 listopada 2007, 17:34
Numer GG: 4102046
Lokalizacja: Kanoha

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: buek »

Faf'ik

Atakuje kilofem najbliższego mnie strażnika.

//poza sesją: sorry ale nie mam weny na jakiegoś bardziej rozbudowanego posta :/
Grim
Marynarz
Marynarz
Posty: 346
Rejestracja: piątek, 7 grudnia 2007, 09:48
Numer GG: 0

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Grim »

Lata nauki w klasztorze opłaciły się. Ognista strzała która wystrzeliła z dłoni Kalretha osiągnęła niebywałą jak na tego poziomu zaklęcie siłę, przeobrażając się w prawdziwą ognistą sferę. Pocisk trafił w twarz dowódcy strażników dotkliwie ją parząc a w dodatku zapalając mu włosy.
Jednak to strzała Dirrerina stała się dla strażnika ostateczną zgubą. Weszła gładkim prostym ruchem rozdzierając skrzydełka nosa i wbijając się aż po starą lotkę w łeb. Grot wyszedł na wylot razem z oślizgłym kawałkiem mózgu.
Nie trzeba chyba nawet mówić, że po biednym Bullicie nie było już co zbierać. Poza pancerzem i ekwipunkiem rzecz jasna :).
Dirrerinn obejrzał się przez ramię, patrząc na to czgo dokonał. Na jego osłoniętej chustą twarzy pojawił się powoli paskudny uśmiech.

Raczej niekonwencjonalna taktyka młodego cygana zadziałała nawet lepiej niż się spodziewał. Gdy szef strażników był smażony i szpikowany strzałami, jego kompani patrzyli tylko ze zgrozą i niedowierzaniem na zniszczenie siane przez skazańców. A nieuwaga w takim momencie jest zdecydowaną głupotą.
Waga i impet Dzikuna pozwoliły mu przewrócić przeciwnika na glebę, nim ten zdążył się zdziwić dlaczego ziemia jest tak blisko. Bystre oczy cygana natychmiast wypatrzyły zatknięty za pasek draba krótki sztylet...

Faf'ik własnie miał się zamachnąć na ostatniego przeciwnika ciężkim kilofem, gdy dała o sobie znak jego choroba. Co jest? Gdzie jestem? Kim jest ten facet z wielkim mieczem? Dlaczego on nim we mnie mierzy? Ała!
Rana nie była ani ciężka ani głęboka, ledwie draśnięcie odsłoniętęgo ramienia dzierżącego kilof. Ale ból był wystarczający, by Faf'ik wypuścił ciężki kilof łapiąc się za skaleczoną, lewą kończynę.

Ratford, który stał najdalej patrzył na to wszystko z wielkim zainteresowaniem. Może nawet zbyt wielkim. Naszczęście przebijające go na wylot dwa ostrza przypomniały mu gdzie są. Co i tak nie było już właściwie potrzebne.

Steve obejrzał się natychmiastowo słysząc żęrzący wrzask Ratforda. Cóż, dla niego było już za późno, dla niego jeszcze nie. Dwóch strażników stało nad zwłokami byłego kompana wyrywając z truchła miecze. Najprawdopodobniej nadbiegli dopiero przed chwilą bo obaj byli zroszeni potem a ich oddech był nierówny.
For Honor & BIG Money!
buek
Majtek
Majtek
Posty: 80
Rejestracja: piątek, 16 listopada 2007, 17:34
Numer GG: 4102046
Lokalizacja: Kanoha

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: buek »

Faf 'ik

Eh... Co za kicz. No ale mogło być gorzej. Mogłem być zestawem 2w1 czyli głowa plus korpus. Głupi ma szczęście.
Wtedy dotarło do niego, że nad jego głową dalej stoi koleś z mieczem.
Jest źle.. Jak można go zaatakować siedząć na ziemi? Już wiem! Fortel tchórza nr. 1!
Faf 'ik stara się sprzedać strażnikowi soczystego kopniaka w jaja, gdy ten będzie się zwijał uderzyć go z główki w klatke piersiową(na Zidana :D), a potem skręcić kark gdy ten nie będzie wiedział co się dzieje. Jeśli mu się to uda, zabiera miecz strażnika i stara się nie zwracając na siebie uwagi przedostać do szefa strażników i zabrać jego ekwipunek. Włącznie z zbroją.

Jak nie żyje to może pobyć w slipkach.
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Bielik »

Dirrerin

-Heh... Nie trzeba było mnie tak nazywać. Sukinsynu... - pomyślał, a perfidny uśmieszek wykwitnął na jego twarzy, którego i tak nikt nie mógł zobaczyć.
-Następni?? Co to ma być?! Ja bym na ich miejscu dał sobie spokój... Jest nas więcej. Ale skoro tak szybko im do innego świata, to ja im z chęcią pomogę...- w tym czasie kolejna strzała była już gotowa wypuszczenia, teraz czekał już tylko na odpowiedni moment do oddania strzału.
Po chwili powinno być już po wszystkim. Upewniając się, że już nic im nie zagraża, zarzuca łuk na plecy i bierze parę strzał do ręki i rusza w stronę miejsca gdzie jest dostarczane zaopatrzenie z poza bariery. Po drodze zabiera, któremuś ze strażników miecz lub cokolwiek ostrego co mogło by mu pomóc w walce na bliski dystans i zakłada go za pas (o ile taki posiada). Poza tym rozgląda się czy przypadkiem, któryś ze strażników nie miał przy sobie lepszego łuku niż jego przegnita deska. Jeśli, któryś go ma to musi mieć także kołczan pełen strzał, tym Dirrerin też nie gardzi. Nadal jego głownym celem jest punkt zaopatrzenia. Gdy myśli nie zaprzątała mu, żadna z powyższych czynności rozglądał się za człowiekiem, który skłonił ich do walki.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Gabriel-The-Cloud
Marynarz
Marynarz
Posty: 348
Rejestracja: niedziela, 5 sierpnia 2007, 21:29
Numer GG: 5181070
Lokalizacja: Gliwice/Ciemnogród

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Gabriel-The-Cloud »

Dzikun

Chłopak nie zamierzał kozaczyć - fakt, umiał skręcić kark, ale przecież skoro poszło tak łatwo, broń była wszak w zasięgu ręki... Sięgnął po nóż zza paska strażnika, drugą ręką odciągając jego głowę do tyłu. Ofiara próbowała dosięgnąć swojego oprawcę, jednak była za wolna - Dzikun zdążył poderżnąć mu gardło. Głęboko, niefachowo, ale ważne, że skutecznie. Trysnęła krew z rozciętej tętnicy, ciało zatrzepotało i znieruchomiało. Dzikun zerwał się na równe nogi, z zakrwawionym nożem w dłoni. Jeśli ktokolwiek jeszcze żył, na niego również się rzucił, zwłaszcza, jeśli delikwent był blisko. Szybko cios z góry, w zgięcie szyi, tam zawsze łatwo trafić i, co najważniejsze, łatwo zabić. Łupami na razie się nie przejmował - gdy będzie po wszystkim, weźmie, co mu się należy.
Matt_92
Mat
Mat
Posty: 554
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
Numer GG: 6781941
Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Matt_92 »

Kalreth

Chłopak spojrzał w stronę, z której usłyszał krzyk. Skrzywił się, gdy zobaczył leżącego już na ziemi martwego Ratforda. Spojrzał z nienawiścią na strażników którzy pozbawili go życia.
*Jeszcze ich więcej? I już mamy pierwszego trupa. Beliar ma dziś dobry humor...*- pomyślał.
Popatrzył za siebie, upewniając się, że żaden ze strażników nie został mu za plecami. Ścisnął mocno trzymaną w zaciśniętej pięści runę. Po chwili zaczął czynić gesty i szeptem wypowiadać formułę zaklęcia, które miało upiec tych drani. Kątem oka zobaczył, że Dirrerin strzela z łuku- starał się rzucić zaklęcie tuż po tym jak łucznik trafi jednego z oponentów, wtedy jego celem będzie drugi z przeciwników.

Gdy będzie już po wszystkim, spróbuje zabrać jakąś zbroję, czy coś co będzie mogło uchronić go choźć trochę przed ciosami. Następnie spróbuje wziąć jakiś miecz, lub chociażby sztylet. I spróbuje wziąć rzeczy takie jak amulety, pierścienie czy pieniądze. Jeśli ma zamiar zaczynać tu nowe życie, to wszystko może się przydać.
A d'yaebl aep arse!
Uriziel
Majtek
Majtek
Posty: 140
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 16:09
Numer GG: 11926008
Lokalizacja: Gniezno

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Uriziel »

Steve

Rozpaczliwy krzyk konającego Ratforda rozdarł powietrze. Steve natychmiast odruchowo obejrzał się w tamtym kierunku, dwóch strażników stało nad jego zwłokami, wyciągając swe ostrza. *To może być okazja* - Puścił trzymany kilof, ruszył pędem w ich kierunku, wskoczył jednemu z nich na plecy, zamaszystym ruchem próbując skręcić mu kark. Jeśli mu się powiodło, zabiera jego sztylet lub jeśli takiego nie posiada - jego miecz. Miał zamiar zaatakować drugiego, jednak w porę spostrzegł wycelowaną w jego ofiarę strzałę Dirrerina i zaklęcie Kalretha. Szybko uskoczył z linii strzału, przygotowany do uniku w razie gdyby spudłowali. Był jednak prawie pewny, że nie będzie takiej potrzeby...
Va faill, dhoine...
Grim
Marynarz
Marynarz
Posty: 346
Rejestracja: piątek, 7 grudnia 2007, 09:48
Numer GG: 0

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Grim »

Faf'ik zastosował pradawną, epiczną technikę wywyodzącą się ze starożytnego Varantu, która zwano m.in "zgniataczem orzechów", "Ostatecznym Pogromcą" i wieloma innymi przydomkami. Albo po prostu kopem w jajca :P. Strażnik najwyraźniej nie był przeszkolony w dziedzinie mężnego znoszenia bólu i zapiszczał jak mała dziewczynka, przechodząc w głuchy bulgot, składając się jak scyzoryk. W tym samym momencie na plecach delikwetna wylądował rozpędzony Dzikun, pozbawiając go prawie równowagi. Faf'ik przywalił jeszcze strażnikowi z dyńki, ostatecznie pozbawiając go równowagi. Strażnik przewrócił się na plecy przygwniatając Dzikuna swoim masywnym cielskiem.
For Honor & BIG Money!
Zablokowany