Strona 2 z 6

: niedziela, 26 lutego 2006, 16:54
autor: CoB
Ivor

Jest późne popołudnie, zbliża się wieczór. Zatopiony w myślach ruszasz do swojego 'domu'.
Kiedy jesteś przed głównym wejściem Akademii, nagle wypada z tamtąd Mistrz Ulfryk. Na Twój widok robi zasępioną minę, po czym się odzywa:
- Dobry panie, nie przedstawiłem się przy spotkaniu, przy bramie. Teraz naprawię swój błąd - jestem Mistrz Ulfryk, odpowiadam za kształcanie młodych umysłów. Wcześniej odpowiadałem także za sprawy ogrodu, dlatego wygląda jak wygląda... Nie mogłem używać magii, bo w miejscu, gdzie znajduje się ogród, jest jakieś pole sił, gdzie magia zostaje natychmiast zdjęta. Dlatego, jeśli pan zdecyduje się na pracę, będzie czekać pana ciężka praca... Chce pan zostać mimo wszystko?

: niedziela, 26 lutego 2006, 18:58
autor: M_M
Ivor:

Nie mam nic do srtacenia. Przepraszam ale teraz chciałbym pójść do mojego... ekhmm... domu.

: niedziela, 26 lutego 2006, 21:03
autor: CoB
Ivor

Starzec jeszcze bardziej sfrapowany odchrząknął:
- Ekhm... dobrze... Spodziewaj się tam wieczorem gości, musimy się tam spotkać w ważnych sprawach!
Po tym odszedł lekko zażenowany Twoim zachowaniem w stronę areny.

Zostałeś sam i wyruszyłeś dalej w kierunku domu. W końcu tam wszedłeś. Panowało tam przyjemne ciepełko. Wciągnąłeś nozdrzami zapach ziół i z drugiego końca komórki poczułeś coś jeszcze - jakby zgnite mięso.

: wtorek, 28 lutego 2006, 16:13
autor: Sabrae Xoraim
SiNafay:
Hej, Shea, zasnęłaś :D ??

: środa, 1 marca 2006, 12:04
autor: Mangelee
- Eeee...Dzięki. Jestem Shea. Mam 19 lat i jestem pół elfką...co do mojej przeszłości... to jeśli pozwolisz, wolę o tym nie mówić... - wypiła łyk wina "faktycznie niezłe" pomyślała"całkiem miła ta SiNafay" - Chyba zostamę tu dłużej, chociaż nie wiem... - powiedziała po krótkim namyśle - Długo tu jesteś?

Poza sesją: Sorki, że tak długo nie pisałam, ale mam trochę nauki niestety :?
Hej, MG moge mieć zwierzątko jakieś? poroooszę!

: środa, 1 marca 2006, 18:32
autor: CoB
Poza sesją:

Jeśli jeszcze pojawią się jakieś posty, to odpiszę jutro, jeśli nie to po Coolconie, więc przez ten czas jak mnie nie będzie fajnie by było, gdybyście się dobrze poznali...

Mangelee - ok, ale to omówimy na gg lub pw ;)

: czwartek, 2 marca 2006, 07:19
autor: Sabrae Xoraim
SiNafay:
- Przybyłam tu jesienią i zatrzymałam się przedewszystkim z powodu mroszów. Jestem nieprzyzwyczajona do takiego zimna, nimówiąc już o tym, że cały czas dziwią mnie pory roku. Ale chyba zostanę tu dłużej, są tu nawety ludzie*, z którymi da się porozmawiać. Zobaczymy co nam Mistrz powie po kolacji. Miłoby było gdybyś została dłurzej. Może nawet Mistrz przydzieliłby Cię do grópy w której ja jestem? Rozumiem, że nie chcesz opowiadać historii swego życia. Ja też niemiło wspominam czasy w Menzoberanzan, i niechętnie o nich mówię, zresztą opowiedzenie ponad 80 lat burzliwego życia zajęło by mi pewnie z 2 dni. Ale czym teraz się zajmujesz? Przecież musisz z czegoś żyć, jak się przekonałam na powierzchni, wcale nie jest to łatwe. W podmroku z moim urodzeniem nie musisz się martwić o taką pprzyziemną żecz jak złoto, bardziej musisz uważać na własne życie i duszę, niestety... - SiNafay zamyśliła się wspominając czasy w podmroku i aż wzdrygnęła się - ALe teraz jestem kapłanlom Elistraee - Pani Tańca, Mrocznej Dziewicy - cyba jest jedyną boginią Drowów nie przesiąkniętą złem do szczęku. Staram się nieść akceptację wśród różnych ras, pokazać Drowom, że nie muszą być złe. Ale niestety jest to strasznie tródne i męczące. Najgorsze są chyba złote elfy... Ach, wiesz co było dla mnie największym zaskoczeniem? Elfy właśnie, gdyż wpajano nam, że to są zdradzieckie, krwiożercze istoty, bardzieł złe niż my nawt, a tu się okazało, że elfy są normalne, jak ludzie, nawet żadziej chyba można spotkać niemiłego elfa niż człeka. :)

: niedziela, 5 marca 2006, 15:06
autor: Sabrae Xoraim
HEEEEEEEEJ !!!!! Dzieje się coś????? Czemu Shea nic nie robi ?????????

: niedziela, 5 marca 2006, 19:35
autor: CoB
[Poza sesją]

MISTRZ_MIECZA i Managelee - jeżeli nie macie czasu pisać, to dajcie znać, bo szkoda czasu... Ile mamy czekać? :/

: niedziela, 5 marca 2006, 19:44
autor: Sabrae Xoraim
kapa, że w rejestracji do swojej sesji Mangalee ma czas pisać na codzień. Tylko TU nie ;/
Mangalee pisze: Cześć Twisted Evil
Wiem o co Ci chodzi, ale szczerze mówiąc nie chce mi się czytać twoich postów, bo są długie i nie wiem co na nie odpowiedzieć Wink . A jak już mam coś napisać, to mnie starsza od komputera odpędza... Confused

: poniedziałek, 6 marca 2006, 11:58
autor: Mangelee
Shea

- Teraz nie zajmuję się niczym. Kiedy zginęła moja rodzina postawiłam sobie zadanie. Teraz, kiedy już je wypełniłam, nie mam co robić. Więc poluję i sprzedaję skóry zwierząt, chociaż tego nie lubię, muszę to robić, żeby mieć jaieś pieniądze, potrzebne do przeżycia. Nic innego chyba nie potrafię. Elfy krwiożercze? hehe, a wiesz czemu wam tak mówili? Możesz powiedzieć mi coś więcej o Drowach? I o Elistraee?

: wtorek, 7 marca 2006, 21:38
autor: CoB
Shea i SiNafay

Nawet nie zauwyżałyście, że słońce skryło się już za horyzontem. Gwar ucichł... A Wy jesteście chyba spóźnione!

Ivor

Z wytęsknieniem czekałeś na zmrok, w swoim nowym "mieszkaniu". Zapach mięsa nie dawał Ci spokoju i zaraz wywęszyłeś pod małą warstwą ziemi klapę. Z trudem ją odsunąłeś i Twoim oczom ukazała się piwnica, pełna mięsiwa i wina. Rozejrzałeś się jeszcze wewnątrz i spostrzegłeś zamurowane drzwi wewnątrz. Póki co zostawiłeś to w spokoju...

: środa, 8 marca 2006, 20:26
autor: Sabrae Xoraim
SiNafay:
- Ojej! Jak już późno, chodźmy szybko na wieczerzą. Opowiem Ci innym razem, dobrze? Teraz śpieszmy, tędy. - Powiedziała prowadząc Sheę* ścieżyną wśród drzew, skrótem do auli.
*jak się odmienia twe imię?

: czwartek, 9 marca 2006, 16:01
autor: M_M
Ivor:

Nareszcie zchodzie słońce Biorę z piwnicy kawałek mięsa i trochę wina, robię sobie z tego kolację i kładę się na łużku czekając do północy.

: czwartek, 9 marca 2006, 16:20
autor: CoB
SiNafay i Shea

Szybko dobiegłyście do drzwi - były otwarte, odźwiernego nie było, ponieważ drzwi chroniły potężne zaklęcia, które nie pozwalały wejść do budynku nieznajomym. W sali wejściowej było pusto, jednak z auli - gdzie odbywały się modlitwy słychać było wyraźnie donośny głos psalmisty. Ze słów jego pieśni wynikało, że nabożeństwo zbliża się ku części, w której SiNafay wychwala swoją boginię tańcem... Otworzyłyście szeroko wrota auli i zaraz padł na was blask świec. Obok drzwi stał Helmita - Dreg i zaskoczony spojrzał na mroczną elfkę, po czym odwrócił wzrok i oddał się modlitwie. Właśnie kapłani rozstępują się, robiąc miejsce dla SiNafay, by mogła zatańczyć, nie spostrzegając nawet jej wejścia...

Ivor

Kiedy tak siedzisz i przekąszasz mięso, zdaje Ci się, że słyszysz delikatne pukanie w szybę.

: czwartek, 9 marca 2006, 16:23
autor: M_M
Ivor:

Podchądzę do szyby i zprawdzam co się dzieję.

: piątek, 10 marca 2006, 21:17
autor: Sabrae Xoraim
SiNafay:
Drowka weszła do środka, stnęła w wyznaczonym sobie miejscu i wsłuchała się w muzykę tysięcy instrumentów, pieśń niezwykłą, porywającąi słyszalną niestety tylko dla niej poprzez mistyczną więź pomiędzy kapłankami Elistree, porwana rytmem tańczy bez opamiętania. W świetle księżyca jej włosy lśnią czystym srebrem, ona wiruje, podskakuje, wykonuje różne figóry taneczne, a łaska bogini spływa na nią i ogrzewa ją przyjemnym ciepłem, płynącym wprost z serca. Trwa to ponad pół godziny, kiedy przypomina sobie, że musi już kończyć, by ustąpic miejsca innym. Kończy więc swój taniec i siada na ławie, zmęczona, lecz szczęśliwa, przepełniona boską energią. Niesamowicie zniecierpliwiona ogląda dalszy ciąg obrzędów, nietylko głodna, lrcz przedewszystkim podniecona czekającym ich zadaniem.

Sorry, że tak długo musieliście czekać, ale chciałem napisać coś wybitniejszego i się zastanawiałem, ale i tak mi się nie udało napisać nic nadzwyczajnego.