[D&D] Matka Wszystkich Wojen
-
- Majtek
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek, 3 sierpnia 2006, 12:01
- Lokalizacja: wrocek
Ugurth
- zamawiam młot - Ugurth rzucił się na ostatniego z żywych demonów - choć do tatusia (cenzura przekleństw w orczym) - rzuca się z wywalonym językiem na ostatniego Minotaura rycząc w niebo głosy dodatkowo topór zaczął wyklinać. Barbarzyńca miał nadzieję że demon skupi się na nim dzięki czemu będzie miał demona niemal wyłącznie dla siebie i dla swoich mięśni.
- zamawiam młot - Ugurth rzucił się na ostatniego z żywych demonów - choć do tatusia (cenzura przekleństw w orczym) - rzuca się z wywalonym językiem na ostatniego Minotaura rycząc w niebo głosy dodatkowo topór zaczął wyklinać. Barbarzyńca miał nadzieję że demon skupi się na nim dzięki czemu będzie miał demona niemal wyłącznie dla siebie i dla swoich mięśni.
-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Kat'Tha
- Ugurth nie ma tak. Egoista z Ciebie. Ja też chcę. - Krzyknął Kat'tha rozbiegając się na centaura. Gdy dobiegł przeskoczył nad nim by go zdezorientowań i uderzył go wprost w kręgosłup obydwoma Gythka na raz. Następnie ciosy po nogach. W uda i łydki tak żeby był stacjonarny. Gdy to zrobi wgryza się w niego swoimi szczękami, ponieważ od tego piekła zgłodniał znacznie. Był pewien że do tego czasu pozostali już go ubiją. Jak już się najadł otarł twarz z krwi, po czym schował swoje Gythka
- Ugurth nie ma tak. Egoista z Ciebie. Ja też chcę. - Krzyknął Kat'tha rozbiegając się na centaura. Gdy dobiegł przeskoczył nad nim by go zdezorientowań i uderzył go wprost w kręgosłup obydwoma Gythka na raz. Następnie ciosy po nogach. W uda i łydki tak żeby był stacjonarny. Gdy to zrobi wgryza się w niego swoimi szczękami, ponieważ od tego piekła zgłodniał znacznie. Był pewien że do tego czasu pozostali już go ubiją. Jak już się najadł otarł twarz z krwi, po czym schował swoje Gythka
-
- Bosman
- Posty: 1784
- Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P
Kea
Patrzyła na innych jak atakowali największego, czyli najgroźniejszego demona. Kea tego nie zrobiła, ale trzymała się dość blisko, w razie gdyby jej towarzysze sobie nie radzili.
Półolbrzymka chwyciła się za zranione ramię i lekko je rozmasowywała. Nie krwawiło, ale bolało ją i nie chciało przestać. Jej oczy mimowolnie rozbłysły zwilżone łzami, a ona zrobiła smutną minę.
Patrzyła na innych jak atakowali największego, czyli najgroźniejszego demona. Kea tego nie zrobiła, ale trzymała się dość blisko, w razie gdyby jej towarzysze sobie nie radzili.
Półolbrzymka chwyciła się za zranione ramię i lekko je rozmasowywała. Nie krwawiło, ale bolało ją i nie chciało przestać. Jej oczy mimowolnie rozbłysły zwilżone łzami, a ona zrobiła smutną minę.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera
Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera
Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
-
- Marynarz
- Posty: 179
- Rejestracja: wtorek, 19 września 2006, 18:15
- Lokalizacja: Z lasu
- Kontakt:
Togh nie czekał długo widząc smutną olbrzymkę. Podszedł do niej z zakrwawionym toporem, powoli szał opuszczał go, lecz uczucie niepokoju jak zwykle pozostawało.
-Ty być spokojna ty nie być smutna. Dobra walczyć dzisiaj. Widzieć ten tam wielki zły? On zginąć a wtedy my chwalić i zwycięstwo!!! Spojrzał następnie na centaura z którym już walczyli kompanii. Smutek na twarzy olbrzymki rozgniewał go, uchwycił topór w obie dłonie. Po chłodnym, nie gadającym żelazie spływała krew tworząc małą kałuże u stóp pól-orka. Ręka Pełna Krwi czuł w sobie nienawiść, nie wiedzieć czemu biegł rozpędzony w stronę demona. Obiegł go od prawej tak by nie wbić się pomiędzy walczących. Rozpędzony wyskoczył wysoko tak aby spaść na grzbiet centaura żeby go przywalić, jeśli jednak ten utrzymał się pod ciężarem potwora to ten walnął go toporem w glowę siedząc na nim.
-Ty być spokojna ty nie być smutna. Dobra walczyć dzisiaj. Widzieć ten tam wielki zły? On zginąć a wtedy my chwalić i zwycięstwo!!! Spojrzał następnie na centaura z którym już walczyli kompanii. Smutek na twarzy olbrzymki rozgniewał go, uchwycił topór w obie dłonie. Po chłodnym, nie gadającym żelazie spływała krew tworząc małą kałuże u stóp pól-orka. Ręka Pełna Krwi czuł w sobie nienawiść, nie wiedzieć czemu biegł rozpędzony w stronę demona. Obiegł go od prawej tak by nie wbić się pomiędzy walczących. Rozpędzony wyskoczył wysoko tak aby spaść na grzbiet centaura żeby go przywalić, jeśli jednak ten utrzymał się pod ciężarem potwora to ten walnął go toporem w glowę siedząc na nim.
-
- Pomywacz
- Posty: 35
- Rejestracja: niedziela, 24 grudnia 2006, 22:54
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Glasgow
-
- Majtek
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek, 3 sierpnia 2006, 12:01
- Lokalizacja: wrocek
-
- Bosman
- Posty: 2482
- Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
- Numer GG: 1223257
- Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
- Kontakt:
Centaur wyszczerzył zęby, bardzo po końsku, i machnął młotem na odlew. Rozrzucił wszystkich, którzy byli w pobliżu, a potem skoczył dalej i skopał kilku poozstałych i odgalopował z szyderczym, rżącym śmiechem.
Ugurth, Kat'Tha, Edgar, Kea i Togh zdołali po chwili wstać, nawet bez jakichś poważniejszych obrażeń.
Wszyscy pozostali nie żyli...
Ugurth, Kat'Tha, Edgar, Kea i Togh zdołali po chwili wstać, nawet bez jakichś poważniejszych obrażeń.
Wszyscy pozostali nie żyli...
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
-
- Majtek
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek, 3 sierpnia 2006, 12:01
- Lokalizacja: wrocek
Ugurth
smutny iż nie zabił ostatniego przeciwnika i zawiedziony że go nie dogoni zaczął przeszukiwać ciała
ps( przeszukuje też ciała pobratymców którzy umarli im się to też nie przyda a mi tak )
smutny iż nie zabił ostatniego przeciwnika i zawiedziony że go nie dogoni zaczął przeszukiwać ciała
ps( przeszukuje też ciała pobratymców którzy umarli im się to też nie przyda a mi tak )
Ostatnio zmieniony środa, 21 marca 2007, 09:08 przez ugurth, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bosman
- Posty: 1784
- Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P
Kea
Nawet się nie zorientowała kiedy potężny centauro-demon powalił ją na ziemię i kopnął ją swoimi ciężkimi kopytami.
Powoli wstała z ziemi. Miała niewesołą, zażenowaną minę i roztargane włosy. Cicho mruczała wyrażając swój smutek i niezadowolenie.
Lewą ręką dotykała głowy, gdzie centaur uderzył pięścią, gdy ją przewacał. Aż tak ją to nie bolało, ale jednak czuła lekkie pieczenie.
Prawą ręką rozmasowywała sobie pośladki, gdzie została dwukrotnie kopnięta, gdy już leżała na ziemi. Rany te nie zagrażały jej zdrowiu, ale były raczej bolesne.
Rozglądała się dookoła. Jej towarzysze też zostali pobici, a niektórzy nawet stracili życie. Półolbrzymce zbierało się na płacz.
Nawet się nie zorientowała kiedy potężny centauro-demon powalił ją na ziemię i kopnął ją swoimi ciężkimi kopytami.
Powoli wstała z ziemi. Miała niewesołą, zażenowaną minę i roztargane włosy. Cicho mruczała wyrażając swój smutek i niezadowolenie.
Lewą ręką dotykała głowy, gdzie centaur uderzył pięścią, gdy ją przewacał. Aż tak ją to nie bolało, ale jednak czuła lekkie pieczenie.
Prawą ręką rozmasowywała sobie pośladki, gdzie została dwukrotnie kopnięta, gdy już leżała na ziemi. Rany te nie zagrażały jej zdrowiu, ale były raczej bolesne.
Rozglądała się dookoła. Jej towarzysze też zostali pobici, a niektórzy nawet stracili życie. Półolbrzymce zbierało się na płacz.
Ostatnio zmieniony wtorek, 20 marca 2007, 20:02 przez Mekow, łącznie zmieniany 1 raz.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera
Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera
Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
-
- Bosman
- Posty: 1784
- Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P
Więc zasadniczo już nie żyjesz.BlindKitty pisze:...Ugurth, Kat'Tha, Edgar, Kea i Togh zdołali po chwili wstać...
Wszyscy pozostali nie żyli...
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera
Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera
Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
-
- Marynarz
- Posty: 179
- Rejestracja: wtorek, 19 września 2006, 18:15
- Lokalizacja: Z lasu
- Kontakt:
RPK
Pół-ork powstał ciężko. Uderzenie o ziemię od razu przywróciło go do trzeźwości umysłu, krwawy szał minął. Przeciwnik niestety uciekł. Togh uniósł swój topór i otarł go niezręcznie o ciało jednego z demonów. Następnie popatrzył po wszystkich i po chwili zastanowienia powiedział:
-Wy teraz moje bracia we walka, co robić my teraz ze soba ?
Pół-ork powstał ciężko. Uderzenie o ziemię od razu przywróciło go do trzeźwości umysłu, krwawy szał minął. Przeciwnik niestety uciekł. Togh uniósł swój topór i otarł go niezręcznie o ciało jednego z demonów. Następnie popatrzył po wszystkich i po chwili zastanowienia powiedział:
-Wy teraz moje bracia we walka, co robić my teraz ze soba ?
-
- Bombardier
- Posty: 890
- Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
- Numer GG: 10332376
- Skype: p.kot.l.
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
-
- Kok
- Posty: 1228
- Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
- Numer GG: 8228852
- Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją
Kat'Tha
Robal otrzepał się z kurzu. Odciął nogę, jednemu z centaurów, po czym schował broń. Zaczął ją jeść. Nie przejmując się pokarmem w gębie mówił do grupy.
- No to się spisaliśmy. Szkoda, że nie zabiliśmy tego młotodzierżcy - powiedział mutant
- Świetnie walczycie. - odezwał się do półorków
- Mamy misję do wykonania. Przydałoby się ją wykonać. Kierujmy się więc tam gdzie mamy. - rzucił i ruszył w wiadomym kierunku
Robal otrzepał się z kurzu. Odciął nogę, jednemu z centaurów, po czym schował broń. Zaczął ją jeść. Nie przejmując się pokarmem w gębie mówił do grupy.
- No to się spisaliśmy. Szkoda, że nie zabiliśmy tego młotodzierżcy - powiedział mutant
- Świetnie walczycie. - odezwał się do półorków
- Mamy misję do wykonania. Przydałoby się ją wykonać. Kierujmy się więc tam gdzie mamy. - rzucił i ruszył w wiadomym kierunku
-
- Bosman
- Posty: 2482
- Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
- Numer GG: 1223257
- Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
- Kontakt:
Grupa spojrzała w kierunku zamku. Teraz, gdy centaury nie żyły, zdawało się, że coś nieuchwytnego zmieniło się w powietrzu... Tak jakby śmierć tych centaurów coś ułatwiła.
Po chwili spostrzegliście o co chodzi - pojawiła się droga pomiędzy trupami, na pierwszy rzut oka prowadząca w kierunku zamku do którego mieliście dotrzeć.
Po chwili spostrzegliście o co chodzi - pojawiła się droga pomiędzy trupami, na pierwszy rzut oka prowadząca w kierunku zamku do którego mieliście dotrzeć.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
-
- Majtek
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek, 3 sierpnia 2006, 12:01
- Lokalizacja: wrocek