[X-Men] Nowy Porządek Świata

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Miśko
Majtek
Majtek
Posty: 95
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 15:35
Lokalizacja: Reda

Post autor: Miśko »

11.01.2008, 17:49, Kolorado, Góry Skaliste

Fury odwrócił się słysząc Stephena.
- "Wysługujesz"? Gwoli ścisłości, to Xavier nalegał byście to wy się nimi zajęli. I następnym razem, mimo naszej przyjaźni, nie dam się namówić by misje S.H.I.E.L.D. wykonywała banda dzieciaków, która nie wie komu może grozić, a komu nie - powiedział.
Po tym jak Shade wyciągnął nóż jednego z agentów, natychmiast zostały wycelowane w niego trzy karabiny do których po chwili dołączyła reszta.
- Nie musimy się lubić, jednak nie chciałbym by Xavier miał mi za złe, że jego podopieczny siedzi w więzieniu S.H.I.E.L.D.u. Oddaj nóż i natychmiast stąd odlatujcie - wycedził Fury celując z pistoletu w kolano Siergieja.
"Nie."
- Wiele osób.
RyldArgith
Pomywacz
Posty: 21
Rejestracja: piątek, 9 lutego 2007, 22:15
Lokalizacja: łódź

Post autor: RyldArgith »

Marie Vasquez "Karina"

Marie załadowała kolejny magazynek. Kiedy wszystko ucichło i okazało sie że z alexem wszystko w porządku odetchnęła. Potem jednak nadjechała ciężarówka i cały dobry nastrój prysł. Zwłaszcza po tym jak żółnierze wycelowali w nich karabiny.
-Siergiej, dajmy sobie spokój. Wracajmy.
Weszła do samolotu i zaczęła sprawdzać urządzenia.
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Post autor: Perzyn »

Сергей Никитыч Теиов
(uzupełnienie pierwszego posta)
Rosjanin oddał nóż postanwaiając, że pewnego dnia Nick Fury obudzi się z kilkoma podobnymi w różnych witalnych punktach ciała... taak wiezja zasrańca z nożem w oku na pewno rozgrzewała serce. Ale na razie nie było po temu warunków więc zaklął jedynie pod nosem i poszedł do BlackBirdal
(reszta jak w poprzednim poście)
Malutkus
Marynarz
Marynarz
Posty: 314
Rejestracja: poniedziałek, 12 grudnia 2005, 16:58
Numer GG: 9627608
Lokalizacja: prawie Gliwice

Post autor: Malutkus »

Simon Adams "Landon"

"Co to za facet?"- pomyślał, słuchając monologu Stephena, zakończonego kilkoma "przerażającymi" groźbami, na dźwięk których musiał się pilnować przed śmiechem. To na pewno nie był początek pięknej przyjaźni.
W przeciwieństwie do reszty drużyny Simon poczuł ulgę widząc nadjeżdżające posiłki. W końcu ktoś inny zajmie się całym tym bałaganem, oni mieli już wolne. No, nie tak do końca, w końcu w programie była jeszcze pogadanka z Xavierem, ale akurat to był w stanie jakoś przetrwać. Teraz marzył tylko, by paść na łóżko i przespać najbliższe dwanaście godzin. To było dla niego za wiele, do tego chyba inaczej wyobrażał sobie tego typu "akcje". Zasadzka, popielenie wrogów jak leci, bicie jeńców, a na koniec jakieś niepotrzebne utarczki z S.H.I.E.L.D... Świetne ratowanie świata, nie ma co...
Zdawał sobie sprawę, że zrzędzi, ale w tym momencie był zbyt zmęczony, by myśleć o czymś bardziej konstruktywnym. Bez słowa udał się do Blackbirda, gdzie oparł się wygodnie, zamknął oczy i próbował się zdrzemnąć w czasie drogi do domu.
Obrazek
Isengrim Faoiltiarna
Bombardier
Bombardier
Posty: 692
Rejestracja: niedziela, 11 grudnia 2005, 17:49
Numer GG: 2832544
Lokalizacja: The dead zone

Post autor: Isengrim Faoiltiarna »

Stephen "Firestarter" Harris

Kompletnie olał to, co mówił do niego dowódca oddziału. Wszedł do Blackbirda, usiadł na swoim miejscu, po czym założył na uszy słuchawki odtwarzacza mp3 i zamknął oczy. W słuchawkach było słychać utwór "Naszym przeznaczeniem jest płonąć" polskiego zespołu Frontside. Od kiedy za pomocą słownika Stephen przetłumaczył sobie tekst, słuchał piosenki praktycznie przez cały czas.
"Beg for mercy! Not that it will help you..."
Hoist the banner high!! For Commoragh!
Zablokowany