[starcraft] Mroczny Templariusz

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
scorez
Kok
Kok
Posty: 1183
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
Numer GG: 3374868
Lokalizacja: otchłań

Post autor: scorez »

Parsival Gaveriell Galadium

-Na co my czekamy? Meva! Odpalaj maszynę! Jedziem z tym koksem!- Powiedział po czym klepnął pięścią masywny przycisk zamykający luk bagażowy. -Do widzenia panie protoss'ie!- Krzyknął uśmiechając się szczerze widząc jak Meva sprawnie odpaliła statek. Wiedział że protoss nie spłonie podgrzany silnikami więc nie muszą się obawiać pościgu, ale kto tam wie tych protoss'ów. Wstrzymał Raz'ora i Kassandrę widząc że próbują wyładować w templara cały magazynek. -Spokój! Amunicja może się nam jeszcze przydać!- Powiedział. Opuścił dłoń z karabinkiem... dostrzegł na nim grawerowany napis 'Bony' spojrzał na miejsce z którego go wziął... leżała tam bliźniacza broń z tym że białego kolory, a od czarnego bliźniaka różnił go jeszcze napis... 'Clyde'. Uśmiechnął się. -Kassandra! Idź do działka na rufie... osłaniaj nas w razie potrzeby. Razor! Zmień Mevę przy sterach. Ja i pani komandor musimy omówić pewną ważną sprawę w mensie kapitańskiej. Opcjonalna reszta! Rozejść się!- Powiedział poważnie z miną rambo.

Ej! Mistrzu! Mamy jeszcze jakąś załogę na tym statku? Bo wiesz... przydała by się.

To co? Gracze! Do roboty!
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E
Zablokowany