[storryteling] Ekspedycja - Rekrutacja
: poniedziałek, 25 sierpnia 2008, 19:12
„ Rok 1826, dorzecze Kongo pułkownik Johan Edwars wyruszył w górę rzeki z ekspedycją etnograficzną – kartograficzną. Ekspedycja przez 2 miesiące przedzierała się dżungle po czym wszelki ślad po nich zaginął. Z dziennika który został odnaleziony wynika ze Edwards odnalazł stara animistyczną świątynie. Zgodnie z zapiskami pułkownika po przeszukaniu ruin Edwards odnalazł wielki posąg, który postanowił przetransportować do Anglii .Ponad 2 tonowy kamienny tygrys wykonany z niezwykle ciężkiego materiału wydawał się świecić w ciemnościach . W oczodołach umieszczono ogromne rubiny, a srebrzyste pazury wykonane były ze metalu przypominającego srebro. Po 3 dniach Edwards zapisał ze wszelkie choroby i dolegliwości członków ekspedycji ustąpiły, Nawet drobne zadrapania goiły się w niespotykaną szybkością. Jednocześnie wszyscy tubylczy tragarze uciekli . W oczekiwaniu na pomoc Edwards rozbił obóz w okolicach zakola Kogo którą nazwał „ Zakolem Sekwany „. Kolejne tygodnie oczekiwania na pomoc z Zanzibaru niektórzy uczestnicy zaczęli dziwnie się zachowywać, tych których nie zdołano zatrzymać uciekli w dżungle natomiast ci których zamknięto w klatkach wyli potępieńczo wykrzykując dziwne niezrozumiałe słowa .
Edwards pisał o dziwnych cieniach przesuwających się na tle drzew oraz o ciszy panującej wokół obozu . Ostatni zapis mówi o tym ze chorzy towarzysze zmielili się w dzikie bestie których kule nie były w stanie zatrzymać . Na tym kończy się dziennik „ - Starszy człowiek w nienagannie skrojonym garniturze siedział bez ruchu za stołem – „ To nie koniec , w 1945 roku grupa badaczy Trzeciej Rzeszy ruszyła śladem zapisków Edwarsa . O ile wiemy to profesor Heinrich Juger odnalazł miejsce wskazane przez Edwardsa. Jednak to jedyne informacje na ten temat, jestem pewien ze posag nie dotarł do Niemiec i sądzimy ze nadal znajduje się na terenie Kongo. Niestety dotychczasowe rządy sprzeciwiały się wszelkim wyprawom archeologicznym, jednak w ostatnich miesiącach sytuacja w Afruce Środkowej zmieniła się diametralnie . Wojna domowa w samym Kongo oraz interwencja Republiki Środkowoafrykańskiej spowodowało ze ogólny chaos który można obecnie wykorzystać by zorganizować wyprawę która ma odszukać Kongijskiego Tygrysa.
--
Uff ...nie znoszę pisać rekrutacji ...
Poszukuje 3 maksymalnie 4 osób do sesji o charakterze poszukiwawczej .
Nie zabraknie oczywiście tubylców, dzikiej przyrody, legend itd. itd. ...
Postacie jak najbardziej współczesne i „w klimacie „ takiej sesji ( żadnych Ninja , Sniperów czy psycholi ). Optymalny skład powinien się uzupełniać .
Archeolog , mechanik czy katolicki misjonarz każdy znajdzie robotę .
W tej chwili wymagam jedynie historii postaci i opisu charakteru – nie za dużo żeby nie kombinować jakiś strasznie wydziwionych postaci, ale nie za krótko żeby .
Co do samej sesji : pozostawiam graczom BARDZO wiele swobody w kreowaniu świata.
Gracz może tworzyć ( oczywiście logiczne ) rzeczywistość pod warunkiem ze nie będzie mu to ułatwiać życia. Dodatkowo „promuje „ pytanie na pw w stylu : „staram się rozpalic ogień [w ten czy inny sposób ]. Czy mi się udało ?”
Wtedy posty mogą być bardziej rozbudowane i o wiele ciekawsze .
To na tyle.
Acha : proponuje przed napisaniem historii skonsultować ze mną pomysł na postać – bo może wasza praca pójdzie na marne „na starcie „.
Edwards pisał o dziwnych cieniach przesuwających się na tle drzew oraz o ciszy panującej wokół obozu . Ostatni zapis mówi o tym ze chorzy towarzysze zmielili się w dzikie bestie których kule nie były w stanie zatrzymać . Na tym kończy się dziennik „ - Starszy człowiek w nienagannie skrojonym garniturze siedział bez ruchu za stołem – „ To nie koniec , w 1945 roku grupa badaczy Trzeciej Rzeszy ruszyła śladem zapisków Edwarsa . O ile wiemy to profesor Heinrich Juger odnalazł miejsce wskazane przez Edwardsa. Jednak to jedyne informacje na ten temat, jestem pewien ze posag nie dotarł do Niemiec i sądzimy ze nadal znajduje się na terenie Kongo. Niestety dotychczasowe rządy sprzeciwiały się wszelkim wyprawom archeologicznym, jednak w ostatnich miesiącach sytuacja w Afruce Środkowej zmieniła się diametralnie . Wojna domowa w samym Kongo oraz interwencja Republiki Środkowoafrykańskiej spowodowało ze ogólny chaos który można obecnie wykorzystać by zorganizować wyprawę która ma odszukać Kongijskiego Tygrysa.
--
Uff ...nie znoszę pisać rekrutacji ...
Poszukuje 3 maksymalnie 4 osób do sesji o charakterze poszukiwawczej .
Nie zabraknie oczywiście tubylców, dzikiej przyrody, legend itd. itd. ...
Postacie jak najbardziej współczesne i „w klimacie „ takiej sesji ( żadnych Ninja , Sniperów czy psycholi ). Optymalny skład powinien się uzupełniać .
Archeolog , mechanik czy katolicki misjonarz każdy znajdzie robotę .
W tej chwili wymagam jedynie historii postaci i opisu charakteru – nie za dużo żeby nie kombinować jakiś strasznie wydziwionych postaci, ale nie za krótko żeby .
Co do samej sesji : pozostawiam graczom BARDZO wiele swobody w kreowaniu świata.
Gracz może tworzyć ( oczywiście logiczne ) rzeczywistość pod warunkiem ze nie będzie mu to ułatwiać życia. Dodatkowo „promuje „ pytanie na pw w stylu : „staram się rozpalic ogień [w ten czy inny sposób ]. Czy mi się udało ?”
Wtedy posty mogą być bardziej rozbudowane i o wiele ciekawsze .
To na tyle.
Acha : proponuje przed napisaniem historii skonsultować ze mną pomysł na postać – bo może wasza praca pójdzie na marne „na starcie „.