[Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
-
- Marynarz
- Posty: 195
- Rejestracja: środa, 18 lipca 2007, 11:10
- Numer GG: 2461120
- Lokalizacja: Twisting Nether
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
Przydałby się ktoś z męskiego grona, bo jak na razie dominują female , poza tym byłbyś 4 graczem i moglibyśmy zacząć.
"They themselves are miserable. That's why they need someone more miserable than them.Those are not human.Those are not people..."
-
- Pomywacz
- Posty: 64
- Rejestracja: wtorek, 24 lipca 2007, 23:10
- Numer GG: 2946336
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
Wysłałam Ci, Mistrzu, Kartę Postaci na PW, ośmielę się zauważyć : ) i nie bij za biografię, ja dzisiaj naprawdę nie mam weny : ) i witam nowego gracza, oczywiście : ))
-
- Mat
- Posty: 554
- Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
- Numer GG: 6781941
- Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
Dzięki wielkie.
Jeśli chodzi o postać, to narazie nie mam spisanej historii (zarys już jest więc zaraz to zrobię ) i oczywiście imienia i nazwiska, co jest zawsze najtrudniejsze przy tworzeniu postaci...
Jeśli chodzi o postać, to narazie nie mam spisanej historii (zarys już jest więc zaraz to zrobię ) i oczywiście imienia i nazwiska, co jest zawsze najtrudniejsze przy tworzeniu postaci...
A d'yaebl aep arse!
-
- Marynarz
- Posty: 195
- Rejestracja: środa, 18 lipca 2007, 11:10
- Numer GG: 2461120
- Lokalizacja: Twisting Nether
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
Więc czekam tylko na ciebie, chyba że Mr.Z będzie szybszy co nie znaczy, że zabraknie miejsc
Nazarian, nie zbiję Cię, bo historia i reszta są w porządku
Nazarian, nie zbiję Cię, bo historia i reszta są w porządku
"They themselves are miserable. That's why they need someone more miserable than them.Those are not human.Those are not people..."
-
- Majtek
- Posty: 129
- Rejestracja: czwartek, 26 lipca 2007, 20:08
- Numer GG: 0
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
witam graczy i przepraszam za tak późne wstawienie karty ale praca mnie trochę przycisnęła.
Imię: Shruiken
Nazwisko: Vandree
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Drow
Wiek: 120
Klasa: Wojownik
Pochodzenie: Menzoberranzan
Bóstwo: Brak
Charakter: Neutralny zły
Poziom:1
Wzrost: 165
Waga: 60
Włosy: Białe
Oczy: Błękitne
Znaki szczególne: Blizna ciągnąca się od ramienia do nadgarstka
Wyposażenie:
Ubiór: pas, czarny płaszcz z kapturem, kolczuga, ciemne spodnie, czarne, wysokie buty
Broń: Długi miecz, kusza, 20 bełtów , 2 sztylety
Inne: plecak, hubka i krzesiwo, 5 racji podróżnych, 2 mikstury leczenia lekkich ran
Cechy charakteru:
Zalety: odważny, poczucie humoru.
Wady: Sarkastyczny, konfliktowy, nieufny.
Historia:
Shruiken urodził się jako czwarty syn 20 domu w Menzoberranzan – Vandree. W akademii dla wojowników nie szukał towarzystwa, stając się odludkiem, w milczeniu i z zaciętością doskonalącym swoje umiejętności. Nigdy nie był najlepszym z uczniów ale także nie zaliczał się do słabeuszy. Mistrzowie ciągle twierdzili że tkwi w nim niewykorzystany potencjał. Inni uczniowie szybo nauczyli się go nie lekceważyć, lecz także wszelkie próby wciągnięcia go w koalicje kończyły się niepowodzeniem. Wszystko zmieniło się wraz z rozpoczęciem patroli wokół miasta. Lata poniewieraniem Shruikenem odbiły się na jego charakterze, wyzwalając w nim bardzo duże, nawet jak na standardy Drowów, pokłady bezwzględności i okrucieństwa. W czasie patrolu nie dbał o swoich towarzyszy, rany ani wcześniejsze rozkazy. Liczyło się dla niego tylko wytropić i zabić zwierzynę. Rzucał się na wszystko co tylko kazano mu zabić. Mimo to nigdy nie tracił opanowania i zdolności do chłodnego kalkulowania. Co wielokrotnie uratowału mu życie. Pozostali uczestnicy patroli musieli nauczyć się nie wchodzić w drogę polującemu Shruikenowi, a kilka przypadkowych zgonów szybko im w tym pomogło. W niedługim czasie stał się znanym narzędziem do wykonywania zamachów. Pomimo wielu zamachów na jego życie, jego opanowanie zawsze pozwalało mu uniknąć śmierci, a także wykonać swoje zadanie. Wszystko skończyło się w czasie jednego z wielu najazdów na powierzchnię w których, z olbrzymią radością, uczestniczył Shruiken.. Zwiadowcy Drowów pomylili się i mały oddział mający za zadanie zabić elfy obozujące niedaleko wejścia do Podmroku , natknął się na duży oddział żołnierzy korzystających z gościnności elfów. Drowy dzielnie stanęły do walki i kiedy szala zwycięstwa zaczęła chylić się w ich stronę, jeden z obecnych wśród elfów magów przyzwał na pomoc demona.. Kiedy czrt zwrócił swój wzrok na Shruikena, tego opuściła cała odwaga. Olbrzymia, szponiasta łapa wzięła zamach i uderzyła na drowa. Wtedy jego ciało przypomniało sobie o latach nauki i Shruiken wykonał szybki odskok w tył, jednak nie dostatecznie szbko. Pazury wbiły się w jego ramie pozostawiając głęboką ranę, ciągnącą się od ramienia do nadgarstka. Wykorzystując osłonę nocy Shruiken zdołał zbiec z miejsca walki i ukryć się w znajdującej się niedaleko jaskini, gdzie, wciąż drżąc z przerażenia, opatrzył swoje rany. Żaden z Drowów wysłanych z misją nie zdołał dotrzeć z powrotem do domu, ale zapobiegliwi ludzie zawalili przy pomocy magii jaskinie, zamykając na zawsze wejście. Shruiken nie znając innej drogi powrotnej do swojej ojczyzny zmuszony był zostać na powierzchni i spróbować po raz kolejny dostosować się do zaistniałej sytuacji. Jednak świadomość pierwszej w życiu prawdziwej porażki tkwiła w nim jak zadra, potęgując jego bezwzględność i niechęć wobec innych a zwłaszcza wobec magów. Miał tylko jeden cel w życiu, wytropić i zabić wszystkich przez których musiał zhańbić się ucieczką, na koniec obiecując sobie w cierpieniach pozbawić życia elfiego maga. Pomimo bycia Drowem Shruiken nigdy nie ukrywał swojej rasy, napawając się strachem jaki budził w słabych mieszkańcach powierzchni, a także niezliczonymi atakami na niego, spowodowanymi jego pochodzeniem. Wraz z kolejnymi odwiedzonymi miejscami rosła liczba zgonów które spowodował, pomimo tego że nigdy nie atakował nie sprowokowany, chyba że dowiedział się o kimś kto był świadkiem jego ucieczki, wtedy bowiem nie dbając o konsekwencje, bezlitośni i z uśmiechem na twarzy zabijał.
Imię: Shruiken
Nazwisko: Vandree
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Drow
Wiek: 120
Klasa: Wojownik
Pochodzenie: Menzoberranzan
Bóstwo: Brak
Charakter: Neutralny zły
Poziom:1
Wzrost: 165
Waga: 60
Włosy: Białe
Oczy: Błękitne
Znaki szczególne: Blizna ciągnąca się od ramienia do nadgarstka
Wyposażenie:
Ubiór: pas, czarny płaszcz z kapturem, kolczuga, ciemne spodnie, czarne, wysokie buty
Broń: Długi miecz, kusza, 20 bełtów , 2 sztylety
Inne: plecak, hubka i krzesiwo, 5 racji podróżnych, 2 mikstury leczenia lekkich ran
Cechy charakteru:
Zalety: odważny, poczucie humoru.
Wady: Sarkastyczny, konfliktowy, nieufny.
Historia:
Shruiken urodził się jako czwarty syn 20 domu w Menzoberranzan – Vandree. W akademii dla wojowników nie szukał towarzystwa, stając się odludkiem, w milczeniu i z zaciętością doskonalącym swoje umiejętności. Nigdy nie był najlepszym z uczniów ale także nie zaliczał się do słabeuszy. Mistrzowie ciągle twierdzili że tkwi w nim niewykorzystany potencjał. Inni uczniowie szybo nauczyli się go nie lekceważyć, lecz także wszelkie próby wciągnięcia go w koalicje kończyły się niepowodzeniem. Wszystko zmieniło się wraz z rozpoczęciem patroli wokół miasta. Lata poniewieraniem Shruikenem odbiły się na jego charakterze, wyzwalając w nim bardzo duże, nawet jak na standardy Drowów, pokłady bezwzględności i okrucieństwa. W czasie patrolu nie dbał o swoich towarzyszy, rany ani wcześniejsze rozkazy. Liczyło się dla niego tylko wytropić i zabić zwierzynę. Rzucał się na wszystko co tylko kazano mu zabić. Mimo to nigdy nie tracił opanowania i zdolności do chłodnego kalkulowania. Co wielokrotnie uratowału mu życie. Pozostali uczestnicy patroli musieli nauczyć się nie wchodzić w drogę polującemu Shruikenowi, a kilka przypadkowych zgonów szybko im w tym pomogło. W niedługim czasie stał się znanym narzędziem do wykonywania zamachów. Pomimo wielu zamachów na jego życie, jego opanowanie zawsze pozwalało mu uniknąć śmierci, a także wykonać swoje zadanie. Wszystko skończyło się w czasie jednego z wielu najazdów na powierzchnię w których, z olbrzymią radością, uczestniczył Shruiken.. Zwiadowcy Drowów pomylili się i mały oddział mający za zadanie zabić elfy obozujące niedaleko wejścia do Podmroku , natknął się na duży oddział żołnierzy korzystających z gościnności elfów. Drowy dzielnie stanęły do walki i kiedy szala zwycięstwa zaczęła chylić się w ich stronę, jeden z obecnych wśród elfów magów przyzwał na pomoc demona.. Kiedy czrt zwrócił swój wzrok na Shruikena, tego opuściła cała odwaga. Olbrzymia, szponiasta łapa wzięła zamach i uderzyła na drowa. Wtedy jego ciało przypomniało sobie o latach nauki i Shruiken wykonał szybki odskok w tył, jednak nie dostatecznie szbko. Pazury wbiły się w jego ramie pozostawiając głęboką ranę, ciągnącą się od ramienia do nadgarstka. Wykorzystując osłonę nocy Shruiken zdołał zbiec z miejsca walki i ukryć się w znajdującej się niedaleko jaskini, gdzie, wciąż drżąc z przerażenia, opatrzył swoje rany. Żaden z Drowów wysłanych z misją nie zdołał dotrzeć z powrotem do domu, ale zapobiegliwi ludzie zawalili przy pomocy magii jaskinie, zamykając na zawsze wejście. Shruiken nie znając innej drogi powrotnej do swojej ojczyzny zmuszony był zostać na powierzchni i spróbować po raz kolejny dostosować się do zaistniałej sytuacji. Jednak świadomość pierwszej w życiu prawdziwej porażki tkwiła w nim jak zadra, potęgując jego bezwzględność i niechęć wobec innych a zwłaszcza wobec magów. Miał tylko jeden cel w życiu, wytropić i zabić wszystkich przez których musiał zhańbić się ucieczką, na koniec obiecując sobie w cierpieniach pozbawić życia elfiego maga. Pomimo bycia Drowem Shruiken nigdy nie ukrywał swojej rasy, napawając się strachem jaki budził w słabych mieszkańcach powierzchni, a także niezliczonymi atakami na niego, spowodowanymi jego pochodzeniem. Wraz z kolejnymi odwiedzonymi miejscami rosła liczba zgonów które spowodował, pomimo tego że nigdy nie atakował nie sprowokowany, chyba że dowiedział się o kimś kto był świadkiem jego ucieczki, wtedy bowiem nie dbając o konsekwencje, bezlitośni i z uśmiechem na twarzy zabijał.
-
- Marynarz
- Posty: 195
- Rejestracja: środa, 18 lipca 2007, 11:10
- Numer GG: 2461120
- Lokalizacja: Twisting Nether
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
Podjąłem decyzję, aby rozpocząć grę z trzema graczami. Nie będzie to przeszkadzać. Temat z sesją wrzucę koło godziny 18:00.
EDIT
Teraz pluje sobie w twarz... Bardzo wszystkich przepraszam. miałem poślizg niekontrolowany, ale sesja już sie zaczęła.
Temat w dziale sesje o tej samej nazwie co ten. Karą za odkupienie niech będzie powieszenie mnie za nogi i schłostanie
20 razy przez urażonych graczy.
EDIT
Teraz pluje sobie w twarz... Bardzo wszystkich przepraszam. miałem poślizg niekontrolowany, ale sesja już sie zaczęła.
Temat w dziale sesje o tej samej nazwie co ten. Karą za odkupienie niech będzie powieszenie mnie za nogi i schłostanie
20 razy przez urażonych graczy.
"They themselves are miserable. That's why they need someone more miserable than them.Those are not human.Those are not people..."
-
- Pomywacz
- Posty: 64
- Rejestracja: wtorek, 24 lipca 2007, 23:10
- Numer GG: 2946336
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
Mistrzu, nie wiem, czy nie powinieneś w KP zamieścić rubryki „płeć” : ))
-
- Marynarz
- Posty: 348
- Rejestracja: niedziela, 5 sierpnia 2007, 21:29
- Numer GG: 5181070
- Lokalizacja: Gliwice/Ciemnogród
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
Propozycja chłosty kusząca, ale nie skorzystam, za bardzo cię lubię Odegram się na swojej dramie
-
- Pomywacz
- Posty: 64
- Rejestracja: wtorek, 24 lipca 2007, 23:10
- Numer GG: 2946336
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
Jeszcze jedno pytanie : ) możemy się bawić interakcją, o, Wszechwiedzący?
-
- Marynarz
- Posty: 348
- Rejestracja: niedziela, 5 sierpnia 2007, 21:29
- Numer GG: 5181070
- Lokalizacja: Gliwice/Ciemnogród
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
Właśnie, można, Mistrzu? Tylko tego brakuje do pełni szczęścia, no ^^
-
- Marynarz
- Posty: 195
- Rejestracja: środa, 18 lipca 2007, 11:10
- Numer GG: 2461120
- Lokalizacja: Twisting Nether
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
Nie mam pojęcia, czemu miałoby jej nie być. Na moich sesjach zawsze są.
"They themselves are miserable. That's why they need someone more miserable than them.Those are not human.Those are not people..."
-
- Pomywacz
- Posty: 64
- Rejestracja: wtorek, 24 lipca 2007, 23:10
- Numer GG: 2946336
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
dzięki Ci, o, Mistrzu Gry
(OCENZUROWANO)
(OCENZUROWANO)
Ostatnio zmieniony wtorek, 21 sierpnia 2007, 23:50 przez Nazarian, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Marynarz
- Posty: 195
- Rejestracja: środa, 18 lipca 2007, 11:10
- Numer GG: 2461120
- Lokalizacja: Twisting Nether
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
Są jeszcze wolne miejsca dla graczy więc walić śmiało na sesję!
Ostatnio zmieniony wtorek, 21 sierpnia 2007, 23:43 przez Mrodnim, łącznie zmieniany 1 raz.
"They themselves are miserable. That's why they need someone more miserable than them.Those are not human.Those are not people..."
-
- Marynarz
- Posty: 348
- Rejestracja: niedziela, 5 sierpnia 2007, 21:29
- Numer GG: 5181070
- Lokalizacja: Gliwice/Ciemnogród
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
Mrodnim, o perwersji porozmawiamy we wrześniu, tutaj będziemy się dobrze zachować. Stosunkowo dobrze, bo uprzedzam, że Abachta nie jest normalny, jak każda moja postać ^^
-
- Marynarz
- Posty: 195
- Rejestracja: środa, 18 lipca 2007, 11:10
- Numer GG: 2461120
- Lokalizacja: Twisting Nether
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
Co do sesji....to wytłumaczę Ci to tak...
Napisałem, że rapier ukazał się spod kurtki, TO NIE ZNACZY, ŻE ON JEST SCHOWANY W KURTCE.
Jest nią tylko zakryty.
Napisałem, że rapier ukazał się spod kurtki, TO NIE ZNACZY, ŻE ON JEST SCHOWANY W KURTCE.
Jest nią tylko zakryty.
"They themselves are miserable. That's why they need someone more miserable than them.Those are not human.Those are not people..."
-
- Marynarz
- Posty: 348
- Rejestracja: niedziela, 5 sierpnia 2007, 21:29
- Numer GG: 5181070
- Lokalizacja: Gliwice/Ciemnogród
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
Ale przyznasz, że zabrzmiało, jakby Abachta miał co najmniej płaszcz - kurtką ciężko jest zakryć broń, chyba że ma się do czynienia z pistoletem albo nożem w kaburze pod pachą
I czy ja cię przypadkiem zdenerwowałam? ^^'
I czy ja cię przypadkiem zdenerwowałam? ^^'
-
- Marynarz
- Posty: 150
- Rejestracja: środa, 21 marca 2007, 20:30
- Numer GG: 6737454
Re: [Forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić
Właśnie dołączyłem do ekipy. Zamieszczam więc moją kartę.
Imię: Saarsvern (w skrócie Saar)
Nazwisko rodowe: Greyrobe
Rasa: Człowiek
Poziom postaci: 1
Pochodzenie: Waterdeep
Klasa: Kapłan (szczęście, oszustwo)
Bóstwo: Olidammara
Charakter: Chaotyczny Neutralny
Wiek: 22
Wzrost: 180 cm
Waga: 72 kg
Włosy: Czarne
Oczy: Brązowe
Znaki szczególne: Niczym szczególnym się nie wyróżnia, ma proste, sięgające do ramion czarne włosy, na jego ustach często gości wesoły uśmiech, na widok którego ludzie nerwowo łapią za swoje sakiewki.
Ubiór: Niebieska koszula. Czarna, skórzana kurtka, takie same spodnie, wysokie, skórzane buty
Broń: Przewieszony u pasa rapier
Inne: Kapłański symbol Olidammary, sakiewka z 1sz, 3ss i 10sm, karty, mikstura leczenia lekkich ran, dwa zwoje błogosławieństwa, zestaw do przebierania
CECHY CHARAKTERU:
Zalety: sprytny, szczęściarz, unika walki, nie chowa długo urazy
Wady: lubi łatwy zarobek, często oszukuje, za bardzo lubi zabawę (kobiety, wino)
Imię: Saarsvern (w skrócie Saar)
Nazwisko rodowe: Greyrobe
Rasa: Człowiek
Poziom postaci: 1
Pochodzenie: Waterdeep
Klasa: Kapłan (szczęście, oszustwo)
Bóstwo: Olidammara
Charakter: Chaotyczny Neutralny
Wiek: 22
Wzrost: 180 cm
Waga: 72 kg
Włosy: Czarne
Oczy: Brązowe
Znaki szczególne: Niczym szczególnym się nie wyróżnia, ma proste, sięgające do ramion czarne włosy, na jego ustach często gości wesoły uśmiech, na widok którego ludzie nerwowo łapią za swoje sakiewki.
Ubiór: Niebieska koszula. Czarna, skórzana kurtka, takie same spodnie, wysokie, skórzane buty
Broń: Przewieszony u pasa rapier
Inne: Kapłański symbol Olidammary, sakiewka z 1sz, 3ss i 10sm, karty, mikstura leczenia lekkich ran, dwa zwoje błogosławieństwa, zestaw do przebierania
CECHY CHARAKTERU:
Zalety: sprytny, szczęściarz, unika walki, nie chowa długo urazy
Wady: lubi łatwy zarobek, często oszukuje, za bardzo lubi zabawę (kobiety, wino)