[DnD] Rekruci

Stare i nieaktywne wątki z Rekrutacji.
murmandamus
Pomywacz
Posty: 70
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 17:39

Post autor: murmandamus »

Aah Muszę tylko dodać co do mojej relacji z motraxem(chowańcem) pseudosmoczek i murmandamus to nie tylko chowaniec i jego pan, to także swoista przyjaźn między smoczkiem a zaklinaczem, jak minsc i boo. . Murmandamus lubi często rozmawiać ze swoim chowańcem nie przejmując się publiką traktując go tak jak normalnego rozmówcę. Może motrax przesadnie inteligentny nie jest ale też ma swoje zdanie jakkolwiek jest posłuszny murmandamusowi.
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Post autor: Nekonushi »

Ja bym zmienił na drowa, ale gra półdrowem mi się nie uśmiecha .... jezu, chciałbym już grać moim 18 poziomowym drowem wojownikiem/zaklinaczem/Czarownikiem Miecza ale nie ma żadnej drużyny w mojej okolicy, dlatego tak liczę na sesje online .... No ale będzie mi brakować gry drowem/renegatem wyznawcą Elistraee. A gdybym bardzo, bardzo, bardzo dobrze opisał jego historię ?

P.S. BTW : Czy jak powiem, że też lubię Sakona to zwiększą się moje szanse na przyjęcie ? :wink:
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Erivan
Marynarz
Marynarz
Posty: 150
Rejestracja: środa, 21 marca 2007, 20:30
Numer GG: 6737454

Post autor: Erivan »

Przesyłaj kartę, ale na ten 18 poziom to raczej nie licz za bardzo. Postaram się zmodyfikować lekko fabułę tak aby wprowadzić jakoś drowa. Historię i resztę przyślij mi na pw
murmandamus
Pomywacz
Posty: 70
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 17:39

Post autor: murmandamus »

A ja powiem tylko jeszcze że jak 18stka chodzi z pierwszakami to sesja bardziej zaczyna przypominać przedszkole prowadzone przez nauczyciela. A dysproporcja zdolnosci doswiadczenia tak przycmiewa niedoswiadczone postacie tak że fabula zaczyna się kręcić wokół weterana tylko a nie o to chodzi. Tak mi się wydaje . Decyzja do mistrza należe jednak.
Sam wiem jak to jest przy prowadzeniu ze jest drużyna doswiadczonych a ktos dołącza ze swieżą postacią i na starcie czuje się przytłoczony z lekka.
Ninerl
Bombardier
Bombardier
Posty: 891
Rejestracja: środa, 3 stycznia 2007, 02:07
Numer GG: 6110498
Lokalizacja: Mineth-in-Giliath

Post autor: Ninerl »

ee, 18 poziomowe postacie są nudne....tacy tam klasyczni wymiatacze...za łatwo im wszystko idzie. Co to za zabawa, jak wszystko łatwo idzie:P?
Wolę, by moja postać była męczona przez MG i niski level- wtedy trzeba o wiele bardziej kombinować.
W kazdym razie, jak wspomniał Murmandamus, mam nadzieję, że nie zrobi się nam z gry przedszkole...
A właśnie, czy będziemy uwzględniać rasizm ludzki i nie-ludzki? Bo o ile mi się wydaje, to drowy i pół-drowy nie powinny mieć łatwego życia...
A tak będzie ciekawiej :wink: ...
Jam jest Łaskawą Boginią, która daje Dar Radości sercom ludzkim; na Ziemi daję Wiedzę Wiecznego Ducha, a po śmierci daję pokój i wolność . Ani nie żądam ofiary, gdyż oto ja jestem Matką Życia, i Moja Miłość spływa na Ziemię.
Zorin
Marynarz
Marynarz
Posty: 279
Rejestracja: wtorek, 23 stycznia 2007, 17:00
Numer GG: 9606247
Lokalizacja: Z daleka
Kontakt:

Post autor: Zorin »

Imię: Tharivol ,,Księżycowy szept"

Nazwisko: Iphukiir

Wiek: 30 lat

Rasa: Człowiek

Klasa: wojownik/łotrzyk (zabójca)

Religia: ateista

Czary: ------

Atrybuty:
- Siła- 16
- Zręczność- 18
- Kondycja- 14
- Inteligencja 12
- Mądrość- 10
- Charyzma -10

Ekwipunek: BROŃ: kukri, kusza lekka, miecz dwuostrzowy, bełty,
PANCERZ: koszulka kolcza
RESZTA: płaszcz, pas skórzany, sakiewka do pasa, manierka z wodą, ubranie podróżnika, bochenek chleba, lina, posłanie, pergamin i pióro, jabłko,

Wygląd: Jest to człowiek dość niski ok. 169cm., prawie zawsze ma na sobie ciemno zielony płaszcz z kapturem na głowie, więc nie widać nic co znajduje się pod płaszczem, lecz jak zdejmie płaszcz to będzie to wyglądało następująco; jego twarz jest bardzo szpiczasta niczym jak u elfów, włosy ma brązowe, długie, poszarpane ma również takiego samego koloru malutką bródkę, jest raczej niezbyt dobrze zbudowany, ma na sobie koszulkę kolczą pod którą widać zieloną koszulę, na sobie ma również czarne luźne spodnie, do skórzanego pasa ma przypiętą sakiewkę, toporek i lekką kuszę, przez plecy przewieszony ma piękny miecz dwuostrzowy, mniej więcej na wysokości kolana przypięte ma paskiem kukri, kołczan z bełtami ma przypięty do uda, w ręce trzyma mały worek z resztą ekwipunku (NO W KOŃCU TO CHYBA TYLE)

Osobowość: Jest bardzo tajemniczy, nikomu nie ufa, nikt nie potrafi go zrozumieć, wszyscy są mu obojętni, nie posiada konkretnego celu w życiu, błąka się po świcie nie wiedząc sam co tu robi. Jak ktoś go mocno wkurzy to nigdy nie obędzie się bez krwi.

Mocne strony: Jest bardzo szybki co często bardzo mu się przydaje, bo tak to to nie ma jakiś takich konkretnych zdolności.

Słabe strony: Brak opanowania, to coś przez co nie raz mógł skończyć już w piachu. Nigdy sobie nie może z tym poradzić.

Historia: A więc będzie krótka i zwięzła ale zawierająca
najważniejsze szczegóły.
OK?? No to lecę. Tharivol urodził się w dość dużym mieście. Jego mama porzuciła go a taty nigdy nie ujrzał. Stał się ,,dzieckiem ulicy". W wieku ośmiu lat znalazł sobie pracę na arenie w tym samym mieście a mianowicie czyścił cele w których przechowywano wojowników, bądź zwierzęta. Władca areny zapewnił mu w zamian za to wyżywienie i dach nad głową. W wieku 19 lat chciał stać się gladiatorem, nikt go do tego nie zmusił więc mógł skończyć z tym w każdej chwili. Trenował tak rok, aż stanął przed pierwszą walką. Walczył z jakimś potężnym barbarzyńcą po którym widać było że wie co ma tutaj zrobić. Był uzbrojony po zęby a młody chłopak miał tylko miecz, sztylet, i koszulkę kolczą. Ale to mu wystarczyło, walka skończyła się szybko gdy barbarzyńca przygotowywał się do potężnego ciosu wielkim toporem ten go sprawnie obiegł i poderżnął mu gardło. Widać że rok treningu wystarczył. Akurat na tej walce znajdował się przedstawiciel z gildii z pobliskiego miasta którego zaimponowała niezwykła szybkość Tharivola.
Po walce ten zaproponował mu aby pojechał z nim i dołączył do gildii dla której sam pracuje. Ten się zgodził ponieważ nie miał zbyt miłych wspomnień z tym miastem. Władcy areny nie było to na rękę ponieważ zauważył że chłopak może przynieść mu wielką sławę a arenie, ale nic nie mógł poradzić w końcu walczył dobrowolnie i mógł odejść w każdej chwili.
Więc dołączył do gildii i szkolił tam się dziesięć lat na przeróżne sposoby w
fachu łotra. Aż w końcu gdy był już gotów aby odejść, zrobił to, odszedł. Sam nie wiedział gdzie idzie lecz szedł przed siebie w poszukiwaniu przygody. Może by okradać, może by zabijać sam nie wiedział jemu w tym życiu było wszystko jedno. Dlatego wojownik/ łotrzyk bo podszkolił się trochę w fachu wojownika, ale łotrzykiem jest o wiele lepszym. Co do długości to trochę przesadziłem ale mam nadzieję że się spodoba. Jest zły, nie ma dla nikogo litości, lecz może to się zmieni jak zobaczy jakiś sens życia

Dlaczego się zaciągnął: Sam nie wie dlaczego. Błąkał się tak i ktoś mu zaproponował wstęp do armii, nie wiedział co robi, lecz gdy złożył podpis było już za późno aby się wycofać.
Dum spiro, spero:)

Ambitosa non est fames.

Pozdrowienia Zorin! :D :D
Erivan
Marynarz
Marynarz
Posty: 150
Rejestracja: środa, 21 marca 2007, 20:30
Numer GG: 6737454

Post autor: Erivan »

Ninerl ma rację. Gdy masz już postać w okolicach 18 poziomu to tak naprawdę mistrzowi ciężko jest znaleźć dla ciebie porządne wyzwanie. Radziłbym ci przygotować tego twojego drowa jako początkującego. Jeśli nam dobrze pójdzie zrobimy sesję od zera do bohatera. Przecież ze zwykłego rekruta zawsze można zrobić prawdziwego wojskowego dowódcę.
murmandamus
Pomywacz
Posty: 70
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 17:39

Post autor: murmandamus »

To juz od graczy pewnie zalezy , moja postać jest otwarta na różne kultury...
Erivan
Marynarz
Marynarz
Posty: 150
Rejestracja: środa, 21 marca 2007, 20:30
Numer GG: 6737454

Post autor: Erivan »

Karta Zorina też mi się podoba :) zostaje on ( po Ninerl ) drugą osobą przyjętą do sesji. Zapewne wezmę też murmandamusa (widać, że się stara). P.K(ot).L., jeśli dostarczysz mi tego drowa (tylko nie ma być zbyt silny) to również znajdę dla ciebie miejsce.
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Post autor: Nekonushi »

Mówiłem przecież że nie zaraz 18 poziom tylko zwykły drow .... po prostu mam do tej postaci sentyment, to moja pierwsza postać i mimo że miałem ich ze 15 to tylko tą doszedłem do tego poziomu .... karta będzie za 10 minut
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Erivan
Marynarz
Marynarz
Posty: 150
Rejestracja: środa, 21 marca 2007, 20:30
Numer GG: 6737454

Post autor: Erivan »

Ogłaszam zakończenie rekrutacji. Miałem niemałe trudności z wyborem ostatecznego składu dlatego też postanowiłem przyjąć wszystkie szść osób, które przysłały swoje karty. Ewentualnej selekcji dokonam już podczas sesji (wszak podczas wojny o ofiary nie trudno) na podstawie jakości ich postów.

Lista:
- Ninerl- postać Ninerl
- Turek- postać Frihold Carmund
- murmandamus - postać Murmandamus rodu Ardanien
- Zorin - postać Tharivol ,,Księżycowy szept"
- P.K(ot).L.- postać Dragonis Do'Urden
- Delf - postać Richard

Zaczynamy jutro (tj. w poniedziałek) po południu lub wieczorem.

Ewentualne pytania składajcie tutaj.
Ninerl
Bombardier
Bombardier
Posty: 891
Rejestracja: środa, 3 stycznia 2007, 02:07
Numer GG: 6110498
Lokalizacja: Mineth-in-Giliath

Post autor: Ninerl »

Wspaniale :D , czekam z niecierpliwoscią.
No to pozostaje chyba tylko życzyć dobrej zabawy i jak najciekawszych postów wszytkim :wink:
Jam jest Łaskawą Boginią, która daje Dar Radości sercom ludzkim; na Ziemi daję Wiedzę Wiecznego Ducha, a po śmierci daję pokój i wolność . Ani nie żądam ofiary, gdyż oto ja jestem Matką Życia, i Moja Miłość spływa na Ziemię.
Erivan
Marynarz
Marynarz
Posty: 150
Rejestracja: środa, 21 marca 2007, 20:30
Numer GG: 6737454

Post autor: Erivan »

Dylan Wishop
Pomywacz
Posty: 62
Rejestracja: piątek, 6 lipca 2007, 18:21
Numer GG: 432092
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród

Re: [DnD] Rekruci

Post autor: Dylan Wishop »

Imię: Dylan
Nazwisko: Wishop
Wiek: 29 lat
Rasa: Człowiek
Klasa: Tropiciel
Religia: Tempus
Czary: Nie umie
Atrybuty:
-Siła- 10
-Zręczność- 18
-Kondycja- 18
-Inteligencja- 10
-Mądrość- 9
-Charyzma- 15
Ekwipunek:
-Dwa naramienniki (które zawsze nosi na ramionach);
-Długi płaszcz, koloru ciemnozielonego;
-Gruby pas, za którym spoczywa kilka mikstur i sakiewek z różnego typu ziołami a także do którego doczepiona jest pochwa na miecz;
-Spodnie sięgające kostek;
-Koszula;
-Para skórzanych butów;
-Dwie brązowe, skórzane rękawice;
-Amulet w kształcie wilka;
-Dwa pierścienie dla ozdoby;
-Krótki miecz noszony przy pasie;
-Długi miecz noszony na plecach.

Wygląd: Dość długie brązowe włosy, 182 cm wzrostu, około 70 kg. Najczęściej chodzi w swoim ciemnozielonym płaszczu, z narzuconym kapturem. Ma koszulę i spodnie sięgające kostek. Nie wyróżnia się w tłumie.
Osobowość: Charakter praworządny dobry. Stara się zawsze stawać po stronie dobra. Jest przyjazny i uprzejmy dla innych istot. Niechętnie udziela się w bójkach ulicznych, lecz gdy trzeba walczy w imię dobra.
Mocne strony: Zna się na ziołach, umie walczyć bronią białą. Rozpoznanie w terenie. Znajdowanie drogi w trudnych warunkach.
Słabe strony: Nie umie walczyć na dystans (łuk, kusza, różnego typu bronie rzucane). Ma tik nerwowy, często mruga oczyma.
Historia: Dylan Wishop pochodzi z nie bogatej rodziny, lecz nigdy mu niczego nie brakowało. Zawsze był uśmiechniętym dzieckiem. Interesował się tym co jego ojciec. Mianowicie wcześnie rano, wychodzili do lasu, by zbierać różne zioła. Ale także chodził z tatą na polowania. Niestety nigdy nie opanował sztuki strzelania z łuku. Za to doskonale radził sobie z bronią białą. Jego miecz był jego przyjacielem. Chwalił się przed kolegami, że umie się nim posługiwać i był naprawdę niezły. Kilka razy nawet udało mu się unieszkodliwić łotrzyków kradnących różne rzeczy z pobliskich sklepów. Gdy miał 13 lat, ojciec Dylana zmarł. Został więc z matką i siostrą. Musiał się nimi opiekować jako mężczyzna. Codziennie wstawał i ruszał na pole pana Twinks'a, gdzie ciężko pracował by zarobić pieniądze dla rodziny. Jego siostra byłą 5 lat młodsza i bardzo kochała swojego brata. Często chciała chodzić z nim na pole i patrzeć jak tam pracuje, lecz on mówił, że tylko by go rozpraszała. A to fakt była piękna. Gdy skończył lat 18, matula zachorowała. Znachorzy z wioski, nie wiedzieli co poradzić i nie dawali jej dużo czasu. Lecz pewnego dnia do wioski przybył dziwny mężczyzna. Ubrany był w czarny płaszcz, i miał ze sobą długi łuk. Wyglądał bardzo poważnie, lecz jak się później okazało był bardzo sympatycznym człowiekiem. Tak się składało, że znał się na tej chorobie, gdyż jego stryj również niegdyś na nią chorował. Tylko u niego sytuacja byłą inna opiekowała się gdyż stryjem żona. A tutaj, gdy Dylan rano wcześnie wstawał by pracować, 13 letnia siostra musiała się zajmować matką. Brake, bo takie imię miał ów przybysz powiedział Dylanowi, że antidotum znajduje się w Górach Przeznaczenia. Droga byłą tam długa i trudna, więc Brake powiedział, że wyruszy z młodym mężczyzną. Ciotka Dylana zgodziła się zaopiekować matką, choć nigdy siebie nie lubiły. Młodzieniec zostawił oszczędności i wyruszył. Minęło pół roku a chłopak i Brake nie wracali. W wiosce padały plotki, że zaginęli gdzieś zabici przez jakiego Gnolla. Lecz po następnym pół roku wrócił z antidotum. Matka ledwo żywa, przyjęła lekarstwo i po kilku tygodniach wyzdrowiała zupełnie. Lecz Dylan widząc piękny świat podczas podróży postanowił, że odnajdzie kolejną przygodę. Tak więc skończywszy 20 lat wyruszył na poszukiwanie przygód. Wypełniał zadania, o które prosili go ludzie, elfy a także gnomy. Aż w końcu przybył do miasta oferującego mu o wiele więcej, niż jakieś zwykłe zadania. A tu zaczęła się jego prawdziwa przygoda...
Dlaczego się zaciągnął: Chyba napisałem w historii mam nadzieję, że wystarczy.
" Tylko pstryk i już nie ma mnie.... Czasem bardzo tego chcę.... Zostawić wszystkich Was.... "
Zorin
Marynarz
Marynarz
Posty: 279
Rejestracja: wtorek, 23 stycznia 2007, 17:00
Numer GG: 9606247
Lokalizacja: Z daleka
Kontakt:

Re: [DnD] Rekruci

Post autor: Zorin »

Dylan w tym wątku nikt już nie odpisywał 0d maja a sesja dawno upadała, ale rozumiem... nowy, też miałem taką wpadkę na początku...
Dum spiro, spero:)

Ambitosa non est fames.

Pozdrowienia Zorin! :D :D
Dylan Wishop
Pomywacz
Posty: 62
Rejestracja: piątek, 6 lipca 2007, 18:21
Numer GG: 432092
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród

Re: [DnD] Rekruci

Post autor: Dylan Wishop »

Przepraszam, nie spojrzałem na koniec tej strony... Przepraszam.
" Tylko pstryk i już nie ma mnie.... Czasem bardzo tego chcę.... Zostawić wszystkich Was.... "
Zablokowany