Strona 4 z 5

: poniedziałek, 27 listopada 2006, 17:51
autor: Deep
Może iść na całość i stworzyć delikatnego Trolla-Barda albo władcę zwierząt kochającego śpiew, muzykę i piękno przyrody? :P

: wtorek, 28 listopada 2006, 15:34
autor: Goswin Kuhn
Najlepsi są skytobójcy i kapłani. W pierwszym wypadku twój cel nawet nie zauważy, że zginie od noża z trucizną, a w drugim - no cóż posłuch u ludu, inteligencja, i magia kapłańska

: wtorek, 27 lutego 2007, 10:11
autor: asmodeusz
złodziej który ma łeb na karku i nie musi platac sie w nawalanke to jest to !!!
główny atut?? spryt ,opanowanie i pomysłowość- o ile to tak można nazwać.

: wtorek, 27 lutego 2007, 10:41
autor: dromader
najbardziej to jakiś bard fechtmistrz ew. krasnolud ale nie taki opancerzony idiota tylko wychowany medyk bądź inżynier

: wtorek, 27 lutego 2007, 14:46
autor: Nekromanta
Magia, i nic więcej nie muszę dodawać.

: wtorek, 27 lutego 2007, 16:33
autor: Perzyn
Ja ostatnio o ile w ogóle gram to preferuje postaci chytre i przebiegłe. Jacyś złodzieje czy coś w ten deseń. Za to nigdy mnie wojownicy nie pociągali, zwłaszcza tacy Conan style. Bleh.

: wtorek, 27 lutego 2007, 16:42
autor: Ravandil
Perzyn pisze:Ja ostatnio o ile w ogóle gram to preferuje postaci chytre i przebiegłe. Jacyś złodzieje czy coś w ten deseń.
Ja preferuję wszystko, co nie musi walczyć w pierwszej linii, tylko gdzieś się zaszyć i strzelać z łuku. Ale z profesji miło wspominam szarlatana. Moim powołaniem było oszukiwanie i wyłudzanie kasy od ludzi. Miałem z tego powodu spięcia z drużynowym kapłanem, ale warto było :P Postać była o tyle fajna, że chodziła na każdą ucztę z własnym spirytusem i wałówką, bo ktoś mógłby go otruć. Kombinator jak się patrzy. To jest to :D

: wtorek, 27 lutego 2007, 17:31
autor: PrQ
Hmm
Ja preferuję raczej skradaczy...;ubię zajść kolesia od tyłu i go "ściągnąć", tak żęby nikt nie usłyszał...to bardzo przydatne, gdyż czasami Magowanie na lewo i na prawo może wciągnąć w niezłe kłopoty...:P

Czasami (szczególnie w D&D) gram postaciami Wojowników...bo w D&D liczą się statsy, a nie dusza storytellingu...takkie życie...^^

: wtorek, 27 lutego 2007, 18:34
autor: Ravandil
PrQ pisze:Ja preferuję raczej skradaczy...;ubię zajść kolesia od tyłu i go "ściągnąć", tak żęby nikt nie usłyszał...
Złapanie postaci, która się skrada i podcina gardła też może skończyć się tragicznie. Ale i tak jest fajnie. W ten sposób można uniknąć nieraz ciężkiej przeprawy. I przypomniał mi się kwiatek, jak elf-włóczykij (ja) wraz z niziołkiem musieli dostać się do biura ministra... Wziąłem go na plecy i skradałem się, a on użył umiejętności "ukrywanie". I udało się, nikt nas nie zauważył. Aż dziw, że MG na to pozwolił, ale jednak czasem się udaje :D

: wtorek, 27 lutego 2007, 18:41
autor: Behemoth
hmmm osobiście najbardziej lubie wszelkie kasty opierające się na sile umysłu, a nie na brutalnej sile tzn. magowie, druidzi, kapłani, uczeni itp. na drugim miejscu stoją skrytobójcy w stylu ninja tzn. włazisz na mur, rozwalasz gostka strzałem z kuszy lub jednym shurikenem w gardziołko, uciekasz itd. trzecie miejsce zajmuje rodzaj postaci, którą rozpoczynałem swoją przygodę z grami rpg tzn. świątobliwy paladyn, który nie myśli zbyt wiele, bo od tego są kapłani :P

: wtorek, 27 lutego 2007, 20:22
autor: Ravandil
Behemoth pisze: trzecie miejsce zajmuje rodzaj postaci, którą rozpoczynałem swoją przygodę z grami rpg tzn. świątobliwy paladyn, który nie myśli zbyt wiele, bo od tego są kapłani :P
To znaczy spędza cały dzień na modlitwie i z pieśnią na ustach zabija pomioty zła :wink: Myślę, że kapłanem fajnie by się grało, ale do tej pory to było nie wykonalne. Jakoś tak się składało, że jak tylko przychodził nas tytularny MG to łapaliśmy po parę mutacji Chaosu :P Gracz-kapłan dorobił się futra na twarzy. I weź tu powiedz, że taki służy Ładowi... i do żadnego kolegium się nie dostaniesz. Moim faworytem jest jednak mój elf, który się dorobił pięknego ogona :D

: środa, 28 lutego 2007, 15:46
autor: kaziu
Magya najlepsza jest :twisted: a dokładnie bycie maruderem/wirtualnym adeptem/eutonanosem :D

Vr- Virtual realiti też fajnym patętem jest ;P


Maruder-częsciowa odporność na paradoks
Wirtu~Adept-Potęga komputera złączona z magyą
Euto~ - miło miec pod kontrolą los ^.-

: wtorek, 6 marca 2007, 16:52
autor: Ganimedes
Ja uwielbiam istoty szybkie i zręczne , Doskonale unikają ciosów i zadają szybkie pchnięcia swoim wrogą . Nie są zbyt silne , lecz po paru ciosach ofiara leży plackiem :P

: wtorek, 6 marca 2007, 19:45
autor: Wilczy Głód
Ja otatnio gram magiem (ekhm... "magiem") i muszę powiedziec, że podoba mi się to. Nie jest dobry w bezpośredniej walce, ale ma kilka przydatnych zaklęc np... Ochrona przed deszczem. Ech... niech żyje magia prosta... Ale jak już będę miał PRAWDZIWE czary, to będzie jazda. Ale najbardziej mi się podoba, kiedy da się użyc jakiegoś czaru pozornie bezużytecznego, w celu uratowania swojego życia...

A co do wspomnianych kapłanów... Grałem raz takim (tzn, akolitą, ale mniejsza z tym). Kapłan Ulryka. Oni chyba w WFRP zastępują paladynów. Naprawdę dobrze się czułem, kiedy rzucałem się w kupę wrogów w imię swojego boga... Zwłaszcza, że akurat ta postac to był taki... dres/ABS/kupa mięcha zakuty/a w zbroję, więc mogłem sobie na coś takiego pozwolic (czasem)...

: wtorek, 6 marca 2007, 20:18
autor: Ravandil
Wilczy Głód pisze:Ja otatnio gram magiem (ekhm... "magiem") i muszę powiedziec, że podoba mi się to. Nie jest dobry w bezpośredniej walce, ale ma kilka przydatnych zaklęc np... Ochrona przed deszczem. Ech... niech żyje magia prosta...
Dodam, że owa ochrona przed deszczem ochroniła graczy przed... falą pomyj lecącą z okna. :P I porażenie przydało się, by ujarzmić niesfornego członka drużyny. Dobrze mieć jakiegokolwiek maga w drużynie. Ja na razie będę się delektował swoim zwiadowcą - będę skakał po drzewach i strzelał z znienacka z łuku do nieprzyjaciół. :D

: wtorek, 6 marca 2007, 20:22
autor: Srebrnoskrzydła
W zależności od humoru i nastroju. Najlepiej mi się gra tajemniczą czarodziejką w czarnych szatach, w wolnych chwilach przesiadującą w alchemicznym labolatorium, bądź pośród ksiąg o demonologii ;)
Innym razem połączenie złodziejki z wojowniczką-skrytobójczynią z długimi sztyletami też jest całkiem niezły ;)

: wtorek, 6 marca 2007, 23:17
autor: Lord de Bill
Bezwzględnie mag. Efektywny, efektowny, finezyjny styl, intelektualista. I ten respekt... Przynajmniej w moim przypadku :) Siła? Zbyt monotonne możliwości jej wykorzystania (chociaż jeśli ktoś jest silny, to przeważnie dobrze sprawdza się w roli żywej tarczy:)) Zwiadowcy itp. mogą być, czasem mnie kusi wcielenie się w takiego, ale zawsze ostatecznie magia bierze górę.