Polecam czytać każdy wers na jednym wdechu, bez robienia pauz, najlepiej na głos (tyczy się szczególnie zakończenia). Pozdrawiam.
Przetoczą się przez orzechowe gaje
kaskady Cyklad, białe nieba konie.
Piórami ognia słońce sygnał daje,
że tam gdzie jesteś, tam jutrzenka płonie.
I płomień trawi rzęsy w noc splecione.
Rozżarzą się od powiek sadów drzewa.
Ta noc wyciąga po mnie swoje dłonie,
a każda iskra w tańcu swoim śpiewa.
I czerpie drogą, która pełna cierni,
ze świateł, błysków, cieni, mgieł palety.
Te barwy jendak nie oddadzą w pełni,
co kryją w sobie oczy ska- -biety.
***
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: ***
Młoda Polska - wszystkie te numery już znamy. Nie ma w tym niczego, co mogłoby mnie zainteresować, ale jest ładnie - w obrębie swojej anachronicznej, startej poetyki; problem z tym tekstem polega na tym, że język się zmienił przez ostatnie sto lat i podmiot liryczny jest dla mnie jak kosmita, choćby dlatego, że dzisiaj stosuje się nieco inny szyk zdania, w poezji - i niegrafomańsko, toteż pozwolę sobie polecić ten tekst do PL.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
-
- Marynarz
- Posty: 324
- Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z miejsca
Re: ***
Starczy dorzucić w tle jakiś ciekawy instrument, rytm synkopowany i będzie ciekawie, a i melodyka poczuje się doceniona. Na razie sam tekst to za mało. Koncept dobry.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł