Strona 1 z 1

Na ławie pod lipą

: sobota, 10 maja 2008, 19:42
autor: kajtek Raulin
jghjghjgjgjgh

Re: Na ławie pod lipą

: sobota, 10 maja 2008, 21:15
autor: t0m3ek
To ja odpowiem jedynie na pytanie i znikam, bo się na wierszach nie znam :P To o Kochanowskim jak dla mnie.

Re: Na ławie pod lipą

: sobota, 10 maja 2008, 21:25
autor: Ardel
kajtek Raulin pisze:Się plączą
Łza zleciała
Uderzając o strunę
…i tak kolejne grając
To jest dość dziwna strofa, lekko niegramatyczna. Ale przesłanie zrozumiałe...
kajtek Raulin pisze:Szeptem śpiewa
Zaś tym sformułowaniem mnie zaskoczyłeś. Jest naprawdę interesujące, ciekawe... Dobre

Ogólnie wiersz wywarł na mnie silne wrażenie. Moje uczucia odżyły na chwilę, co ostatnio rzadko się zdarza. A co do oceny to dałbym za to 5 na szynkach.

Co do kolejnych osób komentujących mój komentarz - piszę to po ciężkiej rozmowie, więc nie jestem pewien dokładnie tego co piszę. Ale te bzdury nakreślone powyżej są przynajmniej szczere.

Amen

Re: Na ławie pod lipą

: sobota, 10 maja 2008, 22:45
autor: AsiaWZieleni
Podoba mi się zabawa językiem, ciekawe łamanie strof i wierszy. Szczególnie zainteresował mnie fragment:
Łza zleciała
Uderzając o strunę

który przez wykorzystanie związku wyrazowego w nietypowym kontekście nabiera nowego, metaforycznego znaczenia, oraz:
Przestał śpiewać
Pisać zaczął

wydaje się ta kolej rzeczy oczywista, ale spodziewałam się czegoś innego, przez co drugi wers mile mnie zaskoczył.
Niestety wionie wtórnością. Kochanowski i Orszulka to bardzo trudny temat, wykorzystany niemal do granic. W dodatku jest on oderwany od codzienności tak dalece, że ledwo wzbudza zainteresowanie. Dobrze, Kajtku, że próbujesz wzorować się na klasyce, to na pewno rozwija, do poczytnej poezji jednak takim próbom daleko. W ogóle wydaje mi się, że za bardzo interesujesz się muzealnymi tematami (już 500 lat temu się o tym pisało), które tylko pozornie są bezpieczne, a tak naprawdę wymagają ogromnego doświadczenia od twórcy i kryją w sobie mnóstwo pułapek.
Moja opinia: "Na ławie pod lipą" pod względem technicznym nie mam nic do zarzucenia - przeciwnie, bardzo mi się podoba. Z treścią jest już jednak gorzej, zmiana tematu na pewno by autorowi dobrze zrobiła.

Re: Na ławie pod lipą

: poniedziałek, 12 maja 2008, 20:13
autor: kajtek Raulin
Niestety wionie wtórnością. Kochanowski i Orszulka to bardzo trudny temat, wykorzystany niemal do granic. W dodatku jest on oderwany od codzienności tak dalece, że ledwo wzbudza zainteresowanie.
Wiem, ale coś mnie natchnęło do napisania o Janie i jego córce. To po odwiedzeniu muzeum o nim(w Czarnolesie).
t0m3ek pisze:To ja odpowiem jedynie na pytanie i znikam, bo się na wierszach nie znam To o Kochanowskim jak dla mnie.
Gratuluje! Wygrałeś uścisk ręki prezesa! :P

Dziękuje za dotychczasowe opinie ale ja czekam na opinię Alucudara(heh,to się tak odmienia? :P ) i Nepa..oraz Aurory,która znów mnie zjedzie! :D

Re: Na ławie pod lipą

: poniedziałek, 12 maja 2008, 20:19
autor: Cain
Dla mnie to zwykłe bazgroły, bez głębi, przesłania i czego tam jeszcze po poezji można oczekiwać. Gdybyś chociaż na noc położył go na tomie wierszy Wojaczka albo Wysockiego...może chociaż dałoby się czytać bez zgrzytania zębami.

Re: Na ławie pod lipą

: poniedziałek, 12 maja 2008, 21:01
autor: Neprijatel
Pójdziesz do liceum, to ci się odechce pisania o Kochanowskim.

Trochę mnie rozbawiłeś, kajtuś ;P Nie zrozum mnie źle, ale Twoją niewiedzę czuć na kilometr - twoja zagadka była rozbrajająca :P

A wierszyk, cóż, taki jak świadomość językowa, erudycja i oczytanie. Cudów nie ma. Zresztą, masz trzynaście lat, nie czytaj Bursy i Wojaczka, tylko Bahdaja, Niziurskiego, Nienackiego, Makuszyńskiego...

Re: Na ławie pod lipą

: poniedziałek, 12 maja 2008, 21:27
autor: Alucard
kajtek Raulin pisze:Dziękuje za dotychczasowe opinie ale ja czekam na opinię Alucudara(heh,to się tak odmienia? :P ) i Nepa..oraz Aurory,która znów mnie zjedzie! :D
Kilka spraw. Po pierwsze na koncercie na wskutek uderzenia odprysku butelki o moje ciało, mam przerwanego nerwa u prawej dłoni, więc nie będzie to wypracowanie na 4 str. a4. Piszę tylko lewą ręką, więc prosze nie karać za ew. bledy (literówki)

A teraz do wiersze i wypowiedzi wcześniejszej Caina.
Wojaczka i Wysockiego naprawdę lubię (o tym pierwszym napiałem już 2 prace :twisted: Maturalną na setkę i studyjną, oceniona dobrze.) Dlatego wątpię, czy Wojaczkowy duch cos by tu pomógl. Ale piszę to tylko dlatego, żeby wyrazić radość, że ktos myśli jak ja ;)

A teraz do wiersza:
Temat, Kajtuś, temat. Dlaczego to takie infantylne. Czemu znowu cos banalnego, i to ujętego w tak proste słowa?
Dlaczego nie potraktować Kochanowskiego inaczej? Dlaczego to zawsze ojciec, płaczący śpiewak. Dlaczego siedzi pod lipą.

A można tak inaczej. Można ukazać starego, juz śmiesznego starca, który nie rozumie, że poezja się zmienia. Siaedącego pod martwym drzewem.
Albo skurwiela, który śmierć córki wykorzystał dla swej sławy, i teraz siedzi pijany śmiejąc się szaleńczo.
Albo z lipy można zrobić trumnę. W której spoczywa przeżarte truchło mistrza.
Czemu mistrza? Czemu nie zrobić z niego durnia? Pośmiewisko?


Widzisz? Mozna na tysiąc sposobów nieszablonowo potraktować tą postać. A ty znowu popadasz w syndrom młodego pisarza. Weźmy temat mistrza (czemu on jest w ogóle mistrzem? czemu nie Wysocki, Kaczmarski, Bursa... tylko znowy Mickiewicz, Słowacki i Kochanowski :/ ) i walnijmy patetyczny poemat.


Rzecz w tym, Kajtek, że jeżeli chcesz być poetą, musisz WIDZIEĆ a nie PATRZEĆ. Musisz PISAĆ a nie OPISYWAĆ. To co robisz, musi być nieszablonowe.
Spójrz na POETĘ BURSY
POETA

Poeta cierpi za miliony
Od 10 do 13.20
Od 11.10 uwiera go pęcherz
wychodzi
rozpina rozporek
zapina rozporek
Wraca chrząka
i apiat’
cierpi za miliony
Czy taki obraz poety nie jest ciekawszy?

Z niecierpliwościa czekam na twój kolejny tekst. Bo chcę widzieć rozwój.
I jeżeli domyślam się dobrze, co teraz myślisz, radze Ci od serca- Nie bój sie eksperymentu i nowatorstwa ;)

Powodzenia. Dzisiaj ponad 1 niestety nie może być :P


A co do lektur, to zgadzam się z Nepem.
Chociaz i nieco poezji choćby Twardowskiego, czy Szymborskiej nie zaszkodzi :P

Re: Na ławie pod lipą

: poniedziałek, 12 maja 2008, 21:35
autor: kajtek Raulin
iuiuiuiuyiuyiyuiy

Re: Na ławie pod lipą

: wtorek, 13 maja 2008, 09:16
autor: AsiaWZieleni
Eh, oczywiście to była tylko propozycja, ale coś mi się wydaje, że skurwiel Kochanowski nie wywołałby wielkiego szumu.

Re: Na ławie pod lipą

: wtorek, 13 maja 2008, 19:10
autor: Alucard
Ja wiem... Kochanowski w ogóle nie wywołałby zbyt wielkiego szumu... przynajmniej moim zdaniem. :D
Zresztą chodziło mi o spektrum patrzenia a nie dane ujęcie ww. tematu ;)

Re: Na ławie pod lipą

: wtorek, 13 maja 2008, 19:20
autor: kajtek Raulin
Alucard pisze:Zresztą chodziło mi o spektrum patrzenia a nie dane ujęcie ww. tematu ;)
Wiem,wiem.Zrozumiałem Cię.Przed napisaniem kolejnego wiersza pomyśle nad tematem i spojrze na niego z kilka perspektyw.kto go tam wie...następny temat chyba będzie o czymś weselszym.
Rock and roll and party every day! Yea,yea...Może o muzycę czy o miło...;)
obiecałem sobie,że nie napisze o miłości.Najwyżej dla miłości. :smile:

Re: Na ławie pod lipą

: wtorek, 13 maja 2008, 19:31
autor: Azrael
Ta jedyna 5 to chyba od ciebie Kajtku. :roll:

P.S Zagadka banalna.

Re: Na ławie pod lipą

: wtorek, 13 maja 2008, 19:37
autor: kajtek Raulin
gggggggggggggggggguyuyuyuyuyuyuyuyuyuyuyuyuyuyuyuy

Re: Na ławie pod lipą

: czwartek, 10 lipca 2008, 12:19
autor: Eglarest
znow wytarta sciera banał i naiwnosc. Aj popracuj nad tekstami popracuj...