Na ławie pod lipą

ODPOWIEDZ

Ocena

1
8
62%
2
2
15%
3
0
Brak głosów
4
1
8%
5
1
8%
6
1
8%
 
Liczba głosów: 13
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Na ławie pod lipą

Post autor: kajtek Raulin »

jghjghjgjgjgh
Ostatnio zmieniony czwartek, 25 kwietnia 2013, 21:57 przez kajtek Raulin, łącznie zmieniany 1 raz.
t0m3ek
Mat
Mat
Posty: 550
Rejestracja: środa, 5 lipca 2006, 08:45
Kontakt:

Re: Na ławie pod lipą

Post autor: t0m3ek »

To ja odpowiem jedynie na pytanie i znikam, bo się na wierszach nie znam :P To o Kochanowskim jak dla mnie.
Meniyaki tsukete shinugaii!
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: Na ławie pod lipą

Post autor: Ardel »

kajtek Raulin pisze:Się plączą
Łza zleciała
Uderzając o strunę
…i tak kolejne grając
To jest dość dziwna strofa, lekko niegramatyczna. Ale przesłanie zrozumiałe...
kajtek Raulin pisze:Szeptem śpiewa
Zaś tym sformułowaniem mnie zaskoczyłeś. Jest naprawdę interesujące, ciekawe... Dobre

Ogólnie wiersz wywarł na mnie silne wrażenie. Moje uczucia odżyły na chwilę, co ostatnio rzadko się zdarza. A co do oceny to dałbym za to 5 na szynkach.

Co do kolejnych osób komentujących mój komentarz - piszę to po ciężkiej rozmowie, więc nie jestem pewien dokładnie tego co piszę. Ale te bzdury nakreślone powyżej są przynajmniej szczere.

Amen
AsiaWZieleni
Marynarz
Marynarz
Posty: 324
Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
Numer GG: 0
Lokalizacja: z miejsca

Re: Na ławie pod lipą

Post autor: AsiaWZieleni »

Podoba mi się zabawa językiem, ciekawe łamanie strof i wierszy. Szczególnie zainteresował mnie fragment:
Łza zleciała
Uderzając o strunę

który przez wykorzystanie związku wyrazowego w nietypowym kontekście nabiera nowego, metaforycznego znaczenia, oraz:
Przestał śpiewać
Pisać zaczął

wydaje się ta kolej rzeczy oczywista, ale spodziewałam się czegoś innego, przez co drugi wers mile mnie zaskoczył.
Niestety wionie wtórnością. Kochanowski i Orszulka to bardzo trudny temat, wykorzystany niemal do granic. W dodatku jest on oderwany od codzienności tak dalece, że ledwo wzbudza zainteresowanie. Dobrze, Kajtku, że próbujesz wzorować się na klasyce, to na pewno rozwija, do poczytnej poezji jednak takim próbom daleko. W ogóle wydaje mi się, że za bardzo interesujesz się muzealnymi tematami (już 500 lat temu się o tym pisało), które tylko pozornie są bezpieczne, a tak naprawdę wymagają ogromnego doświadczenia od twórcy i kryją w sobie mnóstwo pułapek.
Moja opinia: "Na ławie pod lipą" pod względem technicznym nie mam nic do zarzucenia - przeciwnie, bardzo mi się podoba. Z treścią jest już jednak gorzej, zmiana tematu na pewno by autorowi dobrze zrobiła.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: Na ławie pod lipą

Post autor: kajtek Raulin »

Niestety wionie wtórnością. Kochanowski i Orszulka to bardzo trudny temat, wykorzystany niemal do granic. W dodatku jest on oderwany od codzienności tak dalece, że ledwo wzbudza zainteresowanie.
Wiem, ale coś mnie natchnęło do napisania o Janie i jego córce. To po odwiedzeniu muzeum o nim(w Czarnolesie).
t0m3ek pisze:To ja odpowiem jedynie na pytanie i znikam, bo się na wierszach nie znam To o Kochanowskim jak dla mnie.
Gratuluje! Wygrałeś uścisk ręki prezesa! :P

Dziękuje za dotychczasowe opinie ale ja czekam na opinię Alucudara(heh,to się tak odmienia? :P ) i Nepa..oraz Aurory,która znów mnie zjedzie! :D
Cain
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 12 maja 2008, 18:13
Numer GG: 3827239
Lokalizacja: bk
Kontakt:

Re: Na ławie pod lipą

Post autor: Cain »

Dla mnie to zwykłe bazgroły, bez głębi, przesłania i czego tam jeszcze po poezji można oczekiwać. Gdybyś chociaż na noc położył go na tomie wierszy Wojaczka albo Wysockiego...może chociaż dałoby się czytać bez zgrzytania zębami.
Neprijatel
Bombardier
Bombardier
Posty: 627
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
Lokalizacja: ze wszond
Kontakt:

Re: Na ławie pod lipą

Post autor: Neprijatel »

Pójdziesz do liceum, to ci się odechce pisania o Kochanowskim.

Trochę mnie rozbawiłeś, kajtuś ;P Nie zrozum mnie źle, ale Twoją niewiedzę czuć na kilometr - twoja zagadka była rozbrajająca :P

A wierszyk, cóż, taki jak świadomość językowa, erudycja i oczytanie. Cudów nie ma. Zresztą, masz trzynaście lat, nie czytaj Bursy i Wojaczka, tylko Bahdaja, Niziurskiego, Nienackiego, Makuszyńskiego...
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Na ławie pod lipą

Post autor: Alucard »

kajtek Raulin pisze:Dziękuje za dotychczasowe opinie ale ja czekam na opinię Alucudara(heh,to się tak odmienia? :P ) i Nepa..oraz Aurory,która znów mnie zjedzie! :D
Kilka spraw. Po pierwsze na koncercie na wskutek uderzenia odprysku butelki o moje ciało, mam przerwanego nerwa u prawej dłoni, więc nie będzie to wypracowanie na 4 str. a4. Piszę tylko lewą ręką, więc prosze nie karać za ew. bledy (literówki)

A teraz do wiersze i wypowiedzi wcześniejszej Caina.
Wojaczka i Wysockiego naprawdę lubię (o tym pierwszym napiałem już 2 prace :twisted: Maturalną na setkę i studyjną, oceniona dobrze.) Dlatego wątpię, czy Wojaczkowy duch cos by tu pomógl. Ale piszę to tylko dlatego, żeby wyrazić radość, że ktos myśli jak ja ;)

A teraz do wiersza:
Temat, Kajtuś, temat. Dlaczego to takie infantylne. Czemu znowu cos banalnego, i to ujętego w tak proste słowa?
Dlaczego nie potraktować Kochanowskiego inaczej? Dlaczego to zawsze ojciec, płaczący śpiewak. Dlaczego siedzi pod lipą.

A można tak inaczej. Można ukazać starego, juz śmiesznego starca, który nie rozumie, że poezja się zmienia. Siaedącego pod martwym drzewem.
Albo skurwiela, który śmierć córki wykorzystał dla swej sławy, i teraz siedzi pijany śmiejąc się szaleńczo.
Albo z lipy można zrobić trumnę. W której spoczywa przeżarte truchło mistrza.
Czemu mistrza? Czemu nie zrobić z niego durnia? Pośmiewisko?


Widzisz? Mozna na tysiąc sposobów nieszablonowo potraktować tą postać. A ty znowu popadasz w syndrom młodego pisarza. Weźmy temat mistrza (czemu on jest w ogóle mistrzem? czemu nie Wysocki, Kaczmarski, Bursa... tylko znowy Mickiewicz, Słowacki i Kochanowski :/ ) i walnijmy patetyczny poemat.


Rzecz w tym, Kajtek, że jeżeli chcesz być poetą, musisz WIDZIEĆ a nie PATRZEĆ. Musisz PISAĆ a nie OPISYWAĆ. To co robisz, musi być nieszablonowe.
Spójrz na POETĘ BURSY
POETA

Poeta cierpi za miliony
Od 10 do 13.20
Od 11.10 uwiera go pęcherz
wychodzi
rozpina rozporek
zapina rozporek
Wraca chrząka
i apiat’
cierpi za miliony
Czy taki obraz poety nie jest ciekawszy?

Z niecierpliwościa czekam na twój kolejny tekst. Bo chcę widzieć rozwój.
I jeżeli domyślam się dobrze, co teraz myślisz, radze Ci od serca- Nie bój sie eksperymentu i nowatorstwa ;)

Powodzenia. Dzisiaj ponad 1 niestety nie może być :P


A co do lektur, to zgadzam się z Nepem.
Chociaz i nieco poezji choćby Twardowskiego, czy Szymborskiej nie zaszkodzi :P
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: Na ławie pod lipą

Post autor: kajtek Raulin »

iuiuiuiuyiuyiyuiy
Ostatnio zmieniony czwartek, 25 kwietnia 2013, 21:57 przez kajtek Raulin, łącznie zmieniany 1 raz.
AsiaWZieleni
Marynarz
Marynarz
Posty: 324
Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
Numer GG: 0
Lokalizacja: z miejsca

Re: Na ławie pod lipą

Post autor: AsiaWZieleni »

Eh, oczywiście to była tylko propozycja, ale coś mi się wydaje, że skurwiel Kochanowski nie wywołałby wielkiego szumu.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Na ławie pod lipą

Post autor: Alucard »

Ja wiem... Kochanowski w ogóle nie wywołałby zbyt wielkiego szumu... przynajmniej moim zdaniem. :D
Zresztą chodziło mi o spektrum patrzenia a nie dane ujęcie ww. tematu ;)
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: Na ławie pod lipą

Post autor: kajtek Raulin »

Alucard pisze:Zresztą chodziło mi o spektrum patrzenia a nie dane ujęcie ww. tematu ;)
Wiem,wiem.Zrozumiałem Cię.Przed napisaniem kolejnego wiersza pomyśle nad tematem i spojrze na niego z kilka perspektyw.kto go tam wie...następny temat chyba będzie o czymś weselszym.
Rock and roll and party every day! Yea,yea...Może o muzycę czy o miło...;)
obiecałem sobie,że nie napisze o miłości.Najwyżej dla miłości. :smile:
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Na ławie pod lipą

Post autor: Azrael »

Ta jedyna 5 to chyba od ciebie Kajtku. :roll:

P.S Zagadka banalna.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: Na ławie pod lipą

Post autor: kajtek Raulin »

gggggggggggggggggguyuyuyuyuyuyuyuyuyuyuyuyuyuyuyuy
Ostatnio zmieniony czwartek, 25 kwietnia 2013, 21:56 przez kajtek Raulin, łącznie zmieniany 1 raz.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Re: Na ławie pod lipą

Post autor: Eglarest »

znow wytarta sciera banał i naiwnosc. Aj popracuj nad tekstami popracuj...
ODPOWIEDZ