historia życia

ODPOWIEDZ

?

1
1
25%
2
0
Brak głosów
3
1
25%
4
0
Brak głosów
5
2
50%
6
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 4
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

historia życia

Post autor: Ardel »

Widziałem tam gór łańcuchy.
Wokół szczytów krążyły ptaki,
Unosząc się na ciepłych prądach.
Słońce pokazywało kostkę
Zza białego, chmurnego baranka.
Sklepienie w pełnym znaczeniu niebieskie
Rodziło jasne kłębki puchatości.

Troszkę się zmieniło.
Zawiał wiatr i niebo ruszyło.
Blask ognistej kuli oświetlił świat.
Zmrożone potoki błyszczały.
Przez liście osik, topoli
Cień rzucany w plamy światłości
Kontrastował barwy piękna.

Wiało dalej.
Nadeszły niebiańskie żałobnice
I rozpoczęły lament.
Rzeki porwały, rwały tamy i lasy.
Strach, błoto, zimno, wilgoć.
Wszystko się załamało.
Doliny życia zostały zalane.

Potem nadeszła zima spokojna.
Wszystko zamrożone, ciche.
Stoicki, bezuczuciowy krajobraz.
Zatrzymane rzeki, twarda woda.
Górski ogień ucichł w trzewiach ziemi.
Świat zastygł w oczekiwaniu
Szczęśliwym, cichym, spokojnym.

I nadeszła wiosna.
Promienie osiągnęły serce lodu.
Ruszyło! Wszystko ożyło.
Woda zapłynęła ruszona wzruszeniem.
Spod ziemi wypełzły barwy
Formy kwiatów przybrawszy przepiękne.
Oko ekstazą trafione zamilkło.

Lato wysuszyło te kwiaty.
Susza spaliła dorobek życia.
Brak wody w powietrzu, na ziemi.
Ogień wokół, w sercu go brak.
Puste stepy dookoła.
Łapczywie wypity jakiś kubek wody.
Krzyk rozpaczy – z gór lawina.
Neprijatel
Bombardier
Bombardier
Posty: 627
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
Lokalizacja: ze wszond
Kontakt:

Re: historia życia

Post autor: Neprijatel »

Istnieje pewien mit, który mówi o tym, że - pisząc poezję - wcale nie jest konieczne czytanie, wliczając w to pozycje współczesne, poezji właśnie. Niestety, nie jest to prawdą - w tym tekście, składającym się z dziwnych konstrukcji zdaniowych, stosu banałów i przeraźliwego pustosłowia, mimo tego, że tlą się w nim pewne zalążki czegoś, co można rozwijać, widać niekompetencję Autora w zakresie pisania wierszy. Samo "czucie" i "myślenie" nie wystarczają, to coś zupełnie odmiennego niż tworzenie tekstów literackich. Tekst literacki powstaje po ciężkiej pracy.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
von Veron
Szczur Lądowy
Posty: 6
Rejestracja: piątek, 27 czerwca 2008, 19:28
Numer GG: 0
Lokalizacja: Gdzieś Za Ludzkim Oceanem

Re: historia życia

Post autor: von Veron »

Po pierwszym przeczytaniu, bardzo mi się spodobało; po drugim trochę mniej, tak jak poprzedni forumowicz dojrzałam kilka niedociągnięć. Wspaniała jest myśl zawarta w wierszu...
...nie dodaję emoptikonów, bo są beznadziejne...

von Veron -dziecię żywiołów
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: historia życia

Post autor: Ardel »

A dziękuję von Veronie.
I Tobie takoż Nepriatelu (dopiero teraz zauważyłem, że ktoś tu coś napisał :P )

dziękuję za krytykę i ogólnie. Klap klap.
i ten. cóż. bełkot :P
Dorre
Marynarz
Marynarz
Posty: 246
Rejestracja: czwartek, 28 października 2004, 12:24
Numer GG: 4495618
Lokalizacja: Pokorniejszy
Kontakt:

Re: historia życia

Post autor: Dorre »

Ciekawe czy ktoś jeszcze mnie tu pamięta.. KOK: Zasłużone 5
"(...)Błogosławieni bogaci w duchu, albowiem do nich należy Królestwo Sanktuarium.
Błogosławieni mądrego postu, albowiem oni Admina oglądać będą.(...)
"
AsiaWZieleni
Marynarz
Marynarz
Posty: 324
Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
Numer GG: 0
Lokalizacja: z miejsca

Re: historia życia

Post autor: AsiaWZieleni »

Z rosnącym napięciem śledziłam kolejne wersy, oczekując rozwiązania niesamowitej zagadki, o czym jest ten wiersz. A tu klopsik, żal, zawiedzione dziecko we mnie uderza w płacz, bo wiersz jest o konkretnym niczym. Główna jego myśl jest tak abstrakcyjna, że nie do wyśledzenia, w dodatku dawno temu zaginęła w akcji. Niektórzy twierdzą, że nigdy jej nie było.
Problem ze sztuką jest taki, że musi coś wyrażać. Problem z rozrywką jest taki, że musi dostarczać rozrywki. Same problemy, żadnych rozwiązań.
Przynajmniej nie bije brzydotą po oczach.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: historia życia

Post autor: Ardel »

AsiaWZieleni pisze:Same problemy, żadnych rozwiązań.
Przynajmniej nie bije brzydotą po oczach.
Same problemy - tak już z moją poezja bywa. Niezrozumiała, ale mnie przyjemność sprawia.
Nie bije brzydotą? *ukłon* dziękuję, Asiu.
I śliczny opis, iście Pratchettowski ;D
AsiaWZieleni
Marynarz
Marynarz
Posty: 324
Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
Numer GG: 0
Lokalizacja: z miejsca

Re: historia życia

Post autor: AsiaWZieleni »

Nie, krytyka nie ma nic wspólnego z niezrozumieniem. Po prostu "puchatość" to zapleśniały przeżytek. Uważam, że powinieneś pójść w inną stronę.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: historia życia

Post autor: Ardel »

Ale... ale. ale.

nobo nobo...
Puchatość jest śliczna *zaturlał się na śmierć*
AsiaWZieleni
Marynarz
Marynarz
Posty: 324
Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
Numer GG: 0
Lokalizacja: z miejsca

Re: historia życia

Post autor: AsiaWZieleni »

Nie chcę spamować, ale :D
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
Thurs
Mat
Mat
Posty: 470
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: poza zasięgiem

Re: historia życia

Post autor: Thurs »

A mi ten wiersz humor poprawił w jakimś sensie i to sie liczy :D
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: historia życia

Post autor: Ardel »

AsiaWZieleni pisze::D
:D

@Thurs - bardzo się cieszę. Całkiem miłe uczucie dla autora, również... hmm
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Re: historia życia

Post autor: Eglarest »

mhmmmmm długie zastanowienie i pierwsze skojarzenie Dolina Muminków ?

odpuszczę sobie analizę tego co tu przeczytałem i ocenię czysto empirycznie otóż z początku czyta się to fajnie nawet i miło. Można wybaczyć wiele bo zaczyna się nawet czytelnik wciągać w ten opis, ale gdzieś tak w połowie zaczyna być senny i znudzony. osobiście myślę że jakiś potencjał w tym jest. Posłuchać się wskazówek Nepa i innych i działać.
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Re: historia życia

Post autor: Ardel »

ja już o tym wierszydle zapomniałem
ODPOWIEDZ