Czilałt
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Czilałt
Czilałt
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 czerwca 2008, 01:06 przez Neprijatel, łącznie zmieniany 1 raz.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Czilałt
Wiesz co. Zaczynasz mi się przejadać
Na początku płyneło w tekście cos oryginalnego, jakis nowy przekaz i niekonwencjonalna forma
Teraz twoje utwory sa pisane na jedna modę. Rzucanie obrazów jeden po drugim i jakies tam powiązanie ich, co do formy to nadmiar przerzutni które zamiast wyrozniać sie w tekście traca na wartości. Nawet graficznie to to takie samo.
Często narzekasz na to, że mamy XXI wiek i że taka a nie inna poetyka obowiązuje.
Radze zatem przeczytac sobnety Carcha i jego zabawy lindwistyczne- jego każdy wiersz jest inny, nowoczesny a jednoczesnie oprawiony w utarte ramy.
Nie sposób zerwac ze starszymi konwencjami. Najpierw trzeba je w pełni opanowac, a to cięzka sztuka. To (gdyby nie kilka elementw takich jak podział graficzny, intonacja itp.) równie dobrze mogłoby być swobodnym przeplywem mysli jako proza. Cos jak Ulisses.
Lubie twoja poetykę ale to w ogóle mi się nie podoba...
Na początku płyneło w tekście cos oryginalnego, jakis nowy przekaz i niekonwencjonalna forma
Teraz twoje utwory sa pisane na jedna modę. Rzucanie obrazów jeden po drugim i jakies tam powiązanie ich, co do formy to nadmiar przerzutni które zamiast wyrozniać sie w tekście traca na wartości. Nawet graficznie to to takie samo.
Często narzekasz na to, że mamy XXI wiek i że taka a nie inna poetyka obowiązuje.
Radze zatem przeczytac sobnety Carcha i jego zabawy lindwistyczne- jego każdy wiersz jest inny, nowoczesny a jednoczesnie oprawiony w utarte ramy.
Nie sposób zerwac ze starszymi konwencjami. Najpierw trzeba je w pełni opanowac, a to cięzka sztuka. To (gdyby nie kilka elementw takich jak podział graficzny, intonacja itp.) równie dobrze mogłoby być swobodnym przeplywem mysli jako proza. Cos jak Ulisses.
Lubie twoja poetykę ale to w ogóle mi się nie podoba...
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Czilałt
Wow! Wreszcie mogę się bronić
1. Monotonia - wałkowaliśmy to już wiele razy Ponawiam propozycję - oceniajmy konkretny tekst, abstrahując do innych tworów Autora. Aczkolwiek Twojego zarzutu bynajmniej nie odrzucam - nie zgodzę się jednak co do jakiegoś tam powiązania ze sobą obrazów, bo w tym tekście akurat jest konkretna sytuacja. Co do przerzutni, to taka moja maniera - jeśli opinię Twoją usłyszę jeszcze z innych ust, nie omieszkam poważnie pomyśleć nad tym tematem. Póki co - nad każdą będę myślał w dwójnasób
2. Grafiką się nie zajmuję.
3. Sonety Carcha i inne jego teksty są bardzo ładne, ale nie ma w nich niczego nowoczesnego Swoją droga, co się z nim dzieje? Zabawy lingwistyczne - niczego im nie odbierając, to po prostu kwestia gustu - w ogóle mnie nie bawią. Nawet u Białoszewskiego.
4. Wszystkie rule zbrejkane (Świetlicki), zbrejkana świadomość literacka (Barański), konwencji już nie ma. Ale - żebym na ignoranta nie wyszedł - znam, do pewnego stopnia oczywiście Bawiłem się akrostychami, sekstynami, sonetami, jednak moja droga nie tędy
5. Granica między wierszem a prozą poetycką jest bardzo płynna - coś, co dla jednego jest wierszem, dla innego będzie prozą poetycką, i chodzi tu też o tę bardziej poważną twórczość. Wiem, bo miałem przyjemność pomagać w ocenie tekstów na jeden konkurs literacki i pamiętam dysputy na ten temat, toczone przez ludzi ode mnie mądrzejszych Te kilka elementów, o jakich piszesz, to naprawdę ważne sprawy są. Ten tekst dla mnie akurat jest stuprocentowym wierszem, twierdzę, że jego przynależność gatunkowa jest ukonstytuowana
6. Dzięki wielkie za rzetelny zjazd! Nareszcie!
1. Monotonia - wałkowaliśmy to już wiele razy Ponawiam propozycję - oceniajmy konkretny tekst, abstrahując do innych tworów Autora. Aczkolwiek Twojego zarzutu bynajmniej nie odrzucam - nie zgodzę się jednak co do jakiegoś tam powiązania ze sobą obrazów, bo w tym tekście akurat jest konkretna sytuacja. Co do przerzutni, to taka moja maniera - jeśli opinię Twoją usłyszę jeszcze z innych ust, nie omieszkam poważnie pomyśleć nad tym tematem. Póki co - nad każdą będę myślał w dwójnasób
2. Grafiką się nie zajmuję.
3. Sonety Carcha i inne jego teksty są bardzo ładne, ale nie ma w nich niczego nowoczesnego Swoją droga, co się z nim dzieje? Zabawy lingwistyczne - niczego im nie odbierając, to po prostu kwestia gustu - w ogóle mnie nie bawią. Nawet u Białoszewskiego.
4. Wszystkie rule zbrejkane (Świetlicki), zbrejkana świadomość literacka (Barański), konwencji już nie ma. Ale - żebym na ignoranta nie wyszedł - znam, do pewnego stopnia oczywiście Bawiłem się akrostychami, sekstynami, sonetami, jednak moja droga nie tędy
5. Granica między wierszem a prozą poetycką jest bardzo płynna - coś, co dla jednego jest wierszem, dla innego będzie prozą poetycką, i chodzi tu też o tę bardziej poważną twórczość. Wiem, bo miałem przyjemność pomagać w ocenie tekstów na jeden konkurs literacki i pamiętam dysputy na ten temat, toczone przez ludzi ode mnie mądrzejszych Te kilka elementów, o jakich piszesz, to naprawdę ważne sprawy są. Ten tekst dla mnie akurat jest stuprocentowym wierszem, twierdzę, że jego przynależność gatunkowa jest ukonstytuowana
6. Dzięki wielkie za rzetelny zjazd! Nareszcie!
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Czilałt
No to jedziemy z tym koksem
Sam Stachura wiele razy powtarza, że gdyby nie poezja podróżnicza francjii w XIX wieku jego wiersze byłyby uboższe.
Z uszanowaniem Kacper Alucard A.
Nie zgadzam sie. Kiedy widze zbiór tekstow autora (a tutaj jeszcze ukazuja się one kolejno) widze jak tenj się rozwija. Dlatego nie mogę pominac reszty. Mamy skalę sześcioocenowa. Nieraz mówiłem Carchowi- Normalnie dałbym Ci 8+ bo poza skale niekirdy wychodzisz... ale dlatego, że znam inne twoje dzieła daję mocne 4. Nie da się oceniać dzieła (znaczy da się, ale po co?) odłączonego od reszty? Skąd mam wiedzieć czy się rozwijsz czy nie.Neprijatel pisze:Wow! Wreszcie mogę się bronić
1. Monotonia - wałkowaliśmy to już wiele razy Ponawiam propozycję - oceniajmy konkretny tekst, abstrahując do innych tworów Autora. Aczkolwiek Twojego zarzutu bynajmniej nie odrzucam - nie zgodzę się jednak co do jakiegoś tam powiązania ze sobą obrazów, bo w tym tekście akurat jest konkretna sytuacja. Co do przerzutni, to taka moja maniera - jeśli opinię Twoją usłyszę jeszcze z innych ust, nie omieszkam poważnie pomyśleć nad tym tematem. Póki co - nad każdą będę myślał w dwójnasób
Dobrze wiesz o co chodzi. Po prostu ostatnie twoje teksty to powielona forma. W taki sposob, że nawet graficznie da sie to zauważyć.Neprijatel pisze:2. Grafiką się nie zajmuję.
Kwestia gustu. Nie chce być nieuprzejmy, ale takiw dzieła jak "Złoty sznur" Carcha sa perełkami bardziej działaja na emocje niz wiekszosć dzieł tutaj zamieszczonycg ogółem. Zreszta mamy nieco inny pogląd co do zadań poetykiNeprijatel pisze:3. Sonety Carcha i inne jego teksty są bardzo ładne, ale nie ma w nich niczego nowoczesnego Swoją droga, co się z nim dzieje? Zabawy lingwistyczne - niczego im nie odbierając, to po prostu kwestia gustu - w ogóle mnie nie bawią. Nawet u Białoszewskiego.
Głupcem jest ten, kto chce zmieniać przyszłosc odcinając sie od przeszlości. Dosc znany cytat. Nie mówię, żeby od razu przepisywać Homera, ale tradycja literacka moze nas nauczyć Bardzo dużo.Neprijatel pisze:4. Wszystkie rule zbrejkane (Świetlicki), zbrejkana świadomość literacka (Barański), konwencji już nie ma. Ale - żebym na ignoranta nie wyszedł - znam, do pewnego stopnia oczywiście Bawiłem się akrostychami, sekstynami, sonetami, jednak moja droga nie tędy
Sam Stachura wiele razy powtarza, że gdyby nie poezja podróżnicza francjii w XIX wieku jego wiersze byłyby uboższe.
Tu nie ma "dla kogos może być...". Są dane wytyczne które okreslaja czy cos to wiersz, proza czy proza poetycka. Mimo wszystko uważam, ze gdyby wyeliminowac podział wersyfikacyjny i intonację mielibysmi Ulissesa.Neprijatel pisze:5. Granica między wierszem a prozą poetycką jest bardzo płynna - coś, co dla jednego jest wierszem, dla innego będzie prozą poetycką,
Sprawy kluczowe które mówią, że NAPISAŁES WIERSZ. Bo taka jest definicja WIERSZA. Mimo wszystko ( vide wyżej )Neprijatel pisze:Wiem, bo miałem przyjemność pomagać w ocenie tekstów na jeden konkurs literacki i pamiętam dysputy na ten temat, toczone przez ludzi ode mnie mądrzejszych Te kilka elementów, o jakich piszesz, to naprawdę ważne sprawy są.
Nie mówię, że nie jest. Vide... et ceteraNeprijatel pisze:Ten tekst dla mnie akurat jest stuprocentowym wierszem, twierdzę, że jego przynależność gatunkowa jest ukonstytuowana
Cała przyjemnosć po mojej stronieNeprijatel pisze:6. Dzięki wielkie za rzetelny zjazd! Nareszcie!
Z uszanowaniem Kacper Alucard A.
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Czilałt
Ja jednak, publikując tekst, oczekuję oceny tekstu, a nie swojego rozwoju Też bez urazy - wydaje mi się, że nieco przeceniasz Carcha. To naprawdę jeszcze nie jest ani Leśmian, ani RymkiewiczNie zgadzam sie. Kiedy widze zbiór tekstow autora (a tutaj jeszcze ukazuja się one kolejno) widze jak tenj się rozwija. Dlatego nie mogę pominac reszty. Mamy skalę sześcioocenowa. Nieraz mówiłem Carchowi- Normalnie dałbym Ci 8+ bo poza skale niekirdy wychodzisz... ale dlatego, że znam inne twoje dzieła daję mocne 4. Nie da się oceniać dzieła (znaczy da się, ale po co?) odłączonego od reszty? Skąd mam wiedzieć czy się rozwijsz czy nie.
A czego ty spodziewasz się po formie? Zawijania wersów, aby przypominały coś kształtem? Zapis jest ważny, ale kształt wiersza - nie. Forma ma podkreślać treść, która jest najważniejsza.Dobrze wiesz o co chodzi. Po prostu ostatnie twoje teksty to powielona forma. W taki sposob, że nawet graficznie da sie to zauważyć.
Kwestia gustu. Znam i takich, którzy przedkładają Soroczyńskiego nad Różyckiego, a Wojtyłę nad Honeta - broń Boże żadne porownanie, ot, takie luźne skojarzenieKwestia gustu. Nie chce być nieuprzejmy, ale takiw dzieła jak "Złoty sznur" Carcha sa perełkami bardziej działaja na emocje niz wiekszosć dzieł tutaj zamieszczonycg ogółem. Zreszta mamy nieco inny pogląd co do zadań poetyki
Jesli chcesz mi powiedzieć, że tradycji literackiej nie znam, to ja chcę Ci powiedzieć, że nie masz racji w tym osądzie Z tym, że teraz po prostu pisze się inaczej. Kochanowski to geniusz, jacha. Gdyby jednak teraz ktoś opublikował coś takiego, jak mistrz z Czarnolasu - dostałby ode mnie nielichy zjazd.Głupcem jest ten, kto chce zmieniać przyszłosc odcinając sie od przeszlości. Dosc znany cytat. Nie mówię, żeby od razu przepisywać Homera, ale tradycja literacka moze nas nauczyć Bardzo dużo.
A moje byłyby uboższe bez Wojaczka i Świetlickiego. To naturalneSam Stachura wiele razy powtarza, że gdyby nie poezja podróżnicza francjii w XIX wieku jego wiersze byłyby uboższe.
Wśród tych wytycznych są i takie, które bywają mocno subiektywne. Kurde, pożyczę jedną książkę od znajomego i coś ci przepiszę, ale to dopiero za jakieś dwa tygodnie, bo znajomy wyjechałTu nie ma "dla kogos może być...". Są dane wytyczne które okreslaja czy cos to wiersz, proza czy proza poetycka. Mimo wszystko uważam, ze gdyby wyeliminowac podział wersyfikacyjny i intonację mielibysmi Ulissesa.
I po mojej - Krzysztof "Neprijatel" SzeremetaCała przyjemnosć po mojej stronie
Z uszanowaniem Kacper Alucard A.
Nie mogłem się powstrzymać i wrzuciłem na Nieszufladę, choć miałem tego nie robić.
http://nieszuflada.pl/klasa.asp?idklasy=107164&rodzaj=1 - niczego nie sugeruję, serio. Zwracam tylko uwagę, jak mogą odstawać od siebie różne opinie w zależności od środowiska, gdzie się publikuje.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Czilałt
Wiem. Rymiewiczowi całbym 12/6 Zrozum. Ja nie oceniam twojego rozwoju, ale jakbys dostał tomik gdzie wiersz a = b to padlbyś z nudów. I nie wazne, że byłyby to wiersze dobraNeprijatel pisze: Ja jednak, publikując tekst, oczekuję oceny tekstu, a nie swojego rozwoju Też bez urazy - wydaje mi się, że nieco przeceniasz Carcha. To naprawdę jeszcze nie jest ani Leśmian, ani Rymkiewicz
Ech. Nie krytykuje formy. Zauważyłem tylko, że monotonie w zapisie wiersza można zaobserwowac na kształcie graficznym wiersza. To samo u Aurory. (Dlatego wciąz jej mówisz potnij/zamień.)Neprijatel pisze:A czego ty spodziewasz się po formie? Zawijania wersów, aby przypominały coś kształtem? Zapis jest ważny, ale kształt wiersza - nie. Forma ma podkreślać treść, która jest najważniejsza.
Kwestia gustu. Ten watek pomijam.Neprijatel pisze:Kwestia gustu. Znam i takich, którzy przedkładają Soroczyńskiego nad Różyckiego, a Wojtyłę nad Honeta - broń Boże żadne porownanie, ot, takie luźne skojarzenie
Nie sugeruje, że nie znasz, ale że się odcinasz. I czym innym jest przspisywanie Kochanowskiego a czym innym dostosowywanie np. rytmiki antycznej (no powiedzmy, o greckiej za pierona w polskim dziele nie umieścisz) do wiersza nowoczesnego, bo da się. I wycghodzi to nowocześnie i plynnie.Neprijatel pisze:Jesli chcesz mi powiedzieć, że tradycji literackiej nie znam, to ja chcę Ci powiedzieć, że nie masz racji w tym osądzie Z tym, że teraz po prostu pisze się inaczej. Kochanowski to geniusz, jacha. Gdyby jednak teraz ktoś opublikował coś takiego, jak mistrz z Czarnolasu - dostałby ode mnie nielichy zjazd.
Naturalne. Owszem. Dlatego nie odrzuca sie tradycji literackiejNeprijatel pisze:A moje byłyby uboższe bez Wojaczka i Świetlickiego. To naturalne
Owszem bywaja. Ale definicja zawarta w Kulawiku mowi prosto- wierszem jest to co ma podzial graficzny oparty na intonacji. I tyle mniej więcej. Z reszta możemy się kłócićNeprijatel pisze:Wśród tych wytycznych są i takie, które bywają mocno subiektywne. Kurde, pożyczę jedną książkę od znajomego i coś ci przepiszę, ale to dopiero za jakieś dwa tygodnie, bo znajomy wyjechał
Ala ma
ko-ta
To ju z wiersz czy ci się podoba czy nie. Wiersz wierszowi nierówny.
Czekam na dalszą dyskusjęI po mojej - Krzysztof "Neprijatel" Szeremeta
Adamus
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Czilałt
Nie odrzucam dziedzictwa, Aluś Tylko ze zabawa nie polega na pielęgnowaniu dawnych wzorców.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Czilałt
Sie tak wyrazę, nie ucz ojca dzieci robić
Po prostu mamy rozne poglądy.
Po prostu mamy rozne poglądy.
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Mat
- Posty: 503
- Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:43
- Numer GG: 1668791
- Lokalizacja: Ziemia Niczyja
- Kontakt:
Re: Czilałt
1. C. nikt tu nie przecenia. On po prostu pisze dobrze, ale nie obnosi się z tym i nie próbuje tego nikomu na siłę udowodnić. Nie próbuje z siebie robić ani młodego boga, ani geniusza, ani niczego takiego. Ty - owszem. On nie zachowuje się jak ktoś kto pozjadał wszystkie rozumy świata. Nie komentuje na wyścigi każdego utworu tylko po to by ukazać swoją wyższość. Czasem woli milczeć. To jest właśnie prawdziwa klasa. Nie jest Leśmianem. Nie jest, ale może być. Ty.... nie.
2. Teraz przejdę do wiersza. Poruszasz znów tę samą tematykę i w ogóle... ale odejdę od tego bo umawialismy się, że oceniamy poszczególne wiersze osobno. A więc:
- Nadmiar przerzutni nic nie wnosi do utworu, a nawet sprawia, że czytanie go staje się męczące ponad miarę.
- Treść. Gdybym nie wiedziała, że to przegadane to bym się do tego odniosła.
- Momentami wacham się nad tym, czy czytam prozę czy poezję. Jednak jam sam słusznie zauwarzyłeś granica jest cienka. Twór jest raczej płynny, więc... uznajmy go za wiersz. Jednak prosiłabym żebyś bardziej uważał i utrzymywał to bardziej w tonie poezji niż prozy. Od prozy mamy raczej inny kącik. A ten utwór.. w sumie tam by też się nadał.
- Są też jednak linijki perełki. Oby więcej takich.
2. Teraz przejdę do wiersza. Poruszasz znów tę samą tematykę i w ogóle... ale odejdę od tego bo umawialismy się, że oceniamy poszczególne wiersze osobno. A więc:
- Nadmiar przerzutni nic nie wnosi do utworu, a nawet sprawia, że czytanie go staje się męczące ponad miarę.
- Treść. Gdybym nie wiedziała, że to przegadane to bym się do tego odniosła.
- Momentami wacham się nad tym, czy czytam prozę czy poezję. Jednak jam sam słusznie zauwarzyłeś granica jest cienka. Twór jest raczej płynny, więc... uznajmy go za wiersz. Jednak prosiłabym żebyś bardziej uważał i utrzymywał to bardziej w tonie poezji niż prozy. Od prozy mamy raczej inny kącik. A ten utwór.. w sumie tam by też się nadał.
- Są też jednak linijki perełki. Oby więcej takich.
Mój świecie rozpal duszę moją, aż do końca! Mój świecie zamień duszę w cząsteczkę słońca! Niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe! Chcę mięc gorączkę! (...) Ogrzej mnie, miłości, której nie znam jeszcze(...)ogrzej mnie!
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Czilałt
1. Konstrukcja oparta na przerzutniach jest popularnym sposobem pisania wiersza współczesnego (polecam wiersze m.in. Wojciecha Wencla, Mariusza Grzebalskiego, Tadeusza Pióro). Ma to swój cel - można go chcieć widzieć, można i nie chcieć. Może się to podobać, może się to nie podobać.
2. Małe przegadanie jest celowym zabiegiem, ze względu na specyfikę utworu. Ty mi chyba jednak nie wskażesz fragmentów, które uważasz za przegadane, bo innymi postami udowodniłaś, że w ogóle nie wiesz, o co w tej bajce chodzi.
3. Bezdyskusyjnie jest to wiersz. Aby uniknąć tego typu dylematów przy tego typu tekstach, polecam zaznajomienie się z teorią (dobre są choćby felietony Karola Maliszewszkieg i Radka Wiśniewskiego, krótkie, treściwe i ciekawe, do znalezienia w sieci), no i z tym, o czym pieję - bezskutecznie - od początku. Z poezją współczesną.
4. Za "linijki perełki" dziękuję. Dziwi mnie tylko taki komplement przy użytej konstrukcji tekstu.
2. Małe przegadanie jest celowym zabiegiem, ze względu na specyfikę utworu. Ty mi chyba jednak nie wskażesz fragmentów, które uważasz za przegadane, bo innymi postami udowodniłaś, że w ogóle nie wiesz, o co w tej bajce chodzi.
3. Bezdyskusyjnie jest to wiersz. Aby uniknąć tego typu dylematów przy tego typu tekstach, polecam zaznajomienie się z teorią (dobre są choćby felietony Karola Maliszewszkieg i Radka Wiśniewskiego, krótkie, treściwe i ciekawe, do znalezienia w sieci), no i z tym, o czym pieję - bezskutecznie - od początku. Z poezją współczesną.
4. Za "linijki perełki" dziękuję. Dziwi mnie tylko taki komplement przy użytej konstrukcji tekstu.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Czilałt
Teraz bez zgryźliwości piszę. Po prostu jestem ciekaw jaka funkcjema nadmiar przerzutni w wiersz nowoczesnym bo nie rozumiem? (Który mnie fascynuje i niekiedy przeraża ignorancją)Neprijatel pisze:1. Konstrukcja oparta na przerzutniach jest popularnym sposobem pisania wiersza współczesnego (polecam wiersze m.in. Wojciecha Wencla, Mariusza Grzebalskiego, Tadeusza Pióro). Ma to swój cel - można go chcieć widzieć, można i nie chcieć. Może się to podobać, może się to nie podobać.
Studiuję polonistykę:D Znam.Mówiłem, że to wiersz.Neprijatel pisze:3. Bezdyskusyjnie jest to wiersz. Aby uniknąć tego typu dylematów przy tego typu tekstach, polecam zaznajomienie się z teorią (dobre są choćby felietony Karola Maliszewszkieg i Radka Wiśniewskiego, krótkie, treściwe i ciekawe, do znalezienia w sieci), no i z tym, o czym pieję - bezskutecznie - od początku. Z poezją współczesną.
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Czilałt
Nadmiar to pojęcie względne. Coś, co dla ciebie jest nadmiarem, dla mnie nadmiarem wcale być nie musi. Głównie jest to maniera konstrukcyjna, która w szczególny sposób zespala ze sobą fragmenty wiersza, kształtuje (a przynajmniej ma kształtować) odbiór wiersza w określony sposób - może sprawiać wrażenie chaosu, może nadawać tekstowi płynności, melodii; poza tym, przerzutnie są pomocne w tworzeniu pewnych przekształceń znaczeniowych, to często gra z czytelnikiem, puszczanie takiego małego oczka, zestawienie absurdów, bywa to też element zabawy wizualnej, akcentowania pewnych treści, wyrazów, fraz
Eee, Aluś, nie kwestionuję Twoich wiadomości, ale pierwszy rok chyba ma mało wspólnego - mam brata na pierwszym roku polonistyki na UJ i zajmują się teraz "Iliadą" i "Odyseją"
Eee, Aluś, nie kwestionuję Twoich wiadomości, ale pierwszy rok chyba ma mało wspólnego - mam brata na pierwszym roku polonistyki na UJ i zajmują się teraz "Iliadą" i "Odyseją"
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Czilałt
Tez się zajmuję iliadą Ale oprócz "Historii i Literatury antyku" mamy takie cos jak poetyka (gdzie zaczyna sie od teorii wiersza i cech prozodyjnych), semiotykę (gdzie uczy się o znakach. no. o dwuznaczniościach, polach zrozumienia znaku co jest pomocne w poezji bardzo) i inne pierdoły To niestety nie liceum, gdzie był język polski i basta.A szkoda. To tyle co do drugiego członu. Zaznaczam, iz 1 rok to mało a moja wiedza tez nie pozwala na nakazywanie zwracania sie do mnie "My masterrrr"
Co do pierwszego to zaskoczyłes nie z ta płynnością i melodią. Człowiek uczy się całe życie... co do puszczania oczka sam to często robię I lubię takazabawę w gonienie króliczka z czytelnikiem
Acz ciągle myślę, że tych przeżutni tu ażtyle, ze się ich nie zauważa ;D
Alus wcisnął control-wklej: Mamy inne spojrzenie na poezje, co nie znaczy, ze którys z nas się mylii
Co do pierwszego to zaskoczyłes nie z ta płynnością i melodią. Człowiek uczy się całe życie... co do puszczania oczka sam to często robię I lubię takazabawę w gonienie króliczka z czytelnikiem
Acz ciągle myślę, że tych przeżutni tu ażtyle, ze się ich nie zauważa ;D
Alus wcisnął control-wklej: Mamy inne spojrzenie na poezje, co nie znaczy, ze którys z nas się mylii
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
Re: Czilałt
Jeden wielki bełkot. Proba uchwycenia chwili, jeśli tak ma wygladać to ja dziękuję. To naprawde może się znudzić i zmęczyć czytelnika ilez można czytać niemal to samo. Wszystko na jedno kopyto. Choc ten sam koniec, on chociaz daje nadzieje. Zauważam tu syndrom Syzyfa.
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Czilałt
Bynajmniej nie jest to bełkot, ale masz prawo do takiej opinii, za którą serdecznie dziękuję
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
-
- Kok
- Posty: 1007
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
- Numer GG: 8564458
- Lokalizacja: Z TBM
Re: Czilałt
No cóż ja sie na poezji nie znam i wiersz czytam dla przyjemności czytania. A tej u ciebie niestety nie ma. Ja wiem, że te przerzutnie mogą służyć przekazaniu myśli autora czy jakiegoś obrazu ale chyba nie wyszło ci to za dobrze. Bo to nawet w książce od j.Polskiego mam przerzutnie zastosowane lepiej. A przesłanie wiersza jest tam czytelne. Bo nie żebym cię chciał obrazić czy coś ale większość osób w moim wieku stawia nie na trudne do znalezienia przesłanie czy nowoczesne formy ale na dobry do czytania wiersz z przesłaniem, które da się zrozumieć za pierwszym razem.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM !