Dzień dobry! Dzisiaj chciałbym Wam przedstawić wiersz pt. "dialog". Życzę miłej lektury!
----------------------------
Dialog
Dialog
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Dialog
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 czerwca 2008, 00:57 przez Neprijatel, łącznie zmieniany 1 raz.
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
Re: Dialog
Autor odważnie reklamuje tekst jako wiersz w moim odczuciu zbyt odważnie. To wszystko są symbole popkultury, ładna lista a nie wiersz czysty tekst ułożony jedynie w wersy i to dosć nieudolnie. Nieczyni to jednak z listy ubranej w nasiłe dobierane słowa formy lirycznej. Tekst jest niczym bełkot i to na dodatek bez myśli przewodniej jeżeliby pominąć milczeniem te nieudolne wzmianki do homoseksualistów. Całosć to jakiś taki zbiorek opisanych obrazków które kojarzy każdy i pod którymi nie wypada się podpisywać samodzielnie, bo mają już tylu autorów że lista ich przerasta treść żartu.
Bardzo nieudana prowokacja. Marne, przekleństw trza używać w wyjątkowych sytuacjach i w odpowiednim geście i nastroju. Bardzo modne zjechać do reszty to co akurat wszystkich otacza, ale to jest jedynie zjechane a nie ma w tym absolutnie żadnej głębszej myśli. To jest jak zdjęcie kiepskiego fotografa - opisuje dokładnie co się dzieje dookoła ale nie dość że nie ma żadnych wartości artystycznych to jeszcze jest rozmazane i jakieś takie mdłe. Bo w gruncie rzeczy nie wiadomo już o co chodzi - o kopanie łopatą między słowami w poszukiwaniu śladu jakiejś myśli czy o przeczytanie zwyczajnego streszczenia gazety wyborczej, ach, nie, gazeta wyborcza jest na wyższym poziomie, bo tam nie przeklinają
Bardzo nieudana prowokacja. Marne, przekleństw trza używać w wyjątkowych sytuacjach i w odpowiednim geście i nastroju. Bardzo modne zjechać do reszty to co akurat wszystkich otacza, ale to jest jedynie zjechane a nie ma w tym absolutnie żadnej głębszej myśli. To jest jak zdjęcie kiepskiego fotografa - opisuje dokładnie co się dzieje dookoła ale nie dość że nie ma żadnych wartości artystycznych to jeszcze jest rozmazane i jakieś takie mdłe. Bo w gruncie rzeczy nie wiadomo już o co chodzi - o kopanie łopatą między słowami w poszukiwaniu śladu jakiejś myśli czy o przeczytanie zwyczajnego streszczenia gazety wyborczej, ach, nie, gazeta wyborcza jest na wyższym poziomie, bo tam nie przeklinają
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Dialog
Dzięki za komentarz i serdecznie pozdrawiam
(to nie było do ciebie, ten tekst znaczy)
(to nie było do ciebie, ten tekst znaczy)
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Dialog
Let's go jak to sie mówi przed otwarcioem pierwszego winka
Nie zgadzam sie z Egiem, jakoby tekst składał sie jedynie z ikon popkultury. Owszem, zamierzeniem twórcy jest konfrontacja kultury powszechnej, masowej z czymś głebszym, odniesienie jej do pewnych przemysleń, ale zamierzenie to nie jest pozbawione sensu i logiki. Mimo wyliczenia dostrzegam tutaj swoistą spójnosć. Słowo A nie wystepuje obok slowa B tylko p[rzypadkowo (niech powie, że gej to też człowiek i nawet trochę
lepszy, a muzułmanin może obchodzić grudniowe święta). Co do przekleństwa to faktycznie, średnio mi sie widzi. Rozumiem ekspresje, ale tutaj wulgaryzm moze sugeriowac, jak to okreslam, krzyk Peelki. Nie gra mi to z reszta, gdyz dotego momentu raczej widziałem tutaj giorycz, bunt połączony ze smutną akceptacja świata, rozsądna obserwacja a nie jeki, wrzaski które raczej kojarza mi sie z głupotą i nieporządkiem.
Nie za bardzo tez rozumiem kursywe-mam nadzieje, że wyjasnisz mi to Nep. Jezeli chciałes podkreslić ten fragment, to juz stworzenie osobnej strofy daje ten efekt. Jeszcze na jedna rzecz zwróciłem uwagę- ciekawa budowa. W przedostatniej ztrofie widzimy multum przeżutni, które wskazuja na pewne załamanie peelki, na bunt i marazm. Swoiste zmęczenie ( ja to widzę). Taki jek przez łzy. Ostatnia strofa zaś jest juz ustabilizowana, jakby peel sie uspokoił, pogodził z faktem że wszystko co go otacza jest takie a nie inne, ironizował i śmiał sie z głupoty ludzi.
Za dziaanie na emocje- 5/6. Wiersz mi siadł niesamowicie
Warsztacik jak zwykle poprawny.
Szyny za te niejasności o których mówiłem i przekleństwo które nie pasuje. Chyba, ze mi je wytłumaczysz.
Jak dla mnie
=5. Chociaz w sumie równie dobrze mogłoby być 3. Tak to juz jest z kontrowersją. Ta akurat mi sie spodobała.
Nie zgadzam sie z Egiem, jakoby tekst składał sie jedynie z ikon popkultury. Owszem, zamierzeniem twórcy jest konfrontacja kultury powszechnej, masowej z czymś głebszym, odniesienie jej do pewnych przemysleń, ale zamierzenie to nie jest pozbawione sensu i logiki. Mimo wyliczenia dostrzegam tutaj swoistą spójnosć. Słowo A nie wystepuje obok slowa B tylko p[rzypadkowo (niech powie, że gej to też człowiek i nawet trochę
lepszy, a muzułmanin może obchodzić grudniowe święta). Co do przekleństwa to faktycznie, średnio mi sie widzi. Rozumiem ekspresje, ale tutaj wulgaryzm moze sugeriowac, jak to okreslam, krzyk Peelki. Nie gra mi to z reszta, gdyz dotego momentu raczej widziałem tutaj giorycz, bunt połączony ze smutną akceptacja świata, rozsądna obserwacja a nie jeki, wrzaski które raczej kojarza mi sie z głupotą i nieporządkiem.
Nie za bardzo tez rozumiem kursywe-mam nadzieje, że wyjasnisz mi to Nep. Jezeli chciałes podkreslić ten fragment, to juz stworzenie osobnej strofy daje ten efekt. Jeszcze na jedna rzecz zwróciłem uwagę- ciekawa budowa. W przedostatniej ztrofie widzimy multum przeżutni, które wskazuja na pewne załamanie peelki, na bunt i marazm. Swoiste zmęczenie ( ja to widzę). Taki jek przez łzy. Ostatnia strofa zaś jest juz ustabilizowana, jakby peel sie uspokoił, pogodził z faktem że wszystko co go otacza jest takie a nie inne, ironizował i śmiał sie z głupoty ludzi.
Za dziaanie na emocje- 5/6. Wiersz mi siadł niesamowicie
Warsztacik jak zwykle poprawny.
Szyny za te niejasności o których mówiłem i przekleństwo które nie pasuje. Chyba, ze mi je wytłumaczysz.
Jak dla mnie
=5. Chociaz w sumie równie dobrze mogłoby być 3. Tak to juz jest z kontrowersją. Ta akurat mi sie spodobała.
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Dialog
Mogę w punktach? Jakoś tak mi lepiej, gdy sobie odliczam
1. Przekleństwo.
No cóż, proszę państwa. Zacznijmy od tego, żem jest prostak z prowincji i nigdy w Warszawie nie byłem A tak poważniej, napisałeś, że dla ciebie jest to jak krzyk. I ja to rozumiem, wszak klniemy najczęściej w złości. Ja, niestety, zaliczam się do grona ludzi, którzy klną dla przyjemności i z przyzwyczajenia, z takimi też ludźmi na co dzień rozmawiam. I teraz - do czego zmierzam. Wiersz nieprzypadkowo nosi tytuł "Dialog". Po pierwsze - jest to kpina. Po drugie (przynajmniej dla mnie, bo każdy może odbierać tekst, jak chce) - utwór ma więcej niż jednego peela, nie powiem, ilu, bo to już naruszałoby wolność interpretacji. Po trzecie - tekst imituje język mówiony, a ja częściej słyszę, że chuj mi do czegoś, a nie nic To nie jest krzyk, przynajmniej dla mnie - to takie wolne, flegmatyczne perorowanie, pełne sarkazmu i goryczy.
2. Kursywa
Patrz wyżej, tj. tytuł "Dialog" jest nieprzypadkowy Kursywa jest na początku i w środku.
3. Eglarest, bo ty sobie mogłeś pomyśleć coś niewłaściwego - ten tekst nie był napisany po to, żeby dokopać gejom. Wydaje mi się jednak, że nie chciało ci się spojrzeć głębiej, bo wymowa kolidowała mocno z Twoim światopoglądem. I do tego masz prawo, mogę zresztą się mylić, niemniej jednak dziękuję Wam obu za wyczerpujące komentarze
1. Przekleństwo.
No cóż, proszę państwa. Zacznijmy od tego, żem jest prostak z prowincji i nigdy w Warszawie nie byłem A tak poważniej, napisałeś, że dla ciebie jest to jak krzyk. I ja to rozumiem, wszak klniemy najczęściej w złości. Ja, niestety, zaliczam się do grona ludzi, którzy klną dla przyjemności i z przyzwyczajenia, z takimi też ludźmi na co dzień rozmawiam. I teraz - do czego zmierzam. Wiersz nieprzypadkowo nosi tytuł "Dialog". Po pierwsze - jest to kpina. Po drugie (przynajmniej dla mnie, bo każdy może odbierać tekst, jak chce) - utwór ma więcej niż jednego peela, nie powiem, ilu, bo to już naruszałoby wolność interpretacji. Po trzecie - tekst imituje język mówiony, a ja częściej słyszę, że chuj mi do czegoś, a nie nic To nie jest krzyk, przynajmniej dla mnie - to takie wolne, flegmatyczne perorowanie, pełne sarkazmu i goryczy.
2. Kursywa
Patrz wyżej, tj. tytuł "Dialog" jest nieprzypadkowy Kursywa jest na początku i w środku.
3. Eglarest, bo ty sobie mogłeś pomyśleć coś niewłaściwego - ten tekst nie był napisany po to, żeby dokopać gejom. Wydaje mi się jednak, że nie chciało ci się spojrzeć głębiej, bo wymowa kolidowała mocno z Twoim światopoglądem. I do tego masz prawo, mogę zresztą się mylić, niemniej jednak dziękuję Wam obu za wyczerpujące komentarze
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Dialog
Krótko- Przeklinam także z przyzwyczajenia, dla ekspresji i , aż sie wstydzę, dla przyjemności. Jednak każdemu kulturalnemu odbiorcy, bo do takich zwykle kieruje się wiersze, będzie to kojarzyło z silną ekspresja, czyli tym co nazywam tu krzykiem. Nawet ja który od przekleństw nie stroni skojarzyłem wulgaryzm W WIERSZU z wrzaskiem, silną emocję
Kursywa- a dziękuje. Juz zalapałem w pełni Boże, ale żem jest niedomyślny.
Kursywa- a dziękuje. Juz zalapałem w pełni Boże, ale żem jest niedomyślny.
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Bombardier
- Posty: 627
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 18:30
- Lokalizacja: ze wszond
- Kontakt:
Re: Dialog
Heh, z tymi przekleństwami to temat na dłuższą rozmowę Powiedz mi tylko - słyszałeś "Nieprzysiadalność" Świetlików i sposób, w jaki Świetlicki mówi "ja to pierdolę"? Jesli nie - wierz mi, musisz
Co do samego użycia przekleństw w wierszach, mam stosunek ambiwalentny - może dlatego, że nie kojarzą mi się one z krzykiem. Naprawdę, ani trochę.
Dzięki i pozdrawiam
Co do samego użycia przekleństw w wierszach, mam stosunek ambiwalentny - może dlatego, że nie kojarzą mi się one z krzykiem. Naprawdę, ani trochę.
Dzięki i pozdrawiam
leżę, patrzę w podłogę i nie chcę.