Strona 1 z 1
Stosownie o miłości
: sobota, 15 grudnia 2007, 23:06
autor: Neprijatel
Taki tam wiersz - żarcik.
-----------------------------
Stosownie o miłości
Najlepiej będzie wyrazić to rymami,
odniesieniem do poezji współczesnej
i jednakową liczbą sylab w wersie -
no to próbujemy:
Ty, Ty, Ty, Ty, Ty,
Ty, Ty, Ty, Ty, Ty
i złe mi się śni.
Re: Stosownie o miłości
: niedziela, 16 grudnia 2007, 10:36
autor: Alucard
Mimowolnie sie usmiechnałem. Calkiem przyjemny eksperymnt i cięzko to w ogólwe oceniać. Mimo to mam wrażenia pozytywne- taki poetycki żarcik.
Jak już sie dowcipami przerzucmy, to z szacunku do Ciebie zripostuję
( Nie oceniać- to nie mój temat)
:: Dzień spokoju
Z okazji że nie ma żadnej okazji
myślę jakby tu nie myśleć
wspominam chwile zapomnienia
i patrzę zauroczony na bezmiar absurdu
Re: Stosownie o miłości
: niedziela, 16 grudnia 2007, 11:46
autor: Neprijatel
Heh. Całkiem przyjemny żarcik, dla mnie tym bardziej, że mój kumpel para sie tego typu poezją lingwistyczną, z tym tylko, że całkowicie na poważnie, co zazwyczaj wychodzi mu groteskowo
Z szacunku do Ciebie - rzucę kolejnym wierszem-żartem:
* * *
nie chciała krzyczeć E!
tylko A… A… A…
to ja ją kluczem
szarpnąłem krzyknęła strzeliła w pysk
od tamtej pory już się nie stroi
Żarcików mam jeszcze kilka. Ale staram się to ograniczać, bo co za dużo, to niezdrowo
Re: Stosownie o miłości
: niedziela, 16 grudnia 2007, 11:53
autor: Alucard
Dobre
Uwielbiam gre słowami...
Ale juz nie wyciagam dział większego i mniejszego kalibru. Zostawie to kiedys na deser. Swopja drogą może zrobimy kiedys sobie poetycka batalię. Ktos z zewnątrz zarzuci temat i będziemy mieć np. dwie doby na spłodzenie czegoś
Ale to w przyszlości "panie poet"
Re: Stosownie o miłości
: niedziela, 16 grudnia 2007, 13:38
autor: Aurora
O Ty łotrze
"Z okazji że nie ma żadnej okazji" to mój wers :>
A "Złe mi się śni" Drugi łotrze to Myslovitz :>
Ale, że to żarciki to powiem Wam tylko tyle - WIECIE, ŻE WAS KOCHAM :* !
I dorzucę żarcik Aurorowy (Prawie jak Żenujący Żart Prowadzącego
)
Zamiast tracić codzienność na codzienność -
Mogłam napisać kilka książek o rewolucji
I kilka zdań o małych miasteczkach,
ale... mam w dupie małe miasteczka !
Ostatni wers z wiersza Bursy albo Brusy "Sobota"
Re: Stosownie o miłości
: niedziela, 16 grudnia 2007, 13:40
autor: Alucard
Aurora pisze:O Ty łotrze
"Z okazji że nie ma żadnej okazji" to mój wers :>
A "Złe mi się śni" Drugi łotrze to Myslovitz :>
Ale, że to żarciki to powiem Wam tylko tyle - WIECIE, ŻE WAS KOCHAM :* !
Klamca. Wiersz napisalem z rok temu :p Wtedy Cie nie znałem Panno moja kwietna (Że Pulp Fiction zacytuję ).
My tez Cię kochamy, choć nie tak jakbyśmy chcieli :>
Re: Stosownie o miłości
: niedziela, 16 grudnia 2007, 13:41
autor: Aurora
Zamiast tracić codzienność na codzienność -
Mogłam napisać kilka książek o rewolucji
I kilka zdań o małych miasteczkach,
ale... mam w dupie małe miasteczka !
Ostatni wers z wiersza Bursy albo Brusy "Sobota"
a jak byśmy chcieli.. jak?
jasne jasne musze isc tak? musze isc?
Nie chcialo Ci sie ze mna gadac
... swinia..
Biedna mała Aurorka...
Re: Stosownie o miłości
: niedziela, 16 grudnia 2007, 13:47
autor: Ravandil
Ha, na poezji się nie znam, ale te "wierszyki" wywołały złośliwy uśmiech nawet na moim zgorzkniałym obliczu... Nie wiem czemu, ale jeśli chodzi o literaturę i poezję, to najbardziej mi leży to, co jest dziwne i nie ma nic wspólnego z "poważną" twórczością
Re: Stosownie o miłości
: niedziela, 16 grudnia 2007, 13:52
autor: Neprijatel
Bursy, nie Brusy
A to ostatnie, to do mnie? :> Jeśli tak, to przepraszam cudowną kobietę. Ale cudowna kobieta musi pamiętać o dumie! Nie mała, biedna Aurorka, tylko dumna, wspaniała Aurora. Z podniesionym czołem.
Edycja:
A szlag by to
Zgubiło mi się kilka postów. Ech, te niejasności
Re: Stosownie o miłości
: niedziela, 16 grudnia 2007, 15:17
autor: Aurora
Ależ nie wiem N o co Ci chodzi. Kompletnie nie mam pojęcia. Zachowujesz się jak idiota. Bo tak. Nie rozumiesz? Jak to? Boże to jest jakiś koszmar..
Buahahahahaha !
TO było do Alucarda
Spokojnie lubie go tłamsić i molestować intelektualnie :*
Re: Stosownie o miłości
: czwartek, 3 stycznia 2008, 19:31
autor: Neprijatel
"Złe mi się śni" to nie Myslovitz, tylko Świetlicki. Choć istnieje taka piosenka Myslovitz, nie przeczę.
Re: Stosownie o miłości
: czwartek, 3 stycznia 2008, 19:36
autor: Aurora
istnieje i kocham ja
jak Twoja krytyke
ale to bylo szczere
steskniles sie N za mna?:D bo napisalam wiersz
Re: Stosownie o miłości
: czwartek, 3 stycznia 2008, 20:01
autor: Neprijatel
Dawaj