Strona 12 z 12

Re: Nasze Xywki

: środa, 7 maja 2008, 20:40
autor: Ravandil
WinterWolf pisze: Ravandila moim zdaniem ciężko przekręcić...
To znaczy, że nie znasz realiów. To, co napisałem w poście gdzieś tam wcześniej, to wszystko autentyczne przekręcenia mojego nicka, z jakimi się spotkałem na forum i na IRC. Widać nie tak ciężko... :P

A ten pomysł z płcią normalnie bym wyśmiał (bo to nie serwis randkowy), ale w obecnych okolicznościach nie jest wcale taki głupi. Przynajmniej by było jasne z kim się ma do czynienia i jak sie do kogo zwracać... ;)

Re: Nasze Xywki

: środa, 7 maja 2008, 21:07
autor: Oso
Biedny, naiwny Rav. I myślisz, że ludzie będą zaznaczać właściwe pole? :) Czepiacie się zresztą. Jak komuś nie przeszkadza, że go ciągle mylą, to po co inni mają się tym przejmować. Ksywki z reguły nie wybiera się na chybił-trafił, podobnie jak awatarka.

Można też, podobnie jak ja, skracać każdą ksywkę do dwóch, trzech liter. Wtedy trudno się pomylić. Rav, Sih, i po sprawie. Prościej wymówić, prościej napisać. I wszyscy są szczęśliwi ;)

A w przypadkach spornych można się do kogoś zwracać w formie bezosobowej.

Re: Nasze Xywki

: czwartek, 8 maja 2008, 12:06
autor: c1chy
Moja ksywka nie ma ze mną wiele wspólnego ponieważ nie jestem zbyt cichym człowiekiem za to wszyscy tak na mnie mówią (od nazwiska pewnie) nie jest to oryginalna ksywa bo w moim mieście znam jeszcze 3 cichych ale przyzwyczaiłem się do niej a na forum jest c1chy bo cichy było zajęte

Re: Nasze Xywki

: sobota, 26 lipca 2008, 21:54
autor: Santus Faustus I
Alternatywna wersja mojego pseudonimu to Santa Faust. To takie skrzyżowanie pancerfausta ze świętym Mikołajem (takim z reklamy coli) lub święty Faust (z książki Goethego). W pierwszym przypadku jest to postrach santa clausów ponieważ ich nie znoszę (nie to co nasz biskup z Miry). W drugim to nic nie ma. Santus Faustus I jest dlatego, że jestem monarchista i straszny koserwuch, a oprócz tego to ładnie brzmi.

Re: Nasze Xywki

: sobota, 26 lipca 2008, 22:36
autor: gaudat
Moja ksywa wzięła się od imienia mojej postaci z RPG ;] wojownik z północy który nie do końca ogarniał cywilizowany świat. Potem ze względu na klątwę stał się czymś w gusta piratów z Czarnej perły z "Piratów z Karaibów I " tylko 24 h na dobę ;) ogólnei maskotka drużyny i postać która grałem najdłużej. I tak jakoś zostało ;)

Re: Nasze Xywki

: poniedziałek, 28 lipca 2008, 12:36
autor: Sihamaah
święty Faust
To Faust był świętym? Nie czytałem co prawda tej książki (i dzięki Pięknemu Romanowi nie przeczytam :() ale raczej nie był.

Moja się wzięła bodajże z generatora jakiegoś xD Chodzi mi o sam pomysł, bo wiele pozmieniałem. Ale efekt jaki jest widzi każdy :P Muszę poprosić BAZYLA o skrócenie nicku do Sih, bo wiele osób już tak do mnie pisze ;) (albo ewentualnie jakoś Sih_ jeśli 3 litery to za mało).

Re: Nasze Xywki

: poniedziałek, 28 lipca 2008, 13:21
autor: Santus Faustus I
Sihamaah pisze:
święty Faust
To Faust był świętym? Nie czytałem co prawda tej książki (i dzięki Pięknemu Romanowi nie przeczytam :() ale raczej nie był.
Na końcu poszedł do Nieba. I zamiast mieć pretensje do ministra zwyczajnie idź do biblioteki sobie pożycz tą książkę. Nikt nie broni. Przeczytasz tylko to co ci każą w szkole (tudzież na uczelni)? Ludzie kochani! Trochę wlasnej inicjatywy! Nie czekajcie cały czas na państwo! Nie chcecie foliowych torebek to ich nie bierzcie, chcecie przeczytać jakąś książkę to nie czekajcie aż pan minister wrzuci ją do kanonu lektur tylko ją pożyczcie i sobie przeczytajcie!

Re: Nasze Xywki

: wtorek, 29 lipca 2008, 13:43
autor: Ravandil
Santus Faustus I pisze:
Sihamaah pisze:
święty Faust
To Faust był świętym? Nie czytałem co prawda tej książki (i dzięki Pięknemu Romanowi nie przeczytam :() ale raczej nie był.
Na końcu poszedł do Nieba.
Bynajmniej nie za swoje zasługi, tylko dzięki wsparciu z zaświatów... Na mocy zakładu miedzy Bogiem a Mefistofelesem powinien iść prosto do piekła ;)

A Faust to wymagająca lektura, a program miejscami jest przeładowany. Też nie czytałem wielu ciekawych książek, bo nie miałem na to po prostu czasu. Ludzi czytających wszystko, co powinno być w programie, a nie jest, będzie coraz mniej ;)

</offtop>

Re: Nasze Xywki

: wtorek, 29 lipca 2008, 17:41
autor: WinterWolf
Cóż... Ksywka Faustusa jest po prostu kolejną wariacją jakie pojawiają się na forach (niektóre nie dają się nawet wypowiedzieć po ludzku XD). Tym bardziej, że do świętości książkowemu Faustowi brakowało naprawdę dużo. Mimo wszystko warto przeczytać, bo postać Mefistofelesa jest boska XD Co do lektur powinna zostać przeprowadzona rzetelna selekcja, a nie ustanawiać kanon na podstawie widzi_mi_się kolejnego ministra edukacji...

Re: Nasze Xywki

: wtorek, 29 lipca 2008, 18:50
autor: mone0
moja ksywka wzięła się od malarza francuskiego, tylko w spolszczonej formie :mrgreen: zero musiałem dodać, bo ksywka zajęta już była [szmat czasu temu]. Ludzie mówią różnie na mnie, w zależności skąd znam taką osobę. Jedni moneo, inni czerw [taki robak, wzięło się od nazwiska], czerwiu, czerwo, soczek [to od pomarańczowego soku, który piłem, nie pamiętam konkretnie co to była za sytuacja], soku, sok i jeszcze kilka innych.

Re: Nasze Xywki

: wtorek, 29 lipca 2008, 18:51
autor: Santus Faustus I
No wiem, że nie był święty. Ale jak został zbawiony to tak jakby był święty.

Re: Nasze Xywki

: sobota, 2 sierpnia 2008, 10:30
autor: Solarius Scorch
Hmm, chyba powinienem był tu zajrzeć wcześniej...

Solarius Scorch ma historię nie najkrótszą i chyba nie najciekawszą. Na początku moją ksywą był Earendil, później zmieniony na Earendel (zgodnie z pierwowzorem, z którego Tolkien korzystał). Gdy go wymyślałem, nie miałem jeszcze nawet skrzynki pocztowej, a posługiwałem się nim jako imienia mojego alter ego w papierowych listach do przyjaciela (ale zaleciało archeologią, nie?). Gdy zacząłem wchodzić w świat online, doszedłem do wniosku, że potrzebuję nowego nicka - ten wydał mi się pretensjonalny i mało oryginalny (nie znałem wtedy jeszcze forum Tawerny... :P), a poza tym zaczynałem pisać do IRSu. Głównie ze względu na podobieństwo nazwy do mojego nazwiska, padło na solar scorchera, broń z kultowej gry Liero (polecam!) - może nie zadawała jakichś gigantycznych obrażeń, ale efekt psychologiczny po prostu wgniatał (snop żółto-czarnych promieni z towarzyszącym przerażającym dźwiękiem - MOC!). Tak więc nazwałem się Solar Scorch. W dodatku jakiś czas później zapisałem się na pierwsze forum którym było amerykańskie forum związane z fan fiction potterowymi (long story...) utworzone przy stronie The Sugar Quill. Aby brzmiało bardziej potterowo, zmieniłem je na Solarius Scorch. I tyle!

W podstawówce byłem ponadto zwany Cyber, co nie było moim pomysłem (źródło niejasne, z pewnością nikt z kolegów z klasy nie wiedział co to znaczy - być może miała to być obelga ;)). Obecnie w pracy niektórzy zwą mnie Gaduła.

Re: Nasze Xywki

: piątek, 19 sierpnia 2011, 11:44
autor: Alistar
Gram w counter-strike 1.6 od 6 lat i na większości serwerach jestem znany jako SaKe,
A znajomi wołają do mnie "Wychodzisz Luju" ? (pytań czemu tak, nie kierować do mnie) ;D