Fobie i paranoje, czyli kto się czego obawia

O tawerniakach, forumowiczach i innych. Ogólnie z kamerą wśród zwierząt.
ODPOWIEDZ

Najsłynniejsza Fobia!!!

Ciemność
4
7%
Owady latające
3
5%
Owady pełzające
1
2%
Bycie samemu w domu
2
4%
Lęk przed tańcem (nie mylić z tyn że się tańczyć nie umie)
1
2%
Pająki
8
14%
Woda(płytka, głęboka to obojętne)
2
4%
Bezsilność
8
14%
Stały związek
2
4%
Wysokości
6
11%
klaustrofobia
2
4%
mania prześladowcza
3
5%
porządnictwo ekstremalne
1
2%
szał...?
1
2%
lęk przestrzeni
1
2%
popadnięcie w rutynę
1
2%
inne (jeśli żadna z powyższych fobii nie jest tą naj- to zaznacz to i napisz poniżej... jeśli jedna z powyższych jest tą naj- to ją zaznacz i też lepiej napisz :D)
11
19%
 
Liczba głosów: 57
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: BLACKs »

To teraz ja:

Gdy widze Kwiat-Polskiej-Mlodziezy-W-Typowym-Ubraniu-Sportowym (szczegolnie w liczbie mnogiej), kosa sama otwiera sie w kieszeni. Po prostu zle doswiadczenia z przeszlosci... A. I czesciej mam ochote takiego pobic : ).

Widzac pajaki i inne robactwo czuje wstret i od razu rozgniatam, wyjatkiem sa: szczegolnie duze pajaki, weze, jaszczurki. Te dosc czesto biore w rece ^^.

Nie lubie ciemnosci ani samotnosci, dlatego zwykle rozgladam sie we wszystkie strony, biegam z kosa, na kazdy dziwny dzwiek reaguje dosc nerwowo i... czesto spiewam kawalki Behemotha.

Jesli nie robie czegos dokladnie, wcale tego nie robie.

Chorobliwa podejrzliwosc - moje podejrzenia moga zaczac sie nawet od niewinnego opisu na gg.

Ksiezofobia - na widok ksiezy nachodza mnie najgorsze mysli co do takiego.

Tokofobia - wyjasnijcie sobie sami. Nigdy nie wiecie, kto jest po drugiej stronie...

I na koniec najlepsze, czyli gamofobia (w tym wieku! : O), czyli lek przed zawarciem malzenstwa... Nie chce!
Kali from Neo-Dżungla
Majtek
Majtek
Posty: 119
Rejestracja: czwartek, 17 maja 2007, 17:27
Numer GG: 6489564
Lokalizacja: z internetu

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: Kali from Neo-Dżungla »

Falka to prawdziwy gryzoń w takim razie :P

Ja ma kilka fobii i dziwactw...

Pierwsze jest podobne do tej która posada Detektyw Monk tylko mam to na ręce... nie lubie mić brudnych rąk choć zawsze się gdzieś upaplam... i myję... jak się obudze, przed sniadaniem, po śniadaniu, przed wyjściem do szkoly i po powrocie(w szkole też kilka razy zwłaszcza po wuefie), przed sikaniem po sikaniu... po prostu zawsze i co chwile, zaraz też ide do od klikania mi się spociły...

drugą mam po pijaku tylko...

W pewnym momencie upojenia włącza mi się taki mode on dzikus... biegam po ziemi, warcze nieraz, uciekam wszystkim...
Najlepsze jest w tum to że nikomu krzywdy nie uczynie... no najwyrzej sobie ale to inna bajka... znajomi nazwali to demonem... aha... jak mi zdejmą podczas trwania tego mode on okólary to przechodzi jak założa to znów no chyba że się poczeka aż przejdzie... tylko najpierw niech :twisted: :twisted: :twisted: zdejmą :twisted: :twisted:

a jeszcze inna jest ze jak sobie wkrece to jestem szczesliwy, swiruje i jestem przyjacielem wszystkich... chociaż to jast prawei zawsze...
WolfTeam... warto chociaż zobaczyć...
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: Heimdall »

No to ja tez się wypowiem:
Nienawidzę ślimaków i brzydzę się jak jakiegoś zobaczę, a nagie ślimaki są juz w ogóle obrzydliwe. Przy czym w ogóle nie boje sie pająków ani innego tym podobnego robactwa, malutkiego pajączka mogę nawet zjeść (tylko żeby nie miał wielkiego odwłoku) :P.
Ktoś tu gdzieś wspominał manię prześladowczą. Jak widzę grupkę Kwiatu-Polskiej-Mlodziezy-W-Typowym-Ubraniu-Sportowym zdaje mi się, że chcą mi obić ryj. Poza tym często mam różne podejrzenia w stosunku do przypadkowych osób.
BLACKs pisze:czesto spiewam kawalki Behemotha.
Co w tym dziwnego? Też sobie czasem zanucę Lasy Pomorza czy inny Grom :D.
...
NdwZ
Majtek
Majtek
Posty: 75
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2005, 15:59
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: NdwZ »

Jak byłem mały to lęk przestrzeni miałem ale sie juz wyleczyłem.
Obecnie chroniczny lęk przed zbliżaniem sie osrtrych przedmiotów do wewnetrznej strony rąk (czyli dokladnie tam skad sie krew pobiera) co wiąże sie z tym ze do pobrania mi krwi potrzeba ok. 5 pracownikow szpitala + osoba ze strzykawka gdyż... Nie reaguje tylko strachem ale chce uciekac a gdy widze ze ucieczka nie jest możliwa robie sie agresywny... Więc bez obezwładnienia mnie jest ciezko pobrać mi krew. Zazwyczaj trzeba zeby jakis pielegniaz trzymał mnie mocno od tylu, po jednej pielegniarce na kolano, po jednej trzymajacej kazda reke, jedna do asekuracji i jedna do pobierania krwi...
Opowiedziałem o tym raz kumplowi i ten chciał sie przekonać czy nie sciemniam i z zaskoczenia zblizył szpilke do mojej reki, nawet nie zauważyłem kiedy sprowadziłem go do poziomu podłogi...
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: Force »

I na koniec najlepsze, czyli gamofobia (w tym wieku! : O), czyli lek przed zawarciem malzenstwa... Nie chce!
Przed biologią nie uciekniesz :D Chyba ze twój lęk jest tylko lekiem przed małżeństwem, wtedy jakiś konkubinacik :D
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: Alucard »

Force pisze:
I na koniec najlepsze, czyli gamofobia (w tym wieku! : O), czyli lek przed zawarciem malzenstwa... Nie chce!
Przed biologią nie uciekniesz :D Chyba ze twój lęk jest tylko lekiem przed małżeństwem, wtedy jakiś konkubinacik :D
A który z nas tego nie ma. Ja się obawiam małżeństwa, ale nie samego faktu ożenienia się, tylko zagoszczenia w zyciu rutyny. Odczuwam panoczny lęk przed tym, że nie będę mógł sobie około 3 nad ranem bez żadnego tłumaczenia wyjść i iść 3 godz torami przed siebie, że jednego dnia nie będe mógł wyjść z 5 razy na piwo bez problemów, że nie będę mógł wziąć namiotu i jechać w pizdu na 3 dni.

DLatego tez boję sie stałej pracy, studiow (w mniejszym stopniu) no i partnerki na stałe...
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: Deep »

Ja mam lęk wysokości (co dziwne, jak patrzę z balkonu czy wychylam sie do kolan z okna to tego nie odczuwam a mieszkam na 10 piętrze [no, z tymi kolanami nieco przesadziłem]), poza tym to nie lubię jak rodzice wychodzą i nie wiem kiedy wrócą, no i boję się poznawać nowych ludzi :P
.
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: Force »

DLatego tez boję sie stałej pracy, studiow (w mniejszym stopniu) no i partnerki na stałe...
To raczej kwestia pracy, partnerki, i studiów.
Jak głosi stary dowcip: Studenci w lecie grillują i piją wódkę, a w zimie nie grillują :)
Praca programisty to przyjemność sama w sobie.
A partnerkę tez trzeba sobie odpowiednią znaleźć, najlepiej klona siebie tylko ze zmienionymi pewnymi częściami ciała.:P

Swoją drogą wychodzi że użytkownicy TRPG mają strasznie dużo fobii. Skąd to sie wzięło? Mój dziadek nie miał żadnej fobii ani nerwicy natręctw. Zdrowi ludzie...
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: BLACKs »

Force pisze:
I na koniec najlepsze, czyli gamofobia (w tym wieku! : O), czyli lek przed zawarciem malzenstwa... Nie chce!
Przed biologią nie uciekniesz :D Chyba ze twój lęk jest tylko lekiem przed małżeństwem, wtedy jakiś konkubinacik :D
Nie chodzi o biologie, tylko sam fakt zawarcia malzenstwa i popadniecia w rutyne. Konkubinacik brzmi juz lepiej, chociaz to tez rutyna. Uwazam sie za zbyt dziwnego, by kogokolwiek podrywac / byc z kims w zwiazku : D. Zniszczylbym druga osobe psychicznie po trzech dniach.

Chociaz mam jedno marzenie - zwiac sprzed oltarza xD.

A stala praca jest przyjemna, szczegolnie ta fizyczna - po dwoch dniach rece same chodza, a Ty myslisz o przyjemnosciach ; ).
Carchmage
Trocheiczny Tawerniak
Trocheiczny Tawerniak
Posty: 668
Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
Numer GG: 3654146
Lokalizacja: Inonia.

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: Carchmage »

Odkąd dostałem całusa od szerszenia ("dostałem" w ramię a bolała mnie cała ręka i czułem ucisk klatki piersiowej; drobny problem z oddychaniem -> poszedłem an pogotowie, a oni zadzwonili po karetkę o.O i siuu, do szpitala) mam tzw. "urojonego szerszenia". Wiecznie mi sie wydaje, że coś mi lata w nogawce, miejsce ukłucia czasem ostro zaboli, jestem potwornie wyczulony na wszelkie mrowienie na ciele itd. Skutkiem czego nienawidzę "pasiaków".

To tak, jak z amputowaną nogą. Po amputacji boli najbardziej. ;)
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?


(Sergiusz Jesienin, 1925)
kajtek Raulin
Kok
Kok
Posty: 1025
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 14:26
Numer GG: 0

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: kajtek Raulin »

Boje sie trochę pająków i innych robali...czuje do nich obrzydzenie...niesmak :?

A po za tym to cyba troszkę wysokości ale moja rodzicielka tez się boi więc mówię że to "rodzinne". :D
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: Ravandil »

Carchmage pisze:Odkąd dostałem całusa od szerszenia ("dostałem" w ramię a bolała mnie cała ręka i czułem ucisk klatki piersiowej; drobny problem z oddychaniem -> poszedłem an pogotowie, a oni zadzwonili po karetkę o.O i siuu, do szpitala) mam tzw. "urojonego szerszenia". Wiecznie mi sie wydaje, że coś mi lata w nogawce, miejsce ukłucia czasem ostro zaboli, jestem potwornie wyczulony na wszelkie mrowienie na ciele itd. Skutkiem czego nienawidzę "pasiaków".
Oj, przypomniałeś mi... Z tym lataniem w nogawce też mam czasem takie paskudne uczucie. W zeszłym roku w wakacje użądliła mnie pszczoła, gdy jechałem grać w piłkę :| Wleciała mi świnia pod nogawkę i użarła tuż nad kolanem gdy wylatywała (dobrze, że dopiero wtedy). Brrr... Kiedyś też zaliczyłem zmasowany atak os, co zakończyło się ugryzieniem tuż koło oka. Spuchło tak, że mało co widziałem :P Jakby tego było mało, rok temu pod moim oknem zagościł rój os... Gniazdo sobie urządziły. Na szczęście udało się je wytępić. Jak widać mam dużo powodów, dla których mogę nie lubić pasiastych owadów. Nie boję się ich jakoś panicznie, ale po prostu wolę unikać. ^^
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
LOD
Kok
Kok
Posty: 1348
Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: LOD »

Głupio to zabrzmi ale... Strasznie brzydzę się... kolczyków. Wiem, dziwne, ale podnieście się z ziemi już! Ogólnie to jak sobie pomyślę o kolczyku, który jest tłusty, brudny od ropy, miodu (jak ktoś nie myje uszu) itd. plus takie... bleeeeeee, to aż mną trzęsie. Po prostu jeśli mam chwycić kolczyk to przechodzę przez katusze niemiłosierne. Na szczęście ma luba nosi kolczyki tylko od czasu do czasu i tylko w uszach. Gorzej z moją siostrą, bo ma kolczyk w języku i jak mi go pokazuje, to na sam widok czuję obrzydzenie... koszmar.

A tak to nie za bardzo lubię robale. Nie że się brzydzę czy coś, ale co byście nie powiedzieli, to komary i muchy są upierdliwe, a jak się idzie na łąkę czy cóś, to wszelkie mrówki, czy pająki (no i parę innych insektów, które cię nachodzi) to są równie niewygodne co normalnie komarów i much. Co gorsza to są w przewadze liczebnej nad ssakami i nie da ich się doszczętnie pozbyć.
Obrazek
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: Trankvilus »

muszewpisac10znakow
Ostatnio zmieniony czwartek, 17 lipca 2014, 11:19 przez Trankvilus, łącznie zmieniany 1 raz.
Koyaanisqatsi!
LOD
Kok
Kok
Posty: 1348
Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
Numer GG: 0
Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: LOD »

Trankvilus pisze:
Ogólnie to jak sobie pomyślę o kolczyku, który jest tłusty, brudny od ropy, miodu (jak ktoś nie myje uszu) itd.

To problem właściciela, nie kolczyka.
Wiem i nie poznałem jeszcze osoby, która by faktycznie tak miała, ale nie wiem... po prostu tak mam. Brzydzę się i tyle. Nie wiem dlaczego.
Obrazek
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: Tevery Best »

A ja się boję spać. Tak, właśnie tego. A wiecie czemu? Bo moja ciotka umarła we śnie, mój dziadek umarł we śnie, jakaś niezliczona ilość członków mojej rodziny umarła we śnie, tylko o tym nie wiem. Boję się, że w nocy wykituję. Przez sen. Na zawał albo wylew. Jak się spojrzy na mój jadłospis... Boże, ja mam 15 lat! A i tak nie mogę sobie z tym poradzić.
Szasza
Bombardier
Bombardier
Posty: 639
Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:54
Numer GG: 10499479
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: Fobie i paranoje czyli kto się czego obawia.

Post autor: Szasza »

To i ja się pochwalę :D .

Buhahaha- Bardzo dużo myślę i nigdy o tym co się aktualnie dzieje. Dlatego często przypominam sobię zabawne sytuację ew. wyobrażam sobie zabawny obraz i wybucham głośnym opętańczym śmiechem. Często dzieje się to w takich miejscach jak kościół, lub szkoła. Jedynym sposobem na przerwanie tego jest zadanie sobie bólu.
Przykład: Lekcja historii. Śmiertelni poważny, śmiercionośnie nudny temat. Nagle sobie coś przypominam i śmieję się na głos z roździawioną paszczą przez 5min. Wszyscy na mnie patrzą z przerażeniem. Strzeliłem sobie siarczystego liścia i znowu grzecznie notowałem.

Pająk!- Gdy widzę pająka mam wrażenie że właśnie rój takich pająków biega po moim ciele. To jest na prawdę straszne.

On mnie goni!- Czasami nachodzą mnie ataki paniki. Mam podczas nich wrażenie że coś baaardzo złego mnie ściga i jest tuż za mną. Boję się odwrócić. Natychmiast biegnę do jakiegoś skupiska ludzi, lub barykaduję się w najbliższym pokoju pozbawionym luster.

Co ja to miałem...- Zdarza mi się zapomnieć o wykonywanej czynności w trakcie jej wykonywania,
Obrazek
ODPOWIEDZ