Miśko pisze:A Wojtyłę mogę podziwiać za wierność swym zasadom, ale za same poglądy to już nie za bardzo. Bo nauka KK do mnie niezbyt trafia, szczególnie te rzeczy o "nadstawianiu drugiego policzka" i "miłowaniu wrogów".
Bo to jest właśnie w wierze katolickiej najtrudniejsze. Zemsta, chęć odwetu, wrogość wobec nieprzyjaciół jest zakorzeniona w nas od zawsze. Ale Chrystus wymaga od nas, abyśmy się tego wyzbyli. Dlaczego? Bo, choć to ograny slogan, odpowiadanie złem na zło do niczego nie prowadzi. To, że ktoś popełnia błędy wobec nas, nie daje nam prawa do tego samego. Fakt, świat bez odwetu (lub chociaż chęci doń) to ideał, z którym prawie nikt, katolik, muzułmanin, protestant, ateista czy ktokolwiek inny, nie może sobie poradzić, nie może go osiągnąć. Ale nie oznacza to, że od razu trzeba zarzucić próby.
W przytaczanym przez Ciebie temacie Eglarest w dość ostrych słowach napisał, że JP II zaprzepaścił szanse na "lepszy kościół". Razem z Darth Wojtexem przedstawili pogląd, że Kościół powinien się dostosować do wartości moralnych dzisiejszego świata. A ja uważam, że odwrotnie, to normy dzisiejszego świata powinny się przystosować do tych głoszonych przez Kościół. Żyjemy w czasach powszechnego upadku obyczajów i moralności, gdyby Kościół miał się do niej przystosować, to co by z niego zostało? Weźmy chociaż 10 przykazań:
1. Wylatuje, w końcu dzisiaj powszechny jest kult pieniądza
2. Też wylatuje, bo jak nadużywać imienia Boga, gdy czci się pieniądz?
3. Wylatuje jak dwa poprzednie.
4. Kto dziś szanuje rodziców i dziadków, w końcu to relikty przeszłości, nie na czasie, a w życiorysie porządnego człowieka musi znajdować się bunt wobec rodziców.
5. Zmienia się na: "Nie zabijaj bez prawomocnego wyroku sądu narodzonych."
6. Wylatuje - przecież dziś poważany człowiek ma żonę, kochankę i kochanka, zaś pozostałe objęte nim aspekty życia seksualnego (jak masturbacja) są całkiem zdrowe i normalne. Pornografia leje się z ekranu, z radia...
7. Zostaje - z tym, że dotyczy tylko i wyłącznie kradzieży. W końcu w przypadkach wyłudzeń organizuje się już konkursy na najbardziej widowiskowe, zaś korupcja jest na porządku dziennym.
8. Dwulicowość, lizusostwo, "prowokacje dziennikarskie", krycie czyichś pleców - toż to chleb powszedni dzisiejszego człowieka.
9. Nie pożądaj żony... Raz, że to przykazanie zostałoby natychmiast oprotestowane przez feministki, gdyby się ostało, a dwa... patrz numer 6.
10. Zazdrość jest dziś dla "nowomodnych moralnie" normą, ba - bogatsi zazdrość starają się wywołać, czemu im zabronić (w końcu mają pieniądze)?
Kościół jest jedyną w dzisiejszym świecie ostoją moralności. Nie twierdzę, że powinien mieć taki wpływ na prawa i politykę jak Koran w wyznaniowych państwach islamskich czy o. Rydzyk - ale nie można o nim ot, tak zapomnieć, bo jego wartości nam nie pasują.