Tawerna RPG

Nie ma sprawdzonych obiektywnych informacji.
Z jednej strony jest coś co sę nie trzyma kupy i zdrugiej również.
Podchorski trąbi o swojej teorii na temat obrony(mit pro- Dąbrowski) od przynajmiej dziesięciu lat w bodajze 2001 wyszedł komiks o tym, zajebisty z resztą, a media zaczeły to nagłasniać dopiero rok temu, bo się opłacało w związku z tym kontrowersyjnym filmem. Haha. Imho jezeli koleś miał kasę na film o prywatnych sponsorów, dlaczego państwo mu zakazalo go nakręcić? Ale nie teraz o tym. Z drugiej strony w Polsce od PRL-u zakorzenił się się mit pro-Sucharski. Jak zna się sytuację, to wychodzi tak: Sucharski był dowódcą Westerplatte. Był też dowódcą obrony WSTW, gdyby nim nie był, nie miałby mozliwości kapitulacji. Dąbrowski z kolei był autorem taktyki obronnej WSTW. Wiedział gdzie, co i jak. Imho, Sucharski był dowódcą i w końcu się załamał, Dąbrowski wtedy go odsunął i sam się wszystkim zajmował(Sucharski bodajże nikomu nie powiedział że mają bronic półwysep tylko 24 godziny). I nie jest prawdą jakoby wszyscy westerplatczycy chcieli walczyć z wrogiem do ostatniej kropli krwi, bo była próba dezercji, która oczywiście skończyła się dla niedoszłego dezertera kulką w łeb (prawo wojenne, dezercja=smierć, jacyś debile z Unii zakazali tego ;[, nawet podczas wojny). Nie chcę robić z Sucharskiego szaleńca zamkniętego w sobie, ale również nie chcę go gloryfikować za to że był miły i chciał ratować wszystkich, analogicznie, nie chcę "Kuby" Dąbrowskiego gloryfikowac, jak wielu to robi, ale nie chcę mówić że był zimnym wyrachowanym morderczym dowódcą.
Z drugiej jednak strony film który miał wyjść miał być totalnie obrazobójczy, a obie postacie miał sobie przeciwstawić, bez wyboru stron. To byłoby spoko, ale niektóre kawałki scenariusza to jakaś żenada, za które nie dziwię się że zbanowano film(choć nie powinni).
Faktem jest że mieli się bronić dobę, a bronili się siedem dni. Amunicji starczyło im na przynajmiej miesiąc walk, mieli zajebiste nowoczesne koszary (jak na temate czasy ofc, które do dziś by stały na półwyspie, jednak "musieli zrobić ściezkę do pomnika" i jedno skrzydło zniszczyli oraz budynek został rozkradziony i zniszczony, i stoi pół ruiny), nie mieli lekarstw i zgineło bodajże jeden polak na dziesięciu szkopów. Wrześniowe trąbienie o westerplatte wkurwiało mnie, więc aktualnie więcje niż same suche fakty o tym że bronili się siedem dni mnie nie obchodzi. ( To że dopiero we wrześniu media naglośniły kontrowersje na temat dwóch historii obrony WSTW, jest dowodem na jakąś straszną dwulicowość, bo przedstawiały to jako całkowitą nowość). Amen.

Hmm... jakiś rok temu zdarzyło mi się przeczytać książkę o zmaganiach polaków na morzu i jeśli mnie pamięć nie myli Westerplatte, mimo swego wielkiego znaczenia propagandowego, zostało co nie co olane.
Tzn. oczywiście siły polski nie były wystarczające aby bronić całe wybrzeże, nawet jeśli mieliśmy kilka asów w rękawie. Takim asem były np. łodzie podwodne, których potencjału jednak nie można było użyć ze względu na prawo zabraniające ataku statków handlowych i pasażerskich (w tym zaopatrzeniowych).
Dowództwo musiało skupić swe siły na jednym miejscu. Tym miejscem był Hel, który to utrzymał się aż do końca, czyli do zajęcia przez faszystów Warszawy. Na wybrzeże sprowadzano całe uzbrojenie statków uszkodzonych, dzięki czemu można było tam zebrać całkiem pokaźną artylerię.
Było to niby niedaleko Westerplatte, jednak doprawdy nie mieli im jak pomóc. Tamto miejsce było od początku w potrzasku. Polacy mieli siły uszczuplone o trzy niszczyciele, które wypłynęły do Anglii przed wojną, łodzie podwodne nie miały pola manewru, niektóre nawet nie zdążyły się zanurzyć, wszystko praktycznie ograniczało się do obrony samego wybrzeża.

Faszyści to nie to samo co naziści. Chyba, że chodziło ci o to, że niektórzy żołnierze Wehrmachtu byli faszystami, a nie nazistami. Ale w takim razien iektórzy mogli być monarchistami, socjalistami, a może nawet kilku kryptokomunistów by się znalazło (w końcu nie zawsze była możliwość lub odwaga do dezercji, a pobór nie uwzględniał przekonań)

A te 3 niszczyciele i tak by niewiele zdziałały i całe szczęście, że popłynęły do Anglii.

Fakt, mój błąd. Chodziło mi o nazistów.

IMO Wasterplatte to takim sam przypadek jak Powstanie Warszawskie. Po prostu kolejna przegrana, ale media na siłę szukają powodów do dumy.
Tak bardzo Polakom brakuje zwycięstw że nawet z porażek jesteśmy dumni

Enrike pisze:Faszyści to nie to samo co naziści. Chyba, że chodziło ci o to, że niektórzy żołnierze Wehrmachtu byli faszystami, a nie nazistami. Ale w takim razien iektórzy mogli być monarchistami, socjalistami, a może nawet kilku kryptokomunistów by się znalazło (w końcu nie zawsze była możliwość lub odwaga do dezercji, a pobór nie uwzględniał przekonań)

A te 3 niszczyciele i tak by niewiele zdziałały i całe szczęście, że popłynęły do Anglii.

Nazizm to socjalizm, tylko z ekstremalnie wybujałą ksenofobią i nienawiścią rasową. NARODOWY SOCJALIZM. Nie bez kozery kolor brunatny to praktycznie zabrudzona czerwień.

A o Lao Che i "Powstaniu Warszawskim" nikt się jakoś w telewizji nie wypowiadał...

O tym, że filmu zakazali, to nie wiedziałem. Swoją drogą ciekawa wolność słowa w tym kraju... No, ale jak za wiąchę skierowaną w miłościwie nam panującego szukano bezdomnego przez bodajże 2 miesiące kilkaset policjantów...

Ale mówcie co chcecie, dobrze że Sabaton nagrał tą piosenkę. Nawet jeśli to dotarło tylko do nas. Wolę wizerunek siebie, jako przegrańca atakowanego ze wszystkich stron, biegającego po kanałach i walczącego do śmierci o swoją wolność, niż jako nazistę odpowiedzialnego za jedno z większych piekieł na ziemi.

Gdzieś też znalazłem informację, że na jednego Polaka przypadało 58 niemiaszków. Dosyć duża rozbieżność...
Edit:
Podążając za wiki:

Na start przypadało ponad 17 Niemców na 1 Polaka.
W stratach wychodzi 27 na 1.

Wg wiki naszych było 205, zginęło 15. A więc reszta się poddała. Więc informacje podane w np tym są bzdurne. Wg autora naszych było 720, najeźdźców (germańskich ku**a oprawców!) 54200. Tak, ponad 54 tysiące. do tego czołgi i samoloty... "Kilkudziesięciu dostało się do niewoli, reszta poległa". Coś mi się to nie widzi...

Zobaczyłem parę filmików na YT. Wkurza mnie zachowanie tego wokalisty. Niby łał, składają kwiaty pod pomnikiem, oddają cześć, itd, ale koleś podchodzi tam z ręką w kieszeni i żując gumę pełną gębą. Jedyne co mi się w jego wizerunku podoba, to fryzura (noszę podobną gdzieś od roku )

Nazizm to socjalizm, tylko z ekstremalnie wybujałą ksenofobią i nienawiścią rasową. NARODOWY SOCJALIZM. Nie bez kozery kolor brunatny to praktycznie zabrudzona czerwień.

Bez jaj, Szerloku. Pisząc "socjaliści", chyba oczywiste, że miałem na myśli socjaldemokratów lub socjalrewolucjonistów.

A o Lao Che i "Powstaniu Warszawskim" nikt się jakoś w telewizji nie wypowiadał...

Pewnie dlatego, że to słaba płyta słabego zespołu.

Wg wiki naszych było 205, zginęło 15. A więc reszta się poddała. Więc informacje podane w np tym są bzdurne.

Od kiedy wiki jest wyrocznią? Sam nie znam dokładnych statystyk, gdyż tym okresem interesuję się bardziej sprawami globalnymi, niż pojedyńczymi bitwami...

Wcale nie takiego słabego, grał ostatnio m.im w Szczecinie czy w Ińsku. A płyta recenzje miała dobre.

Ragnar pisze:grał ostatnio m.im w Szczecinie czy w Ińsku.

a jak to sie ma do fajnosci zespolu? lol

Może to dlatego że Lao Che gra znacznie mniej przystępną muzykę ?

Grał=ktoś chciał go słuchać=nie jest zły

Ale pewnie na koncerty Feel lub Dody chodzi więcej ludzi, więc to pewnie lepsi artyści.

W ogóle o czym wy tu gadacie? Wedle niektórych należy interpretować historię według tego jak ją widzieli wygrani. Na przykład tak postrzega się historię starożytną - tak jak ją przedstawił Kościół Katolicki nawet jeśli odstawili straszną lipę (i nie mówię tu o Jezusie czy cudach, żeby jakiś ateista sobie nie pomyślał). Teraz dzieje się podobna sprawa, II Wojnę Światową wygrali komuniści rodem ze zbrodniczego reżimu ZSRR. Obrona z 1939 roku jak i Powstanie Warszawskie były bohaterskimi czynami osób kochających Państwo Polskie i Wolność - i szczerze nieinteresuje mnie zdanie zakłamanych czerwonych komuchów.

Ale skoro to temat o Historii Polski możemy też coś powiedzieć o tej najnowszej. Co sądzicie o śmierci tych świń rakowskiego i geremka? Śmierć tego pierwszego nie wywołała u mnie jakichkolwiek emocji, ale wypadek samochodowy chuligana wywołał u mnie szczere poczucie szczęścia i zacząłem się śmiać To było naprawdę fajne, szkoda że nikt nie skandował "Jeszcze jeden! Jeszcze jeden!" jak na meczach piłkarskich.

Swoją drogą chuligan jechał z jakąś dziwką i pewnie do tego pod wpływem, a i tak człowiek w którego to bydle uderzyło miał kłopoty z odszkodowaniem. Cóż niestety tak bywa, gdy umiera ikona jakiejś sekty. Szkoda tylko, że ta sekta jest tak potężna.

Amrik, lekarz pozwolił ci już odstawić leki?

Ale skoro to temat o Historii Polski możemy też coś powiedzieć o tej najnowszej. Co sądzicie o śmierci tych świń rakowskiego i geremka? Śmierć tego pierwszego nie wywołała u mnie jakichkolwiek emocji, ale wypadek samochodowy chuligana wywołał u mnie szczere poczucie szczęścia i zacząłem się śmiać To było naprawdę fajne, szkoda że nikt nie skandował "Jeszcze jeden! Jeszcze jeden!" jak na meczach piłkarskich.

Swoją drogą chuligan jechał z jakąś dziwką i pewnie do tego pod wpływem, a i tak człowiek w którego to bydle uderzyło miał kłopoty z odszkodowaniem. Cóż niestety tak bywa, gdy umiera ikona jakiejś sekty. Szkoda tylko, że ta sekta jest tak potężna.

Nienawiść jest jednym, a uwazaniem gogoś za przeciwnika lub wroga rzeczą drugą. O tyle źe się stało że nie wiemy jak reagować na Wielki Wschód Francji, którego WM był właśnie Geremek. I jakbyście szukali WWF w wiki, czy w necie - nie sugerujcie się że to masoni. Masoni są chrześcijanami, a na ddoatek nie przyjmują kobiet w swoje szeregi - WWF jest ateistyczny i przyjmuje kobiety. Przez co większość tradycyjnych i starych lóż zerwało z nimi kontakty już XIX wieku.