[forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
-
- Pomywacz
- Posty: 64
- Rejestracja: wtorek, 24 lipca 2007, 23:10
- Numer GG: 2946336
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
Cisza Ponad Stal
Dziewczyna wprost czuła jak rozszerzają jej się źrenice, przystosowując się do panującego tu półmroku. Mniszka nie spuszczała oka z trzymanej przez krasnoluda broni.
- Myślę, że mógłbyś pomóc. Zechcesz rzucić na to nieco światła? – dziewczyna splotła ręce. Szczerze zdziwiła się, widząc, ile krzepy jest w stanie pomieścić się w tak niewielkiej osobie.
Dziewczyna wprost czuła jak rozszerzają jej się źrenice, przystosowując się do panującego tu półmroku. Mniszka nie spuszczała oka z trzymanej przez krasnoluda broni.
- Myślę, że mógłbyś pomóc. Zechcesz rzucić na to nieco światła? – dziewczyna splotła ręce. Szczerze zdziwiła się, widząc, ile krzepy jest w stanie pomieścić się w tak niewielkiej osobie.
-
- Marynarz
- Posty: 150
- Rejestracja: środa, 21 marca 2007, 20:30
- Numer GG: 6737454
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
Saar
Podróż przez dzielnicę handlową była bardzo przyjemna. Saar wrócił myślami do swojej młodości, gdy wałęsał się tu z podobnymi sobie wyrostkami i starał się podprowadzić jakieś fajne przedmioty. Nigdy mu się jednak nie udawało... dlatego też dzisiaj nawet nie próbował, a trzeba przyznać, że niektóre magiczne "zabawki" kusiły go bardzo.
W kuźni przyglądał się dokładnie broni na ścianach i stojakach.
- Doskonała robota. pochwalił, choć wcale się na tym nie znał.
Podróż przez dzielnicę handlową była bardzo przyjemna. Saar wrócił myślami do swojej młodości, gdy wałęsał się tu z podobnymi sobie wyrostkami i starał się podprowadzić jakieś fajne przedmioty. Nigdy mu się jednak nie udawało... dlatego też dzisiaj nawet nie próbował, a trzeba przyznać, że niektóre magiczne "zabawki" kusiły go bardzo.
W kuźni przyglądał się dokładnie broni na ścianach i stojakach.
- Doskonała robota. pochwalił, choć wcale się na tym nie znał.
-
- Majtek
- Posty: 129
- Rejestracja: czwartek, 26 lipca 2007, 20:08
- Numer GG: 0
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
Shruiken
Drow nie lubił zatłoczonych uliczek i straganów, dlatego z przyjemnością wszedł do pomieszczenia gdzie panował delikatny półmrok. Wystrój bardzo mus się podobał i przywodził na myśl kogoś zahartowanego w bojach. Rozczarował się kiedy zobaczył krasnoluda. Elfy, krasnoludy i co jeszcze może goblin, pomyślał z niesmakiem. stanął w cieniu i czekał co ma do powiedzenia krasnolud.
Drow nie lubił zatłoczonych uliczek i straganów, dlatego z przyjemnością wszedł do pomieszczenia gdzie panował delikatny półmrok. Wystrój bardzo mus się podobał i przywodził na myśl kogoś zahartowanego w bojach. Rozczarował się kiedy zobaczył krasnoluda. Elfy, krasnoludy i co jeszcze może goblin, pomyślał z niesmakiem. stanął w cieniu i czekał co ma do powiedzenia krasnolud.
-
- Marynarz
- Posty: 195
- Rejestracja: środa, 18 lipca 2007, 11:10
- Numer GG: 2461120
- Lokalizacja: Twisting Nether
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
Wszyscy
Krasnolud spojrzał na mały świstek pokazany przez elfa. Wyrwał go z jego rak i przyjrzał się baczniej. Popatrzył na
was jeszcze zmęczonym wzrokiem, po czym odłożył na bok swój topór.Wstał i podszedł do wiszącej za nim halabardy.
Wystarczyło przechylić ją nieco w prawo,aż ściana, na której wisiał oręż rozsunęła się i ukazała ukryty pokój. Miał wymiary 6x6 metrów.
W środku stał szeroki stół, a na nim kilka map, jednak nie mogliście dostrzec co na nich dokładnie się znajduje. Jedno wąskie okno rozświetlało ciemne pomieszczenie.
Przy stole siedział brodaty mężczyzna. Jego włosy były siwe, jednak jego postura dawała do zrozumienia każdemu, kto wątpił, że jest w stanie powalić dorodnego orka bez wysiłku. Pod spodem lśniły ćwieki umieszczone z zbroi. Okrywał go zwykły, postrzępiony na końcach płaszcz ze złota spinką. Po lewej i po prawej stronie stali zapewne jego pomocnicy.Bacznie sie wam przyglądali.Każdy był elfem, lub chociaż półeflem. Nagle z cienia wyszedł człowiek, którego spotkaliście wczoraj. Odsłonił purpurowy kaptur i ujrzeliście, gładką chłopięcą twarz mężczyzny, ozdobioną spiczastymi uszami i czarnymi włosami.
- Na początek chcę was o coś zapytać... Czemu właściwie tutaj przybyliście? Co skłoniło was do tego, abyście się tutaj wszyscy razem zgodnie pojawili ? Chęć zysku? Przygoda? Czy może coś innego?
Wybaczcie,że musieliście czekać długo.
Krasnolud spojrzał na mały świstek pokazany przez elfa. Wyrwał go z jego rak i przyjrzał się baczniej. Popatrzył na
was jeszcze zmęczonym wzrokiem, po czym odłożył na bok swój topór.Wstał i podszedł do wiszącej za nim halabardy.
Wystarczyło przechylić ją nieco w prawo,aż ściana, na której wisiał oręż rozsunęła się i ukazała ukryty pokój. Miał wymiary 6x6 metrów.
W środku stał szeroki stół, a na nim kilka map, jednak nie mogliście dostrzec co na nich dokładnie się znajduje. Jedno wąskie okno rozświetlało ciemne pomieszczenie.
Przy stole siedział brodaty mężczyzna. Jego włosy były siwe, jednak jego postura dawała do zrozumienia każdemu, kto wątpił, że jest w stanie powalić dorodnego orka bez wysiłku. Pod spodem lśniły ćwieki umieszczone z zbroi. Okrywał go zwykły, postrzępiony na końcach płaszcz ze złota spinką. Po lewej i po prawej stronie stali zapewne jego pomocnicy.Bacznie sie wam przyglądali.Każdy był elfem, lub chociaż półeflem. Nagle z cienia wyszedł człowiek, którego spotkaliście wczoraj. Odsłonił purpurowy kaptur i ujrzeliście, gładką chłopięcą twarz mężczyzny, ozdobioną spiczastymi uszami i czarnymi włosami.
- Na początek chcę was o coś zapytać... Czemu właściwie tutaj przybyliście? Co skłoniło was do tego, abyście się tutaj wszyscy razem zgodnie pojawili ? Chęć zysku? Przygoda? Czy może coś innego?
Wybaczcie,że musieliście czekać długo.
"They themselves are miserable. That's why they need someone more miserable than them.Those are not human.Those are not people..."
-
- Marynarz
- Posty: 348
- Rejestracja: niedziela, 5 sierpnia 2007, 21:29
- Numer GG: 5181070
- Lokalizacja: Gliwice/Ciemnogród
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
Abachta ukłonił się elegancko przed mężczyzną w purpurze i dopiero wtedy zaczął mówić.
- Osobiście przyszedłem tu z ciekawości. Jeśli wywiąże się z tego jakaś przygoda, będę z tego rad, jeśli nie - trudno. Niczego nie ryzykowałem, przychodząc tu.
Elf cofnął się o krok i dał reszcie przemówić.
- Osobiście przyszedłem tu z ciekawości. Jeśli wywiąże się z tego jakaś przygoda, będę z tego rad, jeśli nie - trudno. Niczego nie ryzykowałem, przychodząc tu.
Elf cofnął się o krok i dał reszcie przemówić.
-
- Pomywacz
- Posty: 64
- Rejestracja: wtorek, 24 lipca 2007, 23:10
- Numer GG: 2946336
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
Cisza Ponad Stal
- pytasz, jakbyś nie wiedział. – prawie parsknęła – czy daliście nam wybór? Ależ tak, oczywiście, alternatywą było znacznie ciaśniejsze pomieszczenie, z jeszcze mniejszym, zakratowanym okienkiem! Zapewne i tak długo byśmy tam nie zabawili. – dziewczyna westchnęła ciężko, wykonała dłonią gest, jakby chciała schwytać jeszcze wyrzucone zbyt gorączkowo słowa.
- Proszę mi wybaczyć – cicho, bardzo cicho, prawie szeptem - Z pewnością mieliście, szlachetny panie, jakiś cel, zapraszając nas tutaj. Rada byłabym go poznać. – głos demonicy znacznie spokorniał.
nie zabij mi jej... proszę : )
- pytasz, jakbyś nie wiedział. – prawie parsknęła – czy daliście nam wybór? Ależ tak, oczywiście, alternatywą było znacznie ciaśniejsze pomieszczenie, z jeszcze mniejszym, zakratowanym okienkiem! Zapewne i tak długo byśmy tam nie zabawili. – dziewczyna westchnęła ciężko, wykonała dłonią gest, jakby chciała schwytać jeszcze wyrzucone zbyt gorączkowo słowa.
- Proszę mi wybaczyć – cicho, bardzo cicho, prawie szeptem - Z pewnością mieliście, szlachetny panie, jakiś cel, zapraszając nas tutaj. Rada byłabym go poznać. – głos demonicy znacznie spokorniał.
nie zabij mi jej... proszę : )
-
- Majtek
- Posty: 129
- Rejestracja: czwartek, 26 lipca 2007, 20:08
- Numer GG: 0
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
Shruiekn
Drow nie ruszył się ze swojego ocienionego miejsca. Ocenił znajdujące się w pomieszczeniu postacie. Same elfy już wolał bym goblina, pomyślał, głośno zaś powiedział, To moja sprawa gdzie i dlaczego chodzę. Ale jeśli już jesteś taki ciekawy to lubię wiedzieć kto grozi mi więzieniem, to znacznie ułatwia późniejsze mordowanie. jego głos był złowieszczy, ale nie wykonywał żadnych nieprzyjaznych kroków. Shruiken nie był na tyle szalony żeby wdawać się w walkę której nie mógł wygrać.
Drow nie ruszył się ze swojego ocienionego miejsca. Ocenił znajdujące się w pomieszczeniu postacie. Same elfy już wolał bym goblina, pomyślał, głośno zaś powiedział, To moja sprawa gdzie i dlaczego chodzę. Ale jeśli już jesteś taki ciekawy to lubię wiedzieć kto grozi mi więzieniem, to znacznie ułatwia późniejsze mordowanie. jego głos był złowieszczy, ale nie wykonywał żadnych nieprzyjaznych kroków. Shruiken nie był na tyle szalony żeby wdawać się w walkę której nie mógł wygrać.
-
- Marynarz
- Posty: 150
- Rejestracja: środa, 21 marca 2007, 20:30
- Numer GG: 6737454
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
Saar
- Ja przybyłem tutaj dla pieniędzy. odpowiedział zgodnie z prawdą kapłan
- Gdyby nie moja zła sytuacja finansowa to nie byłoby mnie tutaj. Chociaż muszę przyznać, że ciekawość też dała o sobie znać.
Saarsvern uśmiechnął się zawadiacko i oparł o ścianę.
- A teraz chciałbym... chcielibyśmy poznać szczegóły naszej... umowy.
- Ja przybyłem tutaj dla pieniędzy. odpowiedział zgodnie z prawdą kapłan
- Gdyby nie moja zła sytuacja finansowa to nie byłoby mnie tutaj. Chociaż muszę przyznać, że ciekawość też dała o sobie znać.
Saarsvern uśmiechnął się zawadiacko i oparł o ścianę.
- A teraz chciałbym... chcielibyśmy poznać szczegóły naszej... umowy.
-
- Marynarz
- Posty: 195
- Rejestracja: środa, 18 lipca 2007, 11:10
- Numer GG: 2461120
- Lokalizacja: Twisting Nether
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
Wszyscy
-To nie groźba ani zastraszanie młody drowie- mężczyzna, uśmiechając się, zagadnął do wojownika- to propozycja na spokojne przebywanie w mieście. Benjamin w każdej chwili mógłby zawiadomić władze i miałbyś całą Straż Miejską na karku- usiadł i poprawił kaptur i następnie dodał- Tak czy inaczej każdy ma tutaj swój cel. Moim jest służyć u boku mojego pana- Elaith'a Craulnobera. Kilka dni temu, kiedy przebywał w swoim domu napadła na nas czwórka łotrzyków i zmusiła do długiej walki. Walczyli dzielnie i zaciekle, lecz to ich nie uchroniło przed śmiercią. Jednak na tym nie koniec...
Kiedy Elaith wrócił do swego pokoju, okazało się, że księżycowe ostrze, pamiątka rodowa mojego pana zniknęła.
Jego gniew był ogromny. Złe wspomnienia związane z ostrzem sprawiły, iż wrócił Elaith z pszeszłości: zimny, bezlitosny i gniewny. Zorganizował swoją małą gildię złodziei i zabójców. Mają oni za zadanie odnaleźć złodzieja razem ze skradzionym dobytkiem. Sprawa miała pozostać w cieniu, jednak plotki już krążą po całym Waterdeep. Zjeżdża się tu mnóstwo poszukiwaczy przygód lub zwykłych najemników. Craulnober i tak ich nie przyjmie. Nikogo już nie przyjmuje u siebie. Obawia się zamachu. My sami się upomnimy o kogo trzeba. I to my jesteśmy tą gildią. Rekrutujemy, szukamy poszlak i nawiązujemy nowe kontakty w sprawie kradzieży ostrza. To tyle, jeśli chodzi o wstępne informacje. Teraz pytanie zabrzmi: Czy jesteście zainteresowani ?- wstał i popatrzył na elfa
- Przygoda? Może i tak. Nagroda ?Owszem. Do tego dochodzą także dobre kontakty w Waterdeep. Będziecie się mogli dowiedzieć wszystkiego, o tym co się dzieje w całym mieście.
-To nie groźba ani zastraszanie młody drowie- mężczyzna, uśmiechając się, zagadnął do wojownika- to propozycja na spokojne przebywanie w mieście. Benjamin w każdej chwili mógłby zawiadomić władze i miałbyś całą Straż Miejską na karku- usiadł i poprawił kaptur i następnie dodał- Tak czy inaczej każdy ma tutaj swój cel. Moim jest służyć u boku mojego pana- Elaith'a Craulnobera. Kilka dni temu, kiedy przebywał w swoim domu napadła na nas czwórka łotrzyków i zmusiła do długiej walki. Walczyli dzielnie i zaciekle, lecz to ich nie uchroniło przed śmiercią. Jednak na tym nie koniec...
Kiedy Elaith wrócił do swego pokoju, okazało się, że księżycowe ostrze, pamiątka rodowa mojego pana zniknęła.
Jego gniew był ogromny. Złe wspomnienia związane z ostrzem sprawiły, iż wrócił Elaith z pszeszłości: zimny, bezlitosny i gniewny. Zorganizował swoją małą gildię złodziei i zabójców. Mają oni za zadanie odnaleźć złodzieja razem ze skradzionym dobytkiem. Sprawa miała pozostać w cieniu, jednak plotki już krążą po całym Waterdeep. Zjeżdża się tu mnóstwo poszukiwaczy przygód lub zwykłych najemników. Craulnober i tak ich nie przyjmie. Nikogo już nie przyjmuje u siebie. Obawia się zamachu. My sami się upomnimy o kogo trzeba. I to my jesteśmy tą gildią. Rekrutujemy, szukamy poszlak i nawiązujemy nowe kontakty w sprawie kradzieży ostrza. To tyle, jeśli chodzi o wstępne informacje. Teraz pytanie zabrzmi: Czy jesteście zainteresowani ?- wstał i popatrzył na elfa
- Przygoda? Może i tak. Nagroda ?Owszem. Do tego dochodzą także dobre kontakty w Waterdeep. Będziecie się mogli dowiedzieć wszystkiego, o tym co się dzieje w całym mieście.
"They themselves are miserable. That's why they need someone more miserable than them.Those are not human.Those are not people..."
-
- Marynarz
- Posty: 348
- Rejestracja: niedziela, 5 sierpnia 2007, 21:29
- Numer GG: 5181070
- Lokalizacja: Gliwice/Ciemnogród
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
Abachta w milczeniu przetrawił nowinki, którymi ich uraczono. Zapowiada się ciekawie, na pewno będzie okazja, aby się wykazać...
- Osobiście byłbym zainteresowany, jednak zastanawiam się, co przyjdzie wam z usług szermierza - sam wspominałeś, że to złodziei i zabójców potrzebujecie. A ja zabójcą nie jestem - dodał.
- Osobiście byłbym zainteresowany, jednak zastanawiam się, co przyjdzie wam z usług szermierza - sam wspominałeś, że to złodziei i zabójców potrzebujecie. A ja zabójcą nie jestem - dodał.
-
- Marynarz
- Posty: 150
- Rejestracja: środa, 21 marca 2007, 20:30
- Numer GG: 6737454
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
Saar
Saar uśmiechnął się chytrze. - Wpisz mnie na listę. Wchodzę w to.
- Potrzebuję tylko trochę zachęty. Drobna zaliczka byłaby odpowiednim środkiem dopingującym mnie do pracy.Nie nadaję się co prawda do walki zbrojnej, ale umiem dobrze wyciągać od ludzi informacje.
Saar uśmiechnął się chytrze. - Wpisz mnie na listę. Wchodzę w to.
- Potrzebuję tylko trochę zachęty. Drobna zaliczka byłaby odpowiednim środkiem dopingującym mnie do pracy.Nie nadaję się co prawda do walki zbrojnej, ale umiem dobrze wyciągać od ludzi informacje.
-
- Majtek
- Posty: 129
- Rejestracja: czwartek, 26 lipca 2007, 20:08
- Numer GG: 0
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
Shruiken
Drow zwietrzył szanse na szybkie dopadnięcie ludzi których szukał. W końcu chodziło o mordowanie, a to dla Shruikena nie stanowiło żadnego problemu. Wasze ostrze w zamian za informacje. Prościej by jednak było gdybyście wiedzieli kogo mam zabić. Raczej nie uda mi się niepostrzeżenie zdobyć tych informacji, powiedział z sarkazmem. A co do sprawy z więzieniem, przedyskutujemy to jak już zdobędę potrzebne mi dane
Drow zwietrzył szanse na szybkie dopadnięcie ludzi których szukał. W końcu chodziło o mordowanie, a to dla Shruikena nie stanowiło żadnego problemu. Wasze ostrze w zamian za informacje. Prościej by jednak było gdybyście wiedzieli kogo mam zabić. Raczej nie uda mi się niepostrzeżenie zdobyć tych informacji, powiedział z sarkazmem. A co do sprawy z więzieniem, przedyskutujemy to jak już zdobędę potrzebne mi dane
-
- Pomywacz
- Posty: 64
- Rejestracja: wtorek, 24 lipca 2007, 23:10
- Numer GG: 2946336
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
Cisza
Mniszka skrzywiła usta w bardzo nieładnym grymasie.
- Zgadzam się – słowa dziewczyny nie miały w sobie nic ani z entuzjazmu, ani z aprobaty – Wciąż nie rozumiem tylko, dlaczego na nas akurat padł wasz wybór.
(oprócz tego, że my właśnie wysłaliśmy karty postaci...)
Mniszka skrzywiła usta w bardzo nieładnym grymasie.
- Zgadzam się – słowa dziewczyny nie miały w sobie nic ani z entuzjazmu, ani z aprobaty – Wciąż nie rozumiem tylko, dlaczego na nas akurat padł wasz wybór.
(oprócz tego, że my właśnie wysłaliśmy karty postaci...)
-
- Marynarz
- Posty: 195
- Rejestracja: środa, 18 lipca 2007, 11:10
- Numer GG: 2461120
- Lokalizacja: Twisting Nether
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
Wszyscy
Elf uśmiechnął się lekko. Wsłuchał się w wasze słowa i odparł:
- Nie narzekamy jak na razie na brak złodziei, łotrzyków czy zabójców. Obecnie gildia liczy sobie 20 oddanych, wyszkolonych do perfekcji ludzi, którzy radzą sobie z szantażem, zbieraniem informacji, zabójstwach i napadach.
Jednak wy doskonale wtopicie się w tłum. Zwykła gildia złodziei nie przyjęłaby was, choćby za profesję. Zresztą
nie oczekujecie chyba, że od razu karzę wam się rzucić do czyichś gardeł ? Wasze zadanie będzie polegać na czymś innym- mężczyzna przerwał po czym wyjął z pobliskiej szufladę brzęczącą sakiewkę i rzucił w stronę kapłana-
Tak jak mówiłem, najpierw powinniście zacząć od czegoś lżejszego, zbieranie informacji lub zastraszanie- kiedy kończył to zdanie zerknął na drowa- dam cynk reszcie, że jesteście z nami. Jedyną poszlaką jaką mamy jest powiązanie tych tajemniczych zbirów z gildią Xanathara. Być może to posłańcy ze Skullport lub rozwijająca swoje wpływy grupa zabójców? - sięga do swej kieszeni i wyjmuje zniszczony kawałek pergaminu, położył go na stole,abyście mogli zobaczyć.
Ktoś narysował na nim pewien znak
Elf uśmiechnął się lekko. Wsłuchał się w wasze słowa i odparł:
- Nie narzekamy jak na razie na brak złodziei, łotrzyków czy zabójców. Obecnie gildia liczy sobie 20 oddanych, wyszkolonych do perfekcji ludzi, którzy radzą sobie z szantażem, zbieraniem informacji, zabójstwach i napadach.
Jednak wy doskonale wtopicie się w tłum. Zwykła gildia złodziei nie przyjęłaby was, choćby za profesję. Zresztą
nie oczekujecie chyba, że od razu karzę wam się rzucić do czyichś gardeł ? Wasze zadanie będzie polegać na czymś innym- mężczyzna przerwał po czym wyjął z pobliskiej szufladę brzęczącą sakiewkę i rzucił w stronę kapłana-
Tak jak mówiłem, najpierw powinniście zacząć od czegoś lżejszego, zbieranie informacji lub zastraszanie- kiedy kończył to zdanie zerknął na drowa- dam cynk reszcie, że jesteście z nami. Jedyną poszlaką jaką mamy jest powiązanie tych tajemniczych zbirów z gildią Xanathara. Być może to posłańcy ze Skullport lub rozwijająca swoje wpływy grupa zabójców? - sięga do swej kieszeni i wyjmuje zniszczony kawałek pergaminu, położył go na stole,abyście mogli zobaczyć.
Ktoś narysował na nim pewien znak
"They themselves are miserable. That's why they need someone more miserable than them.Those are not human.Those are not people..."
-
- Majtek
- Posty: 129
- Rejestracja: czwartek, 26 lipca 2007, 20:08
- Numer GG: 0
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
Shruiken
Drow nie był wstanie powstrzymać pogardliwego uśmieszku który pojawił się na jego twarzy po usłyszeniu słów o wtapianiu się w tłum i nie rzucaniu się do gardeł. Zapowiada się ciekawa robota, pomyślał z ironią. Więc ruszajmy do tej gildi, im szybciej to załatwimy tym lepiej
Drow nie był wstanie powstrzymać pogardliwego uśmieszku który pojawił się na jego twarzy po usłyszeniu słów o wtapianiu się w tłum i nie rzucaniu się do gardeł. Zapowiada się ciekawa robota, pomyślał z ironią. Więc ruszajmy do tej gildi, im szybciej to załatwimy tym lepiej
-
- Marynarz
- Posty: 348
- Rejestracja: niedziela, 5 sierpnia 2007, 21:29
- Numer GG: 5181070
- Lokalizacja: Gliwice/Ciemnogród
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
- A ten znak to co? - zapytał Abachta, opierajac się biodrem o brzeg stołu.
-
- Pomywacz
- Posty: 64
- Rejestracja: wtorek, 24 lipca 2007, 23:10
- Numer GG: 2946336
Re: [forgotten Realms] Przeszłość lubi się mścić.
Cisza
Wtopić się w tłum...? Dziewczynie zwęziły się i tak już pionowe źrenice. Spojrzała na sygnaturę. Wygląda na symbol jakiegoś boga. Tylko którego? Nie mogąc przypomnieć sobie żadnego bóstwa o takim znaku, zmieniła ścieżkę rozumowania. Doświadczenie, nikłe, ale jednak, mówiło, że takie ryciny zazwyczaj przedstawiają znak rozpoznawczy jakiejś ukrytej gildii. O daleko sięgających kontaktach – świadczyć o tym mogłyby liczne odnogi. Dywagacje na temat przerwał elf, zadając pytanie, kluczowe, zapewne, dla sprawy. Cisza nie odezwała się, czekała na rozwój sytuacji.
Wtopić się w tłum...? Dziewczynie zwęziły się i tak już pionowe źrenice. Spojrzała na sygnaturę. Wygląda na symbol jakiegoś boga. Tylko którego? Nie mogąc przypomnieć sobie żadnego bóstwa o takim znaku, zmieniła ścieżkę rozumowania. Doświadczenie, nikłe, ale jednak, mówiło, że takie ryciny zazwyczaj przedstawiają znak rozpoznawczy jakiejś ukrytej gildii. O daleko sięgających kontaktach – świadczyć o tym mogłyby liczne odnogi. Dywagacje na temat przerwał elf, zadając pytanie, kluczowe, zapewne, dla sprawy. Cisza nie odezwała się, czekała na rozwój sytuacji.