[Dead Echoes]First Encounter

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Dimitrij Urianov
Pomywacz
Posty: 71
Rejestracja: sobota, 17 marca 2007, 21:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Searching for fuel.

Re: [Dead Echoes]First Encounter

Post autor: Dimitrij Urianov »

Pierwszy_z_lewej nie odpisuje, nie czekam już. Jeżeli nie odpowie na ten post, dowodzenie przejmuje Maupi$hon
Gerrard, Jan van Rosengaam

Jiro spojrzał na Gerrarda. Coś w jego twarzy mówiło, że oficer polityczny niespecjalnie wierzył temu co usłyszał.
Lekki wstrząs zasygnalizował odczepienie się Shinju.
Rin znowu przełączyła Linker.
Czekajcie, mam tu coś - całkiem spora grupa żołnierzy Far Flight. Transport w stronę hangaru w którym miał być ktoś ważny. Coś mi się zdaje, że to coś więcej.
Wyświetliła jeszcze raz magazyn i tunel powietrzny do niego.
Cóż, wiemy gdzie znajduje się wyposażenie. Ktoś ma jakąś sugestię?

Garret

Wiedział, że tamci już biegną po nich.
Światła zamigotały, gdy jeden z grubych kabli przesyłowych został podłączony do fregaty. Światła statku zamigotały, z uszkodzonej instalacji sypnęły iskry.

Wszystkie trzy kamery były ulokowane w rogach - póki co system nie uruchomił ich, włączając ważniejsze urządzenia.
Jestem na linii. Diagnostyka.
Trwało chwilę, zanim uporał się z kamerą.
Reaktor: stos zgasł, brak zasialnia.
Silniki: brak zasilania.

Dojście do drugiej poszło mu łatwiej. Przy okazji przypomniał sobie, że ludzie mają pewne powody dla których nie chodzą po sufitach.
Komunikacja: brak zasilania
Baza danych: uszkodzenia, zasilana. Kopiuję.

Trzecia kamera. Na dole pracowali Max i OT-93 - udało im się umocnić pierwszą osłonę.
Brak oprogramowania... mam za to plany tego statku.
Uzbrojenie: zniszczone.

Był już blisko kamery, gdy ta szarpnęła się w jego stronę. Z tej odległości łatwo można było usłyszeć dźwięk dostrajającej się soczewki. Zielone światełko zmieniło kolor na czerwone - kamera transmitowała obraz z hangaru.
Cholera, transmisja radiowa z hangaru! Kto to wysłał?! Tym razem mógł przysiąc, że nawet syntezator mowy mówił innym tonem niż zwykle.

Szperacz 1 zameldował o dwóch sześcioosobowych drużynach zmierzających do hangaru.
Pierwszy_z_Lewej
Szczur Lądowy
Posty: 6
Rejestracja: sobota, 17 stycznia 2009, 16:48
Numer GG: 1101248
Kontakt:

Re: [Dead Echoes]First Encounter

Post autor: Pierwszy_z_Lewej »

[przepraszam najmocniej za wszelkie opóźnienia, postaram się żeby już do nich nie dochodziło, miałem BARDZO ciężki tydzień i ani chwili żeby usiąść przez kompem i sklecić coś logicznego :)]

Doskonale Jan kiwnął głową. Doceniał wagę każdej informacji. Szanuję pańską wiedzę, Jiro, wolałbym jednak mieć w stu procentach sprawdzone informacje. Tak delikatniej misji nie możemy opierać na domysłach. Sądzę, że powinniśmy się rozdzielić i - pozostając w stałym kontakcie - zbadać cele naszej operacji. Jeśli Far Flight zorganizowało żołnierzy celem powitania enigmatycznej "ważnej osobitości" to powinniśmy mieć wolną rękę. Jan raz jeszcze uważnie rozejrzał się dookoła. Na jego twarzy na moment pojawił się wykrzywiony uśmiech. Niskie temperatury w szybie są tutaj znacznie mniejszym problemem niż gródź i strażnik. Przynajmniej dla mnie. Podniósł teraz głos, by nadać swojej postaci autorytetu lidera Proponuję się rozdzielić. Spróbuję przejść do hangarów i zbrojowni. Panie Jino, znam pańskie umiejętności dyplomatycznie. Jeśli uda się panu przeprowadzić resztę drużyny do hangarów bojowych tam też się spotkamy. Jeśli nie - najważniejsze dla nas sektory są, przynajmniej teoretycznie, niedostępne. Musimy dostać się do kwater numer 11, 12. Chciałbym, aby wasza trójka zbadała na ile jest to w tym momencie możliwe.
Jakieś sugestie?
- The question is - who is Mahna Mahna?
- The question is - who cares?
Maupi$hon
Szczur Lądowy
Posty: 5
Rejestracja: sobota, 17 stycznia 2009, 16:50
Numer GG: 0

Re: [Dead Echoes]First Encounter

Post autor: Maupi$hon »

"Musimy szybko przejść do działania. Trzeba ich wykończyć. Dawaj Gerrard, no Gery weź się w garść. To poważna sprawa. Dobra trzeba zajść ich z zaskoczenia. Nie! Trzeba będzie to zrobić szybko i bezszelestnie. Albo może zrobimy podkop? Rany o czym ja myślę. Przecież nie mamy łopat. I podejrzewam, że ciężko będzie kopać na statku i w takich okolicznościach. Uffff.... Ciężko się tak myśli i myśli."
Świetnie. Nie mam żadnych sugesti. W końcu odezwał się Gerrard.
CIERPIENIE, BÓL, KIEŁBASA, CIERPIENIE, BÓL, KIEŁBASA, CIERPIENIE, BÓL, KIEŁBASA.


Jestem agent Ziobro-Ziobro-Siedem
Zablokowany