Tawerna RPG

A jak postać nie ma nic z pakietu pakietu siła woli to w momencie usłyszenia wystrzału, zaczyna ćwiczyć kondycję w stronę przeciwną do huku. Bywa... Mam nadzieję, że w ekipie nie będzie samych postaci walczących.

Mój detektyw bd miał nie za dużo walki. Pistolety , 3-4 nie więcej. Nic po za tym. Dobra skoro do 21 listopada mam czas to postaram się napisać kartę i SKRÓCONA historię. Może być?

Witam.

Czy istniałaby jeszcze możliwość przyłączenia się do sesji? Zawsze chciałam spróbować Neuroshimy, a zwykle grałam bez systemów, głównie mroczny storytelling (w tym trochę w roli MG) i sporo historii alternatywnych. Także jeśli mistrz ma miejsce na jakiegoś twista w fabule - zgłaszam chęć

Czy istniałaby jeszcze możliwość przyłączenia się do sesji? Zawsze chciałam spróbować Neuroshimy

KOBIETA. Bierzemy! xd

Również jestem za.

ElCiesiel połowa graczy jest już za. Czy chcesz zaryzykować gniew tłumu?

KOBIETA. Bierzemy! xd

Nie ciesz się. Też bywałem kobietą

Wy niewyżyci

Przypominam, że na ostatnie miejsce jest konkurs postaci, więc jeśli Flunkie ma ochotę spróbować swoich sił to zapraszam - będziesz musiała pokonać 2 innych graczy w konkurencji pt "Kto stworzy ciekawszą postać" Jury poddane lobbingowi ze strony widowni jest jednak przychylne Deadline przysłania karty 21.11.

Jeśli w ogóle nie znasz systemu, a można to wyczytać z Twojej wypowiedzi, to jeśli stworzysz ciekawą historię postaci, sam napiszę pod nią kartę. W takim przypadku sugerowałbym też granie hibernatusem, który dopiero co się wybudził i nie ma zielonego pojęcia co jest 5.

Informacyjnie: Zacząłem sobie coś tam w wordzie skrobać wczoraj - dzisiaj nie mam czasu, a myślałem, że będe mógł się zająć sesją właśnie teraz. Jutro za to mam wolniejszy dzień, więc może, powtarzam może ruszymy.

EDIT: Wytłumaczcie potencjalnej współgraczce co to jest rtęć/rdza. Przy okazji sam zobaczę jak zapatrujecie się na ten klimat i co to dla Was oznacza.

Ja! Ja chcę!

Mamy cztery kolory Neuroshimy. Każdy reprezentuje inne podejście do świata przedstawionego, lub jak wolicie: inne jego oblicze.
Stal reprezentuje właściwy amerykańskim filmom patos. Jest to świat, nad którym wstaje nowy świt i tylko od determinacji graczy zależy, czy będzie to świt lepszy.
Rtęć reprezentuje postapokaliptyczny horror. Świat jest w niej dziwny, obcy i nieprzyjazny człowiekowi. Wszędzie ohyda, groteska, wypaczenie.
Rdza, to świat pozbawiony nadziei. Świat konający powoli. Ludzie są zrezygnowani. Ich głównym celem jest przeżyć z dnia na dzień.
Chrom - postapokalipsa, bez postapokalipsy. Jest zajebiście. Rozbijasz się zajebistymi brykami. Naparzasz z zajebistej broni do zajebiście przybyczonych wrogów.

Dobrze?

A zresztą, to co ja będę:
viewtopic.php?f=64&t=2480&start=0

Chrom - postapokalipsa, bez postapokalipsy. Jest za***iście. Rozbijasz się zajebistymi brykami. Naparzasz z zajebistej broni do za***iście przybyczonych wrogów.

Idealne ujęcie sprawy xD Zajebiste, znaczy się

Ja powiem tylko że zdarza mi się, że Rdza mnie denerwuje a może nie konkretnie Rdza a sposób świata przedstawiany przez MG. Ja wiem że sesje w tych klimatach powinny być melancholijne, i wolne ale nie nuuuudne! Jeśli rdza to świetnie opisana, ukazująca tragedię jaką przeżył ten świat, oddająca aspekty zaszczucia przegrania... a nie bohaterowie których jedynym celem jest przyćpanie i otworzenie sobie żył...

Rtęć jest idealna - nie ma przesady, a zionie postapokaliptycznym, ciężkim klimatem. Horrorem. I to jest to

Ufff! Przebrnęłam przez podstawowy podręcznik no i prototypowa karta poszła, mam nadzieję że jakoś mi to wyszło

Odnośnie barw, tak na sucho, opierając się na podręczniku i waszych wypowiedziach myślę, że najbardziej pasowałoby mi połączenie Rdzy i Chromu. Myślę, że ciekawie byłoby zasmakować świata, gdzie każdy walczy o przetrwanie i na horyzoncie nie ma nadziei, co dla niektórych oznacza dziką zabawę, szał ciał. Skoro tuż przed apokalipsą może być burdel na kółkach (a propos milenium czy 2012), to po niej tym bardziej? Sodoma, Gomora bez limitu, bo to jedyne co pozostało.

Uwaga, uwaga!

Dostałem kartę od Flunkie i bardzo mi się spodobała - zero zastrzeżeń. Jako, że Alien dalej się obija zastanawiałem się, czy nie ruszyć dziś z przygodą w składzie: Ant, Wilkojapko, Wevewolf i Flunkie, ale w sumie jest już czwartek, deadline kart jest do niedzieli, więc zdecydowałem się poczekać jeszcze te kilka dni i dać Alienowi szansę (Alienowi, bo Flunkie wygrywa konkurs postaci z Matlac2, sorry.)

Także zaczynamy przygodę w poniedziałek, kiedy okaże się kto zajmuje ostatnie miejsce: Alien czy Flunkie. Zaczniemy od razu w pełnym składzie, tak będzie wygodniej. Mam nadzieję, że jeszcze te kilka dni wytrzymacie.

jak mówiłem nie obijam się tylko nie mam dostępu do swojego kompa :/ jutro ok. 14 mogę zacząć pisać. Powinienem zdążyć.
i od razu zapytam się o długość histori: na pewno nie będę w stanie napisać w ciągu jednego dnia dłuższej histori. Prawdopodobnie będzie długości ok a4. Może dłużej jak wpadnie mi jakiś fajny pomysł do głowy. Więc jeśli masz wymagania dłuższej histori to już mogę ci powiedzieć że się nie wyrobię. ( tym bardziej że możliwe jest że w sobotę bd miał sesję w realu...)

Dla mnie w porządku jako że na lastinn właśnie nabór ruszył do neuroshimy.

Jeśli się nie wyrobię na niedzielę, a widzę że mg bardzo zależy na czasie to podeślę gotową kartę do neuro ( karta miała już jedną sesję, ale wevewolf długo jej nie poprowadził) muszę tylko jeszcze raz ją przeczytać i dodać mechanikę ( bo jest storrytellingowa) od razu mówię że to najemnik jest

OK nowe informację. komputer dopiero w poniedziałek.. więc na pewno się nie wyrobię. Poza tym najemnik o którym mówiłem jest na twardym dysku kompa... weve proszony o sprawdzenie czy nie ma jeszcze tej karty w skrzynce odbiorczej na pw lub na kompie. ( ja niestety skasowałem). jeśli nie ma to szkoda, karty nie będzie.

W prawym dolnym rogu posta masz taką ikonkę, edytuj na niej pisze. Zapewniam, że nie jest tam po nic