[D&D ed. 3,5] Brutalne Przebudzenie (Porzucona przez MG)

Stare i nieaktywne wątki z Rekrutacji.
Nirus
Majtek
Majtek
Posty: 106
Rejestracja: wtorek, 21 października 2008, 16:17
Numer GG: 7526210

Re: [D&D ed. 3,5] Brutalne Przebudzenie (Zamknięta, Komantarze)

Post autor: Nirus »

Rozumiem cie Nerv0 i niestety musze się zgodzić, tylko nie wiem jak to rozegrać.. czy to ma sesn by nagle zacząć od rana, od żeglugi. Obiecuje, że w następnym upku popchnę akcję do przodu.

Jeśli chodzi o Serge'a jestem pewien że nie wróci, wkońcu to dla niego Ouzaru opuściła forum jak sama napisała więc bezsensu byłoby jakby on nadal tu zaglądał.

Jeśli chodzi o bandytów... powiem szczerze że nie oglądałem Slayersów, zastanawiałem się nad kilkoma rozwiązaniami ale to najbardziej przypadło mi do gustu :)

Jeżeli nie chcecie odpisywać na danego upka co jest usprawiedliwione brakiem akcji to prosze do mnie napisać na pw a popchnę akcje do przodu.
Obrazek
Obrazek
nerv0
Pomywacz
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek, 1 września 2008, 14:44
Numer GG: 0

Re: [D&D ed. 3,5] Brutalne Przebudzenie (Zamknięta, Komantarze)

Post autor: nerv0 »

Nie odpisywanie na twoje posty nie jest rozwiązaniem. Zamiast tego spróbuj pisać dłuższe posty, w których opisał byś rzeczy mało znaczące dla przygody, a jednocześnie, gdy "załatwisz" już drobiazgi, przechodził do jakiegoś konkretu, który popchnął by akcję do przodu. Nie zepsuło by to klimatu, a dostarczyło nieco dynamizmu. Ja bym to widział tak:

W następnym poście opisujesz końcówkę występu i rozpoczęcie wyprawy, a następnie co nieco o samej wyprawie, jak wygląda dzień na statku lub coś w tym stylu. Tym opisem możesz załatwić całą wyprawę i "dostarczyć" nas do celu podróży. Tu też rzucisz krótki opis wyspy, jakieś ciekawe, miejsca, lub coś dziwnego i tajemniczego, co było by warte zbadania. I gracze od razu dostają jakiegoś kopa żeby coś zrobić. W swoich postach także możemy opisać jak nam minęła podróż, a następnie to co robimy gdy docieramy na wyspę.

Równie dobrze jeszcze w trakcie podróży możesz wstawić jakieś interesujące zdarzenie, np: sztorm, odkrycie wraku statku, lub jakiś atak piratów (choć skłaniałbym się raczej do jakichś mniej "inwazyjnych środków :) ).

W każdym razie chyba załapałeś mój tok rozumowania. Jeden post = jedne zachaczka. Można dość swobodnie operować czasem, to nie prawdziwa sesja, szczegółowe odgrywanie nie ma chyba większego sensu. Mekow ma jednak większe doświadczenie, może ona coś doradzi. :)
GOD'S IN HIS HEAVEN. ALL'S RIGHT WITH THE WORLD.

All color...
But the black.
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Re: [D&D ed. 3,5] Brutalne Przebudzenie (Zamknięta, Komantarze)

Post autor: Mekow »

Moim zdaniem upek powinien zawierać: opis efektów działań naszych postaci (tych działań, które gracze zadeklarowali), opis tego co robią (i jak wyglądają) inni bohaterowie przygody - NP'C (czy jak ich tam zwą), oraz opisy wszystkiego innego co nasze postacie widzą.

Jeśli chodzi o szczegóły to nie powinno się przesadzać. Nie trzeba opisywać każdego szczegółu, skoro nie ma on żadnego wpływu na fabułę. Przeskok w czasie też jest jaknajbardziej dopuszczalny.
Warto też pamiętać, że dysponujemy kontaktem między sobą - mamy PW, meile i zazwyczaj GG. Możemy się śmiało kontaktować i ustalać pewne rzeczy. Nie trzeba zostawiać wszystko graczom/MG do napisania, skoro można się spytać na PW, co postać/NPC zrobi w danej sytuacji. W ten sposób rozgrywa się też dialogi - nie po jednym krótkim zdaniu na post, rozgrywa się całość (najlepiej na GG), a potem się obrabia i wkleja.

A w naszej konkretnej sytuacji, można pominąć całą drogę statkiem - wystarczy opisać jak ona wyglądała i jak nasze postacie poznawały się nieco lepiej.
I w tym przypadku MG mógłby zapytać nas(graczy), czy podczas podróży nasze postacie chcą zrobić coś konkretnego.
Ja odpowiem: Kea chce porozmawiać z kapitanem Foley'em i dowiedzieć się czegoś o Grogarze, oraz zapoznać się z nowymi przyjaciółmi... dając nawet szansę temu, który był niemiły.

Pisząc upki warto też pamiętać o relacjach między postaciami - czasami upek nie musi wprowadzać nowej sytuacji, jakiegoś zdarzenia popychającego akcję do przodu, skoro postacie same sobie wzajemnie stworzyły odpowiednią akcję.

Zresztą wystarczy poczytać niektóre sesjie ;)
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Nirus
Majtek
Majtek
Posty: 106
Rejestracja: wtorek, 21 października 2008, 16:17
Numer GG: 7526210

Re: [D&D ed. 3,5] Brutalne Przebudzenie (Zamknięta, Komantarze)

Post autor: Nirus »

Upek z większą dawką akcji pojawi się jutro...
Obrazek
Obrazek
Eriol Velcrow
Marynarz
Marynarz
Posty: 367
Rejestracja: poniedziałek, 17 grudnia 2007, 18:05
Lokalizacja: Kopenhaga
Kontakt:

Re: [D&D ed. 3,5] Brutalne Przebudzenie (Zamknięta, Komantarze)

Post autor: Eriol Velcrow »

Uznajcie, że bawię się dobrze, grając z kapitanem dopóki nie opuszczają nas nasi towarzysze. Potem jestem wyraźnie rozczarowany i gram coś smutnego... Nie ma weny by pisać kolejnego spam-posta.
There is no emotion; there is peace.
There is no ignorance; there is knowledge.
There is no passion; there is serenity.
There is no chaos; there is harmony.
There is no death; there is the Force.



Zdjęcia
Nirus
Majtek
Majtek
Posty: 106
Rejestracja: wtorek, 21 października 2008, 16:17
Numer GG: 7526210

Re: [D&D ed. 3,5] Brutalne Przebudzenie (Zamknięta, Komantarze)

Post autor: Nirus »

Nie wiem czy to był dobry pomysł by tak odrazu skoczyć.. ogólnie nie wiem czy nie zamkne sesji i nie uznam jako nieudanej...


16.02.2009
Sesja upadła :( . Nie nadaje się na MG na forum.
Obrazek
Obrazek
Mekow
Bosman
Bosman
Posty: 1784
Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
Numer GG: 0
Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P

Re: [D&D ed. 3,5] Brutalne Przebudzenie (Zamknięta, Komantarze)

Post autor: Mekow »

Nirus pisze:Nie wiem czy to był dobry pomysł by tak odrazu skoczyć.. ogólnie nie wiem czy nie zamkne sesji i nie uznam jako nieudanej...

16.02.2009
Sesja upadła :( . Nie nadaje się na MG na forum.
Trochę szkoda, że sesja upadła (sądzę, że to z powodu tragedii, jaką jest odejście Ouzaru :( ).

Przeskok w czasie nie był złym pomysłem... ale może gdybyś po wylądowaniu wysłał nas na zwiad/patrol - samych i coś tam dziwnego byśmy spotkali (zamiast takiego ataku dużego wilka). No i kolejność odpisywania - to ma dobre zastosowanie w realu (gdy wszyscy siedzą razem przy stole), ale na forum... wszyscy czekają, aż odpisze ta pierwsza osoba (co oczywiście nie zawsze trwa długo).

Ale nie mów, że nie nadajesz się na MG na forum. W realu też zrezygnowałbyś po pierwszej poprowadzonej sesji ?
Już wiesz jak to tutaj wygląda i następnym razem będzie jeszcze lepiej ;)
Bo wcale nie było tak źle :)
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera :?





Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
nerv0
Pomywacz
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek, 1 września 2008, 14:44
Numer GG: 0

Re: [D&D ed. 3,5] Brutalne Przebudzenie (Porzucona przez MG)

Post autor: nerv0 »

Chyba trochę zbyt surowo się oceniasz. Załóż drugą sesję, ale postaraj się ją bardziej przemyśleć. Pamiętaj co pisałem wcześniej, niech każdy post wniesie coś nowego. Poczytaj też inne sesje. Ja zapewne nie będę już grał na forum, a przynajmniej nie w najbliższym czasie, gdyż niedługo zacznę prowadzić sesję na innym forum, ale jeśli coś ruszy to zawsze mogę służyć dobrą radą. (Choć jestem zielony to wydaje mi się jednak, że wiem jak zmusić ludzi do działania. :) ).

To tyle ode mnie. Więcej szczęścia następnym razem. :)
GOD'S IN HIS HEAVEN. ALL'S RIGHT WITH THE WORLD.

All color...
But the black.
Nirus
Majtek
Majtek
Posty: 106
Rejestracja: wtorek, 21 października 2008, 16:17
Numer GG: 7526210

Re: [D&D ed. 3,5] Brutalne Przebudzenie (Porzucona przez MG)

Post autor: Nirus »

@ Mekow
Masz racje jeżeli chodzi o Ouzaru.. motywowałała mnie swoimi postami bardzo efektywnie. Strasznie źle odebrałem jej odejście.. szczerze mówiąc odechciało mi się prowadzić tą sesje.
Jeżeli chodzi o real to nie poddaje się tak łatwo... ale w realu jest o wiele inaczej. Ma się żywy kontakt z graczami, walka raz na jakiś czas jest mile widziana tymbardziej że ta miała być o wiele ciekawsza i dynamiczna tyle tylko, że zaczynała się niewinnie. Ciesze się, że mimo wszystko się wam podobało. Jakby nie patrzeć zostałem pochwalony po raz pierwszy za swoje prowadzenie... zawsze tylko twarda krytyka co źle, jakie błędy (ale nie tak podane wyrozumiale jak wy) a sami nie chcą prowadzić. Poza tym moi gracze są bardzo monotemtyczni, nigdy nie zagramy w jakimś innym ciekawym świecie (np. warhammer, neuroshima czy nawet coś z anime) tylko musi być koniecznie D&D w realiach śrdeniowiecznych (nawet prochu strzelniczego nie moge wprowadzić bo odrazu nikt nie gra). No i niestety dla nich odgrywanie postaci zchodzi na drugi plan... najważniejsze są itemy i postacie ale to wszystko przez komputerowe RPG. Na dodatek gramy bardzo ale to bardzo rzadko... raz na rok jakiąś krótką przygode na 5-6 sesji po 2 godziny co i tak nam zajmuje ponad 2 miesiące. No ale jeżeli im tak sie podoba to niech będzie, prowadze dla nich nie dla siebie (chociarz jeżeli gracze się dobrze bawią mi też sprawia to przyjemność).

@Ner0
Na razie nie będe niczego nowego zakładał... pogram sobie troszke, nabiore wprawy a wtedy poprowadze tak jak należy. Nawet niby nie musze zakładyć od razu nowej sesji... tą zawsze moge pociągnąć dalej. ;)
Obrazek
Obrazek
Zablokowany