[Rotfl-PG]Pluszowy władca

Stare i nieaktywne wątki z Rekrutacji.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: Alucard »

BK- Dpstajesz sie. Nawet nie czekam na koniec. Karta jest rewelacyjna.
Czekam na resztę. Rekrutacje skończę jutro po poludniu, bo juz potężna ilosć ludzi sie zglosiła :D

Olympiaa, Hiro i Wilczy ( nie wiem czemu twoja postac kojarzy mi się z shinigami z którym walczył sado w spoleczności dusz) też nie powinni sie o nic bać. Karty na bardzo wysokim poziomie.

Czekam jeszcze na perzyna, Phovenma i skonfrontuje z reszta kart. Jeez, strasznie cieżko wybrac tak, by nikt mi nie mial później za ze :D
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Delf
Marynarz
Marynarz
Posty: 360
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 19:38
Numer GG: 0

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: Delf »

Huh? Przecież karta Perzyna już jest... Chyba nawet na pierwszej stronie...
Sesja zapowiada się fajnie ale ilość i jakość kandydatów mnie odstrasza.
Może coś skrobnę, jak będę miał pomysł i czas.
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: Tevery Best »

Tak tylko napomknę, że kartę już skończyłem. Czeka ona na ocenę przez Alucarda, wielkiego wodza Rebelii... Et cetera, et cetera. Tak czy owak, jest gotowa.
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: Ravandil »

Ha, Alucard, nie chcę Ci nic mówić, ale wpadłeś w niezłe tarapaty... I miło się dowiedzieć, że ktoś docenia moją forumową radosną twórczość :> Mam wrażenie, że nie odkopiesz się spod nawału kart postaci... W tym mojej, którą stworzę dzisiaj albo do jutra ;)
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: Alucard »

O_o

I co ja mam zrobić.

To tak. BK, Olympiaa, Hiro, Perzyn i Tevery, wilczy- Maja potężne szanse sie dostać.
Azrael i Keyhell na razie w sferze zamyslenia, ale i ich z chęcia przyjąłbym...
Rav i Phoven- czekam na karty. Najlepiej jak najszybciej...

Póki co 10 chętnych... powiedzmy, ze przyjmę 6 osób + BK która jest ta złą... Mamo, ale będe miał roboty. Jezeli ktos odpadnie/nie będzie odpisywał wkleje tych z listy rezerwowych. Mam nadzieje, ze kampania ie uda.
Jeżeli kogos pominałem, to pisać mi tutaj, bo jest was tak wielu...
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: Azrael »

Skoro jestem w sferze zamyślenia to moja postać nie jest zbyt dobra?

Zastanawiałem się nad teleportacją, a w scence jaką dam będzie trochę wad mojej postaci.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Hiro
Marynarz
Marynarz
Posty: 374
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 14:16
Numer GG: 5761430
Lokalizacja: Tam gdzie Tzeentch mówi dobranoc

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: Hiro »

To tak. BK, Olympiaa, Hiro, Perzyn i Tevery, wilczy- Maja potężne szanse sie dostać.
Chlip, pociekła mi łezka wzruszenia (nieskromnego trochę ale trudno :) ). Nie sądziłem, że będę na równi z takimi osobistościami :D.

No ale poczekajmy do końca, bo konkurencja jest twarda i trudna.
Obrazek
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: BlindKitty »

Ach! Jeszcze uwaga z kategorii sugerujących :P Behemot (nawet BK ma jakieś imię, naprawdę :P) ma silny ogon, którego równie bezlitośnie jak innych broni używa. Na tych, których alt gryzie :P
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: Azrael »

Dodałem scenkę do mojej postaci... wszystkie zbieżności były nie przypadkowe.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: Alucard »

Ech... Ravandil- Rewelacyjna karta :D

Azrael- Te z dobra karta, szczególnie ze scenką... ale jak ja mam do cholery wybrać spośród was. Śmietanka mi sie zbiera powoli...
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: Azrael »

Oj, biedny Alucard... mam wspaniały pomysł!

Wybiorę za ciebie... oczywiście będę obiektywny! :lol: 8)

P.S Proponuje zamknąć rekrutację.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: Phoven »

Ksywka - Phoven
Wiek - Nie chcesz wiedzieć.
Wygląd – Weź zwykłego nastolatka z ulicy, wrzuć go na sto lat na Great BDSM Event. Szczątki posyp dwiema szczyptami mhroku, dolej łyżeczkę cynizmu i pięć wiader złosliwości. Wszystko to wymieszaj dokładnie, po czym założ długie mhroczne włosy . Teraz podpiekaj aż zrobi się całkowicie spieczony. Gotowego Phovena podawać w inkwizytorskim płaszczu (z jakis tandetnych opowiadań) z wyszytą starożytną maksymą - „I hate newbie”. Całość można posypać lukrem.
Profesja – Wielki Łowczy Tawerny (specjalizacja: jelenie i trolle tawerniane), Mhroczny Inkwizytor, Antyspamerski spamer etc.
Główne umiejętności:
Jeszcze tu wrócę!
- Gdy ciało Phovena zostaje rozerwane na tysiące pluszowych kawałeczków zawsze powraca na Tawernę, tyle, ze w innym ciele. Co ciekawe nie może się urodzić a jedynie 'opętać' juz istniejącą istotę. Przyt czym zawsze reinkarnuje się w ciałach najgorszych z najgorszych psychopatów tego świata. Wielki Inkwizytor, Wielki Łowczy, Wielki Śmierć, Wielki Bob – kotek miłej pani spod Pomocnej Dłoni. Raz próbował zawładnąć nawet BAZYLEM ale skończyło się to na przymusowym pobycie w niebycie, w którym było ciemno jak w od...chłani.
Mam was w dupie – Po wypowiedzeniu prastarej kwestii „Mam was w dupie” gwałtownie zwiększają się jego zdolności ucieczkowo-unikowe.
Obrzyn to lepszy argument – Jako jedyna istota na świecie (i poza nim) potrafi obsługiwać swojego Obrzyna „Któremu-Nigdy-Nie-Kończy-Sie-Zasrana-Amunicja”. Za każdym razem gdy go wyciąga kamera pokazuje Phovena z profilu stopniowo zjeżdzając na widok znad lufy.
Polowanie na Jelenie – Phoven do perfekcji opanował sztukę mordowania (w wyjątkowo spektakularny sposób) wszelkiej zwierzyny. Za zwierzynę uznaje zaś wszystkie jelenie newbie, trolle, przydupasów, jelenie, friendly-userów i jelenie.
Szoko-Bouns – Szokuje dla samego szokowania. Potrafi zaszokować każdą, nawet najbardziej odporną osobę. Ze szczególnym uwzględnieniem ministrantów którzy zaczynają przy nim sławetny taniec KINDER Schoko-Bons.
ACME Gnojenie – Zestaw do obgnojenia każdej istoty na świecie. Oczywiście nie w dosłownym sensie – Phoven ma znacznie bardziej wysublimowane sposoby na jelenie – jak na przykład podzestaw „Zjedź poetę” czy też łopatę górniczą.
Głos GaTeWaya – Mimo, iż sama organizacja już niewiele znaczy Phoven nadal posiada głęboki, przeszywający do kości głos – zupełnie jak arystokracja. UWAGA! Nie działa na jelenie i newbie którzy nie czytali nigdy o prastarej i wymarłej masonerii Wschodu Tawerny czyli po prostu GTW.
Książeczka z cytatami i numerami telefonów – przed rozpaćkaniem jelenia warto mruknąć jakis klimatyczny cytat – trzeba przecież dbać o image.
Historia: Phoven pochodzi z innej rzeczywistości i przybył na Tawernę tylko po to by ukoronować polowanie na jelenie zdobywając największe poroże świata należące do niejakiego Sir Torpedy, władcy tej krainy. Niestety nie dosć, ze na miejscu okazało się, że to uniwersum przeżyło pluszową rewolucję to na dodatek jaźń Phovena rozdzieliła się na dwie podrzędne isoty – Servera i Revresa. Obie te istoty przez wiele lat nie mieszały się w politykę prócz udawania jeleni i uciekaniem przed prawem. Dzięki mediacji niejakiego Czarnucha i przychylności BAZYLa Phoven na powrót zaczął siać zniszczenie wśród jeleni. Niestety tuż po zabiciu pierwszego jelenia zniknął w przestrzeni bezmiaru. Wracajac dopiero po półwieczu, stał się lojalnym sługą BAZYLA, odpłacając tym samym za cud ponownych narodzin. Przez wiele lat tępił z jednakową wrogościa jeleni i rebeliantów co wzbudziło w nim jednak pewne wątpliwości co do słuszności polityki Wielkiego Pluszaka. Dlatego też poparł hrabiego fdsa podczas Rewolucji która doprowadziła Tawernę na krawędź wojny domowej. Rewolucja została jednak zażegnana a sam Phoven został wysłany na dalekie rubieże Offtopicu gdzie nasyłał na jelenie i spamerów wojska Administratorskie. Cóż to była za władza! Cóż to była za potęga! Walczył wtedy też z jednym z najgorszych wrogów Tawerny, przeciwko któremu zjednoczyli się w wspólnym boju pluszowi i rebelianci. Po krwawych walkach i wielu banach Phoven stał w szerego zwycięzców opłacając to jednak dotkliwą stratą – AC odebrał mu część mocy witalnej która pozwoliła się i jemu zreinkarnować – na szczęście w znacznie słabszej formie. W międzyczasie przyjęto go w szeregii arystokratycznego GaTeWaya który okazał się jednak nieporadny wobec tyranii BAZYLA – Phoven jednak już to miał gdzieś. Do czasu gdy pokłócił się z nieznanych powodów z Pluszowym przez co sprzymierzył się z rebeliantami. Jednak i oni go zaczynali ostatnio denerwować. Phoven powtarza zresztą zawsze, ze nie stoi po niczyjej stronie w tej wojnie prócz swojej własnej.
Scenka:
- Allo Allo? Czarnuch, to ty?
- Nie, to największy lachociąg w Gda.
- Stary, mógłbyś załatwić mi trochę bitej śmietany na Sylwka?
- No ba! Tylko nie rozumiem co ty widzisz w Sylwku – to grubas i śmierdziel przecież.
- Niee ziom, chodzi o sylwestra, wiesz taka bimbka!
- Bombka? Trzeba było mówić od razu, ze potrzebujesz bitej śmietany na święta.
- Na święta.. taak, do sztucznego śniegu się przyda. Dzięki za wszystko, kotku.
- Całuski!
Phoven odłozył słuchawkę, rozprostował dłonie, leniwie wstając z łóżka. Ten przeklęty ministrant znowu coś pisze o zgromadzeniu generałów Rebelii. Wodą świeconą się spił chyba staruch jeden, żeby uczciwych (względnie rzecz biorąc) ludzi (metaforycznie rzecz biorąc) z samego rana budzić jakimś tandetnym listem. Ahh.. za BAZYLa to były wygody i luksus. A teraz? Musi się kotłować w jakiejś ruinie wraz z parodziesięcioma rebeliantami których ma 'przeszkolić' na siły specjalne rewolucjonistów.

Taaak... Przeszkolić – w przypadku Phovena oznacza to, ze kandydat musi przeżyć cały miesiąc wraz z instruktorem. Jeśli mu się to uda, może uważać się za pełnoprawnego komandosa. Phoven był bowiem znany z zaczepiania swych sług nucąc „Die, die, die my darling”. Wszystkie szczątki znajdowano zazwyczaj po paru latach Ale dzięki temu srogiemu treningowi Phovena akceptowały i tolerowały władze rebelii. Co nie oznacza, ze on sam ich też tolerował. Może i z paroma pił już od lat na IRCu i na rozległych polach Offtopica lecz młodych członków Rady Rebelli traktował jak nieco tylko rozumniejsze jelenie. Doświadczenie zdobyte wśród Polan Lorien i wielu walkach na całej Tawernie procentowało. Glównie dlatego, ze Phoven często mylił się przy obieraniu celu. I przez przypadek trafiał w rebeliantów za którymi nie przepadał - miast w pluszacza.
Właśnie, nie można zapomnieć o obrzynie. Obrzyn to podstawa. Obrzyn jest kluczem do sukcesu. Obrzyn! <fanfary>
- Janie, przygotuj moja stuningowaną karocę. - mruknął Jego Ekscelencja – Jadę dziś na spotkanie tych rebelianckich fajfusów .
Wielki słowa. Wiara. Obowiązek. Dosia.
Pieprzyć to.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: Alucard »

DOBRA DOBRA. KONIEC REKRUTACJI, BO MNIE POWALI ZARAZ

Dostali się

Drużyna Zua- BK
Dobra- Rav, Wilczy, Olympiaa, Hiro, Perzyn, Tevery
Dziwni- Phoven

Azrael, Arxel, KeyHell, Obelix ... przepraszam was bardzo, ale nie dalbym rady poprowadzic więcej osób.

Jesteście na rezerwie. Jakby co, zaraz sie do was zgłoszę.
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: Azrael »

Wrrr.... - rwę sobie różowe włosy - jak to jest, że dostaję się na sesje na które karty piszę z nudów, a jak mi na której zależy do machają mi papa?

Idę schować katanę i okularki do szafy.

WRRRRRRRR!!!!!!

HA! Wystraszyłem was.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: Ravandil »

Azrael666 pisze:Wrrr.... - rwę sobie różowe włosy - jak to jest, że dostaję się na sesje na które karty piszę z nudów, a jak mi na której zależy do machają mi papa?
Bo widzisz, duchowym opiekunem sesji jest Ten Zły... A chyba nie spodziewasz się, że coś, nad czym wisi widmo BAZYLa będzie zgodne z czyimkolwiek życzeniem? Norma ;) Teraz Alucard życzę Ci powodzenia w ogarnięciu tego domu publicznego... Teraz ciąży na Tobie wielka odpowiedzialność :D
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Keyhell
Mat
Mat
Posty: 560
Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
Numer GG: 9916608
Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: Keyhell »

..... A właśnie skończyłem poprawiać kartę. Teraz jest dużo lepsza. Patrzę.... I co widzę??

Czuje się zdradzony. Przechodzę na ciemną stronę mocy. Jak mawiał mistrz Yoda "Nienawiść prowadzi do blablabla, a blablabla prowadzi na ciemną stronę mocy.

Oczywiście żartuje. Ale jakby coś to umieszczam poprawioną kartę. Chcę być pierwszym rezerwowym. Jak coś to napisz na pw Alucard.


Ksywka: Keyhell
Wiek: 30,007
Wygląd:
normalnie - Obrazek (ten z tyłu)
Chodzi w garniturze. Zawsze z okularami przeciwsłonecznymi. Niwelują one znacznie różowy kolor.
W zbroi bojowej - Obrazek
Lubi ciężkie rzeczy. Nim cięższa zbroja i broń tym więcej drgającego pluszu pod nogami.
Profesja: Kiedyś płatny morderca. Kiedy plusz zapanował nad światem stał się elitarnym antypluszorystą. W wolnym czasie wyplata koszyki.
Główne umiejętności:
szał bojowy - Wpada w szał. Potrafi wtedy rozrywać pluszowych wrogów, niczym PiS stare układy
materiały pralkowo-wybuchowe - potrafi podłożyć pralkę, która wybucha wodą w temperaturze 90C
broń ciężka - używa wielkich broni. Może dźwigać nawet minigun (jaki idiota nazwał ją minigunem?!)
pluszobójstwo - ciche zabijanie. za pomocą noża podcina pluszowe gardło, zatruwa tabletki pluszzzzzz i używa broni snajperskich.
mhroczna dostojność - zawsze jest mhroczny. Nawet kiedy się śmieje. Ma stale kamienny wyraz twarzy. Ta kamienna twarz często się przydaje. Np. Kiedy do zabijania wrogów zostaje tylko głowa.
wzdęcia - tego chyba nie trzeba tłumaczyć.... Dla zainteresowanych odwołuje do dwóch tematów na wikipedii.
wzdęcia
broń jądrowa
historia:
Przed opanowaniem świata przez plusz był płatnym mordercą. Kiedy nad światem zapanowała różowa ciemność (?!) i kiedy w powietrzu latały bany w pociskach, wymierzone w ludzi (?!) został antypluszorystom, ponieważ czuł, że powinien wykorzystać swoje doskonałe umiejętności zabijania na rzecz ludzkości (kiedyś robił to tylko na rzecz części ludzkości. Ta druga zazwyczaj leżała martwa w rynsztokach). Od jakiegoś czasu walczy z różem i pluszem (dokładnie to od... 8* postów). Lubi działać po cichu, czaić się i z zaskoczenia szturmować wrzeszcząc przy tym, i siekając gdzie popadnie. Tam gdzie pada jego wzrok pluszowe misie, zamieniają się w strzępy drgającego przedśmiertnie (?!) pluszu... W rebelii zajmuje się eliminowaniem pluszowych dowódców.

scenka:
Jeden z dowódców pluszowej armii popijał sobie płyn do prania (specjalny dla pluszu) wstrząśnięty, mieszany, wirowany i inne takie. Znajdował się w sali przypominającej sklep z akcesoriami dla dzieci. Ze ścian zwisały mroczne pluszowe włókna, a ściany był pokolorowane na różowo. Na stole przed nim stał kufel do, którego przed chwilą wrzucił tabletkę plussszzzz. Rozpuściła się. Wypił................. Arghhhh
Strażnicy znaleźli go z przyklapniętym uszkiem. Oczywiście martwego.

Dowódca armii pluszu numer 2 stał przy pamiątkowych gablotach w swojej pieczarze. Były w nich zbroje pluszowe, hełmy pluszowe, różowe runy dla telemantów oraz kilku nieszczęsnych ludzi którzy zastygli z wyrazem przerażenia na twarzy..... w pluszu.
Dowódca obrócił się na ten przerażający widok. Zobaczył widok jeszcze gorszy. Korytarz pełny zmasakrowanych pluszowych jaszczurek i misiów... A na czele, z shotgunem wycelowanym w jego brzuch stała osoba wyglądająca jak połączenie Kazimierza Marcinkiewicza z policjantem z Amerykańskiego filmu. I z długimi włosami z tyłu głowy. Wyglądała bardzo mrocznie. Chociaż był to dziwny mrok, bo był bardziej czarny. W tych czasach mrok był raczej różowy. Po chwili wszystko zaczęło się kręcić. A pluszowy dowódca odpłynął. A tak dokładniej to odpłynęła mu krew i kwasy żołądkowe. Na to samo wychodzi.

Karczmarz podszedł do mrocznego mężczyzny.
-Coś do picia?-zapytał
-….
-Przepraszam… czy podać coś do picia?
-mhm…
-Piwa? Wina?
-… Yyyyy.
-Dogadamy się?
-Yhym.
-A kiedy?
-…..
-Bo pójdę obsłużyć innych klientów!
-…..przecież jesteśmy tu we dwójkę.
-Żeś się odezwał w końcu! Co podać?
-Wodę…
-Wodę?! Ochędożyłeś? Tu się pije porządne trunki!

Karczmarz w ataku furii zaczął się zmieniać. Mutował się. Ręce obrosły mu pluszem. Wyrosły mu uszy niedźwiadka. Wyglądał niczym wilkołak podczas przemiany. Aż nagle wśród pyłu stanął na tylnych łapach. Wielki pluszowy miś. Na dworze była pełnia.
Mmm… Pluszołak – pomyślał Keyhell
Miś ryknął. Keyhell ledwo utrzymał się na nogach. Po chwili zaczął machać sobie ręką koło nosa, żeby odpędzić zapach mokrego, starego pluszu. Wyjął shotgun. Wycelował w serce i wypalił kilka razy. Wielkie cielsko zwaliło się na ziemię, po czym martwe powróciło do ludzkiej postaci. Została tylko pluszowa skóra. Mroczna postać wzięła swoją wodę i wyszła. W różowy mrok nocy……
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Re: [Rotfl-PG]Pluszowy władca

Post autor: Ant »

Ksywka- Ant
Wiek- Prawie 18 odkąd przestałem liczyć
Wygląd- Średniego wzrostu, chudy, niebieskie oczy, krótkie blond włosy, zaraz po ścięciu schowane pod czapką, tak jak małe uszy. Ponoć czasami chodzi z ogoloną głową w garniturze, ale to ponoć pomówienie. Ma na szyi kod kreskowy, który po przyłożeniu do czytnika daje magiczne: 300,666zł. Zwykle daje się go poznać po spodniach-mających-trzystu-kieszeni i czarnej bluzie z napisem "Come to the dark side..." z przodu i "... we have cookies" na plecach. Ma szczękę wspomaganą stalą nierdzewną
Profesja- Assassin Guerilla, ale nie Gorilla
Główne umiejętności:
-skradanie się
-strzelanie ze snajperską dokładnością
-wszystkożerny
-zabijanie bez zostawiania śladów
-walka bronią improwizowaną
-umiejętność przebrania się w kilka sekund składając ubrania w kostkę jednocześnie
-ma kubek zmieniający każdą ciecz w wybielacz(broń specjalna)
-wtapianie się w tłum, otoczenie, a czasami w kłopoty
-ryczenie w nieznanym języku
-granie na mhrocznych instrumentach
-umiejętności McGivera
-szperanie w elektryce i komputerach
-znajomość wielu stylów i sztuk walki
-jeden z trzech legendarnych twórców zwieracz-do
Historia i staż jeżeli chodzi o walki z pluszowym:
Wszystko zaczęło się dawno dawno temu... Właściwie nie tak dawno... Ale jednak...
W każdym razie na początku walczył po stronie BAZYLa. Zrekrutował go BlindKitty. Nie wiadomo czemu. Prawdopodobnie był to przypadek... Tfu! Znaczy kolejne zabawy po pijaku ślepego kociaka, który był jeszcze wtedy abstynentem... albo absolwentem... Wywalił go sam WIELKI RÓŻOWY za to, że gdy dłubał w zębach Gryfem BK obok resztek kebabu,falafela, jakiejś mućki i kosmicznego smalcu zobaczył u niego kawałek pluszu. Wściekł się niemożliwie lecz nie chciało mu sie ruszyć więc zawołał swoich sługusów. Tylko dzięki temu przeżył. Przebrał się za ubranie złożone w kostkę i uciekł do lasu. Tam niczym sam Sam odnalazł kanał wentylacyjny i przeszedł nim aż do Radwanic (to jakieś 3 galaktyki stąd. Trzeba skręcić przy Neptunie w lewo żeby trafić). Dołączył do tamtejszego plemienia koczowniczych partyzantów radwanickich. Wykonywał wiele misji zniszczenia przeróżnych jaszczurów, pluszu a nawet różu. Czasami zdarzały się misje dotyczące pinky-punky koleżanek. W końcu zajął wysoką pozycję i dostał misję pokonania całej armii BAZYLa.
Scenka ( tu mozecie swą inwencje ukazać )
- Ancik!...-
cisza
- Ant! -
odgłos uderzania młotkiem w czołg
- Ant gdzie ty do cholery jestes? -
- Tutaj... -
Oczom jednego z partyzantów ukazał się makabryczny widok. Ant przywiązał biedną małą różową jaszczurkę do wygodnego fotela i kazał oglądać kolejną edycję Big Brothera. Podawał jej właśnie kubek gorącej kawy.
-Co ty robisz? To mają być tortury? A gdzie ostre narzędzia, glebogryzarka i heterodyna?-
-To jest coś gorszego. To mój kubek zmieniający każdą ciecz w wybielacz. Jak się obleje wybielacz zniszczy kolor, a plusz nie będzie już nigdy taki jaki był dawniej.-
Zaśmiał się w nieznanym języku, wyciągając z kieszeni organy kościelne.
-Co za mhrok! -
-Teraz się zamknij i posłuchaj.-
Zaczął grać. O tyle o ile patryzant mógł to wytrzymać, to pluszowa jaszczurka nie wiadomo czy od muzyki czy od oglądania reality show oblała się gorącym wybielaczem.
Chwilę później przestał grać.
-Mam pomysł. Trzeba po torturować BAZYLa. Pomożesz mi w tym. -
-Ale jak Ancie? -
-Zamów pizzę ma miękkim cieście z podwójnym sosem pomidorowym, kilka rodzajów mięs i co tam jeszcze wymyślisz... Ale mało sera! Jako adres podaj BAZYLową siedzibę. Nie dość, że znacznie zmniejszymy jego budżet to na pewno się pobrudzi i jego różowy plusz nie będzie już taki jak dawniej. Będzie nas przeklinał do końca rekrutacji! -
Znów zaśmiał się w nieznanym języku.
-O zhuo, mhrok, hakuna-matata i inne (nie tylko na allegro), twój plan jest na prawdę anty-różowy. -
-Nie mów do mnie z małej litery! -
Zablokowany